26 kwi 2009

"Vicky Christina Barcelona".

Świetny weekend. Spędzony w domu, ale bardzo udany.
Ulubione towarzystwo, pyszne jedzenie, dużo uśmiechu, letnia pogoda, ciekawy gość, dobre kino. Szkoda tylko, że nie mogę tego zilustrować (brat zabrał mój aparat na kilkudniowy wyjazd).
Jutro w końcu po dłuższej przerwie zabieramy się z chłopakiem za robienie 'outfitowych' zdjęć, także efekty poznacie przy kolejnym poście;).


Po dwóch miesiącach w końcu obejrzałam "Vicky Christina Barcelona". Film bardzo mi się podobał dzięki hiszpańskim klimatom, Barcelonie, fajnie słuchało się hiszpańskich dialogów no i gra aktorska głównej czwórki była naprawdę dobra. Jestem jednak pewna, że gdyby nie to wszystko co miało związek z Hiszpanią, to miałabym gorsze odczucia po filmie:).











24 kwi 2009

"Germany's Next Topmodel"

To już czwarty sezon "Germany's Next Topmodel", który oglądam co czwartek na PRO7 z wielką przyjemnością;).
Idea programu powstała oczywiście w USA, gdzie Tyra Banks poprowadziła już 12 sezonów "America's Next Top Model", jednak program trafił też do innych krajów.
Oglądałam amerykańską i brytyjską wersję i uważam, że obie z różnych powodów są słabsze od tej niemieckiej.
Heidi Klum (zaraz za Tyrą) sprawdza się świetnie w roli prowadzącej. Jest przesympatyczna, zabawna, a do tego w 100% profesjonalna i bardzo medialna.
Każdy pewnie spotkał się z którąś wersją tego programu więc myślę, że nie muszę objaśniać o co chodzi.
Ciekawe jest to, że prawie wszystko rozgrywa się w USA. Zaraz po wyłonieniu finalistek, cała ekipa wyjechała do Los Angeles, a stamtąd przenoszą się w takie miejsca jak Las Vegas, Nowy Jork, Floryda, Hawaje. Faaajnie im;).

Poniżej trochę zdjęć z aktualnego sezonu, z różnych sesji zdjęciowych, wybiegu i innych sytuacji.















W zeszłym tygodniu dziewczyny miały za zadanie nakręcić reklamę bielizny, trochę w stylu tej poniższej "Guitar Hero". Niestety efektów z programu nie mogę Wam pokazać, ale polecam chociażby obejrzeć tą z Heidi Klum;).
Przy okazji napiszę, że Heidi jest po raz czwarty w ciąży...aż się nie chce wierzyć patrząc na nią;P.


I like watching "Germany's Next Topmodel" ;).
I also like this "Guitar Hero" commercial with Heidi Klum above.

21 kwi 2009

Planning another trip.

Miałam jutro lecieć na Sardynię za niecałe 10gr, ale jednak musiałam zrezygnować z tego wyjazdu. Pocieszające jest to, że praktycznie nic nie tracę;).
Odbiję sobie natomiast w maju, bo razem z chłopakiem ruszamy w trasę Poznań-> Barcelona-> -> Malta-> Sycylia-> Mediolan-> Berlin. Podróż wygląda może na dłuuugą, ale głównym celem jest Malta i wymyśliłam po prostu najtańszą trasę, a przy okazji odwiedzimy jeszcze Barcelonę i Sycylię;). W Mediolanie będzie tylko przesiadka, a w Berlinie zostanę najprawdopodobniej na parę dni u cioci.
Pocieszę Was, że tym razem nie zmieściłam się w kilku groszach ale w przedziale 100-200zł za osobę. A to wszystko przez to połączenie z Polski do Barcelony grrr...;))).




A to jedne z moich ostatnich lumpeksowych łupów:

jacket- second hand- 3zł
vintage bag- second hand- 3zł


I've got a (very cheap) ticket to Sardinia for tomorrow, unfortunately I had to change my plans. I'll recompense it myself in May, because I'm going with my boyfriend on a trip: Barcelona-> Malta-> Sicily-> Berlin. The main point is Malta, but we'll visit Barcelona and Trapani in Sicily as well. Then I'll stay probably by my ount in Berlin for few days. I look forward to this trip:).

19 kwi 2009

Lazy Sunday.






Bardzo udany numer "Forum". Wiele dobrych wywiadów z ciekawymi osobami. Część z nich widzicie na okładce.


