10 lip 2011

Time is running out.

Jak mijają Wam wakacje? Macie jakieś fajne wyjazdy za sobą, interesujące podróże w dalszej części lata?

Ja czuję się latem zupełnie inną osobą niż zimą.
Praca w wakacje też okazała się dużo łatwiejsza niż myślałam. Od jutra czekają mnie naprawde luźne dwa tygodnie, bo dzieci będą spędzały całe dnie na półkoloniach.
Początek sierpnia, to wyjazd do Chicago, do którego zamierzam dojechać kilkoma autobusami.
Zanim dotrę do celu, najprawdopodobniej zwiedzę jeszcze Pittsburgh i zatrzymam się na moment w Columbus, Ohio.

Czas pędzi za szybko i już teraz wiem, że nie starczy mi na wszystko czasu, chociaż ciągle się poganiam;).

Zaraz wybieram się na Brooklyn Flea Market, a Was zostawiam z kilkoma zdjęciami z Holgi.


Budynki przy Bryant Park.


Portorykańska parada, która była tematem jednego posta.


ESB.


Midtown East, widok na 2nd Avenue.


Park Avenue we mgle.

43 komentarze:

  1. wakacje na razie mijają średnio. Szykuje sie wyjazd do Tunezji ( na tydz.) a reszta to spędzanie czasu z znajomymi i nieliczne wypady do Warszawy.
    Przyznam że bardzo ci zazdroszczę. Nie wiesz ile bym dała aby spędzić tam chodź jeden dzień.
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja w tym roku zaszalałam i zaczynam żyć! Całe życie wszystkim (Tobie też) zazdrościłam dalekich podróży, przygód i nowych znajomości, więc w te wakacje jadę do Turcji na 2 miesiące uczyć angielskiego! Mam nadzieję, że się nie zawiodę i przygody i nowe znajomości się znajdą :)
    WER.

    OdpowiedzUsuń
  3. fantastyczne zdjęcia, kibicuje Ci gorąco, by kiedyś Twoje zdjęcia ukazały się w jakimś porządnym magazynie, może New York Times? :) pozdrowienia ;*
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  4. Wakacji nie mam. Może jakiś krótki urlop się zdarzy w sierpniu, ale wątpię. Wtedy wybierzemy się na kilka dni pod namioty w różne miejsca na Kornwali.
    Mimo to staram się jak najwięcej zobaczyć w Anglii. Mamy zamiar wybrać się w inne miejsca, ale na to niestety potrzeba trochę więcej czasu. Może jeszcze w tym roku uda się zobaczyć Francję! Chciałabym!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż za patriotyczne wafelek od loda ! : )
    Ja w tym roku Turcja . Wypatrzyłam już kilka ciekawych tamtejszych potraw np. baklawę .
    A pod w środku sierpnia wyjazd do rodziny w Pieniny . : ) Julita.

    OdpowiedzUsuń
  6. zdjęcia są cudowne! na ostatnim te "paproszki" wyglądają trochę jak śnieg :P

    moje wakacje jak na razie są dosyć udane :) wlasnie wrocilam z Anglii (głównie Londyn i małe wioski na wybrzeżu), jutro wyjeżdżam na rowerową wycieczkę nad jezioro, później wracam i pakuję się do rodziny do Niemiec, a 7 sierpnia przeprowadzam się do Kolorado, jednak nie będę tam podrózowac a siedziec w liceum, ale mam nadzieje, ze cos uda sie zobaczyc :)
    a ty co masz jeszcze w planach zobaczyć w US?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. łał,świetne zdjęcia :)pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
  8. My w wakacje pracujemy :/ Jest ponad 35 stopni, ale niestety latem mamy najwiecej pracy i wakacje a wlasciwie urlop bedzie pod koniec wrzesnia :) Pamietam to ciezkie powietrze oraz wilgoc w NYC latem :) Super fotki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje wakacje miałam spędzić pracując w Anglii, ale nie wypaliło, więc jadę tam na 4 dni pod koniec lipca i zapewne w sierpniu lub we wrześniu.
    Pracy tutaj nie znalazłam, ale trafiły mi się praktyki w sąsiednim mieście z zakresu PR, więc nie narzekam, bo chciałam zawsze czegoś takiego spróbować. :) A czas pracy będzie w miarę elastyczny, co mnie też cieszy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Była Belgia, w lipcu prawdopodobnie Kreta, a w sierpniu Węgry:) A Ty jakie masz dalsze plany?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ohhlaa, wybierasz się do UK na studia BA czy MA?

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za wszystkie komentarze i podzielenie się wakacyjnymi planami!

    Karolinkie-> Chicago, Boston, Philadelphia, Antlantic City, Pittsburgh.

    Gabi-> Mówiąc "dalsze" o jak odległą przyszłość pytasz?

    Anonimowy z 22:16-> Pierwszego stopnia.

    OdpowiedzUsuń
  13. wakacje, ojaa. w czwartek jadę z przyjaciółmi na premierę Harrego Pottera, ostatni zew dzieciństwa. Wrocław, Mazury, Bieszczady i Hel. Polsko, bom patriotka!

    OdpowiedzUsuń
  14. pojutrze Istanbul na tydzień ;) a później się zobaczy, albo Maroko w październiku, ale New York, New York ;)

    Zosia

    OdpowiedzUsuń
  15. powiedz cos wiecej o spotkaniu erin w. czy wygladdala swietnie, jakie zrobila na tobie wrazenie itd :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja też tak patriotyczniej, bo na półwyspie Helskim;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ostatnio wspominałas o konkursie na twoim blogu, masz juz skonkretyzowane plany co do niego?;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Londyn pod koniec lipca. I tyle.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ula pokaż nam szybko torebkę Wanga. Zazdrośc;)
    Pozdrawiam,
    K.

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy z 9:04-> Dodałam jej zdjęcie (od tyłu) na blogowy profil na Facebooku. Wyglądała świetnie, z twarzy jest przepiękna:)

    Anonimowy z 12:35-> Wspomniałam tylko dlatego, że ktoś mnie o to pytał;). Niby mam nagrodę, ale ciągle brak pomysłu na temat;).

    OdpowiedzUsuń
  21. Ula mogłabyś mi powiedzieć, bo zpoamniałam, jak sienazywała ta firma z która wyjechałaś na kurs językowy do Londynu?

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten rok okazał się dla mnie intensywny, bo planowany już od dawna. Na razie udało mi się odwiedzić Hiszpanię oraz Portugalię. Nie dotarłem niestety do Barcelony, ale zostawiam to sobie na przyszłość. Wkrótce na weekend jadę do Pragi. Na sierpień planuję wyjazd do Chorwacji. A we wrześniu przynajmniej 3 dni na naszym morzem. Zobaczymy wtedy gdzie jest najlepiej: na Półwyspie Iberyjskim, na Bałkanach, czy nad rodzimym Bałtykiem. Jak starczy urlopu i kasy, to może jeszcze Wyspy Kanaryjskie w listopadzie lub grudniu... Ale to na razie tylko plany.

    OdpowiedzUsuń
  23. A u mnie wakacje mijają dość nerwowo. Może to wpływ pogody. W każdym razie już niedługo, w połowie sierpnia, wyjeżdżam do stanów. I mam nadzieję, że jeszcze Cię tam zobaczę;))

    Ushi

    OdpowiedzUsuń
  24. p.s. Znalazłaś już nocleg w Chicago??
    Ushi

    OdpowiedzUsuń
  25. hej Ula ja mieszkam w Pittsburghu wiec jakbys miala ochote sie spotkac lub potrzebowala czegokolwiek daj znac. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ulu, u mnie wakacje będą w lutym, bo wtedy jedziemy w naszą podróż poślubną;)
    A wcześniej, to w sierpniu ślub, a potem mooooże tydzień nad jesiennym polskim morzem lub w górach z plecakiem, albo objazdówka Toskanii skuterem... Zobaczymy ;))
    Pzdr
    Smiechula ;)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  27. Bart-> Myślę, że Bałtyk nie masz szans z Płw. Iberyjskim i Chorwacją;)).

    Ushi-> Kasia, z którą tam będę stara się załatwić u koleżanki, ale ciągle nie wiadomo. A Ty jak będziesz w Stanach to właśnie w Chicago, czy zaliczysz też Nowy Jork???:)

    aivie-> Super, dziękuję, że się odezwałaś!:)

    Smiechula-> A wiesz już gdzie odbędziecie podróż poślubną, albo wiesz już gdzie chciałabyś pojechać?

    OdpowiedzUsuń
  28. hej Ula! nie myślałaś nigdy o prowadzeniu videobloga?:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cześć, nie wiem nawet od czego zaczac.... ten blog jest po prostu cudowny!!!!!! moim marzeniem jest wyjechac/poleciec do NY!!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Hej,
    Chicago i potem pociągiem (2 dni) do SF znowu. Dlatego czekam z niecierpliwością na relację z Chicago. Pozdrawiam,
    Beata :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Hej! Właśnie, że tak się "wyrażę" wpadłam na Twojego bloga. Niestety całego nie będę w stanie dziś przeczytać, ale już po przejrzeniu najnowszych postów, mogę spokojnie "powiedzieć", że jesteś wielką SZCZĘŚCIARĄ. Od razu nasuwa mi się kilka pytań: Czy planujesz zostać tam na stałe? Czy rzeczywiście życie w USA jest o wiele lepsze niż w Polsce? Jak oceniasz stosunek Amerykanow do Polakow?

