Aktualnie nie przygotowuję się do nich wcale. Kartki wysłałam, prezentów za bardzo nie kupuję, a do Wigilii ciągle pozostał prawie tydzień.
Wczoraj rozpoczęłam 2,5tygodniowe wakacje. Moja host rodzina pojechała do Connecticut i wróci dopiero po Świętach, ale ponieważ sami mają urlop, to potrzebować mnie będą dopiero po Nowym Roku.
Cudownie.
Kończę posta z samolotu, tuż przed odlotem, bo wybieram się na kilka dni do Nowego Orleanu. Temperatura ma przekroczyc tam nawet 20'C, wiec fajnie będzie zrobić sobie przerwę od zimy.
Byłam juz niby w tej części Stanów, w Georgii, ale Luizjana to jeszcze głębsze południe.
Już cieszę się na jedzenie, z którego miasto słynie, a przez jeden dzień będzie też towarzyszył mi Tim, wybierający się w odwiedziny do rodziny. Kilka lat temu sam mieszkał w Nowym Orleanie i na pewno zna dobre miejsca i zjemy razem coś pysznego.
Jeżeli chcecie być na bieżąco z moim wyjazdem, to możecie zaglądać na Twittera.
Na zdjęciach świątecznie ozdobiona 5ta Aleja. Spodziewałam się, że będzie udekorowana jeszcze ładniej, więc podejrzewam, że największe europejskie miasta wcale nie pozostają w tyle.
Wszystkie ozdoby wyglądałoby bardziej efektownie nocą, ale na ulicach są wtedy takie tłumy, że wybranie się na 5tą Aleję równa się samobójstwu
Przed wieloma sklepami leci muzyka adekwatna do dekoracji wystawy.
Cartier jest jednym z najładniej wyglądających budynków.
W okolicach Rockefeller Center policjanci stoją przy przejściu dla pieszych z taśmami, które blokują przejście na czas czerwonego światła i otwierają na zielone. Wszystko przez to, że w tamtych okolicach jest największe natężenie ruchu, ludzie przechodzą na okrągło na czerwonym, samochodom ciężko przejechać i zaczyna tworzyć się korek.
Przed Saks Fifth ustawiono barierki do oglądania wystaw.
Tutaj w odbiciu widać Rockefeller Center i słynną choinkę.
To miejsce rozpoznajecie pewnie wszyscy.
Do lodowiska jest ciągle kolejka, wieczorami robi się niewiarygodnie długa.
Później przeszłam na 6tą Aleję, żeby zrobić zdjęcie tym gigantycznym światełkom na choinkę
Przed budynkiem obok znajdują się podobnych rozmiarów bombki.
Posta sponsoruje firma Knorr.
Location:Perimeter Rd,,United States
Cudowne zdjęcia! śliczne!
OdpowiedzUsuńCartier wygląda świetnie :) Pozdrawiam
bajka...człowiek w obliczu takich dekoracji czuje się taki malutki.
OdpowiedzUsuńmoim marzeniem jest odwiedzić kiedyś Nowy Jork w okresie świątecznym ! Swój udział ma w tym również ta relacja ;>
OdpowiedzUsuńwielkie lampki najlepsze! (:
OdpowiedzUsuńSzkoda że u nas nie ma takich cudeniek .
OdpowiedzUsuńchciałabym choć na chwilę móc się tam przenieść zobaczyć to wszystko na swoje oczy. Cartier bardzo pomysłowo i te wystawy... U nas jednak nie ma takiego wielkiego szału jak w NY. Jednak jest to miejsce wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Cartier jest "opakowany" budynek nowego H&M na Nowym Świecie w Wawu :P No i cały Trakt Królewski pięknie ozdobiony, ale pojedyncze sklepy/instytucje chyba faktycznie starają się mniej niż w NY, ech... Fajnie tam, fajnie!
OdpowiedzUsuńFajnie!
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć to wszystko na żywo :D
OdpowiedzUsuńTen budynek przed którym są bombki to siedziba Apple, czy tylko mi się wydaje? :D
OdpowiedzUsuńGdynia jest tak biednie udekorowana, że lepiej by było, gdyby w ogóle ie wieszano ozdób. NY wygląda świetnie o zmroku. Szkoda, ze jest taki problem ze zrobienie zdjęć.
OdpowiedzUsuńhej Ula, byłaby możliwość, byś wysłała mi jakąś nju jorską pocztówkę? Po prostu NY, a może taką właśnie 5th Avenue podczas Świąt...? Jakiś ciekawy motyw. Zbieram pocztówki z całego świata. :)
OdpowiedzUsuńdaj znać co i jak ;>
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTam nawet bez śniegu niczego nie brakuje:) Wszystko wygląda magicznie:)
OdpowiedzUsuńale tam fajnie :)
OdpowiedzUsuńej, hilfiger i fendi też fajnie, pomysłowo!
OdpowiedzUsuńwszystko robi wrażenie, ale w Polsce to tak raczej nigdy nie będzie.
Hej:) nie jest na Twoim blogu od początku ale od kiedy Ty jesteś w Stanach? I Ty tam pracujesz czy tylko zwiedzasz? Dzięki za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńArven-> Nic o tym nie wiem.
OdpowiedzUsuńmarta-> Nie wiem czy mają takie świąteczne z 5tej Alei i nie wiem ile zajmie mi wysłanie tej kartki, bo zazwyczaj mam problemu, ale wyślij mi adres na maila, a postaram się:).
Marta K.-> Od września 2009. Jestem tutaj jako au pair, więc pracuję, a przy okazji zwiedzam.