13 paź 2010

Walking downtown all day.

W zeszly wtorek pobilam swoj rekord przebytych w NYC ulic, z Upper East Side do Lower East Side, co lacznie dalo rezultat 70ulic;). Do tego dochodzi jeszcze poruszanie sie alejami, ale chodzi mi o sam fakt pokonania odleglosci z polnocy na poludnie Manhattanu;).
Ponizej znajdziecie dluga relacje z tego dnia i mix zdjec zarowno moich, jak i Julii.


Image Hosted by ImageShack.us
Wtorkowa pogoda tez nie zachwycala, ale trzeba bylo wyjsc z domu i zwiedzac;). To 8 aleja, obok ktorej mieszkam.
Image Hosted by ImageShack.us
Ostatnio dowiedzialam sie, ze budynek New York Times zaprojektowali ci sami architekci, co budynek w ktorym mieszkam.
Image Hosted by ImageShack.us
Pojechalysmy na Upper East Side, bo niechcacy zapisalam niepoprawny adres 'domu Carrie', ale tez chcialam pokazac Julii, gdzie sie przeprowadzamy.
Image Hosted by ImageShack.us
Budynek jeszcze ciagle stoi pusty, ale mam przeprowadzic sie w ciagu kilku tygodni.
Image Hosted by ImageShack.us
Z 77ulicy przeszlysmy na 73 i stamtad poszlysmy do Central Parku.
Image Hosted by ImageShack.us
Szofer polerujacy Lincolna;).
Image Hosted by ImageShack.us
Niektore budynki byly na tyle stare, ze mozna bylo zauwazyc w nich bramy, do ktorych kiedys zapewne wjezdzaly bryczki.
Image Hosted by ImageShack.us
Central Park.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Trafilysmy na fajny domek letni.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Zrobilysmy tam kilka zdjec.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Z parku wyszlysmy na 59ulice, gdzie na rogu znajduje sie Hotel Plaza, w ktory powinniscie dobrze kojarzyc np. z "Kevin sam w Nowym Jorku";).
Image Hosted by ImageShack.us
Po drugiej stronie ulicy znajduje sie podziemny sklep Apple.
Image Hosted by ImageShack.us
Jak zwykle pelen ludzi...
Image Hosted by ImageShack.us
Potem weszlysmy do Prady na 5th Avenue.
Image Hosted by ImageShack.us
To zabawne/smutne jak niektore rzeczy od projektantow sa tanie w porownaniu z tymi w Polsce, a raczej z poziomem zarobkow...
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Trump Tower na Piatej Alei.
Image Hosted by ImageShack.us
Doszlysmy do 42ulicy.
Image Hosted by ImageShack.us
Julia co chwile robilam zdjecia, wiec ja ciagle szukalam miejsca do odpoczynku;). Tutaj przed Biblioteka Nowojorska.
Image Hosted by ImageShack.us
Niestety w remoncie, ale to tutaj w filmie "SATC" Carrie miala poslubic Biga. Pewnie napisze wiecej o miejscach w ktorych krecono film, jak zrobie kiedys posta sladem "SATC";).
Image and video hosting by TinyPic
Wnetrze.
Image Hosted by ImageShack.us
Poprzedni budynek przed biblioteka wygladal wlasnie tak.
Image Hosted by ImageShack.us
Okolice 23ulicy.
Image Hosted by ImageShack.us
Targ przy Madison Square Park.
Image Hosted by ImageShack.us
Padniete i wyglodzone po calym dniu dotarlysmy w koncu do wybranego przeze mnie japonskiego baru Udon West na wysokosci 8ulicy.
Image Hosted by ImageShack.us
Nie byla to zadna wyszukana restauracja, tani japonski bar z dobrymi recenzjami i niskimi cenami.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Zamowilam japonskie curry.
Image Hosted by ImageShack.us
A Julia zestaw z zupa z makaronem Udon i smazona wieprzowina, przypominajaca naszego schabowego.
Image Hosted by ImageShack.us
Pozniej poszlysmy do Greenwich Village, w ktorej ladowalysmy chyba kazdego dnia;P.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Naszym celem bylo dotarcie do serialowego domu Carrie Bradshaw. Achhh...ilez to razy probowalam sobie wyobrazic te okolice i mnie sama tutaj...A teraz stalam przed schodami, na ktorych Carrie calowala kogos w co trzecim odcinku;)).
Image Hosted by ImageShack.us
Na koniec poszlysmy do znajdujacej sie blisko Magnolia Bakery (byla juz na blogu), do ktorej zreszta Sarah Jessica Parker wpadala czesto podczas krecenia serialu;).
Image Hosted by ImageShack.us
Zamowilam cos, co laczy w sobie kilka rewelacyjnych smakow. Sernik z karmelem, orzechami macademia, wloskimi i biala czekolada. Byl pyyycha!
Image Hosted by ImageShack.us
yummyyy!

