25 kwi 2014

Heart | Mind

Wizyta Marcina trwała jeszcze krócej niż Bzu, ale pewnie za kilkadziesiąt lat z niedowierzaniem będziemy wracać do tych wieczorów spędzonych na dachu hostelu, środku nocy na pustej plaży albo pierwszych fal Marcina złapanych na desce w Meksyku.
Paradoksalnie w tym roku, kiedy dzielił nas największy dystans i kilka stref czasowych, widzieliśmy się wyjątkowo często. Szkoda tylko, że pożegnaliśmy się nie wiedząc, gdzie i kiedy zobaczymy się następnym razem...


IMG_5786doub IMG_5789aa Acai z granolą, mango, bananem i masłem orzechowym.
UntitledUntitled Untitled Untitled Untitled Moja lokalna surferska miejscówka.Untitled Untitled Untitled Untitled Untitled Untitled Untitled

20 komentarzy:

  1. mój pierwszy komentarz w historii śledzenia cię od czasów Glamour. Ale zdjęcie b&w mnie powaliło

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się co do zdjęcia. Mam nadzieję, że działalność fotograficzna Uli wreszcie będzie doceniana ( w szerszym niż blog wymiarze) i sowicie opłacana ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. strasznie przystojny ten MARCIN :D

    z postu na post coraz bardziej zazdroszczę Ci koczowniczego trybu życia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem zawiedziony, liczylem na nieco wiecej info z pobytu Marcina a tu tak skromnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. na przedostanim ujęciu niczym zaklinacz fal :DDD pozdro dla Marcina i jego pięknego tatuażu! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. te dwie ostatnie foteczki mega ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne zdjęcia, a temat "za kilkadziesiąt lat te wszystkie strefy czasowe nie będą mieć znaczenia" bardzo dobrze mi znany. Przesyłam uściski!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zdjęcia :) na szczęście u nas też słońce, łatwiej się ogląda zdjęcia takiego raju! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle piękna na tych zdjeciach, na każdym.

    OdpowiedzUsuń
  10. tak przystojny że to aż straszne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne zdjęcia, jak zawsze :) jak nikt umiesz uchwycić w kadrze niesamowite chwile.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wybacz ;) Brak weny, a z drugiej strony nie robiliśmy też nic wyjątkowego, żebym mogła lepiej przedstawić jego pobyt za pomocą zdjęć

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam zdjęcia na twoim blogu, gdy je oglądam czuje sie jakbym stała obok Ciebie !

    OdpowiedzUsuń
  14. disqus_XzTglxNru326 kwietnia 2014 18:36

    Takie ciacho do ciebie przyjeżdża to mogłabyś się nieco seksowniej ubrać! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Eeeeeeeee.....?
    Nawet gdybym miała seksowne ciuchy, to i tak nie widziałabym sensu stroić się dla przyjaciela.

    OdpowiedzUsuń
  16. dawno nie widziałam TAKIEGO komentarza.
    'Takiego', bo nie wiem nawet, jak go można nazwać.

    OdpowiedzUsuń
  17. szkoda że głupota nie boli...

    OdpowiedzUsuń
  18. jeeju, co za cudowny mężczyzna. IDEAŁ. Zazdroszczę takich widoków, chciałabym być tak odważna jak Ty i podróżować i podróżować i pozwalać aby moja dusza się rozrastała przez te wszystkie przeżycia, spotkanych ludzi, wypłakane łzy przy pożegnaniach... Życzę Ci wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń