18 kwi 2011

Alexandria, VA.

Wstałam w sobotę po 5, a o 6:30 siedziałam już w autobusie do Waszyngtonu. Pod tym względem, wschodnie wybrzeże Stanów ma przewagę nad zachodnim, odległości są mniejsze i wiele miejsc można dojechać autobusem/pociągiem. Ta pierwsza opcja kosztuje niekiedy naprawdę niewiele, jak się ma szczęście, to można kupić bilet nawet za dolara i tak właśnie mi się udało z drogą powrotną. Całość kosztowała mnie za to 22$. W porównaniu z moimi wyjazdami w Kalifornii, gdzie każdy bilet lotniczy kosztował mnie 150-200$, to tutaj można na podróżowaniu dużo zaoszczedzić. Rozpoczęła się w końcu wiosna i teraz wreszcie mam zamiar częściej wyjeżdżać.

Pod swój dach w Waszyngtonie przyjęła mnie Katarzyna, którą poznałam dzięki temu, że czyta mojego bloga. Od września jest au pair, a po raz pierwszy spotkałyśmy się jesienią, kiedy odwiedziła Nowy Jork. Później byłyśmy w kontakcie telefonicznym, niedawno znowu była w NYC, a teraz ja pojechałam do niej.
To świetna dziewczyna i bardzo żałuję, że jest kolejną fajną osobą nie mieszkającą tam gdzie ja...


Stacje metra wyglądały trochę kosmicznie, skojarzyły mi się też ze Sztokholmem, bo chyba byłam w tym mieście na podobnej.

Metro było z kolei bardzo podobne do BARTa w San Francisco.

Tak mniej więcej wyglądała sobota. Kasia miała do załatwienia trochę spraw w związku z jej dzisiejszym wyjazdem do San Diego, za oknem lało i nie dało się za bardzo nic robić. Leżałam na łóżku, gadałyśmy i jadłyśmy słodycze, które niedawno przywiozła jej mama;).

W łazience i w pokoju odkryłam kubki po moim ulubionym smaku lodów Ben & Jerry's;)). Spełniały rolę pojemników, taka to sprytna dziewczyna z tej Kasi;>.

Kasia mieszka po drugiej stronie rzeki od Waszyngtonu, w Alexandrii i jest to już w stanie Virginia. W końcu przestało padać i wieczorem wybrałyśmy się do centrum jej miasteczka.

Długa ulica zapełniona była urokliwymi domkami.


Księgarnia z komiksami Marvela!


I tak sobie spacerowałyśmy, na końcu ulicy chciałyśmy pójść na kawę.

W pewnym miejscu zaskoczyła mnie obecność wozów telewizyjnych...

A później spojrzałyśmy przed siebie i zobaczyłyśmy, że kawałek centrum zostało zalane, w tym Starbucks do którego zmierzałyśmy.

Zawróciłyśmy.

Ładne dziewczę z tej Kasi. Aż zachciało mi się urodzić blondynką. Dodam przy okazji, że Katarzyna jest jedyną znaną mi osobą w moim wieku, która wygląda jeszcze młodziej ode mnie. Często słyszę, że wygladam na 18-20lat, ale ona wygląda na 15! Jak zobaczyłam ją po raz pierwszy i miała grzywkę, to pierwsze co, spytałam się ile ma lat, bo nie mogłam uwierzyć, że tyle co ja;).

Usiadłyśmy w innym Starbucks, ale w końcu znowu zaczęło padać i musiałyśmy wracać do domu.

37 komentarzy:

  1. dziwne to, bo dla mnie wyglądasz własnie jak na swoj wiek :] nie dałabym Ci mniej.

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowne te domki z wieżyczkami. Niedaleko Chorzowa, w Bytomiu w takiej bardzo biednej dzielnicy stoi taki domek i bardzo odstaje od reszty architektury. Niestety jest bardzo zaniedbany, ale za każdym razem jak kolo niego przejeżdzamy to zastanawiam się z Tomaszem jaka jest jego historia i skąd w ogóle tam się wziął :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy z 17:09-> Dla Ciebie i wielu innych osób tak będę wyglądać, to normalne. Tak czy inaczej nie pamietam, żeby kiedykolwiek ktoś dał mi więcej lat niż mam, za to często zdarza się to w drugą stronę.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tez uwazam, ze wygladasz raczej na swoj wiek, choc wiadomo - na zywo na pewno odbiór jest inny. Kasia faktycznie bardzo ładna:) fajna wycieczka, tylko szkoda, że deszcz wam popsuł plany.

