Przez cały rok zapełniłam ściany do tego stopnia, że nie miałam już miejsca na nowe rzeczy. Wisiały na niej zdjęcia, plakaty, pocztówki, pamiątki z podróży, rysunki itp.
Pokój był wąski i ciasny, ale każdy kto do niego wchodził twierdził, że jest bardzo przytulny, zresztą ja też się dobrze w nim czułam.Bilety z koncertów które zaliczyłam w Birmingham: Florence and The Machine, The Drums, M83 i The Big Pink.
Święte słowa!
Łazienkę dzieliłam z dziewczyną mieszkającą w pokoju obok, ale nie było z tym żadnego problemu, bo każda z nas miała swoje wejście.
James, nasz odkurzacz;).
Po sprzątnięciu i zdjęciu wszystkiego ze ścian to już nie był ten sam pokój...
Akademik jest dość stary i pewnie widzieliście ładniejsze, ale wnętrze było naprawdę dobrze rozplanowane i mieszkało mi się tam bardzo dobrze.
Na stację odprowadzili mnie kumple z Malezji i Chin, z którymi przez cały rok mieszkałam na jednym piętrze. Przyznam, że trochę będzie mi brakowało tej ekipy!
P.S. W związku z wygranym konkursem, uznałam, że należy Wam się coś więcej niż tylko podziękowania w formie tekstu. Chwilę po wygranej nagrałam video, w którym mam nadzieję udało mi się wyrazić wdzięczność za wszystkie oddane głosy;).
Super wyglądały ściany :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z nagraniem wideo :) cieszymy się razem z Tobą!
:))))
OdpowiedzUsuńGratulacje!
jesteś przesłodka :)
OdpowiedzUsuńUla, ten bilet po prostu Ci się należał i już :) Prowadzisz tego bloga wkładając mnóstwo serca i jak widać to nie tylko moje zdanie.
OdpowiedzUsuńGratulacje!
mam nadzieję, że przeżyjesz kolejną niezapomnianą przygodę i się z nami podzielisz ;-) głosowanie na Ciebie było przyjemnością :**
OdpowiedzUsuńPaulina
Pierwsze o czym pomyślałam do Dominikana i Bora Bora ale bilet kosztuje pewnie jeszcze więcej :(
OdpowiedzUsuńNo ale przecież jesteś ULA! I kto jak kto ale Ty wykorzystasz ten bilet w najlepszy sposób jaki się będzie dało ! : ) Powodzenia ! Julka.
Świetnie urządzony pokoik.
OdpowiedzUsuńNa Kubę leć! ;D
warto było głosować :) chętnie "wybiorę się" z Tobą w kolejną podróż. Przy okazji - świetnie wyglądasz! pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńgratuluje wygranej, jak najbardziej zasłużona!
OdpowiedzUsuńa odkurzacz James - MISTRZ :)
Na tej mapce Świata pozaznaczałaś, gdzie byłaś?
OdpowiedzUsuńPokój prosty ale świetny! Uwielbiam i również przechowuję wszelkie bilety, wejściówki, mapki, pocztówki i zakładki z miejsc, w których byłam, przywołują wspomnienia równie dobrze jak zdjęcia.
Agata
bora bora :) albo nowa zelandia!
OdpowiedzUsuńnależało się :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pokój :)
OdpowiedzUsuńTak uroczo się cieszysz ! Filmik to bardzo miły gest :)
A my pojedziemy z Tobą !!! wirtualnie. szczere gratulacje
OdpowiedzUsuńJeszcze raz serdeczne gratulacje. Trzymamy kciuki za kolejną udaną, fantastyczną podróż! Kuba fajny pomysł, a może Japonia?
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! ENJOY LIFE :)
To my dziękujemy za wspaniałego bloga i najwspanialsze posty! Dzięki tobie nasze dni są trochę bardziej kolorowe i pogodne i to wszystko dzięki twojej osobie, wspaniałym zdjęciom i niesamowitym miejscom jakie opisujesz. D-Z-I-Ę-K-U-J-E-M-Y ULA!
OdpowiedzUsuńawwww :) jak ty zaczęłaś się śmiać, to ja od razu też, masz zaraźliwy śmiech :D
OdpowiedzUsuńa gdzie ty jeszcze nie byłaś? :D może Japonia, Australia, coś takiego?
wow, tak obwieszonych ścian jeszcze nie widziałam!
OdpowiedzUsuńco do biletu - może Południowa Ameryka?
pozdrawiam! :)
Ula zrób listę miejsc, które chcesz odwiedzić i daj nam przyjemność klikania jak w ankiecie - wybierzemy wspólnie cel podróży
OdpowiedzUsuńGratuluje! Zaslugujesz na ta wygrana najbardziej ze wszystkich ludzi! :-) może Australia? To chyba jedyny kontynent, na którym jeszcze nie byłaś ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
J.
Jak miło Cię usłyszeć! A szczęśliwą to już podwójna radość!!!:)
OdpowiedzUsuńPowinnam wybrać Australię!!!
Kurcze, tak się cieszę:))))
Sorka, tak się przejęłam, że piszę w 1 osobie:)))
UsuńPowinnaś*
zgadzam się z kimś wyżej, AUSTRALIA!!!!!!
OdpowiedzUsuńNowa Zelandia :)
OdpowiedzUsuńjesteś w tym video taka urocza i taka radosna, że aż mi prawie łzy leciały ;)
Ja bym chyba wybrała Australię/Oceanię. Moim wieeeelkim marzeniem jest (odkąd kilka lat temu natknęłam się na jakiś artykuł w National Geographic) Papua-Nowa Gwinea. Fajnie byłoby się tam wybrać na poczatek z Tobą, a kiedyś może sama tam pojadę :)
OdpowiedzUsuńA tak btw - gratuluję! No i cóż - nagroda trafiła we właściwe ręce. Komu się ona należała bardziej, niż Tobie?
Aż sie sama wzruszyłam :)) aaaaaaa :)) Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńAustralia lub Południowa Ameryka!:)
OdpowiedzUsuńNowa Zelandia albo Australia :)
OdpowiedzUsuńczytam już dosyć długo Twojego bloga, ale nie pamiętam czy kiedykolwiek napisałam chociaż jeden komentarz. Bardzo miło zrobiło mi się słysząc Twoje podziękowania i na myśl o tym, że chociaż minimalnie mogłam przyczynić się do tego, że odwiedzisz nowe miejsce. Już ciesze się na myśl o zdjęciach i relacji stamtąd :) Gratuluje!
OdpowiedzUsuńArgentyna
Dzięki za ten pierwszy komentarz!;)
UsuńFlorance and The Machine! uwielbiam ich i szczerze Ci zazdroszczę! Pokój świetny z klimatem, duszą i po zdjęciach widać, że był bardzo przytulny. No i rowniez dolaczam się do gratulacji :)
OdpowiedzUsuńAustralia!
OdpowiedzUsuńUla, zasługiwałaś jak nikt inny! :) video świetne! :D aż miło patrzeć na szczęście drugiego człowieka! :)
OdpowiedzUsuńOla :)
Australia:)
OdpowiedzUsuńA to zdjęcie z napisem odnoszącym się do San Francisco też mam u siebie w pokoju:)
GRATULACJE ! :) Ja na twoim miejscu chętnie wybralabym sie na Syberię, bo od dawna fascynuje mnie taka surowa Rosja.
OdpowiedzUsuńZuza
cieszę się z tobą :) fajnie było takim klikaniem sprawić ci tyle radości :D
OdpowiedzUsuńaaaale super, gratulacje!!!!!:)
OdpowiedzUsuńUla, no tym filmikiem to mnie polozylas na lopatki :) Tak jak poprzedni komentowacze (a takie sobie slowo wymyslilam) uwazam, ze kto jak kto, ale ty naprawde zasluzylas na ta nagrode.
OdpowiedzUsuńJa bym sugerowala Nowa Zelandie (chetnie zobacze twoje zdjecia czesci NZ ktorych jeszcze nie widzialam) lub Australie :)
Nowa Zelandia ! :)
OdpowiedzUsuńjedziemy razem z Tobą, chyba Ty sama najlepiej wybierzesz, chociaż nawet w najbardziej niepozornym miejscu znajdziesz coś niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńUla fajna z Ciebie dziewczyna i tyle! ;) Congrats!
