Często miewam problemy z przyrządzeniem ryby w piekarniku, żeby nie było to kolejne podobne połączenie przypraw/ dodatków. Ostatnio przy okazji gotowania dorsza, zrobiłam kruszonkę z prostymi składnikami, ale podpieczone orzechy włoskie i bułka tarta stworzyły chrupiącą skorupkę, która fajnie kontrastowała z delikatnym mięsem ryby, a pietruszka i skórka z cytryny nadały jej delikatnego aromatu.
Przed usunięciem Foodmess, przeniosłam stare przepisy na tego bloga. Możecie znaleźć je pod nagłówkiem w zakładace Przepisy kulinarne, albo klikając na tag "przepisy".
Składniki:
(dla 3 osób)
1/3 szklanki drobno posiekanych orzechów włoskich
25g (4-5łyżek) tartego parmezanu
starta skórka z 1 cytryny
3 łyżki bułki tartej
pęczek drobno posiekanej pietruszki
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz
Trzy filety z dorsza (lub innej ryby)
1 łyżka masła
Przygotowanie:
Rozgrzać piekarnik do 180'C.
Wymieszać wszystki składniki, na koniec dodać dwie łyżki oliwy, żeby kruszonka nie była całkowicie sucha i łatwiej nakładało się ją na rybę.
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem, na nim ułożyć filety z dorsza. Posolić, popieprzyć, rozłożyć na rybie po kilka małych kawałków masła. Na koniec nałożyć kruszonkę na każdym z filetów i wsadzić do piekarnika.
Piec ok 10-15min w górnej części piekarnika, najlepiej na funkcji grill.
Ryba z orzechową kruszonką brzmi przepysznie ! :) Wprosiłabym się do Ciebie na taki obiad ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie, spróbuję po weekendzie :)
OdpowiedzUsuńBoziu cudowny- strasznie go chcę ale nie mam ni grosza :< Zapisuję do listy "po wypłacie w styczniu"
OdpowiedzUsuńDorsz to świetna, bardzo delikatna ryba. Chyba pomyślę, by znów skosztować ją na obiad :)
OdpowiedzUsuńPojechalem sobie dzis rano na in door market i zobaczylem tego pieknego a zarazem potwornie drogiego dorsza i wiedzialem ze jestesmy sobie pisani. Po powrocie do domu zasiadlem do kompa w poszukiwaniu ciekawego przepisu a tu moim oczom ukazuje sie twoj post, zaraz na pierwszej stronie fejsa, mysle sobie przeznaczenie :)
OdpowiedzUsuńDokonalem wprawdzie drobnych modyfikacji min. koledra zamiast pietruszki oraz szczypta platkow chili to podane z ziemniaczkami zapiekanymi z tymiankiem, boczkiem, czosnkiem i anhovin (chyba tak pisze sie anszla:) do tego pomidorki koktajlowe zapiekane z octem balsamico i posypane sezamem i co powiekrzymi nasionami, pychota
Przy stole bylo tylko slychac czeste pomruki zadowolenia oraz szcesliwe pomlaskiwanie :)
Gratuluje Ula, dzis spisalas sie na medal :)
Haha cieszę się :)
UsuńMój tata uwielbia dorsza, więc wielkie dzięki za przepis! Niedzielny obiad zapowiada się pysznie :)
OdpowiedzUsuńUla, a czy jest szansa na odnowienie subiektywnego przewodnika po SF?
OdpowiedzUsuńW najbliższym czasie raczej nie, bo bez odwiedzenia San Francisco ciężko byłoby dobrać odpowiednie miejsca, a nie chcę go aktualizować tylko na podstawie tego, co znajdę w necie.
UsuńW tym przepisie na FILET Z DORSZA najbardziej podoba mi się fragment: "Trzy filety z dorsza (lub innej ryby)". A i tak zawsze będzie to filet z dorsza. Cud.
OdpowiedzUsuńGdybym nie napisała, że można użyć innej ryby, zapewne pojawiłoby się pytanie "czy mogę użyć innej ryby niż dorsz?". Niestety.
UsuńZastanawiam się czy łosoś będzie tak samo dobrze się prezentował z tą kruszonką.
OdpowiedzUsuńUlaaaaa, podpowiedz :)
Tak, też będzie spoko ;)
Usuńthis looks great!! YUM
OdpowiedzUsuńZawsze mam problem z rybami, bo czuję się pewnie tylko z banalnymi przepisami na nie. Chyba zaszaleję i w przyszłym tygodniu spróbuję tego przepisu! :) wygląda mega zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń