Plaża była boska, mała i niezatłoczona, woda cudowna, a ja nie mogłam przestać powtarzać jak jestem szczęśliwa...
To chyba było wynagrodzenie za poprzednie i czekające nas w kolejnych dniach niewygody...:>
PS. Moja przyszła amerykańska 'host rodzina' zaprosiła mnie do swojego mieszkania w Cannes na kilka dni. Jestem ciekawa tego spotkania...
Do zobaczenia!
Aris polecił nam plażę w Afitos, którą uznał za nawet niezłą...Tak wygląda znośna plaża? Haha;D
Woda miała idealną temperaturę. Ani przez chwilę nie było mi zimno:).
Granaty na drzewie.
Zabraliśmy z domu jedzenie i urządziliśmy piknik;).
Każdego wieczoru w Grecji wsadzaliśmy do zamrażalka butelkę wody. Rano dodawaliśmy do niej plasterki cytryny, zawijaliśmy w gazetę i lód potrafił się utrzymać aż do późnego popołudnia. Nic nie smakowało lepiej niż ta woda;D.
Kawałki melonu schłodzonego w lodówce to też jeden z najlepszych "orzeźwiaczy";).
Jeden facet pożyczył nam materace i leżąc tak na nich
Calzone.
Miasteczko Afitos.
Gdyby nie ta twarz...;)
Miejscowi...
Będąc już w Salonikach i wracając do mieszkania Arisa zatrzymaliśmy się przy sklepie z lustrami na ścianach i wygłupialiśmy się przez kilka minut;).
Przed cukiernią:).
W domu zrobiłam sałatkę grecką, którą zjedliśmy razem z gołąbkami greckimi.
Na drugą kolację przyrządziłam kupioną na targu rybę. Do głowy wpadł mi taki przepis: posoliłam i popieprzyłam rybę, wsadziłam do wnętrza kilka ząbków czosnku, dwa plasterki cytryny, natkę pietruszki. Spięłam ją wykałaczkami i położyłam na grillu. Po kilku minutach była gotowa:).
Zrobiłam też ponownie fetę w pomidorach. Podsmaża się do niej cebulkę z czosnkiem, fetę kładzie na patelnie, soli, pieprzy, dodaje pietruszkę i inne zioła wedle uznania. Na koniec wrzuciłam kawałki pomidorów bez skórki, które nie mogą być zbyt długo podgrzewane bo puszczają dużo wody. To wszystko:).
sliczne zdjecia! najlepsze 13! zazdroszcze takiego udanego pobytu ;) a ta dziewczyna na innych zdjeciach ma piekna opalenizne.
OdpowiedzUsuńUlu! Powiedz gdzie kupujesz tak tanie bilety lotnicze? :O
OdpowiedzUsuńUla! Gdzie kupujesz bilety na te podróże?
OdpowiedzUsuńI co? I poczerwieniałam z zazdrości.
OdpowiedzUsuńUdanego dalszego pobytu! :)
Dziewczyno co ty gadałas w poprzednich postach, przecież masz super figure! pozdrawiam;) krateczka
OdpowiedzUsuńjakbys kiedys przypadkiem nie miala towarzysza do jakiejs podrozy... znasz moj e-mail.
OdpowiedzUsuń<3 te zdjecia! i <3 ulowe loki!
Mega klimat, mega foty!!!!
OdpowiedzUsuńAnonimowy i kattka-> ryanair.com
OdpowiedzUsuńkrateczka-> przecież na żadnym zdjęciu w stroju nie jestem w całości;D. choć się nie zgadzam z twoim zdaniem, to i tak dzięki;)
też chcę!!!!!
OdpowiedzUsuńsuper ,zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńsmacznie, pięknie ;-)) uroczo ;-) prawdziwie ;-))) już nie mogę się doczekać postów ze Stanów ;-)
OdpowiedzUsuńjedzenie wygląda znakomicie! fascynuja mnie ludzie którzy z kilku skłądnieków moga wyczarować takie cuda! :)
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy w Cannes!
fantastic pictures, i'm so jealous!!!
OdpowiedzUsuńjestem twoją wielką fanką.. ale pytanie moje brzmi tak.. skąd ty bierzesz tyle forsy na podróże, jedzenie, utrzymanie.. bo sadze, że nie pracujesz, jak podróżujesz cały czas..
OdpowiedzUsuńK.
K. -> Dzięki;). Już pare razy odpowiadałam na to pytanie, ale można zacznę od tego, że nie całe moje życie tak wygląda, tylko ostatnie miesiące. Owszem, w ciągu roku też wyjeżdzam, ale na pewno nie tak często jak teraz. Pozwoliłam sobie na takie podróże w ostatnim czasie, bo za 3tygodnie wyjeżdżam do USA i wiem, że tam będę nieźle zarabiać, więc nie szkoda mi teraz pieniędzy.
