13 mar 2010

My first spring like outfit.

Brakowało mi 'outfitowego' posta. Nie było takiego już dawno, a ja z chęcią dodawałabym je częściej, gdybym tylko miała jak robić sobie zdjęcia.
Wczoraj niespodziewanie miałam wolny dzień (i przez chwilę pusty dom, stąd poniższe foty;)).
Świetnie się złożyło, bo pogoda była przepiękna i oto ona sprawiła, że nabrałam ochoty na prawdziwie wiosenny wygląd.
Tak się dobrze poczułam w tym zestawie, że po dłuuugiej niechęci do żywych kolorów, nabrałam szczerej ochoty na pastele, kwiaty, sukienki i spódniczki.
A dzisiaj na blogu także debiut mojej spódniczki M by MJ, butów z UO i wąsatego naszyjnika :D.









Cardigan with DIY buttons- H&M
Polo T-shirt- H&M/ SH
Skirt- Marc by Marc Jacobs/ Crossroads Trading Co.
Shoes- Urban Outfitters
Necklace- Crossroads Trading Co.

88 komentarzy:

  1. No wreszcie outfitowy post. Uffff... doczekałam się.
    Bardzo podoba mi się ta burza kolorów:)
    Buciki wydają się być całkiem przyjemne. Naszyjnik bardzo mi się spodobał - uwielbiam takie zabawne dodatki :)
    Oczywiście nie mogę nie wspomnieć jak bardzo zazdroszczę Ci pięknego słońca :)

    http://megwearsviolet.blogspot.com/

    pozdrawiam
    meg

    OdpowiedzUsuń
  2. jej naszyjnik jest świetny !

    OdpowiedzUsuń
  3. Lena: Świetnie wyglądasz :) śliczny sweterek no i ta pogoda jak ja ci zazdorszczę, budzę się patrzę przez okno a tu co ... śnieg buuu :(! ale już nie mogę doczekac się mojego wyjazdu ! pozdrawiam i ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale masz niesamowite oczy! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. co robisz, ze masz takie sliczne wlosy? smae ci sie tak podkrecaja czy cos z nimi robisz, uzywasz jakis specjalnych kosmetykow? e.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj Ty wąsaczu w świetnym swetrze :) A na jaki aparat teraz odkładasz ? Ten wydaje mi się całkiem niezły, szczególnie do zdjęć detali, no i obiektyw ma fajną jasność.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cardigan jest super! Zapas granatowych pasków takze czeka w mojej szafie, ale chyba sie nigdy nie doczeka, bo tutaj nadaj lezy snieg! :(

    Tylko jedno Uleczko... "very first"

    OdpowiedzUsuń
  8. cału outfit jest powalający, ale najbardziej moją uwagę przyciągnął ofc naszyjnik! jest boski!

    OdpowiedzUsuń
  9. Swietna fryzura. Tylko nie tlumacz sie, ze tak masz naturalnie ;P Tez bym chcialaa taki fajny nielad naglowie a nie proste druty.

    OdpowiedzUsuń
  10. super foty!
    ja chce taka pogodę już! jak u Ciebie!
    eh ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ula, Ula piękna Ula ;))
    outfit świetny .. ahh :))

    OdpowiedzUsuń
  12. bez kitu, masz zwlosy zawsze takie napuszone poczochrane jakby. same z siebie czy sie tapirujesz albo cos :D?

    jak bedziesz kiedys znowu sama w domu to wez porob mu zdjecia ;>

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak z innej beczki: http://www.youtube.com/watch?v=EaXyxht-yCA&feature=related - niesamowite :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. naszyjnik najlepszy na świecie

    OdpowiedzUsuń
  15. Och, fajnie, że umieściłaś to zdjęcie w "About me", jest rewelacyjne ;-)
    Lady M.

    OdpowiedzUsuń
  16. cały outfit jest świetny, ale kardigan to jest to! :) u mnie dziś też jest słonecznie,ale zimno! :/ brr... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jej, no nie mogę, ja jak teraz wyjrzałam przez okno to świata nie widać bo tak mocno sypie śnieg.

    No i super połączenie kardiganowo-spódniczkowe :D

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mustasz jest boski... to też m by mj?

