Nie ruszałam się poza kampus bo nie miałam gdzie, a przede wszystkim nie miałam kiedy.
Najcięższe dni minęły, jutro czeka mnie wycieczka na Manhattan.
Niestety na zwiedzanie Nowego Jorku muszę zabrać się ze zorganizowaną wycieczką stąd, nie mam innej możliwości.
Szkooooooooda...
Wczoraj wieczorem każdy kraj miał za zadanie zaprezentować na scenie dziecięcą piosenkę w swoim jezyku.
Grupka Szwedek...jakie to oczywiste, nieprawdaż?;)
W klasie.
Ach te latynoski...mają niesamowity temperament...Nawet na przerwach potrafią zebrać się w kółku, tańczyć i śpiewać;).
Podczas tworzenia jednego z projektów na zajęciach.
Przerwa w lekcjach.
Dzisiaj załapałam się na pierwsze amerykańskie barbecue ;D.
Hot dogi były świetne, a hamburgery dużo lepsze niż się spodziewałam;).
Prezentacja któregoś z naszych zadań;).
uuuu nie jedz tego XDXD
OdpowiedzUsuńa tak na serio - zazdroszczę wyprawy ;P
dużo tam Polek jest? :)
OdpowiedzUsuńjaką piosenkę śwpiewałyście? xD
rób dużo zdjęć w NY :)))))))
Ale Ci zazdroszcze! Twoja szkoła wygląda jak takie high school z Beverly Hills 90210 ;) hehe
OdpowiedzUsuńPs. Czekam na jakiś reportażyk o amerykańskich sklepach z ubraniami;)
Mmmm ale hot dog. A ja jeszcze bez śniadania!~
OdpowiedzUsuńCzy z PL jest więcej osób? Chyba nie jesteś osamotniona?
Totalny babiniec :)
OdpowiedzUsuńSuper, działaj!
OdpowiedzUsuńPotatoEater i kukurydzazpuszki -> Poza mną są jeszcze 4 Polki, ale razem z nami chciały śpiewać też dwie Czeszki i jedna Słowaczka i nauczyłyśmy je "Stary niedźwiedź mocno śpi..." ;).
OdpowiedzUsuńKinia-> jest też tutaj kilkunastu chłopaków:).
Ach mialam byc w Nowym Yorku na poczatku pazdziernika ale zdecydowalismy sie na remont lazienki hehehe i tak jakos wyszlo ze na wyjazd do stanow musze troche poczekac!
OdpowiedzUsuńMasz przepiekna opalenizen --- tak a propos twoich zdjec kilka postow nizej!
Baw sie swietnie! Pozdrowienia!
Po co pojechałaś do USA? :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie nr 2- genialne
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że nie możesz się na Manhattanie oddzielić od grupy. Upper East Side jest po prostu fenomenalne, zwłaszcza teraz na jesień, tak samo East Village. A po Central Parku to bym mogła się kręcić cały boży dzień.
OdpowiedzUsuńW NY spędziłam tylko 4 dni spory czas temu, ale był to najciekawszy frgment mojego pobytu w Stanach...
Pojechałabym jeszcze raz...
Hejejeje! Jak bylam na kursie z automatyki w hiszpanii to zawsze jak sie czekalo na jakies metro czy bus to zbieralismy sie w kolko (pipol make a sirkul) i gralismy w jakies gry lub spiewalismy piosenki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem skad wszyscy maja ten pomysl ze wszystkie szwedki to sa blondynki... Kiedy sama odpowiadam ze jestem z Szwecji to ktos mi podpowiada ze raczej wygladam jak Kanadyjka. Wielkie dzieki, co nie?
OdpowiedzUsuńMoja znajoma tez tam powinna być :D Na imię ma Ewelina (może sie poznacie :D)
OdpowiedzUsuńWow superrr!! ;-))
OdpowiedzUsuńMój pierwszy komentarz, choć czytam od jakiegoś czasu:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w Stanach. Ja bym na au pair się raczej nienadawała:) Ile tam zostajesz, jeśli można wiedzieć?
świetnie :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy-> będę au-pair przez ten rok.
OdpowiedzUsuńMisha-> bo nie wyglądasz na 'typową' Szwedkę no i też nią nie jesteś "w całości";)).
hasita86-> jeśli chodzi o Ewelinę W. to byłyśmy w tej samej grupie na wszystkich zajęciach haha;))).
natilezombie-> Na rok. Jeszcze niedawno też bym powiedziała, że się nie nadaję, ale wszystko zależy od podejścia;). Nie mogę powiedzieć, że zdecydowałam się na bycie au-pair dlatego, że kocham dzieci;).
Kurczę, ale nie: bo mi chodzi o Ewelinę K. (no mówi się trudno, myślałam, że znowu będe mogła powiedzieć, jaki świat jest mały) :)
OdpowiedzUsuńgrupa szwedek , hah. Piękne białogłowe: )
OdpowiedzUsuń@Ula - to ciekawie:) no ale przynajmniej nie masz jakichś maluchów do opiekowania się:)
OdpowiedzUsuńhasita86-> Tak, tak, chodziło mi o Ewelinę K.!;D Nie wiem czemu napisałam W., chyba ze zmęczenia;P, ale zdalam sobie z tego sprawe jak już zeszlam z kompa, więc dzisiaj naprawiam błąd;)))). Jednak świat jest maly!;D
OdpowiedzUsuńnatilezombie-> Ja też się cieszę, że to nie będą maluchy;).
No proszę, jednak dobrego miałam nosa :D
OdpowiedzUsuńNiestety Ewelina chyba nie będzie mnie kojażyć po nicku... Szkoda, bo mogłabyś ją pozdrowić. Pewnie by się zdziwiła :)
Rewelacyjny blog naprawdę:)
OdpowiedzUsuńTalent do pisania i pięknych fotografii:)
Pozazdrościć:)
O ciekawe musialy byc te zajecia;)) No i to zdjecie Szwedek dobre:P:D
OdpowiedzUsuń:*
Mam pytanie- czy au-pair rzeczywiście musi mieć prawo jazdy? Bo czytałam, że jest wymagane. Chciałabym jechać, ale właśnei nie mam prawa jazdy.
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za odpowiedź!
Zazdroszę, ja spędziłam w USA ponad rok jako au pair i to byly najpiękniejsze miesiące mojego życia.Każdy weekend spędzałam w NYC.Każdy dzień wyciskaj jak cytrynę, do ostatniej kropli:)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia.Marta.
NY jest oszałamiajacy..moje pierwsze wrażenie gdy jechałam taksówką do miasta... jestem w filmie. Polecam zaglądac do sklepów z dziwacznymi rzeczami..nie wiem jak to kreślic...;) No i polecam też po prostu przejsc Manhattan a nie poruszac się taksówkami.;)
OdpowiedzUsuńhehhe ja wlasnie wypelniam formularze, moze tam bede za dwa miesciace :), pan przy grillu bardzo tam pasuje ;), nie moge sie doczekac relacji z wycieczki zorganizowanej do NY, pozdrawiam, karolina:)
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia z Manhatannu :)
OdpowiedzUsuń