Żeby nie było monotematycznie, zamiast zdjęć z Nowego Jorku, dzisiaj kilka pytań i odpowiedzi w związku z zabawą, do której jakiś czas temu wciągnęła mnie Basia.
Zachęcam do podzielenia się Waszymi opiniami odnośnie czytania, książek, albo magazynów, w których znajdujecie najwięcej wartościowych artykułów.
O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Nie mam ulubionej pory, to raczej zależy od tego, kiedy mam akurat ochotę coś poczytać. Lubię czytać przy świetle dziennym, ale też przed snem, jak chyba większość ludzi.
Gdzie czytasz?
Najczęściej w podróży: w pociągach, autobusach i samolotach, ale już od czytania w samochodzie robi mi się niedobrze;). Czytanie skraca podróż i znacznie uprzyjemnia przemieszczanie się z jednego miejsca do drugiego. Kiedy jestem w domu, zazwyczaj czytam w łóżku.
Jaki rodzaj książek najchętniej czytasz?
Podróżnicze. Co prawda czytanie o przygodach innych nie zastępuje mi własnych wyjazdów, ale lubię, kiedy książki przybliżają mi kulturę, zwyczaje, zachowania ludzi innych krajów, odpowiadają na pytania, które wcześniej sobie zadawałam.
Jaką książkę ostatnio kupiłaś/dostałaś?
Wolę wypożyczać książki niż je kupować, ale jeżeli nie mogę znaleźć tytułu na którym mi zależy w bibliotece, to zazwyczaj kupuję je w sieci. Wykorzystując ostatni pobyt w Polsce, zamówiłam "Tatami Kontra Krzesła: o Japończykach i Japonii" Rafała Tomańskiego oraz "Lalki w Ogniu" Pauliny Wilk.
Co czytasz obecnie?
"Tatami Kontra Krzesła" ze względu na zbliżający się wyjazd do Japonii. Niby każdy z nas wie coś o tej bardzo odmiennej od zachodniej kulturze Japończyków, ale z książki dowiaduję się wielu interesujących faktów, które w przystępny sposób tłumaczą przyczynę ich egzotycznego sposobu bycia.
Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi?
Zazwyczaj używam czegoś, co jest w zasięgu ręki, wizytówek, paragonów i innych papierków.
E-book czy audiobook?
Nigdy nie korzystałam z audiobooka, od e-booka wolę prawdziwą książkę, ale może to dlatego, że nie lubię czytać na komputerze. Z tabletem mogłoby być inaczej. Nie próbowałam na dobrą sprawę czytać książek na iPhone, ale mam wrażenie, że przez wielkość urządzenia nie byłoby to zbyt wygodne.
Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
"Wakacje z duchami" Adama Bahdaja i seria książek o Przygodach Trzech Detektywów, Alfreda Hitchcocka. Później nie byłam zbyt oryginalna i tak jak reszta świata pokochałam Harry'ego Pottera. Jak widać dużo przygód, zagadek, tajemnic, trochę magii, a niekoniecznie tematyka podróżnicza;).
Od książek jeszcze częściej zaczytuję się prasie, w Polsce najczęściej są to Wysokie Obcasy i Traveler, ale tak naprawdę czasami nawet w magazynach poświęconych polityce czy ekonomii znajduję równie wciągające artykuły. Lubię wiedzieć co się dzieję na świecie.
Wspominałam już o tym w czerwcu na Facebooku, ale czasopismo jest na tyle godne uwagi, że warto napisać o nim po raz kolejny. Mowa o kwartalniku podróżniczym- Kontynenty. Na jego łamach znajdziemy teksty znanych reporterów, eseistów, pisarzy, a fotografia podróżnicza jest na wysokim poziomie. Dla każdego, kto jest na poważnie zainteresowany podróżami, to obowiązkowa lektura.
fajnie, że czytasz (slow) :) w tym wydaniu jest jedno moje zdjęcie - dziewczyny z tabletem :)
OdpowiedzUsuńZe strony 113? Super, gratuluję!
Usuńtak, dziękuję :) do poprzedniego numeru pisałam artykuł o bookcrossingu, polecam całą gazetę :)
UsuńOo! Nie miałam okazji przejrzeć poprzedniego numeru, ale mam nadzieję, że jeszcze znajdę Cię w kolejnych, Tola :).
Usuńświetny blog czytam już go od dawna!!! Jesteś moją inspiracją ;D Wiem dobrze, że kupujesz tanie bilety lotnicze ze strony ryanair.com. Właśnie planujemy z chłopakiem pierwszą naszą podróż do Wielkiej Brytanii, tak ogólnie to do Londynu. Chciałabym się spytać o koszty dodatkowe. Na tej stronie pisze, że wylot z Katowic do Londynu kosztuje 19 zł bez tych wszystkich dodatkowych kosztów. Mogłabyś mi powiedzieć na czym to tak dokładnie polega i czy na prawdę ten lot kosztowałby tylko 19 zł? Wiem dobrze że byłaś już w UK, więc z chęcią chciałabym też poradzić się o jakieś dobre i tanie hoteliki. Z góry dziękuje za jakąkolwiek poradę i odpowiedź.
OdpowiedzUsuńTak, naprawdę możesz polecieć za 19zł, zdarza się, że nawet za 2zł;). Po prostu w procesie rezerwacji biletu nie bierz ubezpieczenia, bagażu (nie wlicza się do tego podręczny do 10kg o konkretnych wymiarach) priority boarding i żadnej innej opcji, którą linie będą chciały Ci za wszelką cenę wcisnąć. Wymagane jest jeszcze zapłacenie kartą pre paid (zamiast Visa czy MasterCard), żeby uniknąć opłaty rezerwacyjnej. Można ją kupić za parę złotych na Allegro.
