6 gru 2011

Be my Santa Claus!

Grudzień...
Dla tego bloga, podobnie jak i dla nas wszystkich, to miesiąc podsumowań.
Na pewno nie zabraknie tutaj wspomnień z minionego roku, ale również pojawią się plany na kolejny.
Wspominałam też niedawno o małej niespodziance i dzisiaj, z okazji Mikołajek zostaje ona ujawniona;).

Od czasu Nowego Jorku planuję dla Was jakiś mały konkurs, ale nigdy nie przychodziło mi nic do głowy, aż do niedawna. Ostatnio wszystkie konkursy wiążą się z Facebookiem, internetowym głosowaniem, emailami, więc ja postanowiłam wrócić do podstaw i wykorzystać tradycyjną pocztę.

Zasady są bardzo luźne i polegają wyłącznie na tym, żeby COŚ mi wysłać.
Może to być absolutnie wszystko, co przyjdzie Wam do głowy. Nowe, używane, własnoręcznie zrobione, małe, duże, o dowolnym kształcie, jadalne lub nie, praktyczne lub nie, obojętnie.

Nie jest to tradycyjny konkurs, bo "nagrody" będę dostawać przede wszystkim ja, ale mam też coś dla Was. Nagrody są trzy i dostaną je osoby, których prezenty spodobają mi się najbardziej!

1. Aparat na film jednorazowego użytku, z nadrukowanymi na filmie ikonami, które po wywołaniu rolki ujrzycie na zdjęciach.
2. Książka A Year of Mornings autorek bloga 3191 Miles Apart, o której więcej przeczytacie w tym poście.
3. Książka poświęcona aparatom Diana+ i DianaF+. W środku rozmowy z lomo fotografami i dużo zdjęć z różnych stron świata zrobionymi tą lomo zabawką.
Klikając na zdjęcie możecie je powiększyć.
 Tak naprawdę to nie jestem pewna co powinno być pierwszą, drugą i trzecią nagrodą, więc najlepiej jeśli sami zagłosujecie TUTAJ, a wyniki dadzą mi odpowiedź. Inna opcja, to zaznaczenie w liście na której nagrodzie zależy Wam najbardziej.

W razie dużej ilości przesyłek przewiduję dodatkowe nagrody/wyróżnienia, ale na chwilę obecną nie wiem czy komukolwiek będzie chciało się przejść na pocztę z powodu tego konkursu.
Nie ukrywam, że liczę na spełninie swojego życzenia z dzieciństwa, o skrzynce pełnej listów zaadresowanych do mnie!;) Wszyscy wiemy ile radości daje otwieranie niespodzianek, a to może mi się przydać podczas tegorocznych nieciekawie zapowiadających się świąt.

Adres wysyłki to:

Ula Fiedorowicz
B311
Cambrian Hall
11 Brindley Drive
Birmingham
B1 2NB
UNITED KINGDOM

Poza adresem zwrotnym dopiszcie również  swojego e-maila, w razie gdybym miała potrzebę szybkiego skontaktowania się z Wami.

Na przesyłki będę czekać przez ponad miesiąc, a 26.01.212 ogłoszę zwycięzców i zaprezentuję na blogu to, co od Was otrzymałam;).

53 komentarze:

  1. teraz można pobawić się w psychofanów ;)
    Bogusia.

    OdpowiedzUsuń
  2. toś wymyśliła konkurs:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę skrzynki pełnej listów :) (haha mam przed oczami scenę z Harrego Pottera - szalone listy wpadające do domu)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry pomysł i zamierzam wziąc udział ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. Bogusia-> Haha;). Domowego adresu bym tutaj rzecz jasna nie podała, ale jeżeli pojawi się jakiś psychofan, to najwyżej pomęczę się przez tych kilka miesięcy w akademiku;).

