15 cze 2009

May and June visits in Berlin.

Gdybym miała jak najkrócej scharakteryzować Berlin, to chyba powiedziałabym, że to miasto czubków. W żadnej europejskiej stolicy nie spotykam tylu dziwnych (na różne sposoby) ludzi co tam;))).

Poniżej mieszanka zdjęć z majowej i czerwcowej wizyty w Berlinie.

Długi weekend spędziłam dość przypadkowo z Beth i Jeff'em w Czechach i Austrii. Pomimo tego, że dowiedziałam się o wyjeździe na kilkanaście godzin przed, to wycieczka oczywiście była udana;P.
Co tydzień w innym kraju/mieście? Pięęęękna sprawa;D.



Przejażdżka rowerem po Berlinie;).


Takie się jada śniadania u mojej cioci;).



Cytrusy na balkonie cioci;).

Owoc z Majorki, którego nazwy nie pamiętam ale w smaku przypominał morelę i jabłko w jednym;P.

Po kilku dniach spędzonych u cioci zawsze przybywa mi przynajmniej kilogram. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego?


Odpoczynek i lunch przed niemieckim parlamentem.


Nie ma to jak butelka otwierana o krawężnik. Na szczęście obyło się bez połknięcia szkła;).


Biedronkowy donut z Donkin' Donuts.

26 komentarzy:

  1. Ula, Ula, kiedyś zabierz mnie ze sobą! :) Ah, a jak będziesz nad morzem, ale wiesz, tym naszym to daj znać! :)
    V.

    OdpowiedzUsuń
  2. ULAla...to miałas farta z ta butelką:D:D...a czemu kieca nie dla Ciebie-dobrze wyglądasz;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcie z Tobą na rowerze wymiata. Chyba udzielił Ci się ten czubkowy, berliński klimat :))))
    Moim zdaniem w tej sukience fajnie wyglądałaś... A i sandały super. Też czekam na przeceny :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. mój amerykański przyjaciel wspominał z rozrzewnieniem polskie śniadania,które były mu serwowane podczas jego odwiedzin u mnie.
    ja z kolei wspominam niemieckie śniadania z mojego pobytu w okolicach Kolonii z okazji Światowego Dnia Młodzieży. bardzo przypominały to,co masz na zdjęciu, na dodatek były podawane w ogrodzie.
    chyba po prostu anglosaskie śniadania są badziewne :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi sie podoba sukienka.A buty...jeszcze bardziej mi sie podobaja.
    Berlin jest przecudowny mimo czubkow:)A jedzenia...mniam!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cuuuudnie! Świetne to zdjęcie na rowerze i jakie pyszne jedzenie ;D Chyba taką samą sukienkę widziałam na blogu Betty ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne..ja mam nadzieję na Berlin (z Tobą) w sieropniu;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czemu ta sukienka nie jest dla Ciebie jest taka sliczna :D

    OdpowiedzUsuń
  9. sukienka bardzo ładna ;)
    i pysznie ten donut wygląda ;D
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. you always take beautiful pictures of such delicious things... mhhmm :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zauroczyłam sie tym blogiem... powiedz mi tylko skąd na to bierzesz fundusze ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne zdjecia! I te zdjecia jedzenia zawsze sprawiaja ze robie sie glodna:PP;D

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam Twoje relacje.
    Szczególnie z żarciem :D

    OdpowiedzUsuń
  14. śniadanie pierwsza klasa! :)

    Uleczko bardzo lubię przeglądać twojego bloga, jest fantastyczny!
    Mam pytanie, czy oglądałaś już może film "Genua. Włoskie lato" ??? jeśli tak to fajnie jakbyś napisała swoją opinie na temat tego filmu:) a jeśli nie to polecam abyś poszła!

    pozdrawiaM!

    OdpowiedzUsuń
  15. jezu, jak ja uwielbiam tu do Ciebie przychodzić... napawać się tymi cudnymi zdjęciami, wdychać aromat jedzenia, którego pewnie bym nie zjadła i patrzeć na uśmiechniętą ciebie.aaaaaaa ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mniam pysznie zresztą jak zawsze...mimo iż godzina 21 idem zrobić sobie kolacje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. V. -> Dzięki;)))

    Szafa Madziary, zulka->w rzeczywistości miałam trochę za duże bary w tej sukience i odsłaniała za wiele dla mnie;))).

    Anonimowy-> jestem oszczedną osobą i mimo, że przychodów nie mam dużych, to od dziecka mam zawsze coś 'na czarną godzinę';P. Na jednych rzeczach oszczędzam bardzo, więc na co innego pozwalam sobie wydać więcej. Zarabiam na sprzedaży internetowej, ostatnio opiekuję się też dzieckiem znajomych, więc to co wydaje na podróże dość szybko mi się zwraca bo te podróże nie kosztują mnie dużo;).

    Anonimowy 2-> Dziękuję bardzo! Nie oglądałam tego filmu ale dzięki za podpowiedź, postaram się obejrzeć:).

    OdpowiedzUsuń
  18. zdjęcia jedzenia nieziemskie, a tak poza tym to podoba mi sie tez sukienka i buty:).

    OdpowiedzUsuń
  19. Sukienka, boska :)
    Buty, cudowne ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna sprawa. Światowa jesteś. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widze jajecznice z pomidoremmm !

    W ogole to ktorego lecisz do NY? i czy masz zamiar chodzic w masce przez ta grype? :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ah, czemu akurat San Franciscooo?
    Ja chyba w NY zostaje dluzej niz miesiac :D
    Nie boisz sie grypyy?

    OdpowiedzUsuń
  23. Giang , siedzisz w NY? Pięknie dziewczyno ;)

    Wydaje mi się , że owoc o nieznanej nazwie na zdjęciu to kaka :)
    pozdrawiam
    meg

    OdpowiedzUsuń
  24. meg-> z tego co wiem, to giang wybiera sie do NYC w lipcu;).

    OdpowiedzUsuń
  25. sukienka z falbanami przsliczna.A te buty z Zary to moje obecne marzenie..

    OdpowiedzUsuń
  26. Te BUTY sa BOOOSKIE! JA bym kupila od razu:) Tym bardiej,ze podobne kupilam sobie pare dni temu:)

    OdpowiedzUsuń