24 lis 2008

Wesoły weekend.

Weekend bardzo udany;D.
Nieprzespany najlepiej z racji podróżowania z i do Warszawy, a pózniej sobotniej imprezy, ale zdecydowanie nie żałuję;D.

Poza spotkaniem-imprezą z koleżankami udało mi się też poznać Charlize :).

palac
Przywiozłam do Warszawy, pierwszy w tym roku, porządny śnieg:).
luke
Na drugi dzień obudzona zostałam przez Luke'a, który położył się na mnie;))).

sniadanie
Breakfast:).

ranek
Nie mogłyśmy się zmusić do wstania z łóżek, udało się dopiero o 14;))).
Na zdjęciu Kaśka, która mnie przygarneła i to ona organizowała imprezę;).
sushi
W międzyczasie Kasia zamówiła sushi:).

1b5c02ba85253c66a
Popołudniu ruszyłam do centrum a tam spotkałam m.in. szafiarkę Karolę. Proszę nie zwracać na mnie uwagi, wyglądam tu nieciekawie;P.

aa
Wieczorem spotkanie z koleżankami:). Obowiązywały dresy i pidżamy, stąd mój outfit:). Nie wszyscy się do zaleceń zastosowali, ale mi było baaardzo wygodnie:).
3aaa
sing
Imprezie towarzyszył uwielbiany przeze mnie Singstar na PS3, czyli porządne karaoke ;D. O 5:30 nad ranem skończyłam śpiewać (oczywiście z przerwami) ;))).


15 komentarzy:

  1. Zapraszam ponownie do stolicy :)

    ps. Świetne zdjęcia

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszcze weekendu, po zdjeciach widze ze byla swietna zabawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że będzie okazja się poznać w niedalekiej przyszłości również ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to dałaś koncert kochana...fajnie że spotkałaś w Warszawie tę szafiarkę, kojarzę ją z fajnych zestawów na stylio. No i w ogóle jakoś tak zazdroszczę Wam tych spotkań....a kto przyjedzie do HK spotkać się ze mną buuu...:-)
    Słuchaj Ula Ty mnie nie strasz tymi jajkami z embrionami, ja tego tutaj nigdy nie widziałam (na szczęście), ale oglądałam kiedyś bloga dwóch chłopaków którzy pracowali w Londynie aby potem jeździć po świecie i próbować najdziwniejszych rzeczy, potem to wszystko pokazywali na blogu i te jajka z embrionami oni jedli gdzieś chyba w ameryce południowej...o matko straszne to było he he.
    Pozdrawiam:-)
    Lia/Coco123

    OdpowiedzUsuń
  5. prawdziwa babska impreza-pidżamy i karaoke :D uwielbiam to ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. photos look like your had an amazing plan!!

    kisses

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda na to, że bawiłeś się w weekend świetnie!


    I to sushi....mniaaaam:).

    OdpowiedzUsuń
  8. hej Ula, mozesz polecic jakis niedrogi hostel w Sztokholmie ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Venilo, za pierwszym razem spałam w Sztokholmie tym hostelu: http://www.hostelsclub.com/hostel-en-1706.html.
    Cena za mieszany pokój może nie jest najniższa, ale to w koncu Szwecja;).

    Wielkim plusem tego hostelu jest to, ze jest w samym centrum, na ulicy prowdzacącej (kilkadziesiat metrów) do głównej ulicy, gdzie jest mnóstwo sklepów;).
    Do dworca też mozna spokojnie dojsc na pieszo i wogóle całe miasto (centrum) można zwiedzac na pieszo przy okazji oszczedzajac na biletach na komunikacji miejskiej;).

    W hostelu jest darmowy internet, kuchnia z wyposażeniem i nieograniczona ilosc makaronu, wiec wystarczy dokupic sos i juz jest obiad;))).
    Posciel jest czysta i sluchdna, w pokojach są szafki na kłódki (mozna kupic w recepcji albo przywiezc swoja). Łazienki też są ok, nawet pralki są;).

    Polecam zabrac ze soba zatyczki do uszu, bo ktos może chrapac i klapki, bo buty zostawia się powiedzmy, ze przy recepcji;).

    Jak masz jeszcze pytania, to śmiało;).

    OdpowiedzUsuń
  10. tolle fotos!
    das sushi sieht sooo lecker aus!!

    OdpowiedzUsuń
  11. ooopsi wyglada slodko na tym zdjeciu gdzie lezy w lozku:) Masz sliczna malinowa torebke:) A myslalam,ze super_karo jest mniejsza...

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka maleńka jesteś przy Charlize ;) Na zdjęciach wydajesz się wyższa...albo Charlize mniejsza...dopiero spotkanie twarzą w twarz pokazuje relatywne odniesienie;) hehe

    OdpowiedzUsuń
  13. Mniam, mniam :D Uwielbiam tę grę, ale niestety jej nie mam :(

    OdpowiedzUsuń