8 sie 2010

Au Pair Info.

To informacje o programie Au Pair w USA, o który pyta mnie ostatnio wiele osób.
Jeżeli coś ważnego przyjdzie mi do głowy, to postaram się dopisać. To samo tyczy się Waszych pytań, jeśli pojawią się nowe, to spróbuję je uaktualniać.
Na chwilę obecną zainteresowanym życzę miłej lektury, a resztę zapraszam na bloga innym razem;).


Program AU PAIR w USA


Dla kogo?
Nie powiedziałabym, że ten program nadaje się dla wszystkich (pomijając już ograniczenia wiekowe 18-26lat), ale według mnie jest to na przykład dobry sposób na zrobienie sobie przerwy między liceum a studiami. Jedyny minus jaki przychodzi mi do głowy na ten okres to wiek poniżej 21 lat. To spore ograniczenie, bo uniemożliwia wieczorne wyjścia i zakup alkoholu.
Przyszła au pair na pewno powinna być otwarta, tolerancyjna, elastyczna, odpowiedzialna. Napisałabym, że trzeba kochać dzieci, choć w moim przypadku jest na odwrót, a wcale nie przeszkadza mi to w byciu dobrą au pair;).
Posiadanie prawa jazdy jest ważne, bo ciężko poruszać się tu bez samochodu, a host rodzina często oczekuje od au pair bycia kierowcą. 
Wymagana znajomość języka, to poziom komunikatywny, choć im wyższy, tym łatwiej można sobie ze wszystkim poradzić.

Doświadczenie zdobyte przed wyjazdem.
Jednym z warunków wzięcia udziału w programie jest zdobycie 300h doświadczenia w opiece nad dziećmi. Wlicza się w to każdy rodzaj pracy z dziećmi, od klasyczna opieki po udzielanie korepetycji czy prowadzenie jakichś zajęć. Z zasady nie może to być nikt z rodziny, ale wszystko, łącznie z godzinami można 'podkolorować';). Nie mogą to być oczywiście osoby fikcyjne, bo Cultural Care zazwyczaj kontaktuje się z ludźmi, którzy uprzednio wystawili au pair referencje.

Czy warto?
Zdecydowanie. Nie poznałam osoby, która żałowałaby wyjazdu, nawet jeśli miały pecha co do host rodziny.
Jedyne minusy jakie przychodzą mi do głowy to opóźnione o rok studia, co tak naprawdę nie jest dla mnie przekonującym argumentem.

Koszty.
Największy koszt to ubezpieczenie. W Stanach opieka medyczna jest bardzo droga, dlatego raczej warto zainwestować w rozszerzoną opcje (podstawowy pakiet dostaje się gratis). Jest to koszt 1690zł na 12 miesięcy. Pozostałe koszty to opłata programowa 600zł, choć tutaj często zdarzają się promocje i ja na przykład nie płaciłam nic. Ponadto wiza 140$, zaświadczenie o niekaralności ok.50zł i międzynarodowe prawo jazdy ok 30zł. W sumie wychodzi to 2-3tys., ale jak ktoś się uprze to może zapłacić poniżej tysiąca;).
Za wszystkie przeloty, kilkudniowe szkolenie w NYC płaci rodzina goszcząca.

Host rodzina.
To od niej w dużej mierze zależy, jaki będzie ten rok. Ludzie są różni i też w różny sposób traktują au pair.
Z założenia rodziny powinny wiedzieć, że to program wymiany kulturowej, a nie zapewnienie sobie taniej pomocy domowej, ale różnie z tym bywa. Zdarza się, że au pair są traktowane jak niechciani mieszkańcy domu, a ich prawa ograniczane są do minimum. Plan pracy, który uniemożliwia cieszenie się czasem wolnym, ograniczony dostęp do samochodu, niechętnie widziane osoby odwiedzające, 'godzina policyjna' itp. Na pocieszenie dodam, że host rodziny z wszystkimi negatywnymi cechami wymienionymi powyżej naraz, zdarzają się bardzo rzadko;).

Czym się kierować przy szukaniu host rodziny?
Szukanie host rodziny jest czymś ekscytującym a jednocześnie frustrującym. Czasami przez długi Twoje konto pozostaje puste, a kiedy już ktoś się znajdzie, to pojawia się obawa "czy uda mi się znaleźć lepszą rodzinę od tej?" Tego nigdy nie wiadomo, ale zdaj się na intuicję. Moim zdaniem nie należy przyjmować pierwszej dopasowanej host rodziny, o ile od pierwszej chwili nie ma się wrażenia, że jest tą wymarzoną.

Wskazówki:
- Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Jeśli przy rozmowie telefonicznej gdzieś w głębi czujesz, że coś nie odpowiada Ci w host mamie/ tacie z którym rozmawiasz, nie ignoruj tego.
- Nie polecam rodzin, które z góry mają ustalone wszystkie zasady.
- Jeżeli rodzina miała w przeszłości au pair, które nie dotrwały do końca programu z tą rodziną, to zły znak.
- Według mnie jest też lepiej, jeśli rodzina nie miała wcześniej żadnych au pair, a jeśli nie jesteś pierwsza, to poproś o możliwość skontaktowania się z którąś z poprzedniczek, żeby poznać jej opinię na temat rodziny.
- Jeśli host rodzina przeprowadza z au pair kilkugodzinny wywiad telefoniczny, wypytując o każdy szczegół i zadając męczące pytania, to prawdopodobnie będą ciężkimi do współpracy ludźmi.
- Z kobietami jest zazwyczaj więcej problemów, bo to one rządzą domem i mają większy wpływ na dzieci, więc lepiej się upewnić, że Twoja przyszła host mama nie jest rozgadaną, zbyt konkretną i pewną siebie, wredną babą;).
- Dobrze, jeśli host rodzice nie mają pracy, która pochłania mnóstwo czasu, bo inaczej będą potrzebować au pair na tyle, na ile to możliwe i nie będą elastyczni.
- Zwróć uwagę na to jakie jest podejście rodziców do dzieci. Jeżeli lubią z nimi spędzać każdą wolną chwilę to świetnie. Wiem, że są też rodzice, którzy traktują swoje dzieci jak niechciany obowiązek i lepiej się wystrzegać takich rodzin, bo wtedy więcej pracy spada na au pair.
- O ile nie będziesz mieszkać w centrum jakiegoś dużego miasta (co nie zdarza się często), będziesz potrzebowała samochodu, żeby móc się poruszać po okolicy. Transport publiczny jest w Stanach słabo rozwinięty. Dowiedz się, w jakim stopniu będziesz mieć dostęp do samochodu (własne auto czy dzielenie się z host rodzicami) i czy będziesz musiała pokrywać wszystkie koszty paliwa w czasie wolnym ( podczas pracy i za transport do szkoły płaci rodzina).


Moje stosunki z host rodziną.
Pierwsze dwa miesiące spędziłam w innym domu (zmieniłam rodzinę bo nie dogadywałam się z dziećmi), więc doskonale wiem co to znaczy czuć się dobrze i źle z host rodziną. Miałam szczęście, bo rodzina do której trafiłam okazała się być świetna. Moi host rodzice mają po 35-40lat, ale często mam wrażenie, że są w moim wieku. Nasze stosunki są koleżeńskie, więc przede wszystkim to czuję się jakbym mieszkała ze znajomymi. Mój host tata jest typem osoby, której nie można nie lubić, ma duże poczucie humoru, więc większość naszych rozmów opiera się na żartach. Nabijam się z niego, on ze mnie, dokuczamy sobie nawzajem, a czasem kończy się na pokazywaniu sobie środkowego palca;). Z moją host mamą mam trochę inne stosunki, ale też jak najbardziej pozytywne.
Jesteście ciekawi co moi host rodzice sądzą o mnie? Będzie tylko o zaletach, bo wadami nikt się ze mną niestety nie podzielił;). Tutaj jestem brana za oazę spokoju, cierpliwości i opanowania. Moja host mama często mówi, że jestem najbardziej dojrzałą osobą w domu;). Czasami śmieją się jaka jestem niezależna i dziwią jak lubię się trzymać z dala od ludzi i wszystko robić sama. Uważają, że świetnie radzę sobie z Kylie. Na początku myśleli, że jestem cichą i nieśmiałą dziewczynką, ale dość szybko przekonali się, że w głowę mam pełną przygód i zero zahamowań, strachu. Przepadają za moją kuchnią, moja host mama opowiada innym ludziom z zachwytem o moich zupach, a jej znajomi czasami przed odwiedzinami dzwonią spytać, czy Ula gotuje dziś kolację;). Ostatnio też wszyscy zazdroszczą mi silnej woli (w związku z jedzeniem) i próbują iść moim śladem;). Podobną będą tu za mną tęsknić, no i ja za nimi też.

Plan pracy.
Maksymalna liczba godzin jaką au pair może przepracować w tygodniu to 45 i nie więcej niż 10 w ciągu dnia.
Każda rodzina ustala inny plan pracy, bo wiele zależy od pracy host rodziców.
Au pair należy się jeden cały wolny weekend w miesiącu i minimum półtora dnia wolnego w tygodniu. Niektóre host rodziny układają plan pracy w taki sposób, że au pair każdy weekend ma wolny, ale to już zależy indywidualnie od rodzin.

