Korzenie tego izraelskiego dania sięgają podobno kuchni marokańskiej, tunezyjskiej i algierskiej.
Według mnie, kluczowym momentem w gotowaniu są minuty po wbiciu jajek. Trzeba uważać, żeby nie gotować ich za długo, bo płynne żółtko, sprawdzi się na tu znacznie lepiej od ściętego, twardego.
Idealnie, jeśli shakshukę podacie z chlebem pita, ale tak naprawdę pasuje też każdy inny rodzaj pieczywa.
Składniki:
(dla 2-4 osób)
1 posiekana średnia cebula
5 rozgniecionych ząbków czosnku
3 pokrojone papryczki jalapeno lub 1 czerwona/żółta jeśli nie lubisz ostrych dań
1 łyżka mielonego kminu rzymskiego
1 łyżka mielonej słodkiej papryki
1 puszka pomidorów w kawałkach
1/2 szklanki wody
sól i pieprz
6 jajek
1/2 opakowania pokrojonego na kwałki sera fety
garść posiekanej świeżej kolendry lub pietruszki
Przygotowanie:
W garnku rozgrzać oliwę z oliwek, dodać cebulę i paprykę i smażyć aż cebula się zeszkli, mieszając od czasu do czasu. Dodać czosnek, kmin rzymski, mieloną paprykę i poczekać chwilę, aż zmięknie czosnek.
Do garnka wlać pomidory z puszki, 1/2 szklanki wody, zmniejszyć temperaturę i gotować na wolnym ogniu przez ok 15min, aż woda wyparuje i sos zgęstnieje. Dodać szczyptę soli i pieprzu.
Następnie zacząć wbijać jajka, jeden obok drugiego, dookoła garnka. Przykryć pokrywką i pozostawić na 3-5min, aby żółtko lekko się ścięło, ale w środku było jeszcze płynne.
Za pomocą łyżki delikatnie wymieszać białko z pomidorami, uważając, żeby nie naruszyć żółtka.
Na koniec dodać kawałki fety, posypać kolendrą i całość skropić oliwą.
Lekko zmodyfikowany przepis chodzi ze strony smittenkitchen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz