5 lis 2010

Babycakes and some street fashion shots.



Powoli koncze z zaleglosciami i to juz ostatnie posty, w ktorych pojawi sie Julia;). To byl jej ostatni dzien w NYC, spotkalysmy sie rano w Chinatown, a ona przywitala mnie rewelacyjnym deserem lodowym z najlepszym sosem karmelowym na swiecie;P.Image Hosted by ImageShack.us
Julia koniecznie chciala sprobowac przed wyjazdem pierogow z zupa, wiec poszlysmy do polecanej przez Jessego restauracji, innej niz ta, w ktorej jadlam soup dumplings dzien wczesniej.
Image Hosted by ImageShack.us
Przechodzac przez Lower East Side trafilysmy na maly festyn...

...a mianowicie Miedzynarodowy Dzien Pikla.

Jeszcze bardziej zainteresowala mnie piekarnia Babycakes, o ktorej slyszalam na dlugo przed przyjazdem do NYC i nie raz przegladalam ich ksiazke kucharska.


Widzialam pare razy zdjecia z tej piekarni i wiedzialam, ze wnetrze mnie zachwyci;).
Image Hosted by ImageShack.us
Babycakes slynie z tego, ze wypieki sa bezglutenowe.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Sprzedawczynie wygladaja tam przeuroczo!


Ktos szukal pokoju. Najfajniejsze ogloszenie z jakie kiedykolwiek widzialam!

Na pewno wroce do Babycakes i jeszcze napisze o tym miejscu, bo na razie niczego stamtad nie sprobowalam.


A teraz kilka fot ze street fashion.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us


Image Hosted by ImageShack.us
Tutaj chdzilo o torbe tej dziewczyny, a raczej jej zawartosc:)).

Zakonczmy tego posta na wspanialych lodach z Il laboratorio del gelato, o ktorych czytalam jakis czas temu w magazynie "Edible Manhattan", wiec ucieszylam sie, ze trafilam na ta lodziarnie zupelnie przypadkiem.

Sprobowalysmy kilku smakow i ostatecznie wybralysmy kahlue i akacjowo-miodowe, ktore przypomnialy Julii mlodziencze lata;)).

44 komentarze:

  1. Uwielbiam twojego bloga i baaardzo lubię twoje zdjęcia jedzenia !

    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam takie miejsca (: i ludzie świetnie się ubierają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ulu jakie są Twoje ulubione kwiaty?

    Ushi

    OdpowiedzUsuń
  4. street fashion- chcemy więcej, chcemy więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam Twoje zdjęcia :)!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne zdjęcia street ale najbardziej jestem ciekawa piekarni. Czekam z niecierpliwością na zdjęcia jedzenia i wnętrza :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Babycakes- mam ich ksiazke i uwielbiam piec ich przepisy!
    Nastepnym razem, gdy bede w NYC koniecznie musze odwiedzic to miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  8. urocze miejsce to Babycakes.
    uważam, że powinnaś zająć się street fashion na poważnie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. rozwalił mnie ten pies w torbie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wiem czy to tytlko ja, ale wiekszosc zdjec wyswietla sie do polowy:(

    OdpowiedzUsuń
  11. pamiętam odcinek Marthy Steward o Babycakes, nie żebym była gorliwą oglądaczką Marthy, ale ten odcinek jakoś zapamiętałam i właścicielkę babycakes, która ma chyba 6 sióstr, o ile dobrze pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zapomniałaś dodać, że wegańska piekarnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. co to jest to pierwsze? wygląda przepysznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. jak ja chciałabym codziennie widzieć tak ubranych ludzi !

    OdpowiedzUsuń
  15. Ushi-> Nie mam...:)

    karolinkiee-> Od czasu do czasu ktos pisze o tym problemie...Moze masz wolne lacze?

    zagubiony omulek-> Nie zapomnialam, ale tez jakos nie planowalam o tym wspomniec;). Moze nastepnym razem.

    Anonimowy z 19:10-> Lodowy deser z bananami, sosem karmelowym i bita smietana.

    OdpowiedzUsuń
  16. czekałam na takiego posta, street fashion, jedzenie i troszkę NYC, to lubię!
    :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie że prowadzisz takiego bloga :) Można wiele rzeczy poznać przez to że zamieszczasz tu takie wspaniałe zdjęcia :)
    Czekam na kolejną notkę .

    OdpowiedzUsuń
  18. a dla mnie najlepsze lody na świecie jakie jadłam to te od Haagen-Dazs :) no ale ja specjalistką od jedzenia nie jestem w przeciwieństwie do Ciebie :) Imponuje mi ta twoja pasja :) i ogłoszenie o wynajem - genialne :D aż chciałabym poznać autora :D

    OdpowiedzUsuń
  19. hej.

    ja tak z innej beczki. Masz czasem chwile zmęczenia, zwątpienia bo przecież nie wszystko jest takie kolorowe. Jesteś już tam ok. 2 lata. Ja bym tam z tęsknoty oszalała. tak tak wiem że trzeba coś poswięcić I to jeszcze paraca z dziećmi jest strasznie stresująca i męcząca.
    Miałaś kiedyś taki dzień że chciałaś rzucić wszystko i wyjechać?

    A i chciałam ci pogratulować bo dużo już przeżyłaś zobaczyłaś i napewno jeszcze zobaczysz.
    Jesteś straszną szczęściarą że otaczasz się wspaniałymi ludzi w USA. I masz szczęsie do rodziny co jest rzadkie ;P
    Zyczę dalszych sukcesów. :)

    ps. czekam na szczerą odpowieć.

    pozdrawiam Maja...

    OdpowiedzUsuń
  20. Would you like to go to Africa?

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej. Wspaniały blog, bardzo chętnie go czytam i mam pytanie czy bedziesz dodawala zdjecia z architektury NYC, zabudowań itd? Bardzo mi sie podobają takie ujecia

    OdpowiedzUsuń
  22. a ja mam pytanie trochę z innej beczki, czy orientujesz się ile kosztowałaby wysyłka np bransoletki od Ciebie (z NY) do Polski? bo potrzebuję pomocy w sprowadzeniu jej tutaj a znalazłam ją na zappos.com :<

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  23. Dopiero po przeczytaniu opisu zdjęcia zobaczyłam tego psiaka w torbie:)
    cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeśli można wiedzieć jak w tym roku spędzisz święta?

    OdpowiedzUsuń
  25. byłabym częstym gościem w tej piekarni :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Planujesz może zrobić takiego posta jak tego z SF o swoim dniu, jak opiekujesz się dzieciakami co robisz itp?:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Maja-> Mam chwile zwatpienia i zmeczenia jak kazdy w swoim zyciu. Nie wszystko jest kolorowe, ale jest na tyle barwnie, ze po prostu mi tu dobrze:). Praca z dziecmi nie jest najlatwiejsza, ale wiem, ze inne sa jeszcze ciezsze, wiec nie uznaje swojej za trudna. Odkad tu jestem nie tesknilam za nikim/niczym tak bardzo, zebym miala ochote wracac do PL.
    Nie moglo sie rowniez nie zdarzyc, zebym nie miala ochoty rzucic wszystko i wyjechac (zazwyczaj w kolejna podroz:P), ale zanim znalazlam sie w USA, to duzo czesniej dopadaly mnie takie stany;).

    Anonimowy z 8:46-> Sure;).

    Anonimowy z 10:32-> Ja z kolei nie jestem wielka fanka fotografowania architektury, ale postaram sie robic wiecej takich zdjec, bo tez mi to ostatnio przyszlo do glowy;).

    Ola-> Pewnie ponizej 10$.

    Anonimowy z 12:14-> Musze wykorzystac jeden urlop w okresie swiatecznym, wiec albo spedze Boze Narodzenie z host rodzina, albo gdzies pojade (jeszcze nie wiem gdzie i czy w ogole).

    Anonimowy z 14:35-> Tak, zrobie takiego posta.

    OdpowiedzUsuń
  28. Dzień Pikla rozwalił mnie pozytywnie! :)
    Jak patrzę na tych ludzi to dostrzegam, że w Polce robi się coraz bardziej modnie! Na ulicach Gdańska też spotyka się już ludzi tak stylowych. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. a czy w takim razie zgodziłabyś się pomóc mi z ewentualnym zakupem (zappos.com) w najbliższej przyszłości?

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  30. Gdybym miała okazję, na pewno spróbowałabym tych babycakes! Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia tej piekarni :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ula, nie karz mi długo czekać na posta z Central Parku ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. To miejsce wygląda rewelacyjnie! Chciałabym się tam znaleźć. Proszę częściej zdjęcia modowe! Masz oko. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. będziesz oglądać/oglądasz wielki maraton w NY?

    OdpowiedzUsuń
  34. Jak szukasz tanich połączeń lotniczych wiem że to już gdzieś pisałaś ale nie mogę znaleźć mogłabyś znów to tu wkleić, proszę

    OdpowiedzUsuń
  35. Ula mam drobna prośbę do ciebie... chce kupić sobie lustrzankę i kompletnie się na tym nie znam i niestety nie znam kogoś kto mógłby mi pomóc a podejrzewam ze ty jesteś w temacie :P... zaznaczam ze będzie to moja pierwsza lustrzanka i chciałabym ją trochę poużywać i aby miała przydatne funkcje bo studiuje dziennikarstwo i reklamę wiec na studiach i w pracy tez mi się przyda ;) jak mozesz napisz czym róznia sie takie profesjonalne lustrzanki od takich amatorskich i co warto kupić


    proszę o odpowiedz ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. A pokazesz nam swoje zakupy w UO? :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Jak zawsze swietne zdjecia! I street fashion mozesz wrzucac wiecej:D

    OdpowiedzUsuń
  38. Ola-> Bardzo rzadko kupuje cos znajomym i unikam zakupow dla nieznajomych. Przepraszam, ale raz sie na cos takiego zgodzilam i pozniej mialam sporo problemow.

    Anonimowy z 16:23-> Nie ogladalam.

    Anonimowy z 16:37-> Masz na mysli stare czasy z Ryanair.com?;)

    anngo-> Nie wyltumacze Ci czym sie roznia lustrzanki profesjonalne od amatorskich, takich informacji technicznych musisz poszukac w necie, bo ja sama slabo sie znam na technicznej stronie fotografii. Jako uzytkowniczka Canona, polecam oczywiscia ta marke. Na Twoim miejscu rozejrzalabym sie za Canonem 400d czy 450d, najlepiej uzywanym, bo te sa juz naprawde tanie.

    Anonimowy z 22:36-> Pokaze;).

    OdpowiedzUsuń
  39. Ula nie rozumiem jednego, otoż non stop piszesz i to raczej narzekasz, na Twitterze, że nie masz neta w mieszkaniu, że musisz chodzić gdzieś gdzie on jest, kurcze nie można mieć wszystkiego. trafiła Ci się fajna host-rodzina, masz chyba wszystko czego potrzebujesz, prócz tego neta, który nie jest aż tak ważny w życiu, a może się mylę? z tego co czytałam gdzieś to chyba host-rodziny nie mają obowiązku załatwiać Ci dostępu do neta, więc tym bardziej nie przesadzaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Do Anonimowy 02:53 Oj, Boze, Kazdy moze sobie ponarzekac. Sproboj Ty bez neta i TV zyc przez kilka tygodni.


    A probowalas Ula, podlaczyc sie pod kogos innego Wi-fi, czasami ludzie nie maja zadnego hasla. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. wiem co to znaczy żyć bez neta w obcym kraju,więc Cię rozumiem :)
    poza tym gdyby Ula nie miałą dostępu do internetu nie moglibyśmy czytać i oglądać jej postów!

    OdpowiedzUsuń
  42. Wszystko jest tam takie cudowne , przynajmniej na Twoich zdjęciach.!

    OdpowiedzUsuń
  43. Ulu jestem wierna czyteliczka twojego bloga. Dzisiaj wylatuje do nowego jorku na 8 dni. Jesli napiszesz gdzie bedziesz w weekend, chętnie tam zajrze. może będziemy miały okazje zamienić slowo. Bardzo się cieszę ze mam możliwość czytać o twoim pobycie w NY bo wiem już co chce zobaczyć przez ten czas.

    OdpowiedzUsuń
  44. Anonimowy z 2:53-> Internet jest najwazniejszy w zyciu, a ja mam zly humor 24/7 z tego powodu..................
    Widzisz to czesto na twitterze, bo czesto mnie to frustruje. Jak pewnie zauwazylas, prowadze bloga, a to wymaga czestego dostepu do neta. Jesli siedze w Starbucks, nie skonczylam czegos, a zostalo mi 10min baterii, to narzekam po raz setny.

    Janka-> Nie wiem czy bede na weekend w NY, moze w niedziele popoludniu. W razie czego napisz do mnie blogu, albo maila, to mozemy sie spotkac:).

    OdpowiedzUsuń