OdpowiedzUsuńmoje typy - Australia, Nowa Zelandia, Argentyna + Brazylia (chociaż wiem, że to nie najlepsze kierunki na samotną podróż), Meksyk + Ameryka Środkowa (te też wiem;)), Indie + Nepal.
pozdro,
keit
Nowa Zelandia :3
OdpowiedzUsuńAustralia, Argentyna, Meksyk! :)
OdpowiedzUsuńNepal, Tybet, Indie :)
OdpowiedzUsuńZ innych klimatów: Nowa Zelandia, Australia
Pozdrawiam serdecznie, gratuluję, jesteś super :D
Zielona Góra! Zdecydowanie :P
OdpowiedzUsuńps słuchaweczki skąd?
Wspaniała jesteś :)
OdpowiedzUsuńja bym wybrała Nową Zelandię ale nie ważne gdzie pojedziesz i tak zamieścisz tu cudną fotorelację ! W każdym kraju/mieście można znaleźć ciekawe miejsca :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i bardzo, bardzo się cieszę, że to ty wygrałaś ! :D
gratuluję! strasznie się cieszę, że udało Ci się wygrać ten bilet!
OdpowiedzUsuńuwielbiam zagladac do pokoi, w takich jak Twój widac osobowosc i ogromna pasje zycia, rewelacja!
OdpowiedzUsuń(i, oczywiscie, megagratulacje!!!
mnie strasznie ciagnie do Ameryki Poludniowej, ale jestem pewna, ze wybierzesz cos idealnego dla Ciebie!)
pozdrowienia z Walencji!
good for you my dear;)
OdpowiedzUsuńspełnij swoje marzenie, może moje też się spełni;)
nie napisałaś gdzie się przenosisz??
OdpowiedzUsuń..Twoja wygrana to ciekawe posty z wyjazdu dla Nas :))
Jeszcze nie wiem, będę szukać pokoju we wrześniu.
UsuńA moi rodzice załamują ręce nad moją obwieszoną ścianą.. a to pryszcz przy Twoich!:D Cieszę się, że wygrałaś.. na pewno dobrze wykorzystasz te bilety.. teraz burza mózgów i nie wiesz, w którą stronę świata lecieć.. czy po prostu wygrana pozwoli zrealizować konkretne marzenie, które już wcześniej się wyklarowało:)?
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ!!! Już jestem ciekawa gdzie nas zabierzesz ; )
OdpowiedzUsuńI nie mogę się już doczekać subiektywnego przewodnika po Nowym Jorku. Jak kiedyś się tam wybiorę to odwiedzę wszystkie miejsca, które polecisz ^^
Miło było Cię usłyszeć, nie wiem czemu, ale wydałaś mi się dojrzalsza. Oczywiście nie jest to żaden przytyk, po prostu na zdjęciach jesteś zawsze tak uroczą i słodką dziewczyną, a tu odezwała się kobieta :) Super połączenie i życzę Ci wszystkiego najlepszego i bezpiecznych powrotów :)
OdpowiedzUsuńPS Mam nadzieję, że się kiedyś w tej Polsce zobaczymy!
Byłaś kiedyś na kursie EF?
OdpowiedzUsuńTak, 6 lat temu w Londynie.
UsuńA umiałaś już wtedy bardzo dobrze angielski? Czy raczej tak średnio?
UsuńA ja Cię Ula nie lubię. Ceniłam twoje podróże, twoją osobę, ale dużo straciłaś w ostatnim czasie. Wydajesz się zarozumiała...
OdpowiedzUsuńWygląda jakby jeden anonim napisał dwa podobne komentarze na ten sam temat...nie rozumiem po co.
UsuńNie wiem w jaki sposób miałabym stracić w ostatnim czasie i w czym jestem gorsza od tego, co widziałaś na blogu kiedyś, więc jeżeli mnie nie lubisz, to chyba było tak od zawsze.
