Dwa ostatnie tygodnie w większości spędziłam w Londynie, mieście, które nie da się ukryć, darzę znacznie większą sympatią niż Birmingham. Nawet pogoda okazała się dużo łaskawsza od wiecznie deszczowego B'ham, ale dzisiaj skończyłam praktyki, zaczynam prawdziwe wakacje i jutro lecę już do domu.
Poniżej zdjęcia z wieczornego spaceru po Wschodnim Londynie, jak dla mnie chyba najbardziej fotogenicznej części miasta.
ach *zazdrości*
OdpowiedzUsuńJedno z marzeń na liście, muszę w końcu odwiedzic Londyn.
OdpowiedzUsuńAgata
Genialne zdjecia :) Jestescie bardzo do siebie podobni, macie taki sam usmiech z bratem.
OdpowiedzUsuńA Spy who Loved me rzadzi :)
Ładnie. :) Jadę zaraz do Londynu, jest coś, co polecasz zobaczyć, a nie dowiem się tego z przewodników? Twój Londyn wygląda pociągająco, mam nadzieję, że mój też taki będzie.
OdpowiedzUsuńOlcha
Nie orientuję się w konkretnych adresach, ale myślę, że jeśli wybierzesz się na porządny spacer po Wschodnim Londynie, to nie zawiedziesz się;).
Usuńpiona, mamy te same odczucia co do londynu i b'ham, zawsze sobie powtarzam, że kiedyś może zamieszkam na brick lane ;)
OdpowiedzUsuńUsmiechniety braciszek to niezle ciacho chrum chrum
OdpowiedzUsuńcudowne te zdjęcia. Byłam w Londynie dwa razy (2 miesiące za pierwszym razem, później 2 tygodnie) i nawet nie byłam świadoma tego, że na Brick Lane jest taki niesamowity klimat, mam ochotę tam znowu wrócić i to 'poczuć' :) niestety, na hasło 'wschodni Londyn' na pierwszą myśli przychodzą mi do głowy East Ham i Barking, gdzie mieszkałam, a tam już nie było tak klimatycznie i przyjemnie..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wierna fanka ;) - magda
Plakat z 007 - bezcenne ;)
OdpowiedzUsuńAle brata to się nie wyrzekniesz ;D Bardzo jesteście podobni.
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam Londyn. Jest niezwykle uroczy i klimatyczny.
OdpowiedzUsuńale klimat, muszę w końcu tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńI love London! Ile razy byłaś w Londynie?
OdpowiedzUsuńWiele razy, a 4 lata temu mieszkałam tam przez pół roku.
UsuńLondyn - ja też kocham to miasto! : )
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://www.ksiazkawpodrozy.blogspot.com
te ławki koło Brick Lane - dokładnie w tym samym miejscu siedziałam 2 tygodnie temu ;)
OdpowiedzUsuńAjj, zdecydowanie muszę się wybrać do Londynu jeszcze raz, a Twoje zdjęcia tylko mnie do tego zachęcają!
OdpowiedzUsuńGratuluje Ci wygranej w konkursie - w pełni na nią zasłużyłaś, i moim zdaniem przeznaczysz ją na kolejną podróż do Afryki (jako że nie da się tam dolecieć tanio a pobyt w Namibii, jak sama napisałaś, tylko wzmógł Twoją chęć odwiedzenia tego kontynentu jeszcze raz). Mnie ze wszystkich kontynentów najbardziej pociągał właśnie Czarny Ląd, jednak niestety obecnie nie mam funduszy na taką podróż. Ale jestem pewna że w przyszłości także będę mogła pochwalić się wyprawą w to piękne i interesujące miejsce!:)
Mam do Ciebie jedno pytanie odnośnie wcześniejszej podróży : jak zorganizowałaś wyprawę na Karaiby? Na jakiejś stronie internetowej, w biurze podróży czy jeszcze inna opcja?
Z góry dzięki za odpowiedź, pozdrawiam ! :)
A.
Dziękuję!
UsuńPodróż na Karaiby była rejsem po kilku wyspach, który zarezerwowałam na stronie expedia.com. Rejs jest chyba najlepszym sposobem na podróżowanie po Karaibach, bo przemieszczanie się pomiędzy wyspami i tamtejsze kraje nie są tanim miejscem, dobrze nadającym się do backpackingu.
Londyn zawsze miał swój urok, a w Polsce? Smród, smród i jeszcze raz smród... pomijając urokliwy Kraków :))
OdpowiedzUsuńE tam, Nowy Jork na przykład śmierdzi dużo gorzej niż każde polskie miasto, Londyn zresztą też nie jest idealny, no chyba że ten smród to tylko jest przenośnia;).
UsuńWyczytałam, że przez jakiś czas mieszkałaś w Warszawie, do której wybieram się na wakacje, czy mogłabyś polecić mi miejsca warte zwiedzenia, odwiedzenia etc. w tym mieście? ;>
OdpowiedzUsuńNiestety nie. Mineły ponad 4 lat, trochę się od tamtego czasu w Wawie zmieniło, a ja nie poznałam jej na tyle, żeby móc podać Ci garść interesujących adresów.
OdpowiedzUsuńaj Twój brat wygląda trochę jak Artur Rojek! :)
OdpowiedzUsuńSwietny blog! Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona profesjonalizmem i jakoscia zdjec. Oby tak dalej! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA.
nowthatswhatifancy.blogspot.com
Good wishes,
OdpowiedzUsuńGOAAAASHHH!!! I couldn't stop smiling!!
Glorious article!
Glorious blog!