    Mika

    OdpowiedzUsuń
  32. Anonimowy z 21:40-> Masz na myśli dodawanie video, w których odpowiadałabym na pytania, udzielała rad itp? Nie, raczej się do tego nie nadaję.

    Anonimowy z 7:36-> Bardzo się cieszę, że Ci się podoba!

    Beata-> A Ty znowu wybrałaś Stany na wakacje? Czemu?:)

    Mika-> W takim razie witam serdecznie:). Może Cię zmartwię, ale niestety Nowy Jork opuszczę we wrześniu, bo wybieram się na studia do Anglii.
    Tak, życie w USA jest lepsze niż w Polsce, podobnie jak w innych 'zachodnich krajach'.
    Amerykanie są otwarci na imigrantów, w końcu na nich opiera się ten kraj i ich stosunek do Polaków jest ogólnie pozytywny/ obojętny.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ulu, mam do Ciebie pytanko odnośnie języka angielskiego. Od czego zacząć naukę? Od czasów, gramatyki, słówek? Co według Ciebie jest bardzo ważne i bez czego (jeśli już znamy słówka) się nie obejdziemy. Jak nauka wyglądała u Ciebie? Uczyłaś się zdań? Czy może gramatyki, czasów??

    Pozdrawiam serdecznie, Wioletta

    OdpowiedzUsuń
  34. Wioletta-> Najlepiej zaopatrzyć się w książkę dla początkujących i przerabiać ją po kolei, bo uczenie się języka to mieszanka wszystkiego. Powiedziałabym, że bardzo ważne jest osłuchanie z językiem- umiejętność zrozumienia drugiej osoby i brak strachu przed samodzielnym wypowiadaniem się, bo w kontakcie z obcokrajowcem przyda Ci się to bardziej niż umiejętność pisania/czytania.
    Pierwszą styczność z angielskim miałam w wieku 7lat, więc było to uczenie się poprzez zabawę, ale tak jak mówię, trzeba uczyć się wszystkiego po trochu. Ja jeszcze będąc w liceum nie znałam zbyt wielu czasów w angielskim, bo niemiecki był moim pierwszym językiem obcym.

    OdpowiedzUsuń
  35. A czy było coś na co kładłaś szczególny nacisk przy uczeniu się? Co uważasz za postawę, oprócz słuchania i rozumienia. W końcu żeby zrozumieć trzeba trochę pouczyć się tego jeżyka
    Wioletta

    OdpowiedzUsuń
  36. Wioletta-> Ja największy nacisk kładłam na to, co szło mi najlepiej, czyli odwrotnie niż należy robić, bo najwięcej powinnaś pracować nad tym, w czym jesteś najsłabsza.
    Ucz się wszystkiego, wtedy zobaczysz największe rezultaty.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ojej strasznie się cieszę, że tu trafiłam! Świetny blog, super zdjęcia!!! przylepiłam się do komputera na jakieś 4 h, aż mi tyłek zdrętwiał :P
    Na pewno będę zaglądać częściej ;)

    Zapraszam do mnie www.dutyofstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Po powrocie do Europy, na pewno już coś planujesz;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Odwiedzę starych znajomych no i ten pociąg wydaje mi się bardzo interesujący. A z SF mam samolot do Indonezji, docelowego miejsca:)Pewnie reaktywuję mojego bloga. NYC omijam tym razem chociaż po tym co tutaj przeczytałam mogłabym go zwiedzić jeszcze raz. Pozdrawiam, Beata

    OdpowiedzUsuń
  40. Ula, pewnie, ze wiemy juz dokad jedziemy-bileciki lotnicze kupione ;)
    Start w Singapurze, lądem do Kuala Lumpur w Malezji, potem dłuższy pobyt w Singapurze. Kolejnym przystankiem będzie Bali, skoczymy na Lombok i Gili Islands i powrot do Kuala z droga ladowa do Singapuru, bo stamtad lot Airbusem A380 do Frankfurtu z noclegiem i welcome back Warsaw...a moze nie wrocimy ;p
    Pzdr
    Kasia
    Smiechula

    OdpowiedzUsuń
  41. ja spędziłam 10 dni na podróżowaniu po północnej Polsce z przyjaciółmi z Kanady. Jak znajdę pracę będę polowała na jakieś tanie bilety dokądkolwiek, obiecałam sobie, że przed 20 przekroczę granice Polski na dłużej niż 2h :)

    OdpowiedzUsuń