To moja druga wizyta w tym mieście i chyba jest to jedno z mniej lubianych przeze mnie włoskich miast w jakich byłam, może dlatego, że Włochy mają tyle pięknych miast, a to akurat wydaje mi się mało włoskie- chłodne i niezbyt przyjemne. Nie przepadam za centrum, nie podoba mi się jego układ, aczkolwiek ma w sobie kilka perełek.
San Siro, stadion AC Milanu i Inter Mediolanu. Największy stadion Włoch. Odwiedziłam go trzy lata temu, a tym razem przekonałam się, że nie jest warty odwiedzenia. Krótka wycieczka, niewiele pokazane i jeszcze zamknięto jedno pomieszczenie, które wcześniej było dostępne dla zwiedzających. Wstęp za 12euro nie jest tego wart. Powiedziałam o tym przewodniczce i była tego samego zdania.
Miejsca dla mediów.
Szatnia Inter Mediolanu, AC Milanu była chwilowo nieczynna.
Zamek Sforzesco, też odwiedziłam przy okazji ostatniej wizyty.
Najsłynniejsza scena operowa na świecie- La Scala.
Galleria Vittorio Emanuele II.
Torba od Prady wpadła mi w oko, zresztą walizka też jest fantastyczna.
Galeria z zewnątrz.
Katedra.
Kiedy wyszliśmy na plac tylko czekałam aż podejdzie do nas jakiś facet, nasypie któremuś z chłopców na dłoń ziarenka, przywoła gołębie i zechce za to kasę. Wystarczyła minuta i się pojawił. Nie znoszę czegoś takiego i turystów dających się nabrać na te bzdury.
Mark jak widać, przestraszył się tych gołębi;P.
Katedra wewnątrz.
Przepiękne witraże.
Plac przed katedrą i pomnik Vittorio Emanuela II.
W restauracji. Moje risotto z owocami morza.
Bardzo włoski obrazek w jednej z bocznych uliczek;).
I spent one day in Milan, it was my second visit there. Milan is not my favourite italian city, although some places are worth seeing.
przepięknie.
OdpowiedzUsuńprzedudownie.
torba swietna.
wycieczka jeszcze genialniejsza.
zycze kolejnych takich i pozdrawiam. :)
Chłopcy wygladają świetnie na tle stadionu - mali piłkarze :))
OdpowiedzUsuńA co do gołębi - w Wenecji jest to samo.
ah, no jestem przygotowana na to, ze Mediolan mnie nie oczaruje, ale coz... trzeba bedzie znalezc inne zalety miasta niz architektura;D bede szukac z lupa w reku;D
OdpowiedzUsuńjacy Ci Twoi chlopcy przystojni!
aj ale śliczni ci twoi przyszli wychowankowie :D noi fajna rodzinka, miło z ihc strony że cię zaprosili i mogłaś ich wcześniej poznać:) a w ogóle to oglądam twój blog już od jakiegoś czasu i ogroomnie ci zazdroszczę tych podróży:( :) pozdrawiam serdecznie, Ola :)
OdpowiedzUsuńskuter jest świetny :) katedra trochę kojarzy mi się z Sagrada Familia ..
OdpowiedzUsuńwydaje mi się czy jeden z chłopców miał koszulke juventusu turyn?
OdpowiedzUsuńPS. to risotto można jeść oczami!
Tomek-> tak i chyba z pięć obcych osób zwróciło na mu na ten temat uwagę, wszyscy się śmiali;).
OdpowiedzUsuńJak ja kocham tego bloga...
OdpowiedzUsuńWakacje dobiegają końca, a tu mogę poczuć jeszcze ten smaczek podróży (którego i tak jeszcze nie znam^^) i oglądając go aż chce mi się marzyć, że kiedyś też sobie tak wyruszę...
Ojeju, mów, że przesadzam, ale dziękuję za namiastkę spełnienia marzeń! :*
Katedra jest imponująca... Zaparło mi dech...
Czy to nie zboczenia,że ty prezentujesz cudowne widoki i piękne miejsca a ja nie potrafię przestać się gapić na ta torbę :P o d Prady?Eh chyba muszę się leczyć :P
OdpowiedzUsuńHehe...w Mediolanie wyjść w koszulce Juventusu to tak jak w Warszawie w koszulce Wisły Kraków. :)(
OdpowiedzUsuńmasz idealną częstotliwość punlikowania postów w ostatnim czasie:))))
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś myślałam o Tobie chodząc uliczkami urokliwej niemieckiej mieściny myśląc czemu/komu Ty byś zrobiła zdjęcie:P
Pozdrawiam:)))))
zazdroszczę Ci tych podróży...
OdpowiedzUsuńfajne te Twoje chłopaki :) ps moją ulubioną włoską mieściną jest Lucca :) jeśli nie byłaś, to zdecydowanie polecam.
OdpowiedzUsuńTell me about it, I can be lazy and skip it too sometimes... But this time you didn't :)
OdpowiedzUsuńMediolan jest cudowny, choatycznoscia przypomina mi troche Warszawe. Relacja jak zwykle super.No i to risotto...mmmm...pycha!
OdpowiedzUsuńjak to możliwe że tak tanio latasz? gdzie kupujesz bilety lotnicze
OdpowiedzUsuń