34 komentarze:

  1. hej,czy Julia ma bloga ze swoimi zdjęciami ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz codziennie podglądam twojego bloga, rewelacyjny :P Nowy Jork, zazdroszczę ;) a au pair wydaje się całkiem ciekawe, myślałem że mężczyźni są skreśleni w tym "zawodzie" ale jak pobuszowałem w necie to jednak są ;) może jak skończe 18 lat to na wakacje lub po liceum ;)

    pozdrawiam,
    Piotrek.

    OdpowiedzUsuń
  3. DOstajesz jakieś pieniądze za to, że reklamujesz DUPLO?

    Karo

    OdpowiedzUsuń
  4. Karo-> No przeciez nie reklamowalabym za darmo;).

    OdpowiedzUsuń
  5. czyżbyś ścieła włosy? :> Po zobaczeniu pierwszego zdjęcia z parasolką,przypomniała mi się Kate Holmes ;)
    Kurcze, czemu w PL tak trudno dostać orzechy macademia?!:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Maddie-> Tak, Julia wycieniowala mi wlosy w zeszlym tygodniu i to jest pierwszy post z nowym scieciem;)). Tutaj tez mialam je wyprostowane, wiec lepiej widac, chociaz nie mam zamiaru prostowac ich na codzien;).
    Ja orzechow macademia nie jadlam w Polsce nigdy, no i nie wiem, po prostu nie sa popularne, a do tego jeszcze drogie...szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  7. idąc sladami seksu w wielkim miescie przypomniało się rownież UES a dokładnie gossip girl.

    OdpowiedzUsuń
  8. słyszałam,że już jest otwarta ślizgawka przy Rockefeller Center. możemy spodziewać się jakiś zdjęć stamtąd?

    OdpowiedzUsuń
  9. co porabia w życiu julia, jeśli oczywiście mogę zapytać?
    Twoja torebka jest świetna, też chcę taką!

    PS. Twoj blog wciaga i demotywuje do pracy od samego rana ;) lepiej czytac wieczorem przed snem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. i znowu mam pytanie,jak się zaczela Twoja przygoda z fotografia,chodzilad na jakies kursy,czy jestes tak zwanym samoukiem?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio miałam bardzo mało czasu, więc ledwo spoglądałam na komputer, a dziś wchodzę na Twojego bloga i tyyyle postów do nadrobienia w oglądaniu!
    ale to bardzo dobrze, znacząco podniósł mi się poziom endorfin i poprawił humor:D dzięki:)
    pozdrawiam, Bibi

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię Twoje zdjęcia i podpisy pod nimi. a ten post jest naprawdę świetny.
    poczułam się prawie tak, jakbym tam była ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ile bym dała za bycie w takiej bibliotece...i ogólnie w NY! :>

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeglądam sobie, a na końcu ten sernik, i z mojego brzucha wydobyło się momentalnie jakieś takie ''buuuuuurk'' i teraz mnie żołądek ściska.
    :( bu, też chcę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy z 8:49-> Nie widzialam jej jeszcze i jesli wybiore sie w tamte okolice to zrobie zdjecia, ale nie wiem kiedy to bedzie;).

    Anonimowy z 8:57-> Na codzien studiuje stosunki miedzynarodowe na UE we Wroclawiu.

