An Horse
Black Lips
Z koncertu The Drums najlepiej pamiętam to, że było okropnie gorąco.
Deftones.
W przerwie między koncertami zjadłyśmy pizzę w stylu Chicago, deep dish. Nie miałyśmy czasu, żeby oddalać się od parku i spróbować coś z listy, więc pizza była przeciętna. Mój host tata z poprzedniej rodziny serwuje znacznie lepszą w swojej restauracji w Seattle.
The Pretty Reckles- zespół, którego wokalistką jest Jenny z Gossip Girl. Ma dobry głos, aż byłam zaskoczona, tylko trochę przesadza z wizerunkiem. Nastolatka ubrana w czarną skórę, z bardzo mocnym makijażem kreująca się na gwiazdę rocka nie wygląda zbyt wiarygodnie...
Lykke Li. Bardzo fajny koncert, szkoda tylko, że nie zaśpiewała "Possibility".
Eminem.
zazdroszcze lykke li i the pretty reckless. lubie ze dwie piosenki :D
OdpowiedzUsuńHUGE PARTY! :D
aaaaaaaaaalllllllleeeeeeeżżżżżżżż Ci tego zazdroszcze! to są zdecydowanie moje ulubione Twoje posty! :D
OdpowiedzUsuńGosia
LYKKKEEEEEE <3
OdpowiedzUsuńAh!!! Tak ci zazdroszczę patrze na notkę i co chwile odkrywam jakie zespoły tam usłyszałaś i cały czas myślę że powinnam tam być. Cudowny zestaw gwiazd!
OdpowiedzUsuńeminem?! : c
OdpowiedzUsuńUla powiedz mi jaki aparat miałaś na tym festiwalu? To są bardzo dobrej jakości zdjęcia!
OdpowiedzUsuńLykke Li i The Drums - awesome.
OdpowiedzUsuńniezła impreza była ;)
OdpowiedzUsuńPricz-> Zdjęcia robiłyśmy najzwyklejszym kompaktem Canona, który Kasia kupiła kilka dni wcześniej na eBayu za 50$.
OdpowiedzUsuńTwoja mina na zdjęciu z Monster Energy- bezcenna :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlykke li na zywo... zazdroszcze ;)
OdpowiedzUsuńwer
Ula ile płaciłaś wtedy za kurs z EF'em w Londynie? Coś około 4000 czy mniej?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTaylor Momsen to taka bezmarszczkowa wersja Courtney,ale i tak bardzo lubię słuchać TPR :)
OdpowiedzUsuńA Lykke Li - brak mi słów, jest genialna...no to chyba się wybawiłaś skutecznie ;>
Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że jak w przyszłym roku nie odwiedzę jakiegoś festiwalu, to zwariuję! :)
OdpowiedzUsuńWracając do tematu analogowego (obiecuję, ostatni raz! :) - odkryłam, że samo wywołanie filmu to nie taka droga impreza - około 5/6 zł za rolkę. Gorzej z zapisem na płycie, co jest konieczne dla ludzi mojego pokroju, którzy zmuszeni są sobie radzić bez skanera :c Stąd moje pytanie - poleciłabyś jakiś w przyzwoitej cenie?
Z góry dziękuję za odpowiedź :)
@AEQUIVOCATIO w Polsce, jest to wydatek ok 200zł.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą Ula, zabierasz swój skaner ze sobą? (do towarzystwa dla blendera) :D
Jaki ma Przebieg twój canon 5d II mark ?
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 19:17-> Około 3tys + kieszonkowe na pobyt tam.
OdpowiedzUsuńAEQUIVOCATIO-> Na Allegro widzę je głównie za 300zł, ale jakby udało Ci się znaleźć za 200zł, to myślę, że się opłaca, o ile planujesz fotografować dużo analogiem.
Ja mam skaner Epsona, kupiłam w sklepie za 70$.
Anonimowy z 22:37-> Dobra pamięć z tym blenderem;). Wygląda na to, że skaner zabieram ze sobą do PL.
Anonimowy z 16:14-> Z tego co pamiętam to ok 6tys.