24 lip 2011

Cowtown rodeo.

W sobotni wieczór wybraliśmy się na rodeo, 1,5h drogi od Atlantic City.
Rok temu niby byłam na jednym w Kalifornii, ale dotarłam na samą końcówkę i praktycznie nic nie zobaczyłam.
Ciekawie było doświadczyć rodeo na żywo. Nie zabrakło oczywiście prawdziwego amerykańskiego ducha, którego raczej nie widuję na co dzień w Nowym Jorku;).
Konkurencje były różne, z pewnością widowiskowe, tylko zwierząt było mi trochę szkoda.
Pozytywne jest to, że tradycja sięgająca XIX wieku, trwa do dzisiaj.








Ujeżdżanie.










Amiszki.


Byk podglądany spod jednego z balkonów, stąd bliskość areny.



Yeeehaw!




29 komentarzy:

  1. Byk się ucieszył. Chyba lubi być podglądany ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. genialne te zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia!!! Ale bym chciała tam być...:))

    Pozdrowienia, Karola

    OdpowiedzUsuń
  4. a co to za amiszki w dziwnych sukniach i czepcach? wiesz dlaczego były tak ubrane i co tam robiły?

    ola

    OdpowiedzUsuń
  5. No cóż, AMISZE nie chodzą w dżinsach ani T-shirtach...podstawowa wiedza na temat tej społeczności wyjaśniłaby Ci, dlaczego mają DZIWNE suknie i czepce jak to nazywasz. Ale najłatwiej stwierdzić, że są dziwne, bo inne od Ciebie...
    A robiły prawdopodobnie to, co wszyscy inni. Przyszły się rozerwać...

    OdpowiedzUsuń
  6. LOL ale niektórym w dekiel uderza (vide komentarz z 10:23), tyle złości z samego poranka. Ja bym chętnie obejrzała wyścigi psich zaprzęgów na Alasce lub w Kanadzie. To też musi być ciekawe widowisko!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czemu znowu złość z samego ranka? Po prostu skomentowała i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  8. super post! masz rację na zdj też widać 'prawdziwego amerykańskiego ducha' znanego mi tylko z tv.
    dzięki :)
    orelka

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znalazłam fragmentu w poście, w którym autorka wyraziłaby pogląd, że amisze są dziwni, to chyba jakaś nadinterpretacja ? Ale masz racje - po prostu skomentowała tyle, że w sposób jadowity. Jak kto lubi.

    OdpowiedzUsuń
  10. ktoś w komentarzu napisał że amisze są dziwni a ktoś inny skomentował że niby dlaczego mają być dziwni, bo inaczej ubrani? ojesu

    OdpowiedzUsuń
  11. podryw na kowboja ...

    OdpowiedzUsuń
  12. gdy byłam mała, marzyłam, aby udać się na rodeo. teraz chyba bym się bała tam siedzieć :P

    OdpowiedzUsuń
  13. cudownie amerykańskim klimatem nasiąknięty jest ten post:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjęcia pierwsza klasa chociaż ja nie przepadam za kombwojami :) www.nomen--nescio.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. cudownie amerykański klimat? ja chyba nie wytrzymałabym wśród ludzi, jakich widzę ma tych zdjęciach. pewnie są uroczy i życzliwi, ale nie na dłuższą metę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy z 15:34-> Wiem o czym mówisz, ale nie zmienia to faktu, że mało jest w Stanach tradycji jak ta, fajnie to wszystko wygląda (dla kogoś może cudownie) i nikt tu nie mówi od razu o życiu w takim środowisku;).

    OdpowiedzUsuń
  17. dziewczyny, jak wam pewnie mówiono w szkole - żeby zdać maturę trzeba czytać ze zrozumieniem.

    żeby prowadzić dyskusję za pośrednictwem internetu, też należy rozumieć co się czyta, a nie wymyślać sobie w łebkach swoje wersje.

    w swoim poprzednim poście nie napisałam, że te dziewczyny są dziwne. pytałam czy może ula wie dlaczego są ubrane jak amisze, bo może nie koniecznie nimi były, a tylko się przebrały i jeśli tak to dlaczego.

    może niech już te same osoby nie podejmują głosu, bo znowu coś źle przeczytają i będzie klops

    ola

    OdpowiedzUsuń
  18. a to dla kolejnej bystrzachy, która przyczepiła się do słowa "czepiec": http://pl.wikipedia.org/wiki/Czepiec_(nakrycie_g%C5%82owy)

    ola

    OdpowiedzUsuń
  19. ola-> Tak, to były prawdziwe Amiszki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale klimat! No i fantastyczne zdjęcia...masz dryg do takich reportaży fotograficznych, z przyjemnością się je ogląda.

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetna sprawa. Zdjęcia oddają klimat.

    OdpowiedzUsuń
  22. pewnie , że cudowny- przynajmniej dla mnie. :) Ameryka kojarzy mi się z rodeo, kowbojami, i całą tą kowbojską otoczką i dla mnie to właśnie jest super aniżeli drapacze chmur, zatłoczone ulice i żółte taksówki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. wow,Ula! te zdjęcia są rewelacyjne! Spokojnie mogłyby się znaleźć w gazecie typu newsweek jako reportaż. Widać, że robisz dużo zdjęć i się rozwijasz

    OdpowiedzUsuń
  24. Przed chwilą właśnie obejrzałam "Grand Torino". Świetny film z Eastwoodem o współczesnych stanach, gdzie typowa kultura amerykańska wymiera, a zastępuje ją różnorodność kulturowa, islamiści, Azjacie. Żałuję czasami, że nie urodziłam się w latach 40. czy 50. Czasy rocka, dzieci kwiatów, pin-up girls... Teraz już tylko komercja. Dobrze, że chociaż zachowała się ta tradycja z rodeo, choć nieszczególnie mi się ona podoba. Claudie

    OdpowiedzUsuń
  25. Claudie-> "Grand Torino" mam na komputerze z czasów kiedy jeszcze byłam w Polsce, ale nadal nie obejrzałam;). Wiem jednak mniej więcej o czym jest film i że główny bohater był rasistą, co pewnie pomija kilka ważnych stron tematu.
    Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale na dobrą sprawę nigdy nie było czegoś takiego jak 'kultura amerykańska'. USA to bardziej niż gdziekolwiek indziej mieszanka kultur wielu różnych nacji. Kiedyś ten kraj tworzyli Irlandczycy, Żydzi, Włosi itd. dzisiaj jest tu dużo Azjatów czy Latynosów. Jedyna różnica była taka, że tamci imigranci byli biali. Kiedyś ktoś krzywo patrzył na Włocha, 100lat później to samo może przytrafić się Meksykaninowi.
    Świat 'się skurczył' i ludzie migrują już z najdalszych zakątków świata, a rasy mieszają się bardziej niż zawsze.

    Poza tym myślę, że ludzie w latach 20tych też tęsknili za starymi czasami, podobnie w 70, 90 czy dzisiaj. Tak chyba będzie zawsze, ale wiem o co Ci chodzi. Ja sama marzę na przykład o przeniesieniu do Nowego Jorku czy San Francisco lat 50-70tych chociażby na jeden dzień;).

    OdpowiedzUsuń
  26. Ula jak smakuje homar?

    OdpowiedzUsuń
  27. super reportaz tobie wyszedl znowu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. skąd w was tyle jadu dziewczęta?

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy z 9:39-> Smak i tekstura przypominają trochę krewetkę, ale jest łagodniejsze, bardziej miękkie i mięso rozpływa się w ustach...rewelacja!

    OdpowiedzUsuń