    OdpowiedzUsuń
  19. haha, a nie musi byc very first, jesli mowi bardzo wiosenny, wtedy moze byc wlasnie very spring.
    Andaluzja

    OdpowiedzUsuń
  20. te wąsy mnie rozbrajaą, hahaha. i to ostanie zdjęcie! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. i ja fajną Twojego bloga jestem.

    całuję :*:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak uroczo wyglądasz :):) Eh, jak na Ciebie patrze to jeszcze bardziej mi się chcę płakac na widok śniegu na oknem, który jeszcze nawiedził PL.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wygladasz jak Cassie ze Skinsów ;p;p
    Super.

    OdpowiedzUsuń
  24. mam pytanie. wszyscy wiemy, że świetnie gotujesz. przygotowujesz te potrawy tylko dla siebie, czy należy to do twoich obowiązków i robisz je dla wszystkich domowników?

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglądasz kapitalnie:) A Twoja burza włosów jest urocza:)
    Filipa,

    OdpowiedzUsuń
  26. Twoj charakter, pasje, ciuchy, fryzura idealnie ze soba wspolgraja ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. http://www.wykop.pl/link/324573/san-francisco-w-1905-roku/

    Co Ty na to? ;)
    Oriko

    OdpowiedzUsuń
  28. NASZYJNIk!!!!<3 Wystaw na allegro-PLIS!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. kurcze jednak cos w tym jest, ze po paru miesiacach w USA wszyscy automatycznie tyja;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Naszyjnik. Moja wąsata miłość!

    OdpowiedzUsuń
  31. O mamo, ale masz gęste włosy! :D

    OdpowiedzUsuń
  32. ja bym wlozyla jedynie jakies ciemniejsze rajtki, bo tu taka dzieciaca biel na komunie sie zrobila...mimo wszystko bardzo mi sie podoba, z podkresleniem na przecudowny kardigan!

    robisz czasem zdjecia diana ?
    jak cos upstrykasz to pochwal sie!
    pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  33. lekko, dziewczęco, po prostu ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wiosna, wiosna, wiosna ach to TY;)

    OdpowiedzUsuń
  35. jaka piekna u Ciebie pogoda! W Polsce znowu powrót zimy://
    śmiechawy naszyjnik ;)fajny ten kardigan...

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo fajny naszyjnik ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. ostatnie zdjęcie jest rozbrajające!
    i zachwycam sie twoimi włosami na zbliżeniu :) czy kolor twoich końcówek , to wynik farbowania czy zasługa matki natury ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ostatnie zdjęcie jest śmiechowe! :) Super.

    Ula, wiem, że pisałaś już na blogu o tym, o co chce zapytać, ale nie mogę tego znaleźć, a szukam już od pół godziny, musiałaś gdzieś w komentarzach napisać o tym...Czy mogłabyś napisać z jakich przewodników korzystasz? W sensie jakiego wydawnictwa?
    Szukam teraz przewodników o Barcelonie i Madrycie, jeśli coś ciekawego znasz, to też byłabym wdzięczna za wskazówki.
    Pozdrawiam!
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeśli mogę napisać, to wiem, że Ula pisała że Lonely Planet to najlepsze przewodniki:)
    Filipa,

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudowna jesteś! świetne zdjęcia i cudny outfit
    Najbardziej podoba mi się wąsaty naszyjnik! :D
    Więcej outfitów!

    OdpowiedzUsuń
  41. oh uwielbiam twój styl! :) cieszę się, że w końcu jakiś outfitowy post :) miłej soboty :) mnóstwo całusów i pozytywnej energii wysyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. naszyjnik jest rewelacyjny!

    anas

    OdpowiedzUsuń
  43. Masz śliczną cerę... malujesz się czy jesteś, tak naturalnie gładziutka?? Jeśli tak, to czym?

    Agn.

    OdpowiedzUsuń
  44. Filipa dzięki :) Właśnie o to mi chodziło.

