Nieprzespany najlepiej z racji podróżowania z i do Warszawy, a pózniej sobotniej imprezy, ale zdecydowanie nie żałuję;D.
Poza spotkaniem-imprezą z koleżankami udało mi się też poznać Charlize :).
Przywiozłam do Warszawy, pierwszy w tym roku, porządny śnieg:).
Na drugi dzień obudzona zostałam przez Luke'a, który położył się na mnie;))).
Breakfast:).
Nie mogłyśmy się zmusić do wstania z łóżek, udało się dopiero o 14;))).Na zdjęciu Kaśka, która mnie przygarneła i to ona organizowała imprezę;).
W międzyczasie Kasia zamówiła sushi:).
Popołudniu ruszyłam do centrum a tam spotkałam m.in. szafiarkę Karolę. Proszę nie zwracać na mnie uwagi, wyglądam tu nieciekawie;P.
Wieczorem spotkanie z koleżankami:). Obowiązywały dresy i pidżamy, stąd mój outfit:). Nie wszyscy się do zaleceń zastosowali, ale mi było baaardzo wygodnie:).
Imprezie towarzyszył uwielbiany przeze mnie Singstar na PS3, czyli porządne karaoke ;D. O 5:30 nad ranem skończyłam śpiewać (oczywiście z przerwami) ;))).
Zapraszam ponownie do stolicy :)
OdpowiedzUsuńps. Świetne zdjęcia
pozdrawiam
Zazdroszcze weekendu, po zdjeciach widze ze byla swietna zabawa.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie okazja się poznać w niedalekiej przyszłości również ;-)
OdpowiedzUsuńNo to dałaś koncert kochana...fajnie że spotkałaś w Warszawie tę szafiarkę, kojarzę ją z fajnych zestawów na stylio. No i w ogóle jakoś tak zazdroszczę Wam tych spotkań....a kto przyjedzie do HK spotkać się ze mną buuu...:-)
OdpowiedzUsuńSłuchaj Ula Ty mnie nie strasz tymi jajkami z embrionami, ja tego tutaj nigdy nie widziałam (na szczęście), ale oglądałam kiedyś bloga dwóch chłopaków którzy pracowali w Londynie aby potem jeździć po świecie i próbować najdziwniejszych rzeczy, potem to wszystko pokazywali na blogu i te jajka z embrionami oni jedli gdzieś chyba w ameryce południowej...o matko straszne to było he he.
Pozdrawiam:-)
Lia/Coco123
prawdziwa babska impreza-pidżamy i karaoke :D uwielbiam to ! :)
OdpowiedzUsuń:))))))))))))
OdpowiedzUsuńphotos look like your had an amazing plan!!
OdpowiedzUsuńkisses
Wygląda na to, że bawiłeś się w weekend świetnie!
OdpowiedzUsuńI to sushi....mniaaaam:).
hej Ula, mozesz polecic jakis niedrogi hostel w Sztokholmie ?
OdpowiedzUsuńVenilo, za pierwszym razem spałam w Sztokholmie tym hostelu: http://www.hostelsclub.com/hostel-en-1706.html.
OdpowiedzUsuńCena za mieszany pokój może nie jest najniższa, ale to w koncu Szwecja;).
Wielkim plusem tego hostelu jest to, ze jest w samym centrum, na ulicy prowdzacącej (kilkadziesiat metrów) do głównej ulicy, gdzie jest mnóstwo sklepów;).
Do dworca też mozna spokojnie dojsc na pieszo i wogóle całe miasto (centrum) można zwiedzac na pieszo przy okazji oszczedzajac na biletach na komunikacji miejskiej;).
W hostelu jest darmowy internet, kuchnia z wyposażeniem i nieograniczona ilosc makaronu, wiec wystarczy dokupic sos i juz jest obiad;))).
Posciel jest czysta i sluchdna, w pokojach są szafki na kłódki (mozna kupic w recepcji albo przywiezc swoja). Łazienki też są ok, nawet pralki są;).
Polecam zabrac ze soba zatyczki do uszu, bo ktos może chrapac i klapki, bo buty zostawia się powiedzmy, ze przy recepcji;).
Jak masz jeszcze pytania, to śmiało;).
tolle fotos!
OdpowiedzUsuńdas sushi sieht sooo lecker aus!!
ooopsi wyglada slodko na tym zdjeciu gdzie lezy w lozku:) Masz sliczna malinowa torebke:) A myslalam,ze super_karo jest mniejsza...
OdpowiedzUsuńtzn...Niższa:)
OdpowiedzUsuńJaka maleńka jesteś przy Charlize ;) Na zdjęciach wydajesz się wyższa...albo Charlize mniejsza...dopiero spotkanie twarzą w twarz pokazuje relatywne odniesienie;) hehe
OdpowiedzUsuńMniam, mniam :D Uwielbiam tę grę, ale niestety jej nie mam :(
OdpowiedzUsuń