    G.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle jestem oczarowana zdjęciami, te domki są śliczne.
    To musi być świetne uczucie spotkać się z kimś kto zna Cię z bloga :) Jeśli jakimś cudem byłabym kiedyś w stanach (co narazie się nie zdarzy) chciałabym Ciebie spotkać!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne to miasteczko :) Takie nieamerykańskie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasia naprawdę jest ładną osobą :) Kiedyś też wszyscy wokół mówili, że wyglądam na młodszą. Teraz już trafiają +/- w mój wiek :) Zazwyczaj wtedy, gdy mam makijaż ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. a moim zdaniem jest tak jak mówisz - wyglądasz na młodszą. jak zaczęłam czytać twojego bloga, to myślałam, ze jesteś w moim wieku (jestem od ciebie o 2 lata młodsza) i jak któregoś dnia dowiedziałam się ile masz lat to byłam bardzo zaskoczona :D

    ola

    OdpowiedzUsuń
  9. a ile masz lat, bo już zapomniałam?:P 23? wyglądasz na młodszą. 20-21 :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ladnie tam! ale pogodowo chyba czesto tak nijako, right?

    ulu z jak duzym wyprzedzeniem zaczelas zalatwiac sobie prace? chce wyjechac pod koniec tego roku/na poczatku przyszlego. myslisz ze juz czas zaczac sie rozgladac, czy wystarczy we wrzesniu?

    OdpowiedzUsuń
  11. Potwierdzam! Widziałam na żywo :) Wyglądasz na młodszą :)Tak jak i ja...:P


    plo :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zakochałam się w 10 zdjeciu... co za piękna okolica. Po prostu piękna. Jak dobrze że mieszkam w Krakowie i też mogę cieszyć się piękną architekturą, ale mimo wszystko niesamowicie spodobało mi sie to zdjęcie :) I co do wieku - mam 20 lat a wyglądam na 15 według niektórych ludzi. Przeszkadza mi to ale cóż zrobić takie geny. Moja mama teraz z tego korzysta bo wygląda na 10 lat mniej niż ma, więc myślę że za 10 lat będę się z tego cieszyć. :)
    /Emeraldeyes

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta piękna blondynka wcale nie wygląda na piętnaście lat tylko właśnie na świetną, młodą dziewczynę max.21 minimum 18.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeglądają twoje starsze posty zauważyłam że bardzo ładnie ci z pomalowanymi na czerwono ustami :)
    + zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. e ani ona nie wygląda na 15 ani ty na 18 :

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ się przyczepiliście do tego wieku Uli i Kasi!!!
    Nikt nie pytał Was o zdanie, na ile wyglądają, a przecież tego, że ludzie je biorą za młodsze nie wymyśliły sobie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy 20:51 -> ojej, przepraszamy! masz rację, nie powinno się czegokolwiek komentować, jeżeli w poście nie ma wyraźnego zaproszenia do komentowania! żadna z nas już tego nie zrobi!

    ech... do czego ty się przyczepiasz? nawet nikt nie naskoczył na Ulę, tylko wszystkie komentarze odnośnie wieku były miłe :/

    mimi

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie bierzcie każdego zdania na zupełnie poważnie, no i nie chodziło mi, żebyście porównywały nasz wiek i wygląd, po prostu wiem z doświadczenia jak ludzie do tego podchodzą i Katarzyna też;).

    kaj-> Jaką pracę? Branie udziału w tym programie nie było szukaniem pracy;)). Nie wiem też czy mówisz o roku szkolnym czy kalendarzowym?

    Emeraldeyes-> Ja się z tego cieszę, bo już teraz czuję, że 23 lata to trochę za dużo i wolałabym mieć mniej;). Jeżeli wygląda się na młodszą/młodszego, to zazwyczaj pozostaje już to na zawsze, no chyba że się o siebie nie dba.

