28 gru 2009

Christmas Day and gifts.

Co sprawia większą frajdę, rozpakowywanie prezentów po Wigilii czy rankiem pierwszego dnia Świąt? Ciężko powiedzieć, bo obie opcje mają swoje zalety i ostatecznie nie wiem co podobało mi się bardziej;).

Różnice między wręczaniem sobie prezentów zauważyłam takie, że Amerykanie obdarowywują się ich większą ilością, czasami nie wytrzymują do Świąt i robią sobie prezenty przedświąteczne oraz nie mają tak silnej wiary w Św. Mikołaja jak Polacy;).
Powszechnym zwyczajem jest też wręczanie prezentów wraz z paragonem, żeby w razie czego prezent można było oddać lub wymienić.

Po obudzeniu się 25grudnia zeszłam na dół i zaczęłam dzień od rozpakowywania prezentów;D.

Mikołaj na szczęście nie zapomniał zostawić na kominku skarpety dla mnie. Znalazłam w niej słodycze i balsam do ust.

Zestaw wód perfumowanych z Victoria's Secret dla mojej host mamy.

Książka mojego idola dla host taty, który też jest fanem Anthony'ego Bourdain;).

Host rodzice dostali też ode mnie prezent wspólny, zdjęcia Kylie w ramce (w oryginale są lepiej wykadrowane).

Host rodzice kupili sobie nawzajem po kolejnej parze butów Ugg;).

Najśmieszniejsze, że oboje kupili o rozmiar za duże i muszą wymienić;).

Kylie w trakcie rozpakowywania prezentu ode mnie.

Kupiłam jej tackę z plastikowym jedzeniem, tutaj widać kilka elementów zestawu;).

Pod choinką znalazł się też prezent dla psów- popcorn;).

To pudełko ciasteczek i cukierków było urocze:).

Moje prezenty nie były na tyle ciekawe, żebym miała się czym chwalić. Dodatkowo bluza dla surferów, którą dostałam okazała się za duża i muszę ją wymienić. Prawdopodbnie wymienię ją na coś innego lub dołożę te pieniądze do pianki;).



My Christmas Day and gifts unwrapping.

15 komentarzy:

  1. fajnie, jak w filmach :) nie zdążyłam życzyć Ci wesołych świąt, to chociaż szczęśliwego roku 2010 życzę i wielu ciekawych podróży :) obyś nie przestała pisać tego bloga! Karolina, Katowice

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, dlaczego dostałaś takie mało fajne prezenty? Bo jak sama napisałaś, "nie ma czym się chwalić" ? mam nadzieję, że rodzina ci odpowiada i dobrze się tam czujesz

    OdpowiedzUsuń
  3. Okna świetne w tym salonie... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. z ciekawości- a czym zajmuje się twój host tata, wygląda jakby był w mundurze hah zdjęcia niczym z ostatnich scen filmu "kevin sam w nowym yorku" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje zdjecia rzeczywiscie przypominaja kadry z filmu. Podoba mi sie, ze macie tak fajnie wystrojony dom, ze generalnie ten dom wyglada zupelnie inaczej niz te nasze... Chcialabym zeby i moi hosci bardziej dbali o wystroj wnetrz, ale coz nie mozna miec wszystkiego.

    Szczesliwej podrozy! (bo chyba niedlugo wyruszasz;-)! buzka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli to nie tajemnica to czym zajmują się Twoi host rodzice? Z tego co widzę są dość zamożni.

    OdpowiedzUsuń
  7. WItam, mam taka maaala prosbe... :> czy moglabys wyslac mi przepis na Twoje marchewkowe ciasto?! tak pyyyyysznie wyglada! :) podaje emaila aga@lrteam.pl z gory dziekuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne zdjęcia,pudełeczko w kształcie bałwana i mikołajka świetne ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny ten bałwanek i mikołaj na ciasteczka :). I zazdroszczę emu. Btw masz piękny dom.

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy-> W końcu to nie moja rodzina, więc ciężko wymagać, żeby obdarowywali mnie niewiadomo jakimi prezentami;). A rodzina odpowiada mi bardzo i dobrze się tu czuję:).

    Anonimowy 2-> Mój host tata jest policjantem i urwał się z pracy na rozpakowywanie prezentów:).

    Anonimowy 3-> Moja host mama ma hotel dla psów. Ludzie zostawiają u nas psy kiedy gdzieś wyjeżdzają, kiedy idą do pracy, albo po prostu chcą, żeby pies był wyprowadzony na spacer. Psy przebywają na dworze, ale mogą też wchodzić do biura host mamy. Po domu w każdym razie nie biegają;).

    Anonimowy 4-> Wyślę:)

    Angela-> Dzięki:). I jeszcze mały szczegół, który często zwraca moją uwagę: to nie Emu, to Ugg i to one były tymi "pierwszymi";).

    OdpowiedzUsuń
  11. jak zwykle z ogromną przyjemnością czytam posta i jeszcze chętniej oglądam zdjęcia:))
    proszę zdradź tajemnicę, że ci takie świetne fotki wychodzą używasz jakiegoś programu czy coś...? :))

    OdpowiedzUsuń
  12. ach,,,powiało wielkim światem :))
    bardzo Ci dziękuję za te relacje,opisy i zdjęcia,mogłam się tam na chwilę przenieść i zobaczyć coś więcej :))
    poprzedni post i ten- super!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ula nie chcąc zamęczać Cię mailami chciałam tutaj zapytać czy miałaś już od dawna prawo jazdy gdy zgłosiłaś się do agencji?
    Bo ja niestety jestem dopiero w trakcie kursu,a planując wyjazd i zgłaszając się do agencji lepiej byłoby chyba gdybym już je miała :/ ?

    Pozdrawiam
    Marcelina

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak zwykle zachwycające zdjęcia :) Pozdrawiam, Polcia.

    OdpowiedzUsuń