Kupiłam tam ostatnio marmurkowy żakiet w stylu militarnym, przypominający ten od Balmain.
Sprawił mi wielka radość tym bardziej, że nie pochodzi z sieciówki i nie zobaczę go na dwudziestu innych osobach.
Chciałabym go zaprezentować na sobie, ale nie wiem kiedy to nastąpi...
Nie lubię pokazywać outfitów byle jak, a niestety od początku pobytu tutaj cierpię na brak 'fotografa'.
W Polsce nie mam gdzie robić zdjęć, tutaj nie ma ich kto mi robić.
Nie wiem co gorsze, ale obydwa przypadki mnie denerwują;).
W tym vintage store poza używanymi, były też nowe, świetne ciuchy. Dodatkowo sprzedawcy i połowa klientów była bardzo stylowa;).
Przymierzałam w weekend te wspaniałe botki Sam'a Edelman'a, które pojawiały się m.in w stylizacjach Rumi. Są one tańszą (ok.330$) wersją botów Balenciagi, często widywanych na siostrach Olsen. Buty naprawdę fajnie wyglądały na nodze i były lżejsze niż klasyczne trampki!
a kupiłaś te buty? są świetne! ;D
OdpowiedzUsuńu Ciebie jak zwykle klimatycznie!
OdpowiedzUsuńi pokaż koniecznie marmurkowy łup!:)
Ach,że w Polsce nie ma takich sklepów...a przynajmniej nie w takiej ilości.
OdpowiedzUsuńA kiedy zamieścisz obiecaną notke odnośnie tego jak planujesz podróże & łowisz tak tanie bilety lotnicze ? Bo ja się doczekać nie moge... ;]
Ula, Twoje zdjęcia mają duszę!
OdpowiedzUsuńA botki Sama Edelmana są przepiękne, nawet chyba ładniejsze od tych Balenciagi. Chcę takie!
genialne sa
OdpowiedzUsuńKupiłaś Ula te buty? :D
OdpowiedzUsuńGdybym kupiła te buty to nie pisałabym o przymierzaniu ich;).
OdpowiedzUsuńLiwia-> Zaczęłam wątpić w sens tworzenia takiej notki, bo tak naprawdę o wszystkim już pisałam w trakcie prowadzenia bloga, a takie informacje można też znaleźć w magazynach i internecie, więc nie wiem czy notka powstanie...
Oj myśle,że sens jest skoro było tak dużo pytań na ten temat :) Przeglądałam dość sporo twoich starszych notek,ale jakoś nie znalazłam żadnych konkretów, oczywiście nie przejrzałam wszystkich, powinnam kiedyś nadrobić.
OdpowiedzUsuńTo może chociaż zdradziłabyć jak udaje Ci się znajdować tak tanie (czasem za grosze;]) bilety lotnicze ? Na stronie www.esky.pl rzeczywiście ceny są bardzo kuszące , tylko zastanawiam się czy w rzeczywistości do takich 20 zł nie dochodzi milion innych opłat.
Fajnie tam.... 1, 2, 3 ...teleportacja do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńLiwia-> Nie muszę niczego zdradzać, bo średnio raz w tygodniu w komentarzach podaję adres strony ryanair.com, gdzie kupuje takie tanie bilety;))). Ostatni raz odpowiadałam na to pytanie w sobotę;).
OdpowiedzUsuńJeszcze pomyślę nad tym wpisem.
za każdym razem jak czytam Twojego bloga mam ochotę wszystko rzucić i gdzieś wyjechać :) tylko odwagi, niestety, brak :<
OdpowiedzUsuńOk, dzieki :) Mój błąd - że nie czytam komentarzy :P No pomyśl pomyśl :) Myśle,że nie tylko ja bym się ucieszyła ;]
OdpowiedzUsuńJa też się ucieszę!! :)))
OdpowiedzUsuń