Wszyscy, którzy interesują się fotografią na pewno słyszeli o tilt-shift, technice fotograficznej, w której dzięki specjalnym obiektywom można zarządzać głębią ostrości. Tilt shift najlepiej nadaje się do fotografowania architektury z większych odległości. Efekt jest taki, że wszystko wydaje się być miniaturowe. Jeśli chcecie zobaczyć fotografowanie tą techniką z prawdziwego zdarzenia, to polecam obejrzenie przykładowych filmików, klik i klik.
A ja poniżej przedstawiam kilkanaście zdjęć z miejsc, które odwiedziłam, tym razem w miniaturze;).
zdjęcia są po prostu wspaniałe. piękne!
OdpowiedzUsuńmasz taki obiektyw, czy zdjęcia przerobione?
OdpowiedzUsuńto wygląda jak malusieńskie plastikowe makiety czy coś takiego.
OdpowiedzUsuńŚwietne !
Ula, wyjdziesz za mnie?
Katie
kiwaczek2-> Przerobione niestety.
OdpowiedzUsuńKatie-> Jeśli jesteś wysokim, szczupłym blondynem/brunetem, interesujesz się kuchnią i lubisz podróżować, to przyjmuje oświadczyny.
świetne efekty.
OdpowiedzUsuńwpadło mi w oko zdjęcie ze stołem , jakbym patrzyła do wnętrza domku dla lalek! :)
Będę czekać na więcej takich 'dawek'.
wyśmienite!
OdpowiedzUsuńkaja
super efekt!
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńzabawne :)
OdpowiedzUsuńZupełnie inaczej patrzy się na te zdjęcia, szczególnie spodobało mi się to z ludźmi na łące w San Juan.
OdpowiedzUsuńJesteś niedobra! Te zdjęcia z poprzedniego postu mnie tak zachęciły, że upiekłam w końcu bułeczki cynamonowe, z innego przepisu i wyszły! Są takie wciągające, że musiałam je zamrozić, żeby więcej nie zjeść ;)
o matko, przedziwnie sie na coś takiego patrzy. Efekt bardzo fajny, ale wszystko wygląda jak zabawki...
OdpowiedzUsuńNapisałaś w komentarzu, że przerobione. Mam pytanie - jak? Bardzo podoba mi się ten efekt :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zetknelam sie z ta technika na youtube ogladajac film o Gdyni (a moze Trojmiescie? nie pamietam, teraz nie moge go znalezc), i pomyslalam, ze wyglada to troche jak klocki lego, z tymi wszystkimi "ludzikami" :) albo the sims!
OdpowiedzUsuńA.
wow, ale bajkowo! wszyscy wyglądają jak zabawki :)
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cie Ula ze Ci sie chcialo. Wyglada super!
OdpowiedzUsuńJa poszlam tzw. easy way i zalatwilam obiektyw na NZ.
Ale 17 wiec az takiego efektu zminiaturyzowania nie ma.
Świetne fotki! niesamowity efekt :))
OdpowiedzUsuńo jaaa... tyci tyci samoloty zabaweczki na Florydzie - genialnie wyglądają!!
OdpowiedzUsuńwow! wszystko wygląda jak mini makietki. niesamowite :D zdradzisz, jak się przerabia zdjęcia w taki sposób? czy to tajemnica? ;)
OdpowiedzUsuń"tilt-shift, technice fotograficznej, w której dzięki specjalnym obiektywom można zarządzać perspektywą na zdjęciu"
OdpowiedzUsuńeee chyba głębią ostrości :)
~czepiacz
zdjęcie lotniska jest najlepsze! smoloty wyglądają jak zabawki z jajka niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńhttp://tiltshiftmaker.com/photo-editing.php
OdpowiedzUsuńZdjęcia z Florydy i Las Vegas wymiatają! Patrząc na nie ma się naprawde wrażenie, że to miniaturowe modele :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :*
jak przerobić tak zdjęcia, w PS?
OdpowiedzUsuńola
3 tys miesięcznie za same reklamy?? aż mi sie nie chce wierzyć, a Ty ile masz przeciętnie?
OdpowiedzUsuńMoże ja rzucę pracę i załóżę bloga ;) hihi
pozdrawiam
Aleksandra
haha..tak, tak..po prostu Ci się nudziło z blizniakami i robiliscie makiety xd
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że zdjęcia wygladają bardzo interesująco. :)
OdpowiedzUsuńniestety, dla mnie przerabianie fot na tilt/ shift/swing to po prostu głupota:(
OdpowiedzUsuńOBŁĘDNE! Zazdroszczę i podziwiam! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lacturia.blogspot.com/
nigdy wcześniej o tym nie słyszałam! ależ efekt! zupełnie jak makiety! to w końcu ze specjalnymi obiektywami czy głębią ostrości?