    Anonimowy z 15:44-> Ooo! Chciałabym, żeby tak właśnie było!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też chciałabym dostać tyle paczuszek! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. To chyba najfajnieszy blogowy konkurs z jakim się spotkałam, ale masz pomysły! Teraz czas zacząć myśleć nad równie pomysłową przesyłką :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny pomysł z tym konkursem. Ten aparat jest super. Co do skrzynki, to też o tym myślałam kiedyś - otwierasz i wypadają różnokolorowe koperty. W ogóle jestem za tradycyjną pocztą. Lubię dostawac listy, pocztówki, kartki. Wszystkie, które otrzymałam, trzymam w specialnym pudełku. - Marika

    OdpowiedzUsuń
  9. Aaaa, te dwie książki <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj Ula, jesteś tak genialna, z postu na post utwierdzam się w tym przekonaniu. :D
    Dagmara

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojeeej, co za miła odmiana! Taki genialny w swojej prostocie pomysł. Z pewnością postaram się coś wysłać, choć na razie nie mam pojęcia co ;).

    OdpowiedzUsuń
  12. ooo, ja chce ten aparacik! przesyłkę ode mnie masz gwarantowaną :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie Ci coś przyślę! Uwielbiam wysyłać listy i z przyjemnością przyczynię się do spełnienia Twojego marzenia, sama bardzo się cieszę jak widzę w skrzynce list zaadresowany do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wybacz, ale.. niezle to sobie wymyslilas.. jeden mikolaj to za malo?

    OdpowiedzUsuń
  15. ten pomysł niesamowicie mi się podoba! Mam ochotę przysiąść nad tym 'zadaniem', na pewno coś wymyślę!
    Buziaki Ula!

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny pomysl! Uwazaj tylko zeby Ci jakis antyfan-zawistnik kupy czy czgos takiego nie przyslal;P A co do listy nagrod, to moze niech kazdy kto cos wysyla sam ja uszereguje i zaznaczy na jaka nagrode najbardziej liczy, a na ktora najmniej.

    OdpowiedzUsuń
  17. ależ przeuroczy pomysł !
    Postaram się coś wysłać :) Sama mam ogromną radochę jak widzę list zaadresowany do mnie : )

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo się cieszę, że spodobał Wam się pomysł!

    Julka-> Haha! Kupa w kopercie, to by było coś!:D Rozważałam możliwość bycia otrutą, albo otrzymania paczki z głową w konia w środku, ale myślę, że tym, którzy mnie nie lubią byłoby szkoda wydać kasę na znaczek;). Wyraz swojej niechęci mogą umieszać tutaj, za darmo i anonimowo.
    Co do nagród, to chyba zaraz dopiszę taką opcję do posta.

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialny pomysł! Z wielką chęcią wezmę udział w tym konkursie!

    Lazy cat

    OdpowiedzUsuń
  20. Też zawsze chciałam mieć skrzynkę pełną listów - więc korzystam z tego -http://www.postcrossing.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Od jakiegoś czasu śledzę Twojego bloga. Pomysł jest rewelacyjny! Tylko mam nadzieję, że mój entuzjazm do konkursu nie opadnie wraz z kolejką na poczcie. ;)
    Pozdrawiam mikołajkowo! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na pewno Ci coś wyślę, tym bardziej, że się wciągam coraz bardziej w robótki ręczne :D kurczę, nawet sama myśl, że coś dostaniesz i jak otworzysz i Ci się spodoba, to da mi ogromną radość :D

    OdpowiedzUsuń
  23. pomysł jest świetny! a jest jakiś deadline?:D bo u mnie schodzi, zanim się zbiorę na pocztę haha :P

    OdpowiedzUsuń
  24. ok, już doczytałam na dole :) więc się sprężę, mam nadzieje,że poczta nie zawiedzie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Oglądałaś Kitchen Confidential?
    http://iitv.info/kitchen-confidential/

    OdpowiedzUsuń
  26. hahaha!!! to nie żaden konkurs tylko prośba o darmowe paczuszki - prezenty :) widze, że kryzys jest wszechobecny! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Pomysł świetny :)
    Ula radzę Ci poczekać nawet trochę dlużej nawet poczekac, niech każdty, kto cos wyśle powiadomi Cie o tym w @. Teraz są święta i różnie jest z poczta :)

    Wysłałabym coś, ale to wbrew pozorom trudne zadanie :)

    POzdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń
  28. anonimowy ale jednak niektóym się pomysł podoba i chcą wysłać cokolwiek, co z tego że wysyłka moze być droższa, to zawsze miły gest

