Świetne ubrania, dodatki, wystrój a nawet sami pracownicy sklepu robią wrażenie. Myślę, że nikt bez niepowtarzalnego stylu (pożądany oczywiście retro, vintage) nie dostałby pracy w tym miejscu;).
Pierwszy raz odwiedziłam BR dwa lata temu. Przed wyjazdem do Szwecji szukałam w internecie ciekawych sklepów w Sztokholmie i trafiłam na stronę Beyond Retro. Wtedy jeszcze nie zawierała praktycznie nic poza adresami sklepów i kilkoma zdjęciami, teraz wygląda zupełnie inaczej, a sklep prowadzi nawet własnego bloga.
Najmniej miłą i przy okazji ważną informacją są ceny.
Nie jest to polski lumpeks, w którym możemy trafić na skarb a przy kasie pozbyć się 3zł.
Wiecie, że jeśli chodzi o wartość, to z ubraniami vintage, jest troche jak z winem i Beyond Retro jest tego przykładem.
Tutaj ceny są podobne jak w europejskich sieciówkach, ale najczęściej są wyższe. Piękną kopertówkę kupimy za 40-50zł, za to np. tiulowe spódnice (tak, te piękne, które widzicie na zdjeciach) kosztują już ponad 300zł...
Beyond Retro znaleźć można w Londynie (dwa sklepy) i w Sztokholmie (trzy). Odwiedziłam cztery z nich i zdjęcia które wkleiłam poniżej są z tego, który jest według mnie najciekawszy.
Przy okazji zwiedzania centrum Sztokholmu polecam skręcić w ulicę Mäster Samuelsgatan i dotrzeć pod numer 56. Nawet jeśli nic tam nie kupicie, to jest to na pewno ważny przystanek dla osób interesujących się modą:).
PS. Dziękuję za wszystkie życzenia urodzinowe! Nie spodziewałam się, że będzie ich aż tyle;).
Beyond Retro is a very interesting vintage shop, with beautiful clothes, accessories and interesting decoration. Even the staff looks adorable.
You can find three BR shops in Stockholm and two in London. Visit it, it's really worth seeing.
wow, wygląda imponująco...powiadasz, że w Londynie są dwa sklepy ;) hmm....
OdpowiedzUsuńnie no na pewno, gdy będę w Sztokholmie to się do tego sklepu wybiorę, bo już zauważyłam kilka rzeczy które bym chciała mieć :D ;p
OdpowiedzUsuńPamiętam jak weszłam do podobnie wyglądającego sh w Belgii i... zaraz wybiegłam, zszokowana cenami. Ubrania (i buty!) były tam jednak naprawdę piękne. Przy drugim podejściu odkryłam w nim nieśmiało schowany koszyk z rzeczami za euro i często go później odwiedzałam;) Z kolei mieszkając później w Irlandii nie byłam narażona na wstrząsy cenowe w sh, bo były one taniutkie (charity shopy) i bogate w perełki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńz chęcią zaszyłabym się na dłużej w okolicy z torebkami i butami... czas wybrać się do szwecji :)
OdpowiedzUsuńjuż się zakochałam w tym sklepie ;) w Polsce można sobie pomarzyć o czymś takim ..
OdpowiedzUsuńŚwietny wystrój sklepu, ubrania prezentują się rewelacyjnie.. ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż wstyd się przyznać, ale wreszcie się przekonałam i założyłam bloga. Zobaczę, co z tego wyniknie;)
OdpowiedzUsuńHa widze na jednej przebieralni Bowiego! To musi byc ciekawy sklep:)
widzac takie zdjecie, wiem ze pokochalabym ten sklep:D te tiulowe spodnice sa przeboskie:D
OdpowiedzUsuńBeyond Retro is fab!
OdpowiedzUsuńI will definitly check out that site/store! I got inspiration just looking at the pictures!=)
OdpowiedzUsuńUla........... wodzisz na pokuszenie!!!!
OdpowiedzUsuńBoże, ja bym tam chyba umarła z wrażenia. Kosmos!! Ula, nie kuś !!
OdpowiedzUsuńTe tiulowe spódnice... Moja obsesja! Mam wrażenie, że we wszystkich "vintage shop`ach" jest ich pełno!!! Są świetne...
OdpowiedzUsuńSam sklep nie robi na mnie jakiegoś ogromnego wrażeniach, patrząc na zdjęcia poza spódnicami w sumie nic mi się nie podoba, ale wystrój ciekawy.
Fajny wpis, a ja bardzo chcialabym się znalezc w tym sklepie.
OdpowiedzUsuńZazdroszcze!
Cudnie! Zazdroszcze...
OdpowiedzUsuńja też tam chcę! yh. chyba zbieram bilet na wakacje w Szwecji. haha. Twoje posty są bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńnie no, nie powiem, ale chyba się w tym całym Beyond Retro zakochałam. i nie wspomnę, że na samych zdjęciach spodobały mi się trzy sukienki.
OdpowiedzUsuńJa tez wiem cos o cenach w skandynawskich secondhendach.... sa czasami duzo wyzsze niz w H and M... dlatego zazdroszcze ci tak bardzo ze mozesz upolowac jakis skarb w Polsce za 3 zl:)))
OdpowiedzUsuńJej, to chyba raj! ;) Kocham ten sklep bez wzlędu na ceny ubrań!!!
OdpowiedzUsuńPodobne sh (z równie wysokimi cenami) można znaleźć w Barcelonie i to zaraz przy rambli. Myślę, że problemu z tym nie byłoby też w Berlinie czy Londynie :-)
OdpowiedzUsuńwygląda megazachecajaco...mam nadzieje, ze kiedys ma noga tam postanie.
OdpowiedzUsuńp.s Przeczytalam bloga od deski do deski! Ciekawa osoba z Ciebie, dzielimy podobna pasje: podroze, tylko ze dzieki Tobie odkrylam te bilety zlociszowe i przysiegam, spapuguje Twoj sposob obiezyswiatowania!;-)
a ja się ostatnio oburzałam płacąc 40 zł. za kurtkę w lumpeksie xD
OdpowiedzUsuńBeyond retro to naprawdę hitowe miejsce, jednak osobiście uważam, że jest takich masę, a już w szczególności w Sknadynawii, gdzie lumpeks i pchli targ to świętość;) Sama kiedyś prowadziłam lumpeks właśnie na wzór skandynawski, z tapetami na ścianach, żyrandolami z kolorowych koralików i ciuchami, dobieranymi kolorami i materiałami, aż po detale, plastikowe ptaszki, broszki, maski, woalki itd. niestety splajtowałam, bo w mieście Łódź chyba niedopuszczalne jest płacenie 20 zeta za NOWĄ sukienkę Numpha...aj, aj do tej pory mam złamane serce.
OdpowiedzUsuńomfg too f'n cool id stay for days
OdpowiedzUsuńXX
Vi from Cali
OH MY GOODNESS!
OdpowiedzUsuńso many clothes - thats how i imagine heaven haha
check out my bloggyy
www.ibitefashion.blogspot.com
i want to go there!!!!!!!! wow amazing""
OdpowiedzUsuń