13 cze 2011

Nuyoricans.

Piąta Aleja zamieniła się na sobotę i niedzielę w hiszpański Harlem. Jeszcze nie miałam okazji zobaczyć jej tak kolorowej (w każdym tego słowa znaczeniu). Wśród tysięcy głośnych Portorykańczyków, siedemdziesięcioletnia dama wyprowadzająca równie eleganckiego psa, wydawała mi się nagle nie na miejscu.
Mam wrażnie, że każdego roku o tej porze, mieszkańcy ekskluzywnej Fifth Avenue, uciekają na weekend z miasta. Nie jest to jedyna parada jaka tam się odbywa, ale chyba najgłośniejsza i najbardziej odbiegająca od charakteru tej okolicy;).

Nowy Jork jest miastem z największa liczbą imigrantów z Portoryko, w całym kraju jest ich około czterech milionów, czyli więcej niż w ojczyźnie. Powód? Od początku XX wieku Portoryko jest państwem stowarzyszonym z USA, chociaż do największej migracji doszło w latach 50tych.
Ludzie mają takie same prawa do mieszkania w Stanach jak inni Amerykanie, więc nic dziwnego, że wolą żyć na wyższym poziomie tutaj niż na wyspie.
Dzisiejsza parada była przykładem, że ciągle pamiętają o swoich korzeniach, są dumni z tego skąd pochodzą, chociaż pokolenie, które już dawno temu wrosło w amerykańską kulturę, pominęło raczej to wydarzenie.


Nie lubię za bardzo parad, ale zawsze znajdzie się tam coś do sfotografowania. Zdjęcia zrobiłam przede wszystkim z myślą o Was;).




Wszędzie było dużo kiczu.







Boli mnie ten kadr, ale skupmy się na chłopcach;). Mam nadzieję, że za 10lat nie zamienią się w...

...nich. Właśnie tak kojarzą mi się młodzi Portorykańczycy. Lekko przypakowani, w białych podkoszulkach, z tatuażami na ramionach...

Patrząc na facetów w wieku 15-30lat, nie da się nie zauważyć, że kultura hip hopu jest im bliska. Czapki z prostym daszkiem, spuszczone spodnie z majtami na wierzchu i duże sportowe buty, często śnieżno-białe.


Zwróćcie uwagę na drugi plan. Trzeba przyznać, że większość tamtejszych kobiet ma bardzo kobiece kształty choć częściej są po prostu grube. 'Ciężka' tradycyjna kuchnia (dużo węglowodanów i smażonych dań) sprzyja nadwadze. W innych przypadkach są to biedne osoby, żywiące się fast foodami, ale do tego wszystkiego dochodzi jeszcze latynoska miłość do okrągłych kształtów;).



I <3 PR.

Upper East Side i Midtown East bardziej przypominaly w ten weekend Harlem czy południowy Bronx;).

Parada paradą, ale ja nadal miło wspominam piękne Stare Miasto San Juan.

19 komentarzy:

  1. Auto z ostatniego zdjęcia nie przetrwałoby tygodnia na PL dziurach, pardon - drogach. :) (za niskie zawieszenie - jakby mnie ktoś pytał :D)

    OdpowiedzUsuń
  2. patrząc na te Portorykanki można zapomnieć o swoich kompleksach :P faktycznie kiczowate to wszystko...ale Twoje zdjęcia piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ej no masakra.Nie mam zamiaru oceniać nikogo po samym wyglądzie,ale rzeczywiście szczupłością to one nie grzeszą,ciekawe,że na taką skalę,tj że większość tak wygląda :) Przy znajomych Włoszkach niestety nie udało mi się wyleczyć z kompleksów :< no ale one ze 2x szczuplejsze były ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. A na codzień faktycznie spotykasz "bogato"wyglądające osoby?? Jestem ciekawa jak to co oglądam w Gossip Girl przekłada się na rzeczywistość:)