Usuńjesteś super Ula :) coś czuje po komentarzach powyżej że to będzie Australia albo NZ :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze czarująca, masz fantastyczny śmiech moja droga no i cóż, skoro San Francisco jest tak doskonałe to może to tam się wybierz raz jeszcze.
OdpowiedzUsuńpodróżuj ile wlezie, bo dzięki temu i zdjęciom, opisom, opowiadaniom, podróżujemy z Tobą!
OdpowiedzUsuńI wiele uśmiechu i pozytywnego myślenia daje Twój blog, pewnie nie podejrzewasz ile może nawet dać inspiracji :)
Pozdrawiam
B.
Może Sydney? Nowa Zelandia? Chile?
OdpowiedzUsuńAustralia albo Indie ;-)
OdpowiedzUsuńAustralia!
OdpowiedzUsuńNowa Zelandia!
:)
Ula! Tokio!!!
OdpowiedzUsuńBilet do Tokio mam zarezerwowany od listopada i lecę tam w sierpniu;).
Usuńda-bum-tss :D
UsuńJa również miałam banana na twarzy gdy oglądałam ten filmik ! Gratulacje i cieszę się że oddając głos, przyczyniłam się do wygranej.
OdpowiedzUsuńWybierz Hawaje!
A wygrany bilet możesz wykorzystać na wiele przelotów czy tylko "tam i z powrotem" ? :))
Wydaje mi się, że na jeden, ale jeszcze się okaże.
UsuńKuuuuuuba!!!
OdpowiedzUsuńINDIE !.
OdpowiedzUsuńUla, rzeczywiście zbrzydłaś...
OdpowiedzUsuńMhm, też nad tym ubolewam.
UsuńPowinnaś. Bo nie dość, że jesteś teraz brzydka wizualnie, to i w środku.
UsuńTakie gadanie to już typowe hejterstwo, wiec nie rozkręcaj się.
Usuńjak fajnie zobaczyć cię i usłyszeć :) Gratuluję wygranej, cieszę się razem z Tobą!
OdpowiedzUsuńAUSTRALIA!
OdpowiedzUsuńZ takim biletem celowałabym w Autralię i Oceanię. Zawsze to daleko, bilety drogie z Europy, ale stamtąd już mozna się w miarę tanio przemieszczać jak się doleci :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Spełniaj marzenia, Ula!
Wiola
Zaglądam na twojego bloga od dawna, lubię go nawet...ale nie mogę się pozbyć wrażenia, że jesteś zarozumiałą i mało sympatyczna osoba na żywo...
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, jeśli się mylę...takie wrażenie...
Nieeee :P Przecież widać na filmiku, że Ula jest bardzo sympatyczna i miła :)
UsuńKasia
Ciężko byłoby podróżować, poznawać ciągle nowych ludzi, obracać się w różnych kulturach, środowiskach, a jednocześnie być zarozumiałym i mało sympatycznym.
UsuńA jednak tobie się udaje być niesympatycznym i zarozumiałym i podróżować !
UsuńNa szczęście się nie znamy, więc nie masz w tym temacie nic do powiedzenia.
UsuńA teraz polecam usiąść przed TV i rozładować swoje negatywne emocje kibicując Portugalii lub Hiszpanii w półfinale EURO.
Ale ty jesteś głupiutka. Nie trzeba kogoś znać, po prostu widzę to jak piszesz, odpowiadasz na czyjeś komentarze. Jaki masz stosunek do wielu spraw. To w sumie przykre. Niby jestes taka światowa, w sumie jednak prowincjonalna.
UsuńPrzecież Tobie nie chodzi o to, że jestem niesympatyczna i zarozumiała, po prostu czepiasz się i krytykujesz byleby skrytykować i obrażasz, chociaż nic Ci nie zrobiłam- to jest właśnie przykre. Ludzie na poziomie i zadowoleni ze swojego życia nie wypisują takich rzeczy pod osłoną anonimowości. Jesteś mądrzeja, bardziej światowa, sympatyczna i skromna? Ciężko uwierzyć na słowo, skoro Twoje komentarze pokazują zupełnie co innego. Jeżeli masz jakieś zarzuty to pisz o konkretach, a jak ściska Cię zwykła zazdrość bo realizuję swoje marzenia, to zrób coś ze swoim życiem i nie wyżywaj się na mnie.