Szkoła.
Jedno z wymagań programu to zdobycie 6 kredytów (72- 90h godzin lekcyjnych) na akredytowanej amerykańskiej uczelni. Są to wszelkie uniwersytety, college, community college, które oferują różnego rodzaju kursy. Host rodzina pokrywa koszt nauki do 500$, co w praktyce jest niewielką sumą. Jeśli au pair zależy na poważnych kursach, czy wybierają renomowany uniwersytet, to zazwyczaj muszą dopłacać z własnej kieszeni. Można też wybrać jeden droższy kurs, a drugi , w stylu ESL (english as a second language) na którymś z community college.
Przykład: Kursy na Uniwersytecie Stanford, czyli jednym z najlepszych w Stanach, trwają ok 10 tygodni, zajęcia odbywają się raz w tygodniu po ok. 2h, uzyskuje się zaledwie 2 kredyty, a cena to 350-500$. Nie ma się gwarancji, że będzie to kurs to nie wiadomo jakim poziomie, ale można też trafić na wykłady z nominowanym do nagrody Nobla fizykiem.
Ja osobiście odkładałam sprawę szkoły na później i później, aż w końcu skończyłam chodząc na zwykłe zajęcia z angielskiego. Wydawałam na to jedyne 60$, więc niestety 440$ przepadło. W moim przypadku była to też kwestia lokalizacji. Kursy, które mi się podobały znajdowały się ok godziny jazdy samochodem w jedną stronę, co dość skutecznie mnie zniechęciło.
Na szczęście mam jeszcze jeden rok i tym razem postąpię inaczej.

Dzieci.
Host rodziny szukające au pair mają zazwyczaj dwójkę dzieci lub więcej. Ja miałam duże szczęście opiekując się przez rok jedną dziewczynką, nie zdarza się to często.
Niby im mniej dzieci, tym lepiej, ale czasami jedno dziecko (lub więcej) jest na tyle duże, że nie wymaga opieki i host rodzina oczekuje zajmowania się tylko tym/i młodszym/i. Na własnej skórze przekonam się o tym niedługo, ale bliźniaki, dwójka dzieci w tym samym wieku, wydają mi się być też większym wyzwaniem.
Co do preferowanego wieku dzieci, to przed wyjazdem powiedziałabym, że ze starszymi jest lżej, ale teraz mam odwrotne zdanie. Małe dzieci bardziej się słuchają, łatwiej je dyscyplinować, są wdzięczniejsze, milsze, czulsze, nie dyskutują, nie pyskują. Nie rozumieją wielu rzeczy, więc też trzeba im wszystkiego tłumaczyć i przekonywać po sto razy o swojej racji.



A to odpowiedzi na niektóre (bo na część odpowiedziałam powyżej) z Waszych pytań:

1. Jak to jest, że tak często podróżujesz, czy to zależy od tego jakie dni na opiekę dzieckiem masz umówione z rodziną, a reszta jest do Twojej dyspozycji?
- To dzięki mojej determinacji i w miarę elastycznej host rodzinie. Moja host mama pracuje w domu, a  mój host tata był akurat na urlopie od maja do sierpnia. Dzięki temu mogłam w ostatnim czasie pojechać gdzieś np. od piątku do niedzieli, ale później odpracowywałam te godziny w inne dni. W ten sposób byłam w San Diego ( i Meksyku), Seattle i Nowym Jorku. Mój urlop przeznaczyłam na Peru (i El Salwador) oraz Las Vegas. W styczniu byłam w Atlancie i na Florydzie, bo moi host rodzice zrobili sobie tygodniowe wakacje w Seattle, a ja nie chciałam z nimi jechać, ale też nie chciałam stracić wakacji, więc spytałam czy mogę polecieć gdzieś indziej, a oni mi po prostu nie zapłacą za ten tydzień. Zgodzili się. Pozostałe wyjazdy były tylko na czas weekendu, zazwyczaj wykorzystywałam na nie mój jeden wolny weekend na miesiąc.

2. Jak wygląda opiekowanie się takim dzieckiem na stałe? Trzeba ciągle wymyślać nowe zabawy, czy rodzice planują wam jakieś zajęcia?
- Wygląda to łatwiej niż wyobrażałam sobie przed wyjazdem. Nie muszę wymyślać żadnych zabaw, po prostu bawię się z Kylie jej zabawkami, a najczęściej tylko siedzę przy niej. Prawie codziennie chodzimy na plac zabaw, gdzie Kylie bawi się z innymi dziećmi, ale jak nie ma nikogo to czasami ja też się z nią bawię.
Ponadto Kylie chodzi na basen, balet (choć na wakacje ma przerwę) i dwa razy w tygodniu do czegoś w rodzaju przedszkola. Od czasu do czasu zabieram ją do zoo w San Francisco, a ostatnio też do muzeum nauki.