OdpowiedzUsuńoj Ula wyłazi z ciebie fotograficzny dyletantyzm, ale co tam...
OdpowiedzUsuńtu masz genialne tilt/shifty z analoga:
http://digifoto.pl/forum/technika/000001.jpg
http://digifoto.pl/forum/technika/000006.jpg
http://digifoto.pl/forum/technika/000007.jpg
nie wiem czy wiesz, ale nie koniecznie trzeba kupować specjalny obiektyw - można uzyskać podobny efekt dzięki opakowaniu po cd(takim na kilka płytek):D nigdy tego nie próbowałam, ale od zawsze chciałam.
OdpowiedzUsuń+ zdjęcia są cudowne, uwielbiam to jak wygląda rzeczywistość dzięki temu efektowi. moje ulubione to z ulicy w SF:)
julia
Hej Ula, faszerowane parowki to nic! Widzialas ryz z cola? Ania
OdpowiedzUsuńola-> Nie wiem, od wakacji nie mam tego programu.
OdpowiedzUsuńAleksandra-> No mi też się nie chciało wierzyć, chodzi o Fashionelkę. Ja za cały poprzedni rok zarobiłam z 2tys zł, ale 2011 rozpoczął się cieńko.
Anonimowy z 9:49-> Każde przerabianie zdjęć można nazwać głupotą, poza tym nie bój się, nie będe przerabiała tak każdej foty, bardziej chodziło mi o zrobienie na ten temat posta, bo wiem, że część ludzi nie słyszała o tej technice.
Anonimowy z 13:21-> A niby czemu ktoś, kto nie jest ekspertem w jakimś temacie nie może się na niego wypowiadać? Napisałam o tilt shift kilka zdań, zwykłe wprowadzenie do posta, nie próbuję się wymądrzać i udawać, że mam na ten temat ogromną wiedzę.
Zdjęcie które mi przesłałaś podobają mi się, fajny bokeh, ale nie ma w nich efektu miniatury o który chodziło mi w tym temacie.
Julia-> Skojarzyło mi się z tym budowaniem aparatu z pudełka od zapałek;).
Ania-> Nie, ale dla mnie przepis na takie parówy, to już szczyt;).
Ulu, a gdzie przeczytałaś o tym, że Fashionelka zarabia 3 tys. za reklamy? Wierzę Ci, ale chciałabym sama to zobaczyć :D jak na polskie warunki to mega niewiarygodnie dużo! Pozdrawiam, ola.
OdpowiedzUsuńola-> Pod jej ostatnim postem i w takim razie niektóre szafiarskie blogi zarabiają pewnie jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuńNamiastkę tilt-shift można uzyskać przy odpowiednim freelensingowaniu. Jeśli interesują Cię alternatywne sposoby fotografii, wypróbuj właśnie freelensing, daje wspaniałe efekty. Przykłady i instrukcja: http://fotoblogia.pl/2010/02/13/poradnik-freelensing-efekt-tilt-shift-i-glebokie-makro-dla-kazdego
OdpowiedzUsuńSwoją drogą dzięki Tobie i Twojej Dianie odkryłam lomografię. Wiedziałam, że owszem, ludzie fotografują starymi aparatami etc., ale nie wpadłam na to, iż ten trend mógł się sformować w swego rodzaju ruch. Teraz wyczekuję na Smenę 8m i będę próbować swoich sił.
Uff, napisanie pierwszego komentarza po 1,5 roku czytania Twojego bloga nie było takie straszne, jak się wydawało ;)
Pozdrawiam i podziwiam :)
gosia
Fantastyczne! Nigdy nie widziałam czegoś takiego. Bardzo mi się podoba. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa technika, ale Bananowi jakoś nieprzypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Zielony Banan.
Ula to, że blog Fasionelki jest przeciętny to mało powiedziane. Prawda jest taka, ze jej blog to same konkursy i reklamy, to nie jest fajne, bo zamiast oglądać foty fajnych stylizacji są konkursy. Nie jest to jedyny blog szafiarski z konkursami, ale ten akurat jest straszny.
OdpowiedzUsuńI nie mów, że Twojego bloga Ci żal, bo jest na prawdę ciekawy.
