Przypomniałam sobie o istnieniu nocnych owadów i w końcu zobaczyłam przepiękne, gwieździste niebo.
Było całkiem fajnie, ale myślałam, że będzie jeszcze lepiej.
Kilka słabych zdjęć znad jeziora, ładniejszy zachód słońca na Manhattanie i na koniec fajwerki, bo USA obchodziło w poniedziałek 245te urodziny. Gratuluję i życzę wszelkiej pomyślności, a teraz czym prędzej zmierzam do krainy snów.
Bawiłam się w rekina.
Benia z Lukiem pływali na materacu w ostatni dzień z dala od brzegu. Popłynęłam do nich, ale później poprosili mnie o aparat, więc wróciłam i znowu wypłynęłam. Robiliśmy zdjęcia, a ja pchałam ich materac;). Na zdjęciu podobno przypominam dziadka Luka, chociaż ja tu zdecydowanie widzę bobra. W poprzednim wcieleniu pewnie byłam gryzoniem.
Po powrocie do Nowego Jorku kupiliśmy coś do jedzenia i poszliśmy do mnie na dach, żeby poczekać na fajerwerki z okazji Święta Niepodległości.
Przyniosłam swój statyw i Luke fotografował zachód słońca. Nie pamiętam które z tych robił on, a które ja.
Myślałam, że nic nie zobaczymy bo fajerwerki puszczano na rzece Hudsona, a nie pobliskiej East, ale o 21:30 niebo rozbłysło i przez 20 minut oglądaliśmy piękny pokaz sztycznych ogni.
piękne zdjęcia nieba!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest cudowne! Fajnie tak czasem wybrać się gdzieś w ustronne miejsce z dala od tego całego tłoku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
'W poprzednim wcieleniu pewnie byłam gryzoniem' <3
OdpowiedzUsuńanonimusz.
Piękne widoki !
OdpowiedzUsuńOj też bym się chętnie wybrała pod namiot nad jezioro... ;)
Marika.
Piękne są te zdjęcia z dachu :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite. Ula spełniasz moje marzenie i z każdym nowym postem pragnę tam być.
OdpowiedzUsuń4 ostatnie zdjęcia są przepiękne
OdpowiedzUsuńUla, jaki dokładnie jest mail do Ciebie, bo chciałam Cię o coś zapytać ale przez tę czcionkę na stronie nie jestem pewna czy jest czy jest to uleczqa@wp.pl czy uleczga@wp.pl czy może jest tak w środku kropka
OdpowiedzUsuńMagiczny zachód słońca <3
OdpowiedzUsuńTeż stawiam na to, że byłaś bobrem. ;)
OdpowiedzUsuńMasz super dystans do siebie i poczucie humoru.
Zobaczyć stany w czasie 4th of July to jest coś! Mam nadzieję, że za rok i ja to zobacze! :)
OdpowiedzUsuńMieszkasz w okolicy East 79th i 2nd Ave? Fajna lokalizacja :) Ja chciałbym się dowiedzieć jakie strony pośredniczące w wynajmowaniu mieszkania w USA ale też w samym NY i UK mogłabyś mi polecić i czy orientujesz się jakie są realne czynsze w Nowym Jorku, np. w Twojej obecnej okolicy? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź, pozdrawiam i życzę szczęścia w życiu :)
OdpowiedzUsuńpewnie te obciete zdjecia robil luke ;p
OdpowiedzUsuńA ja jestem skonfundowana. Doczytalam sie, ze w weekend campingowalas z rodzinka, wiec co tam robila Benia z Lukiem? :> Czy ja jednak zbyt pobieznie czytam, albo po prostu jak zwykle jestem za glupia? :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia z zachodu słońca.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia :))))
OdpowiedzUsuńco do wynajmowania mieszkan w NY to polecam www.bazarynka.com, tanio ale nie na Manhattanie, tam tez mozna znalezc prace, do dla tych ktorzy nie mowia po angielsku za dobrze
OdpowiedzUsuńAkurat angielski znam na poziomie CAE, ale dzięki za stronę, mam nadzieję że Ula też odpisze ;)
OdpowiedzUsuńPani Joanka-> uleczqa@wp.pl
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 11:42-> Tak, z adresem trafiłaś prawie idealnie;). Najpopularniejszą stroną gdzie można znaleźć mieszkania/pokoje i wszystko inne to craigslist.com. Funkcjonuje w wielu różnych miastach. Znanym mi brytyjskim odpowiednikiem jest gumtree.com.