UsuńA najważniejsze: jeśli naprawdę chcesz powiedzieć mi co o mnie myślisz, skontaktuj się ze mną bezpośrednio. Chętnie Cię wysłucham, tylko już widzę jaka byłabyś "mocna", gdybyś miała mi to wszystko powiedzieć w twarz...haha;).
niestety ula - anonim ma racje w tym miejscu, gdzie pisze o twoim odpisywaniu na komentarze
Usuńszczerze - nie zazdroszcze ci podrozy, bo nie jest to dla mnie jakas wartosc niezwykla i nie lubie podrozowac, nie hejtuje, nie wydajesz mi sie zarozumiala, moze troche zachlysnieta nadmiarem wrazen, ale twoje odpisywanie na komentarze jest slabe - nie mowie o tym konkretnym, ale o jakis innych przykladach do ktorych teraz nie chce mi sie wracac
Ależ bzdury wypisujecie...aż oczy bolą! Ula jako jedna z niewielu blogerek odpisuje na wszystkie (normalne) pytania w komentarzach i widać, że szanuje swoich czytelników. A warto dodać, że ludzie zadają jej po sto razy te same pytania i zamiast właśnie być zarozumiałą i niesympatyczną, to w normalny sposób na nie odpisuje.
UsuńKogoś kto potrafi cieszyć się życiem i dzieli się tym z innymi teraz nazywa się "zachłysniętym nadmiarem wrażeń"? Bez komentarzam już nie macie się czego czepiać!
Nie chcę się wtrącać, ale... polać Uli! :D
UsuńAnonimie ostatni - a Ty nie byłabyś/byłbyś zachłyśnięty nadmiarem wrażeń gdybyś prowadził taki styl życia jak ona? :)
Witam,
UsuńMam na imię Asia, i to ja napisałam komentarz z 27 czerwca 2012 17:29 o tym,ze mam wrażenie,że jesteś zarozumiała. Kolejne anonimowe komentarze nie są mojego autorstwa. Zaznaczam to by było jasne,ze nie prowadziłaś komentarzowego dialogu z jeną osoba. Może kogoś zainspirował mój wpis.
Napisałam, częściej że przepraszam ,jeżeli się mylę ze swoim wrażeniem co do Twojej osoby...
Zaczęłam zaglądać na twojego bloga przede wszystkim dla tego,że sama dużo podróżuje, kocham to bardzo i to czyni mnie w swoim zyciu szczęśliwym. Nie ściaka mnie zatem zazdrosc jak piszesz np,że podrózujesz bo ja sama to robie. Napisałam,że jest to moje wrażenie...
Po tym jak zareagowałaś na te komentarze tej drugiej anonimowej osoby utwierdzam sie niestety w tym przekonaniu. Nie każdy kto Cie nie komplementuje czy nie uważa Cie za inspirująca osobe musi Ci od razu zazdrościć.
W moim, podkreślam w moim subiektywnym odczuciu o sympatyczności i braku zarozumialstwa świadczyłoby jakbyś w zupełnie innym tonie odpisała tym anonimom, m.in mnie...
To,ze poznajesz ludzi czy podróżujesz to raczej nie jest wyznacznikiem tego,że automatycznie jesteś sympatyczna i nie zarozumiała...
Oczywiście jak pisałam juz na samym początku, mogę się mylić...a Ty z moja subiektywna opinią możesz zrobić co zechcesz... możesz zupełnie olać, możesz się ustosunkować, możesz być grzeczna w odpowiedzi albo nie, możesz zganiać na zazdrość możesz nie...
