Beignets + cafe au lait.
Przed Cafe Du Monde grała muzyka.
W tej galerii kupiłam dwa fajne vintage plakaty.
Tramwaje na Canal Street przypominały mi te z Market St w San Francisco.
Inna popularna kawiarnia serwująca francuskie pączki.
Muffaletta ze sklepu, w którym narodził się ten rodzaj kanapki.
Peace Y'all.
Świetne zdjęcia. Jak zawsze bardzo klimatyczne.
OdpowiedzUsuń:D
Jakiego programu zazwyczaj używasz do obróbki zdjęć?
WOW ale klimatycznie, inaczej zupelnie niz takie typowe Stany..
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz filmik z nagraniem, którym mowisz po angielsku?:D:D
czekamy!!!!
pzdr!:)
J.
Anonimowy z 17:10-> Tych zdjęć nie przerabiałam, tak jak i ich zrobionych aparatem analogowym. A do cyfrowych używam programu, którego nazwę zachowuję tylko dla siebie;).
OdpowiedzUsuńJ.-> Możliwe, że w następnym poście.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia pięknych miejsc. Niesamowicie zazdroszczę spacerowania po tych klimatycznych uliczkach, spoglądania na urocze balkoniki i okna wystawowe, odwiedzania tych różnych zakamarków, które zazwyczaj mają o wiele więcej do zaoferowania niż te w centrum.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że zdjęcia analogiem mają zdecydowanie więcej uroku niż te, robione cyfrówką (choć i jedne i drugie w Twoim wypadku są świetne).
Pozdrawiam ciepło,
Nini
proszeee powiedz jak zdjecia z analoga wsadzasz do komputera?
OdpowiedzUsuńKamson
Kamson-> Wywołuję negatyw, a później skanuję go w zakupionym do tego skanerze, którzy skanuję też slajdy oraz wszystko inne co normalny skaner.
OdpowiedzUsuńUla! PIĘ-KNE!
OdpowiedzUsuń:)
Magda
Pięknie...
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia! niektóre z nich chętnie bym powiesiła na ścianie.. :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Ach ten chodnik z drzewami i ławkami :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle bardzo z klimatem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje zdjęcia x333
OdpowiedzUsuńAa , są świetne: )
o co chodziło z tą stroną hostingową dla większego rozmiaru;>
OdpowiedzUsuńCudownie
OdpowiedzUsuńlubisz Myslovitz? słuchasz w ogóle polskiej muzyki? zmieniasz typy muzyczne w zależności od miejsca zamieszkania, czy są one raczej stałe? ;)
OdpowiedzUsuńM.
świetne, klimatyczne zdjęcia :) szczerze mówiąc, myślałam, że z analoga też obrabiasz zdjęcia, bo kolory są naprawdę powalające!! a co to za aparat?? czyżby Diana mini??
OdpowiedzUsuńbiodegradowalna-> Wchodzisz np. na stronę imageshack.us, ładujesz zdjęcie w takim rozmiarze jaki chcesz, później kopiujesz jego kod HTML i wklejasz w treść posta.
OdpowiedzUsuńM.-> Heh, wczoraj moja koleżanka Benia spytała czy ich lubię, bo powiedziała, że pasują do mnie;)). Lubię ich, ale nie mam na kompie/iPhonie żadnej polskiej piosenki. Polskiej muzyki słucham tylko w radiu, a ostatnio akurat dużo słucham Radia Zet online. Mój gust muzyczny zmienia się, ale miejsce zamieszkanie nie ma na to wpływu.
Kitty-> Kolory są zwykłe, tzn. takie, na jakie stać analogowe lustrzanki, ja mam Pentaxa K1000. Przy tak ostrych zdjęciach nie mógłby to być aparat lomo, a ja nawet nie mam Diany mini, tylko zwykłą;).
w jakim wieku jest Benia?:) ona jest pierwszy raz w USA? i czy cos studiuje i wyjechala w trakcie studiow?
OdpowiedzUsuń:D ale fajnie miec takie oryginalne imie!!
aaa super, że robisz coraz więcej analogiem <3
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 19:57-> Benia to skrót od Bernadety;). Jest tu au pair drugi rok. Z New Jersey przeniosła się do Nowego Jorku i jest z rodziną, którą ja miałam na koncie przed obecną, ale z niej zrezygnowałam;).
OdpowiedzUsuńMi te tramnwaje przypominają Katowickie! Bardzo ładne miasto ten Nowy Orlean, nie wiedzialam o tym wczesniej!
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=2Fz7Y4Gf7bY&feature=related
OdpowiedzUsuńna poprawę humoru, coś takiego (z ogromnym dystansem) możliwe tylko w USA...
woooooow. piękne te zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńW Polsce pewnie by po rowerze nawet rama nie została :) Chętnie chociaż trochę słońca bym Ci zabrała :) Pochwal się ile teraz masz stopni? Bo u nas dzisiaj w dzień dochodziło do 6 stopni C.
OdpowiedzUsuńFoto nr 1 i krzesła przy bordowych drzwiach są boskie. Lubię Twoje zdjęcia detali.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
nep
Anonimowy z 20:48-> Dzięki, ale czemu to tylko możliwe w USA??
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam znowu ten film, ale nie dokończyłam, więc może dzisiaj:).
kociaszafa-> No słonecznie to dzisiaj było, ale chyba nie chciałabyś temperatury -1?;)) W Nowym Jorku teraz jestem;).
uwielbiam Twoje zdjecia :)
OdpowiedzUsuńbo Polska wciąż jest zaściankowa, nadal w PL walczy się o równouprawnienie dla kobiet, nie wspominając o prawie do miłości par homoseksualnych...