3. Z jakich stanów były Twoje poprzednio dopasowane rodziny? Wszystkie z CA?
- Pierwsza rodzina którą miałam na profilu była spod Bostonu, kolejna z podobnej lokalizacji. Później miałam dwie, które były na moim koncie, ale nie napisały do mnie i oni byli z okolic Seattle oraz miasteczka blisko San Diego. Następna rodzina, ta do której pojechałam była już z Kalifornii, Redwood City, a kiedy zmieniłam ją po dwóch miesiącach, przeniosłam się 45min dalej, nad Ocean i bliżej San Francisco.

4. Czy trzeba zapłacić agencji aby przez znalezieniem host rodziny, czy dopiero po?
- Płaci się dopiero wtedy, kiedy znajdziesz rodzinę i jest się w pełni zdecydowanym na wyjazd.

6. Jak ma wyglądać zaświadczenie o opiece nad dziećmi? Czy formularz można znaleźć na stronie?
- Cała aplikacja jest dostępna na stronie Cultural Care, tam też znajdziesz potrzebny formularz, który podpowie Ci jakich informacji potrzebujesz.

7. Czy host rodziny przychylnie traktują rozbicie 2 tygodni urlopu na kilka krótszych wyjazdów?
- Niestety nie, a to ze względu na pracę host rodziców. Zazwyczaj au pair może wziąć urlop wtedy, kiedy host rodzice mają urlop, dlatego przeważnie są to dwie 7dniowe przerwy, lub dwa tygodnie naraz. Jeśli trafi się na rodzinę, w której jeden z rodziców pracuje w domu, to może być łatwiej.

8. Czy masz weekendy wolne?
- Przez cały rok miałam może trochę ponad miesiąc plan, w którym całe weekendy miałam wolne. Przez resztę czasu muszę pracować w soboty.

9. Jak składałaś aplikację i szukałaś rodziny to miałaś zaznaczoną lokalizację do której chcesz jechać czy wybierałaś spośród całych Stanów?
- Niby powiedziałam, że chciałabym jechać do Kalifornii, ale nie miało to znacznie, bo to biuro Cultural Care w Bostonie dopasowuje rodziny. Kilka pierwszych rodzin miałam z zupełnie innych stanów.

10. Jak zdecydowałaś się w tym roku na NYC to ciężko było znaleźć kogoś w tym miejscu ? Ile czasu zajęło Ci szukanie rodziny w NYC?
- Nie było ciężko, bo jest to mój drugi rok, więc miałam prawo wskazać lokalizację. Znalezienie host rodziny zajęło mi jakiś tydzień. Pierwsza dopasowana rodzina również była z Manhattanu, ale nie odpowiadała mi do końca, więc zaraz jak zniknęła z mojego konta, dopasowano mi kolejną z NYC. Muszę jednak dodać, że znam au pair, której również zależało na spędzeniu drugiego roku w NYC, tak samo jak ja zaznaczyła lokalizację, ale żadna z dopasowanych rodzin nie była z miasta (nie wiem czemu), więc w końcu wylądowała 1,5h od Nowego Jorku.

11. Możesz korzystać z samochodu kiedy tylko chcesz ?
- Tak. Mamy trzy samochody: mojej host mamy, host taty i mój.

12. Ile razy można brać udział w tym programie?
- Au pair można być tylko przez 2 lata, później trzeba wrócić do kraju i mieć 2 lata przerwy. Potem można powtórzyć wzięcie udziału w programie.

13. Z dziećmi do jakiego roku życia trzeba "pracować"?
- Ciężko powiedzieć, w zależności od potrzeby host rodziny. Może się zdarzyć, że Twoja praca będzie polegała na wożeniu 15latki do szkoły i sprawdzaniu jej zadania domowego;)

14. Jakie są konsekwencje nie stawienia się na comiesięczne spotkanie z koordynatorką?
- Można opuścić chyba dwa roku, ale ja opuściłam więcej, bo tak naprawdę to zależy to od LCC. Gdyby ktoś na poważnie olał sprawę, to jest to nieukończenie programu a co za tym idzie musiałabyś np. zapłacić za przelot do domu.

