To miejsce stało się moim ulubionym w San Francisco...
Piękny park tuż nad Oceanem i niezapomniane widoki.
Most Golden Gate po raz pierwszy okazał się dla mnie łaskawy i nie schował się za mgłą. Pogoda była taka, że miałam ochotę tylko usiąść i godzinami zachwycać się otaczającym pięknem.
piękne miejsce (:
OdpowiedzUsuńpiękne i cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńmiało być piękne miejsce*
OdpowiedzUsuńzazdroszcze ci! w polsce tak zimno sie zrobilo. ok 10 stopni... brrr a w niedziele jeszcze chodzilam w letnich ciuchach. aha no i foto relacja z niedzieli super. uwielbiam czytac twojego bloga z tymi zdjeciami.
OdpowiedzUsuńUlka, jak tam u Ciebie pięknie! ładnie Ci w tych okularach
OdpowiedzUsuńStrasznie Ci zazdroszczę, że zdjęciami potrafisz tyle przekazać. I fajną masz koszulkę :)
OdpowiedzUsuńo mon dieu!
OdpowiedzUsuńjaaaa chce nad wode!
Kochana, bo ja tak chcialam powiedziec, ze Ty sliczna jestes xD jezdy alem poslodzila xD no, ale ja juz chyba o Twojej 'uroczosci' sie wypowiedzialam, a jakby cos to dodam, ze t-shirt+legginsy to taki bardzo au pairski zestaw;D z tym, ze Twoj t-shirt mi sie bardziej podoba niz moje;p
a drugie zdjęcie jest boskie! :)
OdpowiedzUsuńniezależnie od tego, co piszesz, zawsze się uśmiecham czytając! :)
OdpowiedzUsuńżeby w Polsce było tak ciepło ahh ;)
OdpowiedzUsuńświetny blog! <3
przepięknie...
OdpowiedzUsuńLike it, like it!
OdpowiedzUsuńNie dziwie Ci się że mogłaś tam spędzić kilka godzin ja też bym tka zrobiła:)
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki:) Kiedy ty się opiekujesz tymi chłopcami?:P
przecietna-> Do 15 są w szkole więc zajmuję się nimi popołudniu/pod wieczór. Przede wszystkim to wożę ich do szkoły i na zajęcia dodatkowe.
OdpowiedzUsuńA no to fajnie masz:) O matko i sama prowadzisz? Ja bym się bała!
OdpowiedzUsuńjedno mnie zastanawia,jestes taka szczesliwa,a za chlopakiem nie tesknisz?
OdpowiedzUsuńAnonimowy-> Szczęśliwa jestem momentami, byłam w niedzielę, ale od niedzieli już niekoniecznie;). A za chłopakiem tęsknię tak samo jak za rodzicami, domem, psami...tyle, że nie odczuwam tej tęsknoty, kiedy jestem czymś pochłonięta.
OdpowiedzUsuń