OdpowiedzUsuńNadal uważa się, że jest w porządku, że facet pracuje, a kobieta krząta się po domu... Niestety.
W USA ludzie nie mają aż takich stereotypów, nie boją się odmienności, co widać chociażby w najzwykleszym sposobie ubierania :)
Anonimowy z 22:43-> Zgadzam się, ale przecież ten jest o czymś innym, więc ciągle nie do końca Cię rozumiem:).
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten blog i zdjęcia, a i też pewna odwaga autorki. Aczkolwiek widzę że jesteś Ula totalnie uzależniona od internetu :) :)I obwieszczania całemu światu na Twitterze co w danej chwili myślisz, oglądasz, robisz i zjesz.... No typowo maniackie. Ale w sumie Twój wybór :)
OdpowiedzUsuńlubię Twoje posty szczególnie te podróżnicze i jedzeniowe!!!!!!! (Pomijając te z nowym komputerem, komórką).
Pozdrawiam i życzę spełnienia planów :-)
J.
J.-> Haha;) Jestem uzależniona, niestety, ten blog jest również tego przykładem. Myślę też, że każdy kto korzysta często z Facebooka czy Twittera należy chyba do tej grupy. Zauważ jednak, że mimo obwieszczania światu zdjęć śniadania, czy pisania o tym co robię w danej chwili, nie wpuszczam ludzi do mojej prywatnej strefy. Nie piszę o uczuciach, szczegółach, głębokich przemyśleniach. To wszystko to takie pierdoły, które normalnie powiedziałabym do kogoś, kto byłby obok mnie, albo żeby mama wiedziała co robię;)).
OdpowiedzUsuń>Kolory są zwykłe, tzn. takie, na jakie stać analogowe lustrzanki, ja mam Pentaxa K1000.
OdpowiedzUsuńlol od kiedy to APARAT odpowiada za KOLOR zdjec? tak samo jak skad sie u was ludzie bierze przekonanie ze aparaty lomograficzne same z siebie daja takie slodko pastelowe odcienie na fotkach? blade kolorki czy inne efekty kolorystyczne powstaja na skutek uzywania przeterminowanej kliszy albo poprzez wywolywanie na crossie. lomo aparaty co najwyzej powoduja nieostrosc spowodowana slaba jakoscia obiektywu i przeswietlanie / niedoswietlanie klatek.
Anonimowy z 00:49-> Dobrze napisane, ale jak ktoś się zupełnie nie zna na fotografii, to rozumiem takie (lub tak sformułowane) pytania i nie potrafię też odpowiedzieć tak sensownie jak Ty.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjecia, niektore mamy w tych samych miejscach :)fajnie tak ogladac czyjes zdjecia jak sie tez tam zaraz bylo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAneta
te zdjęcia to już takie ostre były czy je wyostrzyłaś w jakimś programie?
OdpowiedzUsuńwow, wyszły świetne, rozwijasz się, są supersuper, trochę bredzę, ale chcę Ci nasłodzić trochę:)
a to tym nowym obiektywem?
Pewnie Ula i to jest dobre ze milczych o prywatnych sprawach poza malymi wyjatkami... ;P
OdpowiedzUsuńto i swiadczy ze mimo uzaleznienia jednak masz jakis zdrowy rozsadek w tym wszystkim ;))
Wiesz jedyne czego Ci naprawde zazdroszcze to ze probowalas tylu kuchni swiata i potrafisz gotowac co wnioskuje z drugiego fajnego bloga Twojego autorstwa.
a ja musze sie chyba wyrwac z tej Europy i zmienic smaki bo mam juz dosc tej polskiej, wloskiej i udawanej chinskiej kuchni hehe ;)
Trzymaj sie!
J.
czy możesz napisać jak idzie twoja dieta, ćwiczenia i ile ważysz? pozdro :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że nowy obiektyw dobrze się sprawuje. Chyba jedne z moich ulubionych zdjęć :) Pozdrawiam, Polly.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 18:12-> Nie jestem na żadnej diecie i nie będę, o ćwiczeniach też chyba nic nie wspominałam;). Styl życia mam zamiar zmienić po 15lutego, bo wtedy zacznę regularnie ćwiczyć yogę, co też pewnie będzie miało wpływ na sposób mojego odżywania. Na dzień dzisiejszy ważę 56, więc tyle co i we wrześniu. Na święta schudłam, ale jak wróciła host rodzina, to 'nadrobiłam' zgubione kg.
OdpowiedzUsuńPolly-> Zdjęcia były robione aparatem analogowym, co mówi też tytuł posta, a obiektywu jeszcze nie dostałam;).
ile masz wzrostu? :)
OdpowiedzUsuńUla, czy tanich biletów po Stanach szukałaś od razu na stronie linii lotniczych, np American Virgin, czy przez jakąś wyszukiwarkę, lub ogólną stronę?
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 22:55-> 158cm. Wiem, trochę za dużo waże :P.
OdpowiedzUsuńania-> różnie, czasem na stronie linii, czasem przez skyscanner.net itp.
thank you so much for visiting my site and for your comment :O) your photos are inspiring!
OdpowiedzUsuńNo ja wolę swoje dzisiaj 3 stopnie C :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
MAURIC
OdpowiedzUsuńWYSLALAM SMSA, KOCHAM TWOJ BLOG
Zdjęcia są najcudowniejsze na świecie :)masz świetne wyczucie i pomysły.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie inspirujesz, pozdrawiam :)