Niby pozytywny, a jednak nie.
Na koniec dnia mama rozweseliła mnie ciastem jagodowym z bitą śmietaną:).
Gdybym wykorzystała bilet to byłabym dziś w Londynie, albo za tydzień w Edynburgu. Jestem w domu i za tydzień też tu będę, bo na uczelni jednak zaczęło sie robić gorąco i porzuciłam podróże na rzecz nauki;).
Pewnie wiosną Edynburg będzie ładniejszy, a pod Londynem kryło się hasło "wyprzedaże", więc może załapie się jednak na letnie;)))).
jacket: second hand- 1zł
t-shirt: River Island- 1zł
trousers: H&M- 19£
brogue lace up shoes: Atmosphere- 6£
The jacket and trousers = LOVE.
OdpowiedzUsuńx x x
Zazdroszcze ci twoich podrozy za '2gr', wiec chcialam zapytac na jakiej zasadzie rezerwujesz bilety ze kosztuja cie tak nie wiele. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje marnarki ;)
k.pisula@gmail.com
Kolejna rewelacyjna marynarka :) Chyba przejełam ten zachwyt od Ciebie :) Również, chętnie sie dowiem jak rezerwujesz tak tanie loty.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMała Mi! I to miną zaraz-coś-przeskrobię. Super:)
OdpowiedzUsuńdokładnie! Mała Mi! :D no i marynarka- ja ciągle szukam idealnej, czerwonej...
OdpowiedzUsuńKoło kołem się toczy. U mnie też się zaczyna. I to już w ten weekend i końca nie widać. Gupia sesja, gupie egzaminy...ehhh...
OdpowiedzUsuńPS. superowe włoski!
PS2. może Ty wiesz gdzie się podziała moja motywacja?!
:)
love the jacket and pants
OdpowiedzUsuńBardzo Ci pasuje taki nietypowy styl...
OdpowiedzUsuńnie zazdroszcze Ci tych 'goracych' sytuacji na uczelni >przytul< mam nadzieje ze wszystko bedzie ok!
OdpowiedzUsuńa takie blyszczace butki w niezidentyfikowanym kolorze to mi sie marza :)
znajomość to chyba zbyt szumne słowo, ale wytrwale ćwiczę:)
OdpowiedzUsuńdzięki, że wpadłaś.
Dobrze wybrałaś, co prawda sesja jest i w zimie i w lecie, jak wyprzedaże, ale ;-)))))
OdpowiedzUsuńw takiej fryzurze idź na egzamin, na pewno ucieszysz profesorów. ;)
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuńmatko święta!!!
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że to nie był horror. ten sen.
już wiem co się stało z moją motywacją. została sprowadzona na złą drogę przez Twoją!
:)
perfect look :) and i lovelovelove your glasses!
OdpowiedzUsuńI like your jacket!=)
OdpowiedzUsuńeee nie ładnie Ci w nerdach.
OdpowiedzUsuńNie martw się, Szkocja jest paskudna o tej porze roku i codziennie przyprawia mnie o sezonową depresję (nic śmiesznego, kiedy ma się to dosłownie codziennie). Kwiecień jest najładniejszy.
OdpowiedzUsuńŚwietnie jesteś ubrana, widać, że masz wyczucie stylu:).
OdpowiedzUsuńW tej fryzure i okularach też mi się bardzo podobasz:).
Elik.
cudowny koczek i marynarka. <3
OdpowiedzUsuń;)
zazdroszczę Ci tych wszystkich wypadów :) przerabiasz zdjęcia w photoshopie ?
OdpowiedzUsuń:) powodzenia w sesji:) z tymi kujońskimi okularami na pewno zaliczysz wszystko na piątki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
hej podróżniku! masz rację, wyprzedaży trzeba unikać jak ognia, za bardzo kuszą :) jak będziesz podróżować, odwiedź koniecznie Brighton :o) a marynara super !
OdpowiedzUsuńwyglądasz świetnie w tych włosach!
OdpowiedzUsuńI dobrze ze zostałaś - Polska jest taka piękna - ta plucha i wariacje polityczne - żyć nie umierać :)
I love this outfit :D
OdpowiedzUsuń