OdpowiedzUsuńA zarabiam na sprzedaży internetowej, od paru miesięcy opiekowałam się małym dzieckiem no i przede wszystkim oszczędzam, bo na co dzień bardzo niewiele wydaję. Aha i powtórzę też, że na podróże nie trzeba TYLE forsy, wystarczy nieduża suma;).
Dziękuje Ci za odp ;* Dałaś mi tym samym nadzeje na takie podróże.. uwielbiam twój blog.. Gdy go oglądam, czytam przenoszę się w piękne miejsca
OdpowiedzUsuńDziękuje za to, że on powstał !:*
K.
Ula, wszystko wygląda przecudownie.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tak udanej podróży :)
www.megwearsviolet.blogspot.com
meg
K. -> cała przyjemność po mojej stronie! A zamiast nadziei miej pewność, bo jeśli naprawdę chcesz podróżować, to będziesz:).
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Musiałaś się świetnie bawić. Od tych fotografi bije energia i uśmiech :)
OdpowiedzUsuńash, zazdroszczę wyjazdu do Cannes ;)
OdpowiedzUsuńtydzień temu wróciłam z tamtąd z obozu i z miłą chęcią wybrałabym się tam drugi raz...
Jej, znowu takie przepiekne zdjecia! I to jedzenie..mmm :D
OdpowiedzUsuńsprawdziłam sobie tą stronę z biletami, którą podałaś - super tanie; szkoda, że do Turcji nic nie ma bo by mi się teraz przydało
OdpowiedzUsuńnapisz proszę jak warunki takiego lotu bo takie niskie ceny...
Ojj Ula na pierwszy rzut oka to ten napój owinięty w gazecie inaczej mi się skojarzył ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci sympatycznej host family.
Achh uwielbiam twojego bloga! Wklejaj notki jak najczesciej!
OdpowiedzUsuńTe zdjecia (co to za aparat?) jedzenie (kocham jedzenie) podroze (jedno z najwiekszych moich marzen to zwiedzac sobie swiat tak jak ty :)) ech ;)
Strasznie ci tego zazdroszcze, i podziwiam jednoczesnie, bo ja jestem tak niezorganizowana ze pewnie ani jedna taka wyprawa nie doszlaby w moim wykonaniu do skutku ;) Pozdrawiam!
P. S. Wybacz wscibskosc ;) ale czy moglabys powiedziec, na czym konkretnie zarabiasz w internecie? Pytam, bo tez tak wlasnie probuje, i jestem po prostu ciekawa ;)
Nie jestem Ulą ale wydaje mi się,że chodziło o reklamy na blogu ;)
OdpowiedzUsuńWystarczy przejrzeć komentarze w paru poprzednich postach i znaleźc wszelkie wyjaśnienia które tak cierpliwie Ula daje ;)
Jak zwykle niesamowite miejsce, niesamowite zdjęcia! Aż się miło i przyjemnie patrzy :D Za każdym razem zżera mnie zazdrość ;)
OdpowiedzUsuńRobię się głodna kiedy oglądam Twoje fotki ;)
OdpowiedzUsuńskromnisia ^^
OdpowiedzUsuńpatrząc na Twoje foty z tamtej sexi sesji w body i spodniach jestem w stanie stwierdzić, że owszem, masz idealną figurę. aż byłam zdziwiona, bo zwykle nosisz obszerniejsze ubrania i nie myślałam, że taka szczuplutka jesteś :)
znów czytałam z zapartym tchem. Niesamowite zdjecia a najlepsze to z napisem GRECJA :))
OdpowiedzUsuńMusisz świetnie gotować! Oglądam te zdjęcia i jestem cała zaśliniona!:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci pasji! Musisz to naprawdę kochać!
Cannes mmmmmm zazdroszcze!
OdpowiedzUsuńWidze ,ze nowy aparat dobrze sie spisuje ,bo zdjecia cudne!!!
Przeglądnełam Twój blog wczoraj i dzisiaj jednym tchem, od deski do deski.
OdpowiedzUsuńSzczerze podziwiam i zazdroszcze pasji. Bede zagladac częściej! Jestes tak megapozytywna osoba, że bajka :) Sama pomyżle nad tym, czy nie zaczac żyć jka Ty, albo chociaz spróbowac ;)
Raz sie zyje w końcu!! :)
Pozdrawiam serdecznie!
Magda-> Chodziło mi o sprzedawanie rzeczy na allegro/ebayu:). Reklamy to kolejna sprawa;).
OdpowiedzUsuńAnonimowy-> dokładnie, raz się żyje i trzeba korzystać!:D Ściskam!
Magda-> A co do aparatu to jest to Canon 400d i obiektyw 50mm F 1.8 II :)
OdpowiedzUsuńna podanej przez Ciebie stronie niektóre bilety są tańsze niż zwykła koszulka w H&M :D
OdpowiedzUsuń