Pokój na UES to wydatek średnio 1000-1500$ miesięcznie, mieszkanie-studio od ok 1700$ w góre.
Znalezienie pokoju na Manhattanie poniżej 1000$ graniczy z cudem, albo musiałaby to być jakaś nieciekawa okolica typu 'głęboki' Harlem, tam ceny są niższe, ale to już chyba lepiej mieszkać na Brooklynie.
Na te najlepsze okazje zazwyczaj jest mnóstwo chętnych, o mieszkanie/pokój walczy kilkadziesiąt osób;).
Anonimowy z 11:50-> Nie ma nic złego w tych 'obciętych' fotach, taka kompozycja zdjęcia, chodziło o niebo.
kaj-> Nie byłam tam z host rodziną, tylko Benią, Lukiem i jeszcze kilkoma innymi osobami.
Napewno było fajnie. Piękne widoki ;) Bardzo podobają mi się zdjęcia które robisz ^^
OdpowiedzUsuńchciałabym przeżyć 4 lipca w usa, coś niesamowitego jest w tym dniu i obchodach
OdpowiedzUsuńpodpis z tym rekinem mnie rozbroił :D zdjęcia zachodu są cudowne!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia robisz, ale i tak bardziej cieszę się, że wreszcie coraz częściej widać Ciebie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź :) Od czego głównie zależy to, komu właściciel wynajmie mieszkanie, oprócz tych oczywistych spraw jak zarobki, dobre pierwsze wrażenie?
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 11:42 :>
jedno slowo - zajebiscie!
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 18:51-> No właśnie od dobrego wrażenia:). Właściciel chętniej wybierze ciekawą osobę z dobrą pracą i wiadomo, że przydaje się szczęście:).
OdpowiedzUsuńwow, przepiękne te zdjęcia zachodu słońca. i jedzenie takze wygląda smakowicie ;) Naprawdę masz taki taras? Zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńco do wyanjamowania mieszkan w NY to najwazniejsze sa zarobki i chocby nie wiem jak ciekawa osoba bedziesz a za malo zarabiasz lub masz zla historie kredytowa nie masz szans na mieszkanie, oprocz czynszu placi sie takze kaucje w wysokosci jednego lub dwoch czynszow i czasami jeszcze oplate za wynajecie czyli drugi czynsz, wiec czasem na dzien dobry trzeba wyskoczyc z 3tys lub wiecej
OdpowiedzUsuństudio na Queensie kosztuje 1000 dolarow
OdpowiedzUsuńNa jakiej stronie znalazłeś taką ofertę?
OdpowiedzUsuńUla-rekin made my day :D
OdpowiedzUsuńkolory nieba są bajeczne!
Jest takie miejsce i w Polsce. Też jakieś 450 km ode mnie. Nazywam je końcem świata. Wtajemniczona jest tylko rodzina, bo i gospodarstwo należy do rodziny. Wiocha niegdyś zabita dechami dziś trochę bardziej cywilizowana. Tzn. nie wiocha, bo raptem jeden dom mieszkalny, obora, szopa i coś tam jeszcze. Do wioski 3 km przez las, do drugiej jakieś 4 przez pola i las. Teraz jest prąd, tv, internet i bieżąca woda. Jak spędzałem tam wakacje pod namiotem rozbijanym 100 m od jeziora, to wody bieżącej i telefonu/internetu oni jeszcze nie mieli. I taki zajebisty piec, na którym się pitrasiła. Trudno to sobie zwizualizować nawet.
OdpowiedzUsuńHej, wybacz że w tym poście, ale dopiero teraz mam pytanie dotyczące fotografii. Czy wiesz coś może o lustrzankach Canona EOS 1100D?
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! Aż mi się zachciało pływać. Świetnie te fajerwerki wyszły :P
OdpowiedzUsuń