15. Czy w czasie bycia au pair odwiedzil Cie kiedys ktos znajomy, ktorego musialas przenocowac w domu? Zastanawiam sie czy takie cos jest możliwe.
- Większość host rodzin nie ma nic przeciwko, o ile nie jest to płeć przeciwna, bo tego rodziny z reguły nie tolerują. Tak naprawdę to wszystko zależy od indywidualnego przypadku. Jeśli powiedziałabym, że przylatuje odwiedzić mnie przyjaciel z daleka, to moja rodzina zgodziłaby się, ale jeśli byłby to poznany tydzień temu chłopak, to nawet bym o to nie spytała, bo wiem, że byłaby to głupia sytuacja. Mamy w domu pokój gościnny, więc w razie odwiedzin mogę tam kogoś przenocować, ale mam też dwuosobowe łóżko, które również pomieści gościa;).
Przez cały rok nikt u mnie jeszcze spał, bo nie mieszkam w atrakcyjnym na nocleg miejscu i nie byłoby sensu, żeby ktoś z okolicznych znajomych miał u mnie spać. A pierwszą osobą, która odwiedzi mnie z daleka będzie moja mama.

16. Czy z pieniędzy, które zarabiasz uda Ci się trochę zaoszczędzić czy wydajesz wszystko? Bardzo drogo jest w Stanach?
- Szybko udaje mi się tu zaoszczędzać pieniądze, ale do tej pory zawsze zbierałam na jakiś cel. A to obiektyw, a to podróż, aparat, bilety lotnicze, teraz zaoszczędziłam na komputer. Tylko raz miałam na koncie 1tys $, choć przed przyjazdem wydawało mi się, że zaoszczędzę tu mnóstwo pieniędzy. Niestety nie da się, musiałabym nic nie robić,  a ja chciałam też sobie tutaj pożyć, tak jak nie mogę w Polsce.
Patrząc na zarobki Amerykanów, to jest tu oczywiście tanio, ale biorąc pod uwagę zarobki au pair, to już wygląda to trochę gorzej. Najwięcej pieniędzy wydaje się na paliwo, zakupy, jedzenie, weekendowe wyjścia, wyjazdy itp.

14. Czy musiałaś wyrabiać kalifornijskie prawo jazdy ? Czytałam, że te międzynarodowe nie jest akceptowane w Kalifornii.
- Jest akceptowane, ale tu chodzi o rodzaj ubezpieczenia jakie ma host rodzina. Ja nie musiałam wyrabiać kalifornijskiego, ale znam jeszcze tylko jedną au pair, która miała podobną sytuację. W 90% trzeba po przyjeździe wyrobić stanowe, choć nie znaczy to, że na początku nie można jeździć z międzynarodowym.

15. Dlaczego zdecydowałaś się na Cultural Care?
- Byłam kiedyś z firmą EF na kursie językowym i już wtedy zwróciłam uwagę na ich program Cultural Care au pair. To dobra firma, więc jak pomyślałam o wyjeździe do Stanów, to wiedziałam, że będzie to z Cultural Care.

16. Ile zarabiasz ? I czy uważasz, że to wystarczająca kwota na Twoje potrzeby w Stanach.
- 195.75$ tygodniowo. To wystarczająca kwota, choć oczywiście byłoby znacznie lepiej, gdybym dostawała więcej;).

17. Czym różni się ubezpieczenie podstawowe od rozszerzonego?
- Rozszerzone nie ma ograniczenia na koszty leczenia, dentysta do 200$ (podstawowe nie pokrywa tego wcale), ubezpieczenie na bagaż, w razie choroby i potrzeby przeprowadzenia jakiegoś zabiegu w Polsce, ubezpieczenie pokrywa koszty transportu. Jeśli jesteś tutaj poważnie chora w szpitalu, to ubezpieczenie płaci za transport, hotel i wyżywienie członka Twojej rodziny. Jeśli Twoje rodzeństwo lub rodzice są poważnie chorzy, albo umrą, to możesz polecieć do domu i wrócić i kilka innych. Szczegóły na pewno znajdziesz na stronie.

18. Jak wygląda egzamin sprawdzający poziom języka angielskiego?
- Ciężko to nazwać egzaminem bo to zwykła rozmowa z osobą z Cultural Care, kiedy np. wybierasz się spotkanie informacyjne. Zostaniesz po angielsku spytana o bzdury typu "dlaczego chcesz wyjechać", "co lubisz robić" itd.

31 komentarzy:

  1. Jesteś kochana, że tak się namęczyłaś dla zainteresowanych tematem dziewczyn. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. respect :D

    ja bym tylko w tytule dopisała Au pair w USA, żeby nikt nie miał wątpliwości lub się nie zdziwił czytając ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. podziwiam Cię że chciało Ci się to wszystko pisać ;O
    + dziękujemy za bardzo przydatne info ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a Twoja Kylie ile ma lat ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. strasznie Ci zazdroszczę tego, ze odważyłaś się pojechać zupełnie sama do obcego kraju... tak strasznie chciałabym tam pojechac jednak obawiam się, co do moich umiejętności językowych... zastanawiam się na ile trzeba znać ten język, i co tak naprawdę kryje się pod tym 'poziomem komunikatywnym'... jeśli miałabym wyjechac to dopiero za rok także czasu trochę jest na doszlifowanie języka, dlatego tez proszę rozwiń tą kwestię, powiedz może na ile twoj angielski byl rozwiniety przed wyjazdem...

