Wieczorem wyszłyśmy do klubu, gdzie przetańczyłyśmy część nocy, a drugą część przespałam w najfajniejszym domu w jakim kiedykolwiek byłam!:)
Nasze zakupy.
Mam dwie lewe ręce do robienia make-up'u. Tym razem kreski na oczach namalowała mi Natalia, a ja zrobiłam solidne postanowienie ćwiczenia ich każdego dnia... może kiedyś się nauczę...?
Gotowa do wyjścia!
W drodze do klubu.
Zerknęłam przez szybę tajskiej restauracji....
...za to po drugiej stronie ulicy był już nasz klub.
Sarah, ja i obca, niechciana ręka;P
Ja, Sarah i Caroll.
Powrót do domu Eweliny.
Nocne pogaduchy;).
T-shirt- Urban Outfitters
Leggings- eBay
Boots- New Look
Necklaces- Forever21
Nie wierzę, przemycałyście flaszkę w torebce?
OdpowiedzUsuńLife Methodology-> Nie, podzieliły się z nami nowo poznane osoby, które miały całą noc szampana za free;).
OdpowiedzUsuńCzyżbym znowu widziała torbę z UO? Powiedz, że nie Twoja ;)
OdpowiedzUsuńale faaaajnie...brzmi jak idealny dzień..no prawie, bo ja bym pewnie poszła jeszcze na thai;-)
OdpowiedzUsuńImprezowa z Ciebie dziewczyna się zrobiła :)
OdpowiedzUsuńJuz widze, ze skladnia z polskiej na angielska Ci sie przestawia: "Powrót do Eweliny domu." ;) [Powrot do domu Eweliny]
OdpowiedzUsuńTo widze ze super zabawa byla:D I slicznie Ci w takim makijazu, bardzo Ci te kreski pasuja:)
OdpowiedzUsuńFajny zestawik :D kurtka ma świetny soczysty kolor :D
OdpowiedzUsuńhm, ja jednak wolę Twoje oczy w wydaniu bezkreskowym (bezkresnym?;)
OdpowiedzUsuńpozytywnie. :) Nie martw się, nie jesteś sama... także nie potrafię robić kresek ;>
OdpowiedzUsuńMam pytanie... Ty jesteś w SA na jakiejś wymianie, czy zupełnie prywatnie?
świetnie i pięknie! czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńA gdzie zdjecia domu?
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja dalej uwierzyć nie mogę jaki świat jest mały?
OdpowiedzUsuńA u mnie jest dużo ciucholandów... Muszę się w końcu wybrać na jakiś tour :D
OdpowiedzUsuńlavender summer-> W PL nie imprezuję prawie wcale, ale tutaj ze wszystkim jest trochę inaczej;). Dodatkowo mam imprezowe koleżanki;P.
Anonimowy-> Haha masz rację, już poprawiłam;))). A jak z kolei piszę po angielsku to włącza mi się niemiecka składnia...brawo Ula, brawo!:/;)
Maja-> Jestem w USA jako au-pair. Zajmuje się dzieciakami i dostaję za to pieniądze.
Anonimowy 2-> Zdjęcia domu będą przy okazji kolejnego wpisu;).
Jeej, a ja już myślałam, że tylko ja nie umiem kresek robić ;) teraz ćwiczę z jasnobrązową kredką - jak zrobisz krzywo to się tak nie rzuca w oczy jak czarną :P
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka i fajny artystyczny nieład na głowie ;)
Pozdrawiam :)
Z jakiej agencji korzystałaś przy pierwszej takiej pracy au pair? :)
OdpowiedzUsuńfajne "messy hair" :))
OdpowiedzUsuńAnonimowy-> To jest moja pierwsza praca jako au pair, a korzystałam z culturalcare.com.
OdpowiedzUsuń