    OdpowiedzUsuń
  5. w mojej szkole sporo było Portorykańczyków, to od nich łapałam początki hiszpańskiego :) a jeżeli mam wybrać między grubą Amerykanką i grubą Portorykanką to bez zastanowienia biorę tę drugą, bo przynajniej fajnie się ruszają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Poważnie Kraków jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast?! W życiu bym nie powiedziała, a mieszkam tu całe swoje życie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja może rzeczywiście poważniej zastanowię się nad swoimi kompleksami. :P I dziękuję za zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I <3 PR. Pierwsze co mi przyszło do głowy: Public Relations. :P

    N.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć Ula, mam do Ciebie takie pytanie.
    W wakacje wyjeżdżam na Maltę, sprawdziłam i upewniłam się, że tam też byłaś, ;) więc chciałam zapytać jak tam jest z takimi sklepami z ubraniami, kosmetykami, ogólnie różne akcesoria. Gdzie jest takich sklepów najwięcej? W stolicy czy w innych miastach też? Polecasz jakieś miejsce szczególnie?
    Z góry dziękuję za odpowiedź! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za zdjęcia, fajnie choć w ten sposób poczuć tę atmosferę:) Mam pytanie dotyczące fotografowania: czy nie masz żadnych zahamowań jeśli chodzi o robienie zdjęć ludziom? Ja cały czas mam problemy, żeby się przemóc i bez skrępowania robić zdjęcia nieznajomym...A jak wiadomo najciekawsze ujęcia są spontaniczne. Miałaś kiedyś jakąś przykrą sytuację robiąc zdjęcia nieznajomym? Pozdrawiam serdecznie i gratuluję świetnego bloga, bardzo lubię tu zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ci chlopcy w bialych podkoszulkach nie wygladaja tak zle :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jejciu ! Ci faceci są niesamowici ! Wyglądają tak seksownie że łoo : ) Aż dziwne że dziewczyny takie nie są.

    Julita

    OdpowiedzUsuń
  13. Kićka-> Co do ruchów, to zdecydowanie się zgadzam;).

    Anonimowyz z 9:13-> Usłyszałam w radiu Zet.

    Anonomiowy z 11:51-> Trochę takich sklepów jest w Valetcie. Przez wpływy brytyjskie znajdziesz tam pare sieciówek właśnie z tego kraju: Topshop, Miss Selfridge, Accessorize itp.
    Ogólnie to raczej nie licz na zakupowe szaleństwo. Ceny są podobne do UK, a sklepów nie ma aż tak dużo. Malta poza tymi turystycznymi miejscami, wygląda raczej jak biedny kraj.

    Julita-> To, co napisałaś aż zabolało mnie;).

    OdpowiedzUsuń
  14. "W całym kraju jest ich więcej niż w ojczyźnie" - walnęłaś się tutaj i miałaś na myśli "w całym mieście, nowym jorku" czy chodziło jednak o USA. Jakiegoś słowa gdzieś mi brakuje i zgłupiałem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. wussup?-> nie, miałam na myśli całe Stany. W NY nie ma ich aż tylu;).

    OdpowiedzUsuń
  16. polska parada w NYC wygląda mega podobnie! Wszyscy ubrani na biało-czewono, flagi, auta, jakieś miss w wielkich tiarach, muzyka i duuużo ludzi. Trochę kiczowate, ale ma jednak swój urok :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Asia-> Mam zahamowania i widać to na zdjęciach. Dużo z nich zrobionych jest od tyłu, ciężko mi jest ustawić się przed czyjąś twarzą i po prostu zrobić zdjęcie. Żeby jednak uchwycić to, co najlepsze trzeba być w środku tłumu i tych zahamowań nie mieć, dlatego mam nadzieję, że jeszcze to zmienię.

    pizmak-> "Trochę kiczowate" to mało powiedziane;)).

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam podobne wyobrażenia co do latynosów w USA, a już ten krzyż i pitbull wytatuowane na ręce to kwintesencja tego.

    ZP

    OdpowiedzUsuń
  19. Z rzeczy na tych zdjęciach podobają mi się chyba jedynie trampki ;) A reszta to jak ktoś wyżej ujął "sam kicz" :)

    OdpowiedzUsuń