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo miłe z Twojej strony, że to wszystko napisałaś ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za te wszystkie informajce! :)
    A mam jeszcze pytanko, czy na początku np. w czasie rozmowy z host rodzicami nie wiedziałaś jak coś powiedzieć lub nie zrozumiałaś co oni powiedzieli bo np. nie znałaś jakiegoś słowa, którego użyli? I jak oni ewentualnie na to reagowali?

    OdpowiedzUsuń
  8. Po pierwsze Ula - podziwiam Cię, jesteś niesamowita. Możesz być inspiracją dla innych ludzi.

    Mam pytanie a właściwie kilka pytań, jeżeli się już kiedyś powtórzyło to przepraszam ale nie znalazłam go nigdzie.

    Studiowałaś wcześniej filologię angielską.
    Rzuciłaś te studia?
    Jak Twoi rodzice na to zareagowali?
    I co zamierzasz studiować po powrocie do Polski o ile masz zamiar wrócić?
    Nie myślałaś o studiowaniu w Stanach??

    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  9. Ulu, mam do cb pytanie nie dotyczące Au pair. Kiedyś dodałaś posta o zmianach, że schudłaś, bo kiedyś byłaś nieco "pulchniejsza". Chciałam zapytać ile miałaś wzrostu i wagi przed zrzuceniem wagi i po oraz jak ci się udało schudnąć i w jakim czasie. Proszę o odp. to dla mnie bardzo ważne

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja mam pytanie odnośnie pieniędzy/zarobków i znajomości języka. ile najmniej i najwięcej może zarabiać au pair? czy umiałaś język perfekcyjnie gdy szłaś na to spotkanie?

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam pytanie, co to znaczy, że jak ktoś się uprze może zapłacić ok. 1000, jak tego dokonać?

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy z 11:54-> Skończyła 3lata w czerwcu.

    Anonimowy z 12:48-> Pod poziomem komunikatywnym kryje się umiejętność przeprowadzania rozmów życia codziennego. To dość niski poziom, więc moim zdaniem dużo się nie rozumie, ale ważne, żeby tego nie udawać i jeśli się czegoś nie wie to pytać po kilka razy, żeby nie wyniknęły żadne problemy w pracy. Host rodzina nie będzie miała nic przeciwko, żeby wytłumaczyć coś w inny sposób;).

    Anonimowy z 14:42-> Nie, bo przyjechałam tu ze znacznie lepszą znajomością języka, choć oczywiście do dzisiaj zdarza się, że nie znam jakiegoś słówka, więc od razu ich pytam co to czy mówię, że nie rozumiem.

    Karolina-> 1. Nie rzuciłam, nie zaliczyłam przedmiotu i wyleciałam. 2. Rodzice byli wprawieni, bo rok wcześniej to samo stało się, z turystyką i rekreacją, choć tam to było troche bardziej rzucenie;). A tak na serio to nie byli zadowoleni, ale na pewno nie wściekli, nie było żadnych awantur.
    3. Nie mam zielonego pojęcia.
    4. Obecnie myślę o tym, ale to wszystko zależy jak mi się ułoży z przyszłą host rodziną, bo tylko oni byliby w stanie opłacić moje studia.

    fanpir-> Tak, kilka lat temu schudłam ponad 10kg. Zajęło mi to z pół roku czy rok, no bo wiadomo, że nie chudłam ciągle, odbywało się to stopniowo, z jakimiś przerwami. Tutaj w Stanach doszłam już jednak do wagi z przeszłości, czyli otarłam się o 60kg. Teraz powoli ją zrzucam na nowo, ważę 56,5, ale chcę dość do 50-53kg. Mój sposób na schudnięcie to tylko i wyłącznie ograniczenie jedzenia. Jem mniej, nie napycham się, staram jeść tyle, żeby nie czuć się nasyconą. Ostatni posiłek staram się zjeść ok 16. Ostatnio też więcej się ruszam, ale wszystko opiera się na tym pierwszym. Mam 158cm wzrostu.

    Sylwia-> 1.Wszystkie au pair zarabiają tyle samo. Nie ma znaczenia z jakiej agencji itd, bo to wymóg Departamentu Stanu. No chyba, że jest się w Stanach na innej wizie, ale wtedy to już nie jest program au pair.
    2. Znałam angielski dużo lepiej niż na poziomie komunikatywny, ale nadal daleko mi do perfekcji!

    Anonimowy z 17:47-> To znaczy, że jak weźmiesz tylko ubezpieczenie podstawowe i trafisz na promocję, gdzie nie musisz płacić opłaty programowej to wyjdzie ok. tysiąca;).