Dość spontanicznie podałam tamten pierwszy komentarz-tylko tamten jest mój. Może nie potrzebnie, bo ta minimalna doza krytyki wywołała niegrzeczna w moim odczuciu wymiane komentarzy z 2 anonimem
Pozdrawiam, Asia
Asia, dzięki za komentarz. Zwróć uwagę, że Twój pierwszy komentarz nie jest żadnym oskarżeniem, nie obrażasz mnie, napisałaś w normalny sposób o swoich odczuciach, wrażeniu i chociaż jest ono negatywne, to nie poczułam się urażona. Zresztą odpisałam Ci w neutralny sposób, nawet nie upierając się przy tym, że jest odwrotnie, tylko, że ciężko byłoby zadzierać nosa, kiedy tak duży wpływ na przebieg podróży ma kontakt z ludźmi i to czasem żyjącymi w zupełnie innej, gorszej rzeczywistości. A postawa, że jest się lepszym od nich, byłaby czymś niemądrym.
UsuńNatomiast komentarz drugiego anonima znacznie różni się od Twojego, a późniejsze nazywanie mnie głupią, prowincjalna itd. jest już zwykłym atakiem i próbą dokopania mi, z którego anonim czerpie satysfakcje. Nie mam zamiaru w takiej sytuacji być sympatyczna.
Prosiłabym tylko, żebyś nie wyrywała pojedynczych wyrazów, a popatrzyła na cały kontekst, bo nigdy nie twierdziłam, że ludzie, którzy mnie nie komplementują muszą mi zazdrościć i również nie napisałam niczego takiego Tobie.
Cześć Ula,
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że udało Ci się wygrać. Gratuluję z całego serca i udanej wyprawy w to wymarzone miejsce. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Stała podglądaczka Twojego bloga.
Magda
A ta kasa jest na jeden bilet czy na kilka? Bo może skocz do Tajlandii raz jeszcze odwiedzić Champa, a z Tajlandii do Chin? Albo Japonii?
OdpowiedzUsuńKasia
Japonia czeka mnie w sierpniu!;)
UsuńCzy te 7 tyś mozesz wydac na pare biletów czy tylko na jednorazowy przelot ? kalina
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze szczegółów na temat zasad rezerwacji.
UsuńJak każdy proponuje to i ja. Gdybym to ja wygrała, rozwalałabym;
OdpowiedzUsuń1. Australia + Nowa Zelandia
2. Ameryka Południowa ( Wenezuela, Kolumbia, Ekwador albo Brazylia, Argentyna)
3. Indie i Nepal
4. Izrael, Jordania
Masz świetny pokój ! Myślę, że oddaje twoją duszę! Jest bardzo kolorowo! A bilet należał Ci się w 100 % ! : ) To my dziękujemy !!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńAustralia!!! :)
Gratuluję. I mogę się założyć o stówę, że wybierzesz Australię i Oceanię! ;)
OdpowiedzUsuńHaha, widzę, że dobrze mnie znasz!;)
UsuńHej :) Ostatnio przeglądałam twoje starsze posty i chciałam się zapytać w jakich cenach były te deskorolki w San Diego? I czy jak byłas w Miami też widziałaś jakiś sklep z deskami i w jakich cenach?
OdpowiedzUsuńAsia
aaaale fajnie ! James jest znakomity :D
OdpowiedzUsuńWitaj Ulu, od jakiegos czasu przyglada sie Twojemu blogowi, bardzo go lubie i uwazam ze niesamowite jest to ile mloda osoba jest w stanie zwiedzic i jak zaplanowac swoja młodosc :))
OdpowiedzUsuńPisze bo jestem zainteresowana w temacie STUDIÓW, chcialabym wiedziec jak je opłacasz, bo trzeba przyznac ze studia w anglii nie naleza do najtanszych...i jak z matura? Musialas zdawac tam A-levels czy zostałas przyjeta na wyniki z matury :)) czekam na odpowiedz... wyjezdzam w sierpniu do Anglii jako AuPair i zastanawiam sie nad studiami czy nie zostac tam i nie studiowac wlasnie w Anglii :) POZDRAWIAM!
tyle u Ciebie postów o podróżach, że zapomniałam, że studiujesz!
OdpowiedzUsuńogromnie gratuluję Ci wygranej! uwielbiam Twojego bloga!