Wszystkie niesamowite! Świetny blog, świetne zdjęcia, świetna robota! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak się zarabia na reklamach? Alamo square mogłabym tam mieszkać :D
OdpowiedzUsuńco do zarobków feszynblogów to chyba pora założyć własny i odkładać pieniadze na studia:)
OdpowiedzUsuńaparat z pudełka po zapałkach jest moim must have:D też o nim słyszałam i też mni ekroci, żeby kiedyś spróbować.
co do faszerowanych parówek = bleeeeee, jak można się przyznawać, że się coś takiego je?
julia
Małgorzata-> Czytasz bloga od 1,5roku i naprawdę nigdy nie zostawiłaś tu komentarza? Heh, mi to się chyba nie zdarzyło;))
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 20:41-> Dostaje się pieniądze za reklamy umieszczane na blogu. Im blog ma więcej odwiedzin, tym większe przychody blogera. Jeżeli trzyma się jednego tematu, to dostaje też więcej propozycji reklam.
julia-> Haha, no wiem;). A z tymi zarobkami, to jednak trzeba przyciągnąć kilka tysięcy ludzi do swojego bloga, żeby chcieli go oglądać. Najbardziej opłaca się mieć ciekawy styl i dobre zdjęcia, do takich blogów ciągnie najwięcej ludzi.
Wow, zajmuję się trochę fotografią ale o tym słyszę pierwszy raz! Świetne efekty, rzeczywiście wszystko wydaje się takie maleńkie.
OdpowiedzUsuńPod postem u Venili z dn. 18 marca zostawiłaś taki komentarz:
OdpowiedzUsuń"Ula pisze...
No, przesadzili, chociaż nie lubię dzieci, więc bardziej przeraził mnie fakt, że ta gazeta kosztuje 20zł!"
Pracujesz jako au pair i nie lubisz dzieci???!!!! Czy to był żart, a może kryptoreklama samej siebie? El-la
to żadna nowość, że ula nie przepada za dziećmi, ale mimo to ma do nich dobrą rękę. kryptoreklama? nawet nie chce mi się komentować takich bzdur
OdpowiedzUsuńola
Ula, a z ciekawości spytam - trafiłaś może na bloga Kasi Tusk, córki premiera Donalda Tuska? jeśli tak, to co o nim myślisz?
OdpowiedzUsuńNie prosiłam anonima z godz. 09:41 o odpowiedź w imieniu blogerki. Ula ma dobrą rękę do dzieci?! Do czego ta ręka? Do klapsów? Bzdury to ty właśnie wypisujesz olu. El-la
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńEl-la-> Akurat Ola miała racje, a te klapsy to skąd wymyśliłaś? Sama stosujesz?
Po charakterze tamtej wypowiedzi u ven, widać, że nie była serio. Za dziećmi nie przepadam, to prawda, ale jakoś obie host rodziny uważały mnie za świetną au pair, podobnie inni, którzy widzą jak się zajmuję dziećmi.
Moja poprzednia host mama nigdy nie lubiła dzieci, a ma ich dwójkę i jest normalną mamą, po prostu nie rozpieszcza swoich dzieci, tak jak to robi wielu zakochanych po uszy w dzieciach rodziców.
Anonimowy z 13:18-> Odwiedzam go. Dziewczyny nie wydają się być jakimiś ciekawymi osobowościami, ale są miłe i sympatyczne. Tekst na blogu jest raczej nudny i słaby, zdjęcia przeciętne, ale ich zawartość całkiem fajna. Podoba mi się, że blog jest lifestyle'owy. Kasię uważam za śliczną i zgrabną dziewczynę, czasami fajnie się ubiera.
Ula skoro uważasz, że tekst na blogu Kasi Tusk jest nudny i słaby to teksty, której "szafiarki" uznałabyś za nienudne i niesłabe? i jak oceniłabyś swoje?
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 13:56-> Szafa Sztywniary świetnie piszę, Pani Ekscelencja wyróżnia się oryginalnością tekstu, a tak poza tym, to wszystkie szafiarki piszą w podobny, przeciętny sposób, ja też.
OdpowiedzUsuńBlog Make Life Easier ma trochę za dużo jakichś dziwnych wstawek w tekście i czasami piszą trochę w taki sposób, jakby "odkryły Amerykę", podczas gdy wszyscy znają firmę Asos albo serial House.
Gdybym jednak miała podsumować ten blog jednym zdaniem, to napisałabym, że mi się podoba. Wyżej wypisałam jego wszystkie wady.
Co do Szafy Sztywniary owszem zgodzę się, lecz jeśli chodzi o Ekscelencję to nie bardzo - za dużo słownictwa "nietypowego" i to powoduje, że tekst jest aż przeładowany, a zaznaczam, że nie jestem na bakier ze słownikami. Jeśli dodać do tego jej styl to jest dosyć kiepski, chyba że za stylowe uważa się pocięte legginsy i wyciągniętą bluzę, a i niech nie zapomnę - kapelusz i wisiorek z krzyżem.
OdpowiedzUsuńNie mówię, że jestem fanką tekstu Pani Ekscelencji, zazwyczaj większą jego część pomijam, po prostu cenię, że jest nietypowy. To samo tyczy się jej stylu, większość szafiarek ubiera się po prostu modnie, wyglądają bardzo podobnie, a tylko nieliczne mają swój styl, wyróżniają się, w tym Pani Ekscelencja.
OdpowiedzUsuń