30 wrz 2008

"Tell it to my heart"

U mnie wciąż wspomnienia z Londynu.
To z powodu tak dużej liczby zdjęć, którą tam nagromadziłam;).
Musicie mi wybaczyć;).
W końcu jednak nastanie i na moim blogu jesień;).



Przed domem towarowym Harvey Nichols.



Kiedy kończą się wszystkie letnie wyprzedaże, w Harrod's pojawia się dział świąteczny;D.
To dziwne uczucie oglądać choinki w sierpniu i zakładać na głowę czapkę Św. Mikołaja, ale ten dział naprawdę robi wrażenie i zdecydowanie warto go zobaczyć:).

Cukierki w Harrod's;).





Na kilka dni przed powrotem do domu, razem w moim chłopakiem i jego siostrą będąc w Harrod's postanowiliśmy, że na pożegnanie Londynu kupimy sobie jakieś słodkie pyszności:).
Nie żałuję tamtej decyzji, bo przez chwilę byłam w niebie;D.
Ceny wbrew pozorom nie były tak wysokie, bo w polskich kawiarniach płaci się często podobnie, a czasem nawet więcej;P.






tee: Zara
cardigan: H&M
skirt: GAP
plimsolls: Urban Outfitters
bag: Atmosphere

18 komentarzy:

  1. świetny tshirt.


    podczas mojego pobytu w Londynie Harrods zrobił na mnie raczej przytłaczające wrażenie... ;) gigant jakich mało, mogłabym tam spędzić cały dzień albo i dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  2. tiszert z serduchem jest wypasiony!!! i do tego ta czerwona lakierowana torebka... po prostu miodzio. a tych wszystkich słodkości to już w ogóle nie skomentuję... zresztą sama właśnie się objadam ciastem bananowym:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odwiedzanie Twojego bloga to sama przyjemność, a szczególnie dziś patrząc na to ostatnie ociekające czekoladą ciastko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I love the big heart on your shirt! So awesome! The red bag is amazing as well! I love the colors in your outfit :)

    OdpowiedzUsuń
  5. och kochana, opisuję na prośbę. już sam widok sprawia, że ślinianki zaczynają pracować:-) a więc zacznę od tego, że jest całe posypane czekoladową kruszonką, składa się z czekoladowego ciasta biszkoptowego i ogromnej ilości kremowej masy (żółtej) nadziewanej podłużnie krojonymi kawałkami banana. wbrew pozorom ciacho nie jest mdłe i można zajadać jego niezliczone ilości. nie wspomnę,że jest kaloryczną bombą atomową:-p wyrób 100% cukierniczy, ale smakuje naprawdę jak u mamy:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zakochałam się w harrodsowym dziale słodyczy będąc w Londynie uwielbiałam odwiedzać to miejsce żeby nakarmić oczy tymi cukierkowymi i ciasteczkowymi cudami! Przepiękne i przepyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. obudzilas we mnie ochote na słodkie, a to przestepstwo po 23:00, miło mi czytac ze sie spodobalam, podgladam Cie od jakiegos czasu, jestes jedna z tych co inspiruja i mam w zakladkach.

    Zazdrosze wyspiarzą tylu sieciowek, gdzie mozna kupic 'slicznosci' za bardzo tanio, Twoja bluzeczka jest sliczna, ach! i te rajtuzki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. thanks for your sweet comments.
    i really like the outfit on the first pic! you're pretty! x

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzyłabym sobie też kiedyś zobaczyć Harrods'a. Mam nadzieje, że nastąpi to w niedalekiej przyszłości;)

    T-shirt z serduszkiem uroczy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. te ciastka...zjadam oczami...:-)
    Lia

    OdpowiedzUsuń
  11. Rzuciłabym się na te smakołyki pewnie jedząc je razem z talerzykiem, ech!

    OdpowiedzUsuń
  12. o pewnie że możemy się spotkac w ZG:) ja juz czwarty rok zaczynam na wydz art:)

    pozdrawiam ciepło
    a te słodkości sprawiły żem się ośliniła no! mniamniusie...

    OdpowiedzUsuń
  13. thanks for your comment :) i really like the pic's, the first outfit is really beautiful :D x

    OdpowiedzUsuń
  14. T-shirt rewelacja!!!
    Ehh... co ja bym dala za takie slodkosci!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych od tego roku specjalizacja artterapia:);)

    OdpowiedzUsuń
  16. o jaaa, od razu bym to pochlonela ;p wyglada przepysznie!

    OdpowiedzUsuń