Zabierałam się do napisania tego komentarza już od dłuższego czasu, ale jakoś ciągle brakowało mi weny, więc postanowiłam poczekać, aż coś konkretnego pojawi się w mojej głowie. W sumie jest to mój pierwszy komentarz na Twoim blogu, ale przeczytałam wszystkie posty, od samego początku. Cieszę się razem z Tobą, że wygrałaś ten bilet lotniczy i na Twoim miejscu, wbrew temu co pisze większość osób, wybrałabym Indie. Dlaczego? Hm, jako, że jestem osobą, która dużo czyta, a moje półki uginają się pod ciężarem przetrawionych książek, to, chcąc czy nie chcąc, natrafiłam na wiele różnych krajobrazów, opisów czy też „sytuacji” różnych państw, jak to zwykle w książkach bywa. Jednak największe wrażenie zrobił na mnie opis Indii w jednej z pochłoniętych przeze mnie książek. Od pierwszych stron tak się wciągnęłam w tę książkę, że od dobrych kilku lat marzę, jednak dość skrycie i nie jest to moim priorytetem, kiedyś wybrać się do Indii. Może wydawać się to dość „głupim” powodem, ale chyba żaden powód nie jest głupi, aby wybrać się w podróż. Przynajmniej według mnie, chociaż sama niewiele podróżuję (głównie odwiedzam Luxembourg, dość często zresztą), więc niewiele mogę powiedzieć na ten temat. Tak jednak formuje się to w mojej głowie, nic nie poradzę. Podsumowując, cieszyłabym się, gdybyś pojechała do Indii.
OdpowiedzUsuńOgólnie rzecz biorąc, to bardzo Cię cenię. Czasami dziwię Ci się, że masz siłę i chęć dzielenia się z nami swoimi wyprawami, zdjęciami, przeżyciami. Mimo, że są osoby, które są Ci za to wdzięczne itd. i których jest zdecydowana większość, to mnie by chyba przybijały komentarze tych osób, które krytykują to co robisz. Ale czy ktoś je zmusza do czytania tego?
Robisz piękne zdjęcia, oddające realizm, opisujesz świat takim, jakim jest w rzeczywistości i jakim Ty go widzisz, a nie próbujesz podporządkować się całemu światu. I to właśnie lubię w Tobie najbardziej. Chociaż nie znam Cię osobiście, to widać, że masz ochotę „żyć pełną parą” i nie zwracasz uwagi na przeciwności losu. Spełniasz swoje marzenia, jednocześnie godząc to z tzw. Obowiązkami i to sprawia Ci ogromną przyjemność- to widać. I chyba właśnie dlatego tak dobrze czyta się Twojego bloga. Poświęciłam dobrych kilka dni na przeczytanie wszystkiego, zamiast uczyć się do matury ;)
Poza tym uwielbiam gotować! I przy okazji jeść… (I taka moja mała prośba, aby pojawiało się więcej przepisów na Food Mess…?) Dlatego serce mi pęka, gdy wstawiasz zdjęcia potraw, których ja nie mogę spróbować ;( Nie wspominając o owocach morza, za które oddałabym wiele, ale w naszej Polsce nie ma się zbyt wielu okazji na zjedzenie względnie „świeżych”, nad czym ubolewam. Ale nie przejmuj się, wstawiaj dalej takie zdjęcia, przeżyję, a popatrzeć też na coś czasem trzeba ;) No i muzyka… Bilety na ścianie- dobiły mnie M83 i Flo. Też chcę! Chociaż z koncertami nie jest tak źle, bo czasami bywam.
No i tak kończąc, życzę Ci powodzenia z przyszłym życiu i podróżowaniu. Bóg jeden wie, kiedy znowu coś tu napiszę, ale mam nadzieję na dużo nowych postów i nie poddawaj się, bo takich ludzi jak Ty na świecie nam potrzeba. Takich, którzy „spełniają” nasze marzenia, dając nam możliwość na to wszystko popatrzeć i przeżyć tak wspaniałe chwile, oczywiście biernie ;) Stąpaj po ziemi mocno i niech żaden „wiatr” nie zaburzy Twojej równowagi, a nawet jeśli to nie daj tego po sobie poznać, bo ludzie bywają podli…
Pozdrawiam, M.