    OdpowiedzUsuń
  29. Już się zabieram za wymyślanie co Ci wyślę! Biorąc pod uwagę nagrody - całkiem fajne, ale wydaje mi się, że największą radość sprawiłaby wygranemu możliwość dłuższej korespondencji z Tobą!
    Pozdrawiam,
    Pola

    OdpowiedzUsuń
  30. Pomysl jest fajny, moze wydaje sie egoistyczny, ale dla tych dla ktorych robienie prezentow jest megafrajda i maja w sobie jeszcze troche bezinteresownosci, napewno ciekawy! Nadal wierze w Swietego Mikolaja i badz co badz on tez obdarowywuje obcych ludzi :D Od wczoraj bije sie z myslami co wyslac i motywacja wcale nie sa zadne nagrody ;P Swoja droga, Ulka znasz takiego bloga gdzie dziewczyny umawialy sie wlasnie na wysylanie sobie paczuszek niespodzianek? Nie pamietam adresu niestety. Pozdrawiam niektore anonimy, macie chyba na drugie imie Grinch. Balbina

    OdpowiedzUsuń
  31. Anonimowy z 4:14-> Słyszałam coś o tym, ale nie oglądałam;).

    Balbina-> Hmm...nie znam.

    Nikt tutaj do niczego nie jest zmuszany i chyba oczywsistym jest, że konkurs (jak i cała reszta postów) nie jest skierowany do wrednych anonimek. Nawet gdyby do wygrania był samochód, dla hejterek byłaby to tylko kolejna okazja do krytyki...nic nowego.

    OdpowiedzUsuń
  32. Gratuluję tak fajnego pomysłu, naprawdę super! I przecież nie nagrody liczą się tu najbardziej, tylko możliwość nawiązania kontaktu z Tobą i sprawienia komuś niespodzianki, radości.

    Ponadto jestem strasznie ciekawa co dostaniesz od innych, więc już czekam na tego styczniowego posta!;)

    OdpowiedzUsuń
  33. szkoda że kasujesz niewygodne komentarze, a może za malo samokrytyki ? ola

    OdpowiedzUsuń
  34. hahaha ola! "za mało samokrytyki?" to najpopularniejszy rodzaj odpowiedzi anonimowej idiotki, której wypocin ktoś nie miał ochoty czytać bo nie są nic warte. wymyśliłabyś coś oryginalnego.

    OdpowiedzUsuń
  35. a jak inaczej nazwać kasowanie komentarzy? To po jakiego licha się je udostępnia? Brak samokrytyki i wiary w siebie. Szkoda

    OdpowiedzUsuń
  36. Ula zablokuj komentarze, jeśli Cię wkurzają, to lepsze niż zostawianie tylko tych och i ach :)

    OdpowiedzUsuń
  37. ola, dziecko...Aż się prosisz, żeby dostać w pysk. Masz czelność zarzucać komuś cokolwiek BĘDĄĆ INTERNETOWYM TCHÓRZEM? Przyjemnie jest kogoś atakować chowając się za ekranem swojego komputera, co?
    Pomyślałaś nad tym, że może raczej to TOBIE BRAKUJE WIARY W SIEBIE I SAMOKRYTYKI...? Zastanów się zanim dodasz następny komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  38. ola-> Twój komentarz nie był ani mądry, ani śmieszny, był po prostu wredny, chamski, poniżej poziomu. O konstruktywną krytykę nawet się nie otarł.
    Po co udostepnia się komentarze? Na pewno nie po to, żeby wbijać ludziom szpile. Na Pudelku czy Onecie panują może inne zasady, ale to jest blog.
    Polecam przeczytanie "regulaminu wszystkich blogów" autorstwa Kominka.
    http://www.kominek.in/2011/11/wszystko-co-powinienes-wiedziec-o-kominku-jesli-czytasz-i-komentujesz/
    Weź to sobie do serca.

    Anonimowy z 16:24-> Byłabym wdzięczna, gdyby przy każdym poście z wrednymi komentarzami nie pojawiał się ktoś, kto będzie mi doradzał całkowite ich zablokowanie. Nie prowadzę bloga, żeby być obrzucana błotem, a wyłączanie komentarzy to przede wszystkim niemiłe zagranie w stosunku do ludzi, których darzę sympatią i którzy lubią komentować na tym blogu.
    Jak chcesz to też możesz zerknąć na wrzuconego wyżej linka.

