17 paź 2008

Włoski akcent.

Prognoza pogody, o której pisałam w poprzednim wpisie nie sprawdza się póki co wogóle...
Jednym z najlepszych sposobów na poprawę humoru jest dla mnie jedzenie:).
Przenosimy się więc na południe, do Włoch, a oto kilka tamtejszych przysmaków, które stworzyłam w ostatnim czasie:).



Focaccia

Rodzaj pieczywa, który robi się podobnie do podstawy pizzy. We Włoszech służy jako dodatek do innych potraw, lub do zaspokojenia pierwszego głodu.
Foccacie różnią wyglądem i smakiem między sobą. Może być ona suchym ciastem, ale ja preferuje np. z dodatkiem pomidorów lub oliwek.

Ostatnią focaccie zrobiłam właśnie z pimidorami, końcówkę z oliwkami, a w cieście byla bazylia, oregano i rozmaryn, który uwolnił najsilniejszy, cudowny aromat:).




Wieczór z rodzicami: Focaccia, zagryzana oliwkami, rukolą i popijana białym winem:).




Śmietanowe tagliatelle z gorgonzolą i szpinakiem.

Prosty, szybki i bardzo smaczny obiad:).
Zazwyczaj dania makaronowe robię według własnej inwencji, nie korzystając z jakichkolwiek przepisów. I tak też było tutaj.




Lasagne pomidorowo-mięsno-grzybowa.

Lasagne zna większość ludzi. Tą robiła moja mama w minioną niedzielę, dodając grzyby, których ostatnio mamy w domu naprawdę sporo;).





Spaghetti alla putanesca.

Danie to pochodzi z Neapolu. To połączenie kilku popularnych i kilku rzadziej spotykanych składników w polskiej kuchni. Nawet jeśli ktoś nie lubi anchovis czy kaparów, to składniki te, są tutaj dla smaku, a nie do odegrania głównej roli.





P.S. Spodziewam się gdzieniegdzie "wybrzydzania" z Waszej strony, ale niestety wiem, że przeciętnemu człowiekowi ciężko dogodzić w kuchni (i nie tylko) ;)))).

Tak czy inaczej zachęcam do zagłębiania się w kuchnię włoską, którą na pewno w jakimś stopniu już znacie.
Może uda mi się też przekonać Was, do przyrządzenia którejś z powyższych potraw, nieznanej Wam do tej pory:).


21 komentarzy:

  1. Chociaż do zaakceptowania przeze mnie są wyłącznie dania wegetariańskie, to te fotki przyprawiły mnie o ślinotok :) Pyszności! Jesteś kucharzem, może pracujesz w restauracji? ;) to takie czasochłonne potrawy musisz więc mieć coś wspólnego z kuchnią!

    OdpowiedzUsuń
  2. bożesztymój, alez mi smaka narobiłaś :) szczególnie na ten chlebek :<

    OdpowiedzUsuń
  3. Pysznosci!!!!Putanesca to kurtyzana po włosku, prawda? To byłoby w takim wypadku spaghetti kurtyzany? :) Lubię, choć to jak je podają u mnie w "stołówce" woła o pomstę do nieba. W ogóle lubię włoska kuchnię, nawet mięcho mogę w niej zaakceptować, a to duża rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Osz kurcze, jeśli chodzi o tą pierwszą potrawę, myślałam, że to placek z truskawkami :D :D Chyba mam niedobór truskawek;)

    Ja nieprzepadam za włoskim jedzonkiem;) Co polskie to polskie. Nie ma to jak ruskie:P/;)

    OdpowiedzUsuń
  5. laleczko-> pracowalam przez pol roku w restauracji, w kuchni, ale te umiejetnosci akurat nie sa wyniesione z pracy;P.
    przede wszystkim chodzi tu o zamilowanie do jedzenia i interesowanie sie nim:).

    hazel->tak, "putana" to po wlosku kurtyzana i w polskiej wersji jest to spaghetti kurtyzany;).


    alice-> ja tez przepadam za ruskimi, ale jest to jedno z niewielu dan polskiej kuchni, które lubie tak baaardzo:).
    zaskoczylas mnie, bo latwiej jest mi wyobrazic sobie ciebie trzymajacą paleczkami sushi, niż z kromką chleba nad talerzem bigosu;))))).