P.S. Zdaję sobie sprawę, że może nie ma to wszystko ładu i składu, ale jakoś chyba nie będę w stanie oddać moich myśli, gdy coś zmienię.
Dziewczyna która pisała komentarz wyżej naprawdę się wysiliła:)(dlatego usunęłam mój był jakoś nie na miejscu) Napiszę teraz do niej nie do autorki bloga( mam nadzieję, że Adamant Wanderer wybaczy;)- może nie powinnam się wtrącać, jednak piszesz że tylko obserwujesz i podziwiasz. To nie jest złe ale może lepiej wziąć bardziej życie w swoje ręce i spełnić też swoje marzenia, nie tylko podziwiać to jak spełniają się innym. Pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń;)
UsuńTak, też myślę, żeby coś z tym zrobić jednak, muszę się przyznać, nie mam odwagi podróżować sama, a z drugiej strony trudno znaleźć "odpowiedniego" kompana. Jednak jeszcze wiele przede mną (mam nadzieję) i oby nie skończyło się tylko na "pisaniu/marzeniu" ;) I dzięki za...hm, wiarę? Przyda się! Pozdrawiam również, M. ;)
UsuńM., dziękuję za tak długi komentarz i wszystkie piękne słowa!
UsuńIndie z pewnością odwiedzę, ale nie podczas tej podróży, bo bilet do Indii można znaleźć za niewielkie pieniądze, a ja muszę wykorzystać 7tys :).
Wybacz, że tak rzadko dodaję posty na Foodmess, ale przez ten rok nie mogłam sobie pozwalać na kupowanie wielu składników i dlatego to, co gotowałam niekoniecznie nadawało się na bloga. W piątek lecę do domu i na pewno ugotuję coś, czym podzielę się na Foodmess.
A tak jak Tamta Ramta, uważam, że powinnaś spróbować własnych sił, bo podróżowanie samemu jest łatwe:). Trzeba tylko zrobić ten pierwszy krok i gdzieś pojechać, a później wszystko pójdzie z górki!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSwietny Twoj blog, jestem tu pierwszy raz i bede wracac czesciej. Czyta sie bardzo fajnie , pochlonelam juz wiekszosc. Wielkie gratki za wygrana, kurcze chcialabym podrozowac po swiecie, troszke ci zazdroszcze no ale coz ja inne zycie wybralam. Tez nie mieszkam w Polsce, mam 5 letnia coreczke, no ale i 30 juz na karku. Powodzenia i pozdrowienia. Bede tu wracac.
OdpowiedzUsuńJednak to prawda że detale "robią" całość, bo pokój przed i po to dwa zupełnie różne miejsca.. :)
OdpowiedzUsuńDokąd teraz? ;)
OdpowiedzUsuńprzemega ten pokoik, mimo że mały to tętni życiem i optymizmem :) jak Ty! gratuluję wygranej, zazdroszczę :)))
OdpowiedzUsuńOd razu mi się przypomniał mój akres pomieszkiwania w heilbronnowym akademiku, pod Stuttgartem, w 2006 roku. Ale tam pokój był zdecudowanie większy i też kwadratowy, zawsze wolałem kwadratowe pomieszczenia :)
OdpowiedzUsuńAAAALE jesteś urocza na tym filmiku :D
OdpowiedzUsuńPokój miałaś naprawdę świetny (aaa M83 już za kilka dni!). O, mam taki obrazek, który wybitnie do Ciebie pasuje: http://25.media.tumblr.com/tumblr_lyvqbfYrbC1rnt6x5o1_500.jpg
Właściwie to ten też: http://sparksandwhispers.tumblr.com/post/17268981398 nic nadzwyczajnego, ale dobitny ;)
Aha, i podbijam- Australia lub Nowa Zelandia! Poleciłabym też Wietnam, ale to raczej nie zimą.
Strasznie się cieszę, że wygrałaś bo wiem, że dobrze wykorzystasz te pieniądze a i my będziemy mogli się z Tobą "wybrać" w tą podróż :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co wybierzesz. Czekam z niecierpliwością na decyzję.