UsuńMnie tylko zastanawia to ubezpieczenie, czy naprawdę nie lepiej je wykupić? Pytam bo nie mam pojęcia na czym to polega a Ty pewnie zgłębiłaś temat ;)
UsuńW ogóle to pisałaś kiedyś może jakiś mini poradnik jak planować podróże na własna rękę? Wydaje mi się że miałaś coś takiego zrobić ale czy doszło to do skutku? Chce zaplanować wyjazd ale nie mam pojęcia gdzie np. szukać noclegu
Gosia
Naprawdę. Nigdy w życiu nie wykupowałam ubezpieczenia, ale niektórzy mają obawy jak Ty i zupełnie niepotrzebnie przepłacają. Jeżeli np. odwołają Ci lot, to mając ubezpieczenie i tak nic Ci nie zwrócą, a zgubienie bagażu na trasie bez przesiadek jest bardzo mało prawdopodobne. Nie pisałam takiego posta, ale jakoś nie potrafię. Zbyt oczywiste wydaje mi się to wszystko i mam wrażenie, że każdy wie jak to robić;). Co do noclegów to polecam hostelbookers.com, a jeżeli szukasz pokoju prywatnego, to booking.com też się czasem przydaje.
Usuńubezpieczenie i koszty 'administracyjne' swoją drogą, ale ryanair oddzielnie jeszcze dolicza podatki, które czasem wynoszą trzykrotnosc ceny lotu :) Trzeba klikać w wybrane loty i patrzeć. Za odwołane rejsy zwracają w ryanairze pieniądze bez problemu (i bez ubezpieczenia).
UsuńNo tak, ale ja mam na myśli już etap przy wyborze lotu, nie stronę główną i zanim jeszcze wypełnia się pola z imieniem/nazwiskiem. Pozatym podatki bardzo rzadko bywają 3 razy wyższe od lotu, a jeżeli cena jest tak niska jak te 19zł, to najczęściej jest to promocja, w której podatki również są znacznie obniżone.
Usuńi ja się chwalę, że czytam (slow), do którego zachęciła Tola, a potem jakoś tak, spodobał się:) i w ogóle podobne mam podejście do czytania... ebooków, miejsc (często w podróży, ale nie w samochodzie) i w łóżku, do paragonów, bibliotek i "lalek w ogniu". po Twoim tekście na pewno sięgnę po "Kontynenty" :)
OdpowiedzUsuńteż ostatnio czytałam "Tatami Kontra Krzesła"
OdpowiedzUsuńfajna książka ,dużo ciekawostek.
popyt kontrolowany - smaczne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńCiesze się,że udało Ci się zamieścić tego posta :) Mi też się podobały "Kontynenty"! Właściwie to dobrze,że mi o nich przypomniałaś. Czytałam tylko pierwszy numer,ale tak mi się spodobał,że zamiast odłożyć po przejrzeniu w empiku nawet kupiłam :) Musze sprawdzić co tam w nowym numerze ciekawego się kryje.
OdpowiedzUsuńUlu powiedz a raczej napisz mi bo ostatnimi czasy zaniedbałam Twojego bloga na jak długo znowu poleciałaś do US i co teraz robisz? Opiekujesz się dziećmi Twoich byłych hostów?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania
Nie ma sprawy;). Jestem w NYC od 23.07 wracam do Europy za półtora tygodnia. Moja tutejsza host rodzina zaproponowała mi 3tygodniową pracę, opiekę nad bliźniakami, a pierwszy tydzień wykorzystałam na kręcenie się po mieście. I tym sposobem jestem znowu w Nowym Jorku;).
UsuńHm, mam trochę inaczej niż Ty z książkami, tzn. uwielbiam podróże.. ale nie mogę się zebrać do literatury o tej tematyce, zawsze jest coś w kolejce.. a wiem, że to na pewno pogłębia wiedzę o innych kulturach.. ALE żeby nie było.. ja dla odmiany uwielbiam wychwytywać w 'zwykłych' książkach coś o kraju, w którym dzieje się akcja itd. Właśnie zaczynam piątą książkę Jo Nesbo.. i plan Oslo mam już w głowie:P może się kiedyś przyda;)
OdpowiedzUsuńHej Ula,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z warszawy:) a przed wylotem... lub w trakcie lotu do Japonii polecam również książkę Joanny Bator " Japoński Wachlarz"
magda b
Dzięki Magda. Pewnie już się nie uda przeczytać przed podróżą, ale może później!
UsuńNigdy jeszcze się nie natknęłam na ten magazyn - będę musiała się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńGdzie można zakupić SLOW ?
OdpowiedzUsuńW Empiku na pewno, nie wiem jak z pozostałymi miejscami, ale w przeciętnych kioskach może ich nie być;).
UsuńPrzygody Trzech Detektywów to książki mojego dzieciństwa, aż się uśmiechnęłam szeroko jak przeczytałam, że Twojego też. Zaglądam tutaj regularnie, pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńAnia D.
zawsze mnie ciekawiło: jak znalazłaś swoją host family? :)
OdpowiedzUsuńWyjechłam do Stanów z programu au pair i pierwszy rok spędziłam w Californii. Później zdecydowałam się przedłużyć program i przenieść na drugi rok do Nowego Jorku. Agencja odpowiadała za znalezienie mi rodziny, chociaż pierwszą jaką miałam z NYC odrzuciłam. Dopiero ta wzbudziła we mnie prawdziwą sympatię, oni również mnie polubili i we wrześniu 2010 przeprowadziłam się do NYC.
UsuńSeria o detektywach również była moją ulubioną. Myślalałam że nikt już o niej nie pamięta :) do dziś mam na półce prawie wszystkie egzemplarze :)
OdpowiedzUsuń