W drodze do downtown...
Można było się spodziewać jak będą wyglądać ulice.
W Sephorze nawąchałam się różności;). Bardzo podoba mi się m.in. ta seria kosmetyków, nie wiem czy w PL też jest dostępna...
W restauracji The Cheesecake Factory Sarah kupowała dla swoich host rodziców gift card na prezent, a ja w tym czasie śliniłam się na widok tych serników...
Nawet teraz nie mogę patrzeć na to zdjęcie, bo ogarnia mnie rozpacz;D.
Widok z tarasu Cheesecake Factory na Union Square.
u nas też trwa przedświąteczna gorączka, z tą różnicą, że Ty masz lepszą pogodę (u mnie śnieg zamienił się w breję i pada deszcz).
OdpowiedzUsuńciasta i torty są rewelacyjne! wyglądają bajecznie i mam cichą nadzieję, że smak jest równie cudny, co wygląd (niestety to nie zawsze idzie w parze) ;D
Ludzie w tiszertach na ulicach... zatroszczę
OdpowiedzUsuńCZY PANI W METRZE NIE MA TOREBKI "STAM" JACOBSA?
OdpowiedzUsuńhej, ja mam takie pytanie od czapy trochę:D
OdpowiedzUsuńskąd masz tylu tych znajomych w stanach? bo tu do tego jedziesz do Miami, tu tamtem cię zabiera gdzieśtam w LA??? a przecież jesteś w USA pierwszy raz:)?
Pozdrawiam,
Aieńka
zaqzdroszczę pogody,u nas w pl taka chlapa ...
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o sephorę,o nawet nie wiem, poniewąz wszystko tam mi się podoba,a rzadko mnie stac na okolwiek,takze unikam tego sklepu, pozdrawiam Marta
Mnie też ogrania rozpacz jak widzę Twoje samkowite pyszności:D
OdpowiedzUsuńTeraz jednak wynagrodzi mi moje kulinarne cierpienia stół wigilijny, więc dam jakoś radę;)
wesołych Świąt!!!
OdpowiedzUsuń