27 paź 2013

Grillowana kanapka z serem, szpinakiem i karmelizowaną cebulą.

Zobaczyłam zdjęcie tej kanapki i od razu znalazła się na liście do obowiązkowego przyrządzenia w domu. Jarmuż zamieniłam na świeży szpinak, bo łatwiej jest go dostać, ale wiedziałam, że kluczowym składnikiem poza serem, będzie w tej kanapce karmelizowana cebula.
Tak jak u nas zazwyczaj obowiązkowym dodatkiem do pomidorowej jest makaron (zdarza się, że ryż), w Stanach to właśnie często grilled cheese sandwich. Gęsta, włoska zupa pomidora, a do tego maślana kanapka z roztopionym, ciągnącym się Cheddarem, to chyba jeden z moich ulubionych zimowych posiłków. Wersji grilled cheese jest tak dużo, jak daleko sięga twoja wyobraźnia, a przy okazji dobry sposób na wykorzystanie kilkudniowego chleba czy resztek sera.
Wybaczcie zdjęcie z iPhona, tak się ostatnio wzięłam za porządkowanie fot, że niechcący pozbyłam się tych zrobionych kanapce.



Składniki: (dla dwóch osób)

do skarmelizowania cebuli:
2 łyżki oleju
2 średnie cebule pokrojone w paski
1 i 1/2 łyżki cukru
1/4 szklanki octu balsamicznego
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu

1 łyżka masła
4 kromki chleba (pszenny, pszenno-żytni, tostowy, brioszka)
4 plastry sera Cheddar (niezły będzie też np. Mimolette, Gryuere, Gouda, Brie)
garść świeżego szpinaku


Przygotowanie:

Na średniej patelni rozgrzać olej. Dodać pokrojoną cebulę, sól, pieprz i gotować, mieszając co chwilę, aż cebula będzie bardzo miękka, ok 10 min.
Dodać cukier i gotować przez kolejne 5min. Następnie wlać ocet balsamiczny, zredukować temperaturę i gotować na małym ogniu mieszając od czasu do czasu przez następne 15min, aż cebula będzie skarmelizowana.
Kromki chleba posmarować po dwóch stronach cienko masłem. Ułożyć na rozgrzanej patelni, kiedy lekko się podsmażą przewrócić na drugą stronę. Gdy również i ta strona zacznie nabierać koloru, przewrócić chleb z powrotem. Na jednej kromce ułożyć plasterek sera, cebulę i szpinak, na drugiej kolejny plasterek i skleić kanapkę razem. Chodzi o to, żeby składniki położyć na gorących częściach chleba, wtedy szybciej rozpuści się ser. Zmniejszyć ogień, lekko docisnąć kanapkę i smażyć jeszcze przez chwilę po jednej i drugiej stronie, najlepiej pod przykrywką. Jeżeli chleb jest bliski przypalenia, a ser nie jest jeszcze do końca rozpuszczony, można odstawić patelnię z przykrywką na bok.
Przekroić kromki na pół i podawać na ciepło.


Lekko zmodyfikowany przepis pochodzi ze strony just a taste.

27 komentarzy:

  1. Uwielbiam gotowac, i robie to calkiem dobrze, jednakze kiedykolwiek zabieram sie do skarmelizowania cebuli, nigdy mi to nie wychodzi. Dlatego tez w domu zadowalam sie zwyklym panini, a taka kanapke zamawiam jak jem na miescie. Pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jadlam cos podobnego ale z karmelizowana gruszka. Tez dobre;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadlam cos podobnego ale z karmelizowana gruszka. Tez dobre;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Końcówka zmienia się w zależności od kraju w którym jestem, a teraz akurat jestem w Berlinie.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oh wzruszyłam się *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. Przy okazji wymienionych przez Ciebie, Ula, serów wspomnę, że dobry mimolette można u nas dostać w sklepach FRAC i Alma. Kiedyś kupiłam go w Realu, ale nie miał ani smaku ani zapachu (i był chyba o połowę tańszy, więc nie była to tak wielka strata).

    OdpowiedzUsuń
  8. A jak jeszcze dodac do tego karczochy...Ula, bedzie mi Cie brakowac tutaj, mialam nadzieje,ze bede miala choc jedna przyjazna dusze I bedziemy sie umawiac na gotowanie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialna! Na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak będę miała chociaż trochę czasu na gotowanie to na bank wypróbuję;)

    Przy okazji zapraszam na aukcje (można wylicytować m.in. piękny sweterek w norweskie wzory oraz tunikę w panterkę oraz inne perełki, w tym kosmetyki):

    http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=25887543

    pozdrawiam serdecznie :)
    nicocolard :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój chłopak widząc przed chwilą co przeglądam powiedział, że dodał by tylko boczek, ja bym nic nie zmieniała! wygląda o-błę-dnie!

    OdpowiedzUsuń
  12. To nie dla mnie. Jak to zjem to mam od razu plus pięć kilo ;/ taka choojowa przemiana materii :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam słabą, ale nie wierzę, że byłoby tak źle. Jesz taką kanapkę na lunch, potem lżejsza obiado-kolacja i po kłopocie;)

      Usuń
  13. Uwieeelbiam takie kanapki! Szpinak i rozpuszczający się, gorący ser to cudowne połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hahaha, ci na diecie pewnie teraz gryzą stoły. Wygląda na chrupiącą, tłustą, ciągnącą i pyszną! No i mój kochany cheddar. Zawsze wiedziałaś co dobre!

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj fajny, choć zdjęcie na początek nie przykuwa uwagi ;P

    OdpowiedzUsuń
  16. zrobiłam, PYSZNA!

    OdpowiedzUsuń
  17. Całkiem odbiegnę teraz od tematu, ale... czy nie myślałaś może nad napisaniem przewodnika po Londynie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, ale nie miałabym z czego zrobić. Na studiach jak narazie nie mialam nigdy kasy, żeby korzystać z życia w UK, więc przez ostatnie dwa lata prawie nic w Londynie nie robiłam.

      Usuń
  18. Również zrobiłam :) przepyszne! :) Czekam na dalsze tego typu smakowitości :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda bardzo tłusto, ale pewnie to pozory. Musze spróbować zrobić coś takiego.

    Zapraszam : http://www.topdycha.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Ula,
    ja jeszcze chcialam tutaj napisac, odnosnie Twoich wczesniejszych postow,
    swietnie, ze podjelas taka decyzje, jestem pewna, ze wspaniale ten czas wykorzystasz i chcialam Ci bardzo goraco zyczyc powodzenia, i powiedziec, ze trzymam za CIebie kciuki! No i, ze mam nadzieje, ze mimo wszytsko bedziesz dalej pisala, albo dodawala zdjecia, bo kazdy Twoj post to dla mnie uczta dla oczu (bez lizusostwa, jedynie stwierdzam fakt:-P)
    I bardzo dziekuje, ze przewdonik po Berlinie, bylam pare razy, ale nastepnym razem na pewno bede chciala wyprobowac conajmniej kilka z opisywanych przez Ciebie miejsc. I momo tego, jak sama czasm piszesz, ze meczys sie nad postami, to sa one naprawde swietne i za kazdym razem buzia mi sie cieszy jak dodajesz cos nowgo :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana, co za talent kulinarny! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Hej Ula ! Chyba nie jestem w temacie ale gdzie Ty teraz jesteś? W USA :D?

    OdpowiedzUsuń
  23. dokąd wybrałaś się w swoją pierwszą samodzielną podróż? :)

    OdpowiedzUsuń