13 lip 2009

French macarons.

Przywiozłam sobie z Francji pudełko macarons.
Napisałabym makaroniki, ale jestem zmieszana, bo tak samo mówi się u nas na inny rodzaj ciastek, natomiast te drugie rozróżnia w angielskim dodając "o", czyli "macaroons".
Są bardzo słodkie, więc jedno ciastko wystarczy do zaspokojenia tak znanego mi osobiście "apatetytu na coś słodkiego";D.
A jeżeli chcecie wiedzieć jak powinny smakować idealne macarons, oto wskazówki;).








19 komentarzy:

  1. Wyglądają jak małe hamburgerki ;) Zniechęca mnie trochę kolor tych ciastek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Są śliczne, ale wyglądają jak zabawki, a nie jak jedzenie. Kupiłaś tylko cztery? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy kupiłaś je w tym słynnym paryskim sklepie Laduree? Bo jeśli tak to zazdroszczę pięknego opakowania, ale równiez nie mniej smaku tych macarons :).

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm, ja jadlam te z laduree;-)pozdrowienia z uk;-***

    OdpowiedzUsuń
  5. Life Methodology-> nie, w pudełku było chyba 8, ale tak czy siak niedużo;).

    Anonimowy-> Nie, kupiłam je w miejscowości Mulhouse, ale mam nadzieję, że będę miała okazje spróbować też tych paryskich;).

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie czadowe:D

    OdpowiedzUsuń
  7. wyglądają smakowicie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ula jakie to ciastka na które mówi się makaroniki u nas?
    W środku te mają dżem czy coś takiego tak?

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy-> U nas 'makaroniki' mówi się często na tego typu ciastka: http://cosniecos.blox.pl/resource/makaroniki.jpg , te kokosowe: http://mojewypieki.blox.pl/resource/makoniki_czekoladowo_kokosowe_1.jpg, czasem też na te, o których Ty mówisz, no i te oryginalne;). Także trochę to pogmatwane;).

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie no masz rację właśnie też tak myślałam,tylko chciałam się upewnić ;)

    Te z dżemem w środku też są często spotykane na tzw. kościelnych odpustach,zwłaszcza na śląsku.

    OdpowiedzUsuń
  11. wrrrr... nie mogłabym sprzatać swojego pokoju z kimś... bo czesto mam zaschniete kubki kawie:D i skórki od bananów:D

    OdpowiedzUsuń
  12. ich nazwa zawsze mnie rozbraja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. szare wyglądają jakoś tak królewsko ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. wyglądają troche sztucznie, ale zarazem bardzo słodko. Brakuje mi w nich czekolady, którą kocham ;) hehe

    OdpowiedzUsuń