Zrobiłam ostatnio cupcakes.
Bałam się, że polewa będzie niezjadliwa, ale okazała się być w porządku;).
Kwiatki posłużyły akurat wyłącznie za ozdobę, a jeden z nich przypadkowo trafił się w kształcie serca, co jeszcze bardziej ucieszyło moje oko;).
Lecę dziś do Barcelony, w sobotę na Maltę, później na chwilę na Sycylię, a na koniec zostanę na kilka dni u cioci w Berlinie.
Nie wiem skąd następnym razem się do Was odezwę, ale prawdopodobnie nie z domu;).
I've baked these cupcakes recently;).
I'm going to Barcelona today. The next stop is Malta and then Sicily. In the end I'll stay in Berlin for a couple of days at my aunt. See you soon!
oj jak ty masz fajnie, eh........ :)
OdpowiedzUsuńo matko Ula jaka Ty jestes niesamowita i nie mow mi prosze ze wszytkie bilety kupilas prawie za darmo? kurde gdzei Ty spisz? w hotelach czy znajdujesz cosik tanszego?
OdpowiedzUsuńa wogole naucz mnie tez tak szukac bilety... nie mieszakm w pl, wiec nie bede Ci robila konkurencji :P
pozdrawiam
Agata
mniaaaam
OdpowiedzUsuńObiezyswiat nie z tej ziemi ;)
OdpowiedzUsuńMniamm wygladaja bosko az polece zaraz do Dekera kupic sobie jakies ciastka :D
śliczne.
OdpowiedzUsuńwow! ale z Ciebie obieżyświat! jestem pod wrażeniem, jeszcze takiej osoby nie spotkałam.. widać w Tobie taką pasję.. i tymi ciasteczkami też mnie zadziwiasz.. ja mam do kuchni dwie lewe ręce ale zaczynam nad tym pracować:D przywieź piękne zdjęcia z Barcelony! pojechać do Hiszpanii to jedno z moich cichych marzeń :)
OdpowiedzUsuńOh my god, they look soooo delicious! gaah. i'm seriously almost drooling all over the keyboard.
OdpowiedzUsuńxoxo
O matko i córko, a ja na takim głodzie słodyczowym...
OdpowiedzUsuńUwiebiam Twojego bloga :) zawsze mnie tu coś zaskakuje. Działasz tak strasznie motywująco i zawsze po wejściu tutaj mam milion pomysłów i chęć do działania.
OdpowiedzUsuńMarta
P.S
Baw się dobrze!
a skąd brałaś przepis na te ciasteczka? powinnaś wpisywać na bloga przepisy samkołyków, które robisz;)
OdpowiedzUsuńAaaale pyszności, bardzo cieszą oko ;-))
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę.....idę w kąciku popłakać :(
OdpowiedzUsuńbabeczki też miałam dzisiaj piec,Twoje są prześliczne !
Wygląda smakowicie. Sycylię polecam, w tamtym roku spędziłam tam dwa wspaniałe tygodnie:)
OdpowiedzUsuńJa już tradycyjnie proszę o przepis, bo dostałam ślinotoku na widok tych lukrowanych pyszności.
OdpowiedzUsuńo mamo. uwielbiam cupcakesy... gratuluje talentu. :)
OdpowiedzUsuńMagia, magia, magia, magia, magia!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZgaduję, że wyszło przepysznie. Więc żytczę też przeudanych podróży:)
OdpowiedzUsuńthese look so good it's not even right.
OdpowiedzUsuńale smaku mi narobilas...wlasnie wrocilam z pracy, mam chcice na slodkie, a nic nie mam...i jeszcze te Twoje zdjecia:P:P:P
OdpowiedzUsuńsą piękne. takie bajkowa, podwieczorek u dobrej wróżki :)
OdpowiedzUsuńAnio ma racje, dobra wróżka z Ciebie, czarujesz!
OdpowiedzUsuńnajpiekniejszy wpis, ja do tej pory..ja uwielbiam jadalne kwiaty...hmmmm
OdpowiedzUsuńprzecudne babeczki!
OdpowiedzUsuńa tym zdaniem "Lecę dziś do Barcelony, w sobotę na Maltę, później na chwilę na Sycylię, a na koniec zostanę na kilka dni u cioci w Berlinie" chcialas chyba wszystkich dobić ;P strasznie Ci zazdroszczę, ale jednocześnie inspirujesz, coraz bardziej się napalam na jakieś podróże ;)
zapraszamy do sklepiku naszego małego:)
OdpowiedzUsuńzrobiłam sie głodna. ale sama juz nie wiem na co :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ;-) a takich ciastek to nie lubię;/ pracowałam w irlandzkiej piekarni i jakoś mnie te sztuczne kolory nie pociągały....może dlatego, że żaden ze mnie słodyczo-głodomor
OdpowiedzUsuńlink me please: http://look10.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńthanks you
pozwolilam sobie na 'nagrodzenie' Cie na moim blogu;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, smakowite zdjęcia!
OdpowiedzUsuńmhmm.. that looks soooo delicious :)
OdpowiedzUsuń