Po wyjściu z kościoła Świętej Trójcy poszłyśmy na spacer wzdłuż rzeki Avon.
Przy teatrze Royal Shakespeare Company, gdzie wystawiane są sztuki Szekspira zrobiłyśmy przerwę na kawę.
Chłonęłam promienie słoneczne;).
Ewelina i Marysia z Krakowa, która też jest w Birmingham na Erasmusie. Zdjęcie zrobiłyśmy przed farmą motyli. Pominęłyśmy zwiedzanie, ale i tak udało nam się zobaczyć kilka pięknych okazów.
Później wróciłyśmy do centrum miasta i natrafiłyśmy na uroczą uliczkę. W budynku znajdowało się muzeum.
Matka Johna Harvarda pochodziła ze Stratford, a na powyższym zdjęciu znajduje się jej dom.
Portret królowej zrobiony ze słodkich fasolek Jelly Beans!
Na koniec wróciłyśmy na główną ulicę miasteczka.
Biblioteka miejska.
A to jest właśnie dom, w którym urodził się Szekspir.
Przy teatrze Royal Shakespeare Company, gdzie wystawiane są sztuki Szekspira zrobiłyśmy przerwę na kawę.
Chłonęłam promienie słoneczne;).
Ewelina i Marysia z Krakowa, która też jest w Birmingham na Erasmusie. Zdjęcie zrobiłyśmy przed farmą motyli. Pominęłyśmy zwiedzanie, ale i tak udało nam się zobaczyć kilka pięknych okazów.
Później wróciłyśmy do centrum miasta i natrafiłyśmy na uroczą uliczkę. W budynku znajdowało się muzeum.
Matka Johna Harvarda pochodziła ze Stratford, a na powyższym zdjęciu znajduje się jej dom.
Portret królowej zrobiony ze słodkich fasolek Jelly Beans!
Na koniec wróciłyśmy na główną ulicę miasteczka.
Biblioteka miejska.
A to jest właśnie dom, w którym urodził się Szekspir.
Po 16 wyruszyłyśmy do Birmingham.
Udana wycieczka, miłe towarzystwo, a moje oczy odpoczęły od pisania esejów na komputerze;).
Wszystko pięknie, tak klimatycznie, staro, jesiennie :) W ogóle to takie beże, jak ten prochowiec strasznie Ci pasują, a i spodnie świetne.
OdpowiedzUsuńKarolina
lubię tu bywac, zawsze jest tak ładnie..
OdpowiedzUsuńnice place and beautiful photos! thanks for sharing with us!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje zdjęcia. Dzięki Ci za tego bloga Ula!
OdpowiedzUsuńMagda
niesamowicie klimatyczne te domki :)
OdpowiedzUsuńniesamowite zdjęcia. Naprawdę robią wrażenie.
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz jesteś na tak wielu zdjęciach w jednym poście :)
OdpowiedzUsuńUla wyglądasz na tych zdjęciach tak fajnie, nie wiem jak to opisać jedyne słowo które mi przychodzi do głowy to tak 'fajnie' że patrzysz i myslisz 'to musi byc fajne dziewczyna' :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
aga
miasto wygląda na klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńa ty na zdjęciu 'pod ścianą' wyszłaś bardzo fajnie :)
uwielbiam takie domy jak pani mamy Harvarda ;p i ten Szejkspirowski <3
OdpowiedzUsuńa poza tym, masz super nogi :D
Ile płacisz za wywołanie negatywów?
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 9:34-> W Stanach płaciłam 2$, a w Polsce i Anglii jeszcze nie wywoływałam.
OdpowiedzUsuń2$ za zdjęcie czy rolkę filmu?
OdpowiedzUsuńPytałaś o negatywy, więc za rolkę płaciłam 2$, a za wywołanie zdjęć było to chyba ok 5-6$. Ogólnie to płaci się więcej, ale ja miałam takie swoje bardzo tanie miejsce na Brooklynie.
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
www.izabelaswardrobe.blogspot.com
Ale piękne widoki, chciałabym się tam wybrać, na pewno warto. :)
OdpowiedzUsuńKomentarze!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Jelly beans- sa przepyszne!
A Ty wygladasz bardzo "jesiennie"- swietny zestaw!
Hej Ula, znasz może jakąś stronę na której można znaleźć wyjaśnienia różnych pojęć z działu fotografii?jest mi to potrzebne na procesy fotograficzne.z góry dzięki za odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 22:28-> Przykro mi, ale nie znam...
OdpowiedzUsuńTeraz to można się u Ciebie zachwycać prawie każdym zdjęciem! Tylko ciężko się ogląda te największe, bo wzrok i monitor nie ogarnia niestety całości...