    OdpowiedzUsuń
  39. Właśnie w ten sposób znika magia świąt.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  40. ja jutro wysyłam prezent ... aż się boję :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Wielki plus za to, że nie trzeba polubić niczego na fejsbuku itp. Nie każdy ma tam konto. Nie każdy musi chcieć napędzać tą machinę ;-)
    Ciekawy pomysł.
    Pozdrawiam.
    B.

    OdpowiedzUsuń
  42. Świetny konkurs Ula! ;) Ja ci niestety niczego nie wyślę, bo naprawdę nie mam co. Może coś jeszcze wymyślę. :) Przede wszystkim ten konkurs zasługuje na uznanie, bo niczego nie trzeba polubić, zostawiać komentarzy itd. ;) K.

    OdpowiedzUsuń
  43. Ula w sylwestra 2010/2011 byłaś w NY? Jak tak to gdzie go spędziłaś, na Times Square? Ja oglądając filmiki właśnie z tamtego miejsca marze o tym aby być tam w sylwestra :) A ty jakie miałaś wrażenia??

    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  44. Mam pytanie odnośnie lomo. Który aparat poleciłabyś osobie zupełnie "ciemnej" w tej dziedzinie? Tak na początek.
    Ach no i który aparat typu fisheye byłby Twoim zdaniem dobry na początek? Chciałabym dowiedzieć się też czegoś o filmach, tzn jakie są najlepsze albo może najmniej skomplikowane :D No i przede wszystkim: jak potem mogę te zdjęcia zamieścić w internecie?
    Dziękuję z góry za odpowiedzi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie mogę teraz odpowiedzieć na Wasze pytania, ale obiecuję, że zrobię to w najbliższych dniach!

    OdpowiedzUsuń
  46. A mi się konkurs podoba:) Bloga śledzę od dawna, jednak niewiele razy pozostawiam ślad po sobie w formie komentarzy, dlatego z chęcią "coś" wyślę. Tu przecież nawet nie chodzi o nagrody, tylko możliwość skontaktowania się z osobą, którą naprawdę polubiłam i autorką bloga, którego czytanie sprawia mi radość.

    OdpowiedzUsuń
  47. a można wysłac pare rzeczy w jednej paczce?:D
    Marta

    OdpowiedzUsuń

  48. Sid-> Nie ma się czego bać!:D

    B.-> Gdyby konkurs był sponsorowany, to pewnie wymagałby polubienia czegoś, ale ten wymyśliłam sama. Może innym razem zarobię minusa;).

    Kinga-> Spędziłam go w domu, a ostatnie 30min przed północą byłam na Times Square. Wszystko widziałam z bardzo daleka, ale wrażenie było fajne. Nie przesiadziałabym tam jednak całego dnia, nawet kilku godzin tylko po to, żeby zająć dobre miejsce;).

    Anonimowy z 21:09-> Moim dotychczasowym ulubionym aparatem lomo jest Holga 135. Będzie dla Ciebie dobra, bo wymaga filmu 35mm, czyli klasycznego, który nie jest drogi, można zrobić na nim do 36 zdjęć i wywołania też kosztuje najmniej ze wszystkich filmów. Obojętnie jakiej firmy, najtansze znajdziesz pewnie Fuji lub Kodaka, może być ISO 200, ale pamiętaj, żeby nie robić zdjęć w ciemnych pomieszczeniach, bo nie wyjdą.
    Osobiście nie polecam fish eye, według mnie jest dość ograniczający.

    Marta-> Im więcej tym lepiej, jak to bywa z prezentami:D.

    OdpowiedzUsuń
  49. Postaram się cos wymyslec, choc najwieksza trudnoscia bedzie zmieszczenie sie w czasie (swieta, obowiazki, kolokwia etc.)
    PS dziekuje osobie, ktora zalinkowala tu strone postcrossing - dolaczylam i jestem niezmiernie podekscytowana:D

    OdpowiedzUsuń
  50. Ula, jaki masz rozmiar butów? /Stonka

    OdpowiedzUsuń