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie chcialam wyjechac z agencji, bo wszystko to co napisalas wydaje mi sie cholernie sformalizowane, mimo wszystko zazdroszcze, ze Ty zobaczylas Stany, ze potrafilas na maksa wykorzystac ten czas. Ciesze sie, ze dobrze sie bawisz z host rodzicami;-) wazne jest miec z nimi dobry kontakt, u mnie to podstawa:) x

    OdpowiedzUsuń
  14. Balbina-> W Europie pewnie też nie wyjechałabym z agencji, ale do Stanów inaczej się nie da;).

    OdpowiedzUsuń
  15. W Europie też trzeba jechać z agencji , przynajmniej za pierwszym razem, ja byłam dwa razy u włoskiej rodziny, pracowałam około 10 godzin dziennie (od 7 do 17) miałam bardzo mało wolnego bo w weekend zazwyczaj musiałam jechać z rodzinką nad morze czy w góry, dodam tylko że miałam 3 dzieci ( 2, 4 i 8 lat) było ciężako ale dobrze to wspominam, z tego co widać w USA jest chyba lżej no i kasa lepsza ( ja miałam 100 euro na tydzień) życze powodzenia przyszłym au pair :) ola

    OdpowiedzUsuń
  16. wiem, ze czas na pytania juz byl...myslalam, ze ktos poruszy ten temat, tak sie jednak nie stalo..stad moje pytania..interesuje mnie sprawa ludzi..ty jestes osoba towarzyską..wydaje mi sie, ze nie masz problemu z nawiazywaniem nowych znajomosci...sa wsrod twoich znajomych tez inne au pair..czy dlatego, ze sie po prostu zaprzyjazilyscie czy jest to tez zalezne od tych spotkan z opiekunka? chodzi mi o to, ze chyba jestem niesmiala i boje sie, ze nie bede umiala poznac wielu nowych osob..czy czujesz sie tam czasami smotna? chociaz dochodza tez kursy..tam rowniez poznaje sie ludzi..to jedyny aspekt, ktorego sie boje ;p

    dzieki i pozdrawiam,

    Kasia vel Sardynka

    OdpowiedzUsuń
  17. Ula mogłabyś zrobić posta o lomografii? Weszłam ostatnio w posiadanie aparatu lomo, ale nie mam pojęcia jak robić zdjęcia, jakich klisz używać itd. Chciałabym dowiedzieć się jak Ty zapatrujesz się na ten temat :) Pozdrawiam.

    /m.

    OdpowiedzUsuń
  18. w Europie to wlasnie wyjazdzy z agencji koncza sie wyzyskiwaniem au pair - bez generalizowania, ale jakies 90% znajomych wpadlo na okropne rodziny. Szczegolnie we Wloszech!
    Do USA tez sie da bez agencji, ale to troche trudniej... i szczerze nigdy mnie na Stany nie ciagnelo, dopiero od kiedy ogladam Twojego bloga to zaczynam inaczej patrzec na Ameryke... Coraz bardziej nudza mnie europejskie miasta...

    OdpowiedzUsuń
  19. ola-> Nie trzeba z agencji, tzn nie będzie to wtedy typowy program au pair, ale można po prostu znaleźć pracę jako opiekunka na podobnych zasadach, na różnych stronach internetowych itd. W ten sposób można zarobić znacznie więcej.

    Kasia-> Nie jestem towarzyska, ale nie jestem też nieśmiała i nie mam problemu z nawiązywaniem znajomości. Wśród moich znajomych są głównie au pair ponieważ mamy comiesięczne spotkania, gdzie poznaje się inne au pair z okolicy. Część au pair poznałam przez znajomych znajomych, albo byłyśmy razem w szkole w NYC. Niestety znacznie łatwiej jest nawiązać bliski kontakt z au pair, niż z ludźmi spoza programu.
    Rzadko czuję się samotna, bo ja z reguły lubię samotność i przez większość czasu trzymam się z dala od ludzi;).

    m. -> Pomyślę nad tym, choć ja też nie jestem ekspertem i znam się tylko jako tako na aparatach, które sama posiadam. Informacje których szukasz na pewno znajdziesz w internecie.

    Balbina-> Jak można wyjechać do USA bez agencji? Jestem ciekawa, bo żadne legalne pomysły nie przychodzą mi do głowy;).