OdpowiedzUsuńabs-> No tak, wszystko zależy od monitora jaki posiadasz, u mnie wygląda to w porządku, na dużym monitorze super, a na małych laptopach pewnie ciężko się ogląda. Mniejsze rozmiary zdjęć też będą się przewijać;).
OdpowiedzUsuńno rzeczywiście urodę nie grzeszysz.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 13:22-> Na szczęście świat jest pełen takich pięknych szarych myszy jak Ty!:) I cieszę się, że mogłaś się na moment dowartościować, bo życie w norze musi być smutne...
OdpowiedzUsuńOj Ulku głupolku, może i jestem szarą myszą ale przynajmniej nie tłuściutkim prosiaczkiem. A życie w norze bywa sympatyczne, przynajmniej doceniam to co mam i nie wybrzydzam tak jak ty na Polskę, Polaków i inne nacje jak zrobiłaś to chociażby przy Portorykańczykach.
OdpowiedzUsuńA teraz miłego taplania się w błotku życzę tobie czyli mojej ulubionej Piggi śwince z 'klasą'
Dziewczynko od Piggi, to ile Ty ważysz, że normalnych ludzi od grubych prosiaków wyzywasz?
OdpowiedzUsuńI ten tekst o docenianiu tego co masz, Polsce, Polakach i jeszcze śmieszniejsze Portorykańczykach (tak jakbyś wiedziała gdzie to jest na mapie hehe)... Dla Twojego dobra, weź to wszystko skasuj, bo czytający tego bloga będą mieli ubaw z Twojego prymitywizmu...
Piękne miasteczko. ;) Byłam ostatnio na takiej samochodowej wycieczce po UK. Nawet maleńkie wsie miały swój urok (szczególnie to Szkocja ;) U nas niestety jeszcze dominuje krajobraz postkomunistyczny, ale wiele się w tej kwestii zmienia. Ja jednak nie mogę się przemóc do kolorowych budynków, całkiem różniących się od siebie. Angielska architektura bardziej do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńPS Świetne zdjęcia. Dodatkowy atut twojego bloga. :)
"Kwik kwik prosiaczku" Nawet mnie to rozśmieszyło. :)
OdpowiedzUsuńBo jest takie dziecinne. :) Mi się wydaje, że "kwik kwik" nie chodzi już do gimnazjum, ale po prostu ma jeszcze mentalność gimnazjalistki. ;) Cóż, wredni ludzie byli, są i będą. Trzeba tylko nauczyć się ich ignorować i nie przejmować się ich uwagami. ;)
nie ma to jak kochane anonimki :D od razu człowiek lepiej się czuje :D
OdpowiedzUsuńświetny masz sweter, a miasteczko wydaje mi się tak typowo angielskie:)
Jesteś taka śliczna ,że nie obędzie się bez dalszych ,,obserwacji'' : )
OdpowiedzUsuńmagiczne zdjęcia :) Mogę zapytać, jakim aparatem robione?
OdpowiedzUsuńmonik.a-> Dziękuję:). Canonem 5d mark II.
OdpowiedzUsuńjej, cudowny klimat. przepięknie tam jest, muszę sie koniecznie tam wybrać. ile dałyście za bilety z birmingham? :)
OdpowiedzUsuńskannenberg-> 6.80 funta w dwie strony.
OdpowiedzUsuńUlko ! Twój bloog jest wspaniały .
OdpowiedzUsuńNie starcza zachwytu i dla Ciebie chwały.
Świat nam swój bliski obrazujesz ,
A romantyczne me serce radujesz.
Jestem tu pierwszy raz ,
Zamykam bloog Twój uraczony .
Twierdząc że jesteś .
Marzeniem takiej żony .
Piszę co serce mi dyktuje ,
Jestem romantykiem więc mocno mi pulsuje .
Myślę że kiedyś do Pako2 zapukasz .
Jeśli uczuciowych wierszy szukasz.
Anonimowy z 15:59-> Ojej! Aż nie wiem co odpowiedzieć... Jaka miła niespodzianka, dziękuję bardzo!:)
OdpowiedzUsuńPięknie tam. Jak zawsze cudne zdjęcia, ale przełamałam komentarzowego lenia, żeby napisać Ci, że genialnie wyglądasz w tym zestawie. Ale płycizna ze mnie wyszła - zamiast pisać o mieście Szekspira, to ja o ciuchach, ech... ;). Ale jestem usprawiedliwiona, bo naprawdę super.
OdpowiedzUsuń