250 tysięcy kolorowych kauczukowych piłek pędzących ulicami San Francisco!
Kiedy byłam jeszcze w Kalifornii, ktoś z Was podrzucił mi linka do tej reklamy.
Znałam ją z Polski, ale zapomniałam do czasu przeprowadzki do San Francisco.
Niedawno dodawałam posty z lokalizacji filmowych w SF, więc dzisiaj podobna notka.
muzyka: Jose Gonzalez- Heartbeats
A tutaj link do video pokazującego jak powstawała reklama.
Wzgórze z którego zrzucono zrzucono główną porcję piłek. Skrzyżowanie ulic Filbert i Hyde.
Jedna przecznica dalej, skrzyżowanie Filbert i Leavenworth. Piłki połączyły swoje siły pędząc z dwóch różnych stron;).
Szok, jak tam stromo! A reklama na pewno z czołówki najlepszych :)
OdpowiedzUsuńkoronka-> Strasznie stromo! I pomyśleć, że po byciu niedzielnym kierowcą w Polsce, opanowałam parkowanie zatoczką moją "ciężarówką" na takich ulicach;). Kiedy moja mama to zobaczyła, była w szoku;).
OdpowiedzUsuńUla, a nie tęskni Ci się trochę za SF? Często wracasz w postach do pobytu w tym mieście. Co do tych wzgórz mam nadzieję, że one pomogą mi utrzymać kondycję.... ;)
OdpowiedzUsuńŁaał! Naprawdę to tak wygląda... Wzgórza, wzgórza... chyba WZGÓRZYSKA STRASZNE. kąt 45 stopni :D
OdpowiedzUsuńAneta-> Kocham San Francisco, ale jestem w Nowym Jorku, więc żyję tym miastem, nie tęsknotą za poprzednim.
OdpowiedzUsuńWracam w postach do tamtego miasta, bo nie wszystko co planowałam dodałam na bloga. W przyszłości też pewnie będę wracać, z innych powodów:).
uwielbiam tą reklamę. początkowo myślałam, że była zrobiona komputerowo, tak więc gdy dowiedziałam się, że jednak nie - moje zdziwienie było gigantyczne :D
OdpowiedzUsuńi ta piosenka jest bardzo relaksująca haha :D
odnośnie linków: ostatnio znalazłam http://www.youtube.com/watch?v=JFTpV8ZB-38&feature=related jest tego cała seria, myślę, że Ci się spodoba. najlepsze wg. mnie są Nowy Jork i Londyn :)
uwielbiam Kalifornię i marze, żeby kiedyś tam pojechać.i to jest chyba najpiękniejsze marzenie mojego życia ;) pozdrawiam! Kinga
OdpowiedzUsuńfajna ta reklama, nigdy nie widzialam wczesniej. Ula zobacz ten link, fajny http://thesartorialtwist.com/ jak sie odswierza strone to zestaw sie zmienia
OdpowiedzUsuńAneta S
dzięksior za przypomnienie tej genialnej reklamy, chociaż trochę koloru w ten ponury dzień *.*
OdpowiedzUsuńrok temu chyba do Ciebie pisałam w sprawie tej reklamy :)
OdpowiedzUsuńswoją drogą zastanawiam się jakim cudem ekipa dostała pozwolenia na taki eksperyment z piłeczkami. W sumie mogły uszkodzić samochody zaparkowanej przy Filbert Street!
OdpowiedzUsuńmaking of is amazing!and funny!
OdpowiedzUsuńAtrevete-> To kauczuk, nie uszkodziłby samochodu, może byłby w stanie zbić szybę w domowym oknie, ale widocznie Sony zapowiedziało, że pokryje wszystkie szkody;).
OdpowiedzUsuńnajpiękniejsza reklama świata - oglądam ją średnio raz w tygodniu od stycznia i muszę przyznać, że za każdym razem czuję się jak pięcioletnie dziecko...
OdpowiedzUsuńno reklama pierwszorzędna
OdpowiedzUsuńaż trudno uwierzyć, za tam byłaś i widziałaś te wzgórzaste ulice na żywo ;-)
Reklama na wszystkie smutki. Nie da się nie uśmiechnąć, kiedy się ją ogląda. Szczególnie w "żabiej" scenie. :)
OdpowiedzUsuńOmg,that's so cool.
OdpowiedzUsuńMy blog♥mfashionfreak
Zastanawiam się jak długo trwało sprzątanie:) przecież te piłeczki mogły być potem wszędzie!
OdpowiedzUsuńaga
Uwielbiam tą reklamę! Teraz póki mieszkasz w NY powinnaś dla porównania dać link do tej http://www.youtube.com/watch?v=CLUAbkRUvVQ plus kilka zdjęć;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widz etę reklamę, ale świetna :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę reklamę, ale ciekawe, czy samochody będące na ulicy również ją uwielbiały... :D
OdpowiedzUsuńO, jedna z moich ulubionych reklam. No i muzyka, od tego kawałka rozpoczęła się moja życiowa miłość do The Knife (oryginał Heartbeats)
OdpowiedzUsuńWidziałam wczoraj ciekawy fim o Annie Leibovitz - Life through a lens, polecam, bo może Ci się spodobać :)
Ania
Świetna jet ta reklama ;)
OdpowiedzUsuńa propos reklam
OdpowiedzUsuńhttp://www.lookatme.ru/flows/dizayn/posts/126843-25-reklamnyh-rolikov-kannskih-lvov
:D :D
jenyy jest 3 w nocy a mi jeszcze mało! :) od 22 czytam Twojego bloga, nie wiem czemu wcześniej tylko przeglądałam obrazki! Pozdrawiam, Smoczi :)
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie nie na temat posta... Próbuję wstawić na swojego bloga mapkę z krajami które już odwiedziłam, ale nie mogę znaleźć nigdzie linka. Widzę, że ty na swoim blogu masz taką. Pomożesz mi jak to zrobić? Wejdź proszę na mój blog i zostaw mi instrukcje w komentarzu!! www.edzia89.blogspot.com
OdpowiedzUsuńz góry dziękuję!!!!
Nie ma to jak zwolnione tempo. Na filmiku o kręceniu reklamy piłeczki zapychają do przodu z prędkością światła, a w reklamie powolutku, spokojnie. Do tego ta piosenka... można odpłynąć.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna reklama. Dzięki za jej przypomnienie!