    OdpowiedzUsuń
  20. Ula mam pytanie dlaczego akurat au pair? nie myślałaś o erasmusie albo np. programie work&travel? pytam, gdyż też bardzo chciałabym wyjechać gdy już będę na studiach, ale niekoniecznie widzę siebie w roli niani :)
    pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam do ciebie prosbe mogła bys mi to przetumaczyc : Wash hair and blow dry completely . Part hair a little off the center of your head. brush hair thoroughly , working through all the tangles . next , take a small strand of hair and loosely wrap it all the way around a curling iron . hold for five seconds. Repeat with curling iron all over . tousle hair with fingers to break up the curls. then , take a piece of hair from each side in the front and lightly pin it back with a bobby pin that matches your hair color . spray head all over especially in the front with a lightweight hair spray for a natural look. Z góry dzięki :) S.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ania-> Żeby wziąć udział w erasmusie trzeba być na studiach, podobnie jest z work & travel, tyle że ten program jest tylko na okres wakacji, więc to byłoby dla mnie za krótko. Inna sprawa z erasmusem jest taka, że nawet będąc na tych studiach co byłam, nie miałabym szans nigdzie wyjechać bo było tam miejsce dla jakichś 5 osób i chyba współpraca tylko z uczelnią w Wilnie. Jeśli chcesz gdzieś wyjechać będąc na studiach to dwa programy, które wymieniłaś z pewnością dobrze się do tego nadają.

    S. -> Tłumaczem nie jestem, ale na miarę moich możliwości: "Umyj i wysusz włosy. Zrób przedziałek blisko środka głowy. Przeczesz włosy, rozplątując wszystkie kołtuny. Złap niewielki kosmyk włosów i luźno owiń dookoła lokówki. Potrzymaj przez 5 sekund. Powtórz to z resztą włosów. Poczochraj włosy palcami rozczepiając loki, a następnie weź po odrobinie włosów z każdej strony z przodu i zapnij je z tyłu spinką, która pasuje do koloru Twoich włosów. Nałóż na włosy (zwłaszcza z przodu) lekki lakier, żeby zachować naturalny wygląd włosów."

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak samo... tylko, ze skladasz podanie o wize na wlasna reke:) Balbina

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo dziękuje za cały post o au pair. Tydzień temu wysłałam papiery do mojej koordynatorki, życz mi szczęścia. To twój blog, kolorowe zdjęcia i świetne relacje zachęciły mnie do tego. Czy byłaby taka możliwość gdy dostane się do USA spotkać sie z Tobą? Z.

    OdpowiedzUsuń
  25. Z.-> Jasne, tylko gdzie?;)))

    OdpowiedzUsuń
  26. hehe Ula jak tylko ja sama się dowiem to dam Ci znać:D, chciałbym do Bostonu lub SF.Massachusetts i Kalifornia to dwa stany które mnie interesują, ale to niestety nie od mnie zależy.Z. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Pozdrawiam,

    Piekne zdjecia. Mieszkalem w San Francisco ponad 18-lat.
    Cala Zatoka jest swietna. Na widok City Lights zapalila sie lezka.

    Mariusz

    OdpowiedzUsuń
  28. dziękuję Ci bardzo za te odpowiedzi, bo są niesamowicie przydatne. ja również chciałabym wyjechać do Kalifornii (bo ciepło! i marzy mi się, mimo wszystko, Stanford ;) ) ale właśnie najbardziej przerażała mnie ta rozmowa po angielsku. Jeszcze raz dziękuję i powodzenia w życiu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jesteś wielka! Wiedziałam, że jak odwiedzę twój blog to znajdę motywację do działania i realizowania marzeń! Kończę w tym roku liceum i na poważnie myślę o Au Pair, tyle że nie mam żadnego doświadczenia w tej kwestii, to znaczy takiego konkretnego, że tak powiem, bo kuzynostwem zajmuję się od małego... I właśnie tym się martwię, że przez to mnie nie przyjmią, mogłabyś mi proszę napisać czy ty doświadczenie zdobyłaś zanim poszłaś na spotkanie po którym wysyłają formularz aplikacyjny?
    Czy poszłaś bez doświadczenia i dopiero potem coś działałaś w tej kwestii?? I ile czasu minęło od złożenia aplikacji do dnia w któym już wiedziałaś na 100% że lecisz, miałaś wszystko opłacone i pewne?
    Z jednej strony bardzo mi się podoba taka perspektywa pracy za granicą i z dziećmi, bo lubię dzieci naprawdę, ale z drugiej boję się, że zaraz po maturze będę się ubiegać o Au Pair, a jak nie przyjmą mojej aplikacji to będzie za późno żeby dostać się na studia i zostanę bez pracy i bez studiów...
    TOTALNY MĘTLIK W GŁOWIE!

    Baw się dobrze w Nowym Jorku, czekam z niecierpliwością na posty o wizycie w Paryżu,
    będę wdzieczna za odpowiedź ;)
    Pozdrawiam
    FANKA

    OdpowiedzUsuń