    OdpowiedzUsuń
  19. Naszła mnie ochota na lody :)

    Zielony Banan.

    OdpowiedzUsuń
  20. ulu no o au pair mi chodzi :P

    OdpowiedzUsuń
  21. kaj-> No wiem, wiem;). Ja złożyłam aplikację pod koniec marca, a rodzine znalazłam jakoś w maju, tylko że potrzebowali mnie od końcówki sierpnia.

    OdpowiedzUsuń
  22. A Kasia prowadzi bloga? o byciu au pair?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Ha! Jakbym zajarzyła, że jedziesz do Kasi, to byś mogła ja ode mnie pozdrowić ;)

    Zofia

    OdpowiedzUsuń
  24. @craving for beauty - gdzie dokładnie znajduje się tem dom, o którym mówisz? :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Od dłuższego czasu zaglądam do Ciebie i zachwycam się, ach zachwycam.
    Po pierwsze fotami. A po drugie Ameryką, z której tak świetnie relacjonujesz ;)
    Podziwiam Cię za odwagę, że zdecydowałaś się wyjechać. Ja o tym myślę, ale chyba na tyle odważna nie jestem, niestety :/

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. szkoda, że w Polsce nie ma takich sklepów z komiksami...

    OdpowiedzUsuń
  27. not american girl-> No jasne, że nie;).

    OdpowiedzUsuń
  28. uwielbiam czytać Twoje notki,piszesz mega intrygująco,choć minimalistycznie,by nie powiedzieć,ze prosto :P in plus :P
    Co do wieku - ja mam 24 prawie i zaczynam doceniać mój wygląd sweet sixteen :D

    OdpowiedzUsuń
  29. no ostatnio się rozpisałam, nawet mi się spodobało pisanie - wcześniej chyba mnie przerażało to pisanie po angielsku, które sama se bezsensownie narzuciłam haha ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. O nie ! Panna Katarzyna ma najlepsiejsze perfumy na świecie! A ja na nie zbieram i zbieram...;)

    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. o co chodzi z tymi perfumami lolita lempicka? dlaczego są aż tak popularne? przecież nie są takie rewelacyjne a ciągle gdzieś je widzę. w tym tygodniu to już trzeci blog, a jeszcze jakoś przelotem obiły mi się o uszy. moja babcia je ma :/

    OdpowiedzUsuń
  32. jeśli mogę się wypowiedzieć coś na temat tych perfum do Anonimowy z 20:04, ja ich nigdy nie miałam i o dziwo sama "wyniuchałam" je u mojej babci. ;]

    OdpowiedzUsuń
  33. nasze babcie są na topie:P jak pisałam wyżej - wcześniej nie przypadły mi one do gustu, ale jak będę u babci w święta to przetestuję je jeszcze raz ;)

    ola

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja na te perfumy nie zwróciłam nawet uwagi u Kasi, choć kojarze je ze sklepów.

    OdpowiedzUsuń
  35. Cześć! Jestem nową czytelniczką Twojego bloga:)Stwierdzam ze to jeden z najlepszych blogów w tej kategorii które widziałam i od razu dodałam go sobie do moich ulubionych. Zaglądam tu codziennie. Chciałam Ci podziękować za wszystkie relacje i zdjecia, dzięki Tobie możemy zobaczyć te wszystkie piękne miejsca których pewnie na zywo wiekszość z nas nigdy nie zobaczy. Z niecierpliwością czekam na nowe wpisy.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  36. a tak z ciekawości, ile mniej więcej kosztuje kawa w Starbucks w Stanach? ;>

    OdpowiedzUsuń
  37. (sklep z komiksami Marvela <3)
    jeju pozazdrościć jak zwykle widoków i atmosfery Ula :) Co do dyskusji o wieku, no cóż mam to samo, ja tu 20 a ludzie ,że 16ście :D Powinnyśmy się cieszyć. Ostatnio przeczytałam ,że jak się ma dużo pieprzyków to się człowiek wolniej starzej z powodu większej ilości tromerów DNA ( póżniej z obsesji zaczęłam liczyć pieprzyki ;p )
    Pozdrawiam
    B.

    OdpowiedzUsuń