Georgia Aquarium mieści 31 000 m3 morskiej wody, żyje tam ponad 100 000 zwierząt, 500 różnych gatunków. Mimo tego co słyszałam o tym miejscu, nie spodziewałam się, że będzie tak fajne jak było:).
Dzisiaj wieczorem jadę z koleżankami do Reno w Nevadzie. To małe miasteczko leżące u podnóża gór Sierra Nevada, podobnie jak Las Vegas słynie z hazardu. Zobaczę śnieg, chyba wybierzemy się nad jezioro Tahoe i może nawet pojeżdżę na snowboardzie, ale zobaczymy jak nam się ułoży weekend;).
Meduzy.
Tak jak ci ludzie, mogłam tam stać długo i przyglądać się tym niesamowitym rybkom;).
Piękne!
Tunel był jednym z najfajniejszych miejsc w akwarium.
Jeff i jego śmieszna mina;P.
Rekin wielorybi, jest największą rybą na świecie!
Podobało mi się, że można było samemu dotknąć różnego rodzaju stworzeń.
Aligatory.
Tutaj po raz pierwszy miałam okazję pogłaskać płaszczkę i rekina;).
Najbardziej nielubiane przeze mnie ryby- piranie.
Akurat nurek czyścił jedno z akwariów, kiedy przechodziliśmy obok;).
Po wyjściu z akwarium usiedliśmy na chwilę w parku.
Wstępne pożeganie;).
A to już w drodze na lotnisko.
Rozstaliśmy się słowami "no to ciekawe gdzie spotkamy się następnym razem...":).
Filmik jest z ostatniego wieczoru w Atlancie, z byłego studenckiego domu Jeffa, którego zdjęcia pojawiały się w poprzednich postach. Wszyscy lokatorzy poza Annie są na filmiku. Wygląda na to, że po raz pierwszy będziecie mieli okazję usłyszeć mój głos, bo na poprzednich filmikach go nie było;).
Bluzę uczelni Georgia Tech którą mam na sobie, dostałam od Clarka na pamiątkę;).
Mam jeszcze do dodania filmik z jazdy na deskorolkach z Jeffem i Ramzim, ale najpierw muszę go edytować.