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam kuchnię włoską. nie ma takiej rzeczy która by mi nie smakowała. moim faworytem jest szpinakowe tagliatele! sama często robię szpinak, ale zapiekam go z pieczarakami, cebulą, boczkiem i dużą ilością sosu śmietanowo- czosnkowego no i oczywiście gałki muszkatołowej:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo... a ja jestem mega zarlokiem. Chyba lubie wszzystkie potrawy, wloskie, wietnamskie, polskie japonskie, no wszystkie. Moze procz chinskich, bo prawie do kazdego dania dodaja cukier :D. Jezeli chodzi o te wloskie to wielbie kaneloni ^^"

    OdpowiedzUsuń
  8. wszystko te dania bym zjadła, najlepiej na raz! uwielbiam włoskie dania, pyszności,ale masz talencior no no.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ pyszności, chyba muszę się zglosic po przepisy :) Zwłaszcza na focacciane co widze pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ula ja również uwielbiam włoską kuchnie, a wszystko to co wymieniłaś po prostu uwielbiam, zwłaszcza tagiatelle. Do listy dodałabym ciabatte! Dla mnie nie ma lepszego smaku niż ciabata z czarnymi oliwkami skropiona oliwą, do tego sałatka z rucolą i raddicio, pomidorkami koktajlowymi, serem mozarella (lub pilos) z sosem własnej roboty. Po prostu uwielbiam to :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ula ja również uwielbiam włoską kuchnie, a wszystko to co wymieniłaś po prostu uwielbiam, zwłaszcza tagiatelle. Do listy dodałabym ciabatte! Dla mnie nie ma lepszego smaku niż ciabata z czarnymi oliwkami skropiona oliwą, do tego sałatka z rucolą i raddicio, pomidorkami koktajlowymi, serem mozarella (lub pilos) z sosem własnej roboty. Po prostu uwielbiam to :P

    OdpowiedzUsuń
  12. ale się głodna zrobiłam:) ja chętnie bym robiła jakieś zapiekanki czy tez inne dania do których potrzebny jest piekarnik ale niestety go nie posiadam na stancji. A na gotowanie nachodzi mnie ochota raz na jakiś czas... Jednak tak sobie myśle że gdyby udało mi się pare razy stworzyć coś takiego to pewnie robiłabym to częściej:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. No, no narobiłaś mi smaka ;) Co do kuchni zagranicznej jestem całkowicie na tak! :D No i widzę, że naprawdę interesujesz się jedzeniem i fotografowaniem go :D

    OdpowiedzUsuń
  14. wybrzydzanie?przecież to same pyszne rzeczy! ale mi smaka naroiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Po przyjeździe w Włoch byłam już aż zniesmaczona ich jedzeniem, jednak patrząc na te zdjęcia chętnie wzięłabym od ciebie większą lekcję gotowania :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku, ale się zrobiłam głooooooooodna !!! Niezła z Ciebie kucharaaaaa:)...ja niestety jak coś chcę wypróbować....to moja mamuśka mnie już wyprzedza....mówiąc kuchnia to moje królestwo;/
    kombinuje jak jej nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  17. ale smakowicie to wygląda ! Aż w brzuchu mi zaburczało ;P

    OdpowiedzUsuń
  18. ale smakowicie to wygląda ! Aż w brzuchu mi zaburczało ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. Ty nawet w domu z rodzicami potrafisz spędzać tak fajnie czas. Nie lubię fociacci bo jak dla mnie za bardzo czuć w niej zioła, ale na widok pozostałych dań prawie dostałam ślinotoku. Najbardziej chciałabym spróbować tagliatelli bo uwielbiam takie kremowe sosy...:-)
    Lia/Coco123

    OdpowiedzUsuń