9 kwi 2009

"She's the Man" - the other way round ;D.

Pamiętacie Kajtka? Kiedy ostatni raz był na moim blogu, był jeszcze chłopcem. Teraz jest Kajtusią;D. W lutym, po prawie 3 miesiącach życia tego uratowanego przez mojego tatę jamniczka okazało się, że jest dziewczynką.
Przynajmniej nie mam teraz wyrzutów sumienia, że podsuwałam jej ciągle różowe zabawki.
Nadal wołamy na nią często "Kajtek", a osobiście używam jeszcze 20 innych najróżniejszych imion/zdrobnień;).



Urosła, prawda?:)





Meksykańskie danie ze świeżym awokado i roszponką dla ozdoby;).

39 komentarzy:

  1. a ja chcę to meksykańskie danie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki on jest uroczy :)) przepraszam, ona ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piesek jest śliczny, słodziutki i przeuroczy! Ale widzę na pierwszym zdjęciu jakieś duże nogi... :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. jest cudna....ja jadlam chilli wczoraj;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Psina cudna, mam slabosc do jaknikow. Moj niestety juz nie zyje:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Moi dziadkowie mieli dokładnie taką samą historię z uratowanym psiakiem, też po pewnym czasie okazał się nie Kajtkiem a Kajtulą (zastosowali nieco inną damską wersję:)). Jest przeuroczy, kocham w jamnikach to że są takie długaśne. A to zdjęcie http://blog.modcloth.com/2008-11-14-cute-find-friday to po prostu mistrzostwo świata:)

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczna sunia.
    Swoją drogą danie wygląda przepysznie.
    pozdrawiam
    meg

    OdpowiedzUsuń
  8. No faktycznie spora już ale i tak słodziakiem jest nadal :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Pies wygląda względnie sympatycznie. ;) Nawet dla mnie, mimo, że za psami raczej nie przepadam.
    A dawanie zdjęć takich pyszności powinno być surowo zabronione! Jestem straszliwie głodna, chociaż przed chwila jeszcze nie myślałam o jedzeniu...

    OdpowiedzUsuń
  10. Te duże nogi należą do mojego dużego boksera;D

    OdpowiedzUsuń
  11. jednak psy to są najukochańsze zwierzęta na świecie. a ten jest przekochany i słodki.

    OdpowiedzUsuń
  12. jaaaki słodki, no nie mogę, zawsze sie rozklejam na widok jamników. ja mojego dostałam na komunię i spędził ze mną jakies 13 lat. przepiekna jest!

    OdpowiedzUsuń
  13. na pierwszym zdjęciu jest zabójcza, po prostu nie da się jej oprzeć ;]

    OdpowiedzUsuń
  14. prawdziwy słodziak :)

    a na widok tych pyszności na ostatnim zdjęciu znowu ślinka cieknie. będąc na diecie nie powinnam tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  15. słodziak normalnie ;) ach, nie mogłam dodawac u ciebie komentarzy, mam cos chyba nie tak z przeglądarka. teraz jestem w domu- i moge ;)
    pytanie: bylas moze kiedys na wakacjach z vacansoleil? pytam, bo jestes moim guru podrozowania- a dostalam owy katalog i sie zastanawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. urocze... (ichigiku)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przesliczny... przesliczna!!!!!

    Meksykanskie danie prezentuje sie swietnie ciekawe czy tak dobrze tez smakuje

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam jamniki. Najbardziej charakterne i przebiegłe psy:) Sama mam Czarusia, który nie słucha się nikogo i zawsze robi co chce..
    Nawet na smyczy nie da się prowadzić. Gdy tylko podpinam smycz do jego obroży, on siada i zapiera się nogami. Mały uparciuch, ale uroku ma co nie miara ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. do tej pory nie przepadałam za jamnikami, ale chyba się w końcu przekonam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. jest cudna :) aż lecę mojej psinie pokazać!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi też się pare razy zdarzyło pomylić płeć zwierzaka. Dziwne było gdy mój królik, którego miałam za faceta urodził młode;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moze i dziewczynka, ale imie Kajtek pasuje. Slodka jest :)) Moj Bakir ma tez jakies 15 innych, z reguly kompletnie idiotycznych ksywek ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimie, którego komentarz usunęłam bo nie toleruję tu wulgaryzmów i chamstwa- nie wchodź, nikt cię tu nigdy nie zapraszał:].

    OdpowiedzUsuń
  24. też kiedys miałam jamniki brązowego(on) a potem czarnego (ona) a twój jest słodki az mi sie łezka w oku zakręciła-tęsknie za moimi...pogłaskaj ja ode mnie:) pozdrawiam i wszystkiego cudownego na święta:)

    OdpowiedzUsuń
  25. jeeeeejku, te jego/jej! oczęta są takie śliczne! jako, że psy to moja miłość największa, zazdroszczę takiej psinki! i zdolności kulinarnych ;) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Twój piesek wyglada przepieknie na tym pierwszym zdjeciu:)

    OdpowiedzUsuń
  27. so cute! my mom has the same dog!

    OdpowiedzUsuń
  28. ja na mojego kota wiecznie wołam Maciej, mimo że to kotka i oficjalnie nazywa sie Maciejka :P
    ale Maciej tak śmiesznie brzmi xD
    a co do Twojego pieska - ma śliczne poczciwe oczęta, lubie to w jamnikach
    agentka

    OdpowiedzUsuń
  29. Chłopak czy dziewczynka, i tak słodki :)
    Wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  30. you really got a cute lady dog:)
    xx

    OdpowiedzUsuń
  31. such a cute dog!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ula, Ty mnie zawsze rozbrajasz zdjęciami jedzenia...już nawet nie chodzi o samo zdjęcie, ale żeby coś takiego przygotować, to też trzeba mieć talent...a jeszcze ja tak bardzo lubię zjadać różne eksperymenty :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. W takim razie, Ula, szykuj jedzonko, a ja wpadam ze swoim tiramisu :D Mówię Ci, takie tiramisu, jakie ja przygotowuję z bratem, według naszego unikalnego, tajnego przepisu, to nawet w Hiltonie nie podają - gwarantuję ;)))

    OdpowiedzUsuń
  34. Hahaha ^^ Ja tak miałam z moim królikiem. Przez 2,5roku swojego życia był Trusią (płeć określił wet w moim mieście), a potem jak mu się zachorowało pojechałam z nim do specjalisty i się okazało, że to Truch xD Inna sprawa, że w przeciągu tygodnia czy dwóch zapomniałam w ogóle, że kiedykolwiek był dziewczynką ;)

    OdpowiedzUsuń