    Anonimowy z 9:00-> Jestem samoukiem, sama nie wiem jak sie nauczylam, wszystko przyszlo z czasem, uczylam sie na bledach;). Pierwsza ksiazke na temat fotografii przeczytalam dopiero kilka miesiecy temu, a teraz w Nowym Jorku chodze na kurs oswietlenia w studiu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Od bardzo dawna wchodzę na Twój blog, jest cudowny pod każdym względem. Poza tym, że miło się ogląda zdjęcia , to jeszcze można bardo dużo dowiedzieć się o Ameryce, jedzeniu, podróżowaniu itp.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. A sami się do ciebie zgłosili, żebyś im reklamowała? Na jakiej to zasadzie jest? :D

    karo

    OdpowiedzUsuń
  18. karo-> mam konto na blogvertising i adtaily i od czasu do czasu ktoś zgłasza się z propozycja reklamy. Wynagrodzenie zależy od statystyk na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  19. kim jest Jesse?couchsurfer?
    Jak to mozliwe, ze Twoi hosci nie maja drukarki,moze zaproponuj im kupno :)

    OdpowiedzUsuń
  20. fajnie ścięte włosy:) i świetny post, fajnie zobaczyc "schody Carrie";) yoasia

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy z 20:52-> Jesse jest bliskim przyjecielem Tima, ale couchsurferem tez. Hosci nie maja drukarki, bo wszystko mogą wydrukować sobie w biurze. Może kupią jak się przeprowadzimy ale przecież głupio byłoby gdybym ja ich namawiala:P.

    OdpowiedzUsuń
  22. Chciałam zapytać czy na zwiedzanie tych wszystkich miejsc masz czas po opiece nad dzieciakami czy akurat miałaś wtedy wolne ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Basket-> Miałam tydzień wolnego, bo moja host rodzina pojechała w odwiedziny do rodziny. Jak kończę prace, to na dworze juz jest prawie ciemno;).

    OdpowiedzUsuń
  24. witam. Bardzo milo czyta sie twojego bloga ;]. Mam pytanie, czy byłaś kiedyś na Brooklynie i robiłaś tam zdjęcia? Bardzo chciałbym zobaczyć tą dzielnice na zdjęciach. Pozdawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. a na Greenwich Village mieszka nasza Anja Rubik:) i do znudzenia powtórze za komentującymi : twoje relacje są MEGAAAAAAAAA

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy z 9:37-> Bylam kilka razy, dodawalam zdjecia, ale mam jeszcze troche w zanadrzu. W kazdym razie znajdziesz je tutaj:http://adamantwanderer.blogspot.com/search/label/Brooklyn

    Anonimowy z 11:51-> O, nie wiedzialam, ze tam mieszka;). Dzieki za komplement!;))

    OdpowiedzUsuń
  27. Po chińsku?! A możesz jeszcze raz dodać zdjęcie tych półek bo mi się nie wyświetla :P Tych w łazience co wszystko spada :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Anonimowy z 15:57-> No, po chinsku;). Automat sie wlacza i nawija;). Nie dodam zdjecia jeszcze raz, ale chodzi o szafki z bardzo waskimi polkami, ktore zazwyczaj spelniaja tez funkcje lustra, pewnie wiesz o jakie chodzi;).

    OdpowiedzUsuń
  29. Hej!
    Od dłuższego czasu czytam Twojego bloga i szczerze go uwielbiam. Szczególnie zdjęcia tych wszystkich smakowitych jedzonek. ;) Pojęcia nie masz, jak się ciesze, kiedy znajduję nową notkę.

    Ja niedługo też zostanę au pair. Będę mieszkać między Waszyngtonem a Baltimore, więc gdyby tylko przyszła Ci ochota na odwiedzenie Maryland, serdecznie zapraszam.

    A... jeszcze jedno pytanie. Wykupowałaś ubezpieczenie rozszerzone w CC? Na ile ono "działa" w USA? Bo rozmawiałam z koleżanką i mówiła, że w jej okolicach ze świeczką szukać lekarza, który je honoruje. Także nie wiem, czy wydać te niemal 1700 zł...

    Pozdrawiam, Gosia.

    OdpowiedzUsuń
  30. Droga Uluuuuu


    Czekam juz dwa miesiące wskazówki dotyczące Londynu... Wyslalam Ci jeszcze raz maila z prośbą o to :) Mam nadzieje, że znajdziesz chwilę aby mi je wysłać (jak obiecałaś) :))

    Pozdrawiam, a.

    OdpowiedzUsuń