Deser, czyli miodowe ciasto przekładane masą budyniową, na wierzchu posmarowane masą krówkową i posypane podprażonymi orzechami włoskimi, to jedno z moich ulubionych jakie robimy razem z mamą. Z opisu może wydawać się za słodkie, ale jest na odwrót, bo dodajemy do niego bardzo mało cukru.


cardigan- H&M
t-shirt- River Island
acid washed jeans- Cheap Monday
bow- Claire's



This cake is one of my favourite one. I've made it with my mum and it's with pudding, toffee and roasted walnuts on the top.

17 kwi 2009

My new camera.

Mam już aparat. Zdecydowałam się na używanego Canona 400d, nic nadzwyczajnego ale na moje umiejętności i pieniądze, które chciałam przeznaczyć, w sam raz. Jest o dwa modele lepszym aparatem od poprzedniego i póki co, bardzo mi się podoba:).
Teraz jeszcze tylko czekam na nowy obiektyw - Canon EF 50mm f/1.8 II i wtedy będzie już w ogóle super;).



Z powodu awarii poprzedniego aparatu i nieczęsto bywającego w ZG 'mojego fotografa', mało u mnie modowych zdjęć. Niedługo to się poprawi, ale i tak mam wrażenie, że moja szafa jest daleko w tyle za innymi;).
Nowe ubranie kupuję średnio raz na kilka miesięcy (poza tymi lumpeksowymi), bo szkoda mi kasy na tą ciągle zmieniającą się modę i wysokie ceny w polskich sklepach. Czasami zakochuję się w jakimś trendzie, decyduję się na noszenie go, ale kiedy z czasem zaczyna on być rozrywany przez innych, to odechciewa mi się posiadania tej rzeczy. Trudno się wyróżniać i jednocześnie być modnym. Sformułowania "mam swój własny styl, bo noszę trampki, bluzę i jeansy, a nie to co jest trendy", też jest dla mnie bez sensu.
Jak widzicie, w tej chwili uważam, że moda jest głupia;D.
Jutro to się może zmienić, ale i tak pamiętam o tym zdrowym podejściu;).

Pociesza mnie myśl, że za kilka miesięcy będę mieć dostęp do ubrań, do których wcześniej nie miałam, że będzie mnie na nie stać i że będę mieć o wiele większy wybór niż do tej pory. Ha! Ale o tym innym razem...;>.

Póki co, podziwiajcie magnolię, jedno z moich ulubionych drzew/krzewów. Kilka dni temu rozkwitła w naszym ogrodzie:).



My new camera is a Canon Eos 400D and now I'm waiting for my new lens: Canon EF 50MM 1.8 II .
Magnolia is one of my favourite trees/shrubs. I took this picture yesterday in my garden.

13 kwi 2009

Easter 2009.

Miałam nadzieję, że będzie u mnie bardziej świątecznie, niestety aparat postanowił zepsuć się;). Ten był mojego brata, ale już niedługo będę mieć swój własny:).
Póki co, będę częstować was filmikami, zdjęciami 'z archiwum' lub wyszukanymi.

Święta jak co roku spędziłam w domu. Śniadanie z najbliższą rodziną, za to świąteczny obiad już z ciocią, wujkiem, kuzynem z żoną i małym Maćkiem.
W świątecznym menu poza potrawami polskimi, pojawiły się arabskie i włoskie, a daniem głównym obiadu była pieczeń z baraniny mojej cioci, która specjalizuję się w przygotowywaniu mięs;).

A oto filmik z wczorajszego popołudnia.



Nie bez powodu wybrałam "Wiosnę" Vivaldi'ego. Jest to nieodłączny element naszego wielkanocnego śniadania każdego roku:).



I've spent Easter with my family at home. You can watch my short movie from yesterday afternoon:).

9 kwi 2009

"She's the Man" - the other way round ;D.

Pamiętacie Kajtka? Kiedy ostatni raz był na moim blogu, był jeszcze chłopcem. Teraz jest Kajtusią;D. W lutym, po prawie 3 miesiącach życia tego uratowanego przez mojego tatę jamniczka okazało się, że jest dziewczynką.
Przynajmniej nie mam teraz wyrzutów sumienia, że podsuwałam jej ciągle różowe zabawki.
Nadal wołamy na nią często "Kajtek", a osobiście używam jeszcze 20 innych najróżniejszych imion/zdrobnień;).



Urosła, prawda?:)





Meksykańskie danie ze świeżym awokado i roszponką dla ozdoby;).