    OdpowiedzUsuń


  45. e., kaj -> Nie używam żadnych kosmetyków do włosów poza szamponem, odżywką i lakierem, a wynik tej fryzury to sposób suszenia. Spinam górną część włosów, a resztę staram się zakręcać w rękach w trakcie suszenia. Klamrę ściągam z głowy dopiero 'przed wyjściem'. Pod koniec dnia włosy opadają, choć i tak wyglądają wtedy ładniej, niż kiedy nic z nimi nie robię.

    J.-> Nie mogę narzekać na ten aparat, bardzo go lubię, ale chciałabym już coś lepszego i z możliwością kręcenia filmów w HD. Póki co, myślę o Canonie 550D.

    So Hilton-> Nie, jest bezfirmowy;).

    Anna i Andaluzja-> Chodziło mi właśnie o 'bardzo wiosenny', a nie 'bardzo pierwszy' outfit. Tak czy inaczej, dzięki:).

    Anonimowy z 13:14-> Gotowanie dla rodziny nie należy do moich obowiązków jako au pair, ale własnie dlatego, że lubię, gotuję kolację dla wszystkich ok 4 razy w tygodniu.

    Oriko-> Fajny filmik, dzięki. Ta ulica, to główna ulica SF:).

    Beti-> Mam tylko jeden, ale jak go jeszcze w sklepie to postaram się.

    Anonimowy 13:30-> A właśnie nie sugeruj się stereotypami! W moim przypadku to nie kraj, to samokontrola. Jedynym miejscem, gdzie potrafie się w pełni kontrolować jest mój dom w PL. Jeśli mieszkam poza nim, to tyję. Tak było już w przypadku Warszawy, Londynu, no a teraz USA. Co do jedzenia, to jem tu pewnie zdrowiej niż w PL, połowa produktów, którą kupuję moja host rodzina jest organiczna, nie ma dnia bez sałatek ze świeżych warzyw, które zresztą przygotowuję sama. W przypadku mojej wagi zawsze chodzi o ilość jedzenia. No i nie mam tutaj za bardzo ruchu.

    Anonimowy z 13:40-> Właśnie ten wolny dzień poświęciłam na robienie zdjęć Dianą w SF!:) 'Wypstrykałam' cały film i oddałam go popołudniu do wywołania. Odbiorę w niedzielę, ale czy pochwalę się efektami to nie wiem, bo nie mam dostępu do skanera.

    OK-> Tutaj korzystam z Lonely Planet, a w Polsce to różnie. Raczej czytam je w sklepach, bibliotekach niż kupuję. W domu mam kilka z Gazety Wyborczej, ale najbardziej chyba lubię przewodniki wyd. 'Wiedza i Życie'.

    Agn-> Niestety muszę Cię rozczarować. Nienawidzę swojej cery, całe życie jestem pryszczata. Tutaj to kwestia makijażu i takiego światła, że nawet nie musiałam nic wygładzać w Photoshopie;)))

    OdpowiedzUsuń
  46. Uluś wcale nie przytyłaś ;) Wyglądasz świetnie ! Uwielbiam swetry w paski :D Nie mam żadnej(!) spódnicy nie-galowej a po Twoim poście dzisiejszym zaczęłam myśleć o kupnie jakiejś kolorowej... ;) Pozdrawiam :*

    /Emeraldeyes

    OdpowiedzUsuń
  47. Ślicznie wyglądasz. :) Fajny naszyjnik.Jedyna recz,która średnio mi sie podoba to Twoje brwi,ale jak Tobie sie podobaja to ok. Muszę spróbowac Twojego triku na włosy :)

    Asia

    OdpowiedzUsuń

  48. Emeraldeyes-> Dzięki, ale przytyłam;).

    Asia-> A co z moimi brwiami jest nie tak?:)

    OdpowiedzUsuń
  49. gratulacje!!
    ten naszyjnik jest przesuper!! i wreszcie post z outfitem ;):):)

    OdpowiedzUsuń
  50. Fajne połączenie pasków z kolorowymi falami:)

    A brwi są ok :D

    OdpowiedzUsuń
  51. A, no i zapomniałam się pochwalić, że znalazłam w Warszawie cukiernię z makaronikami- Batida. Dziś delektowałam się kawowo-czekoladowym, yummy

    OdpowiedzUsuń
  52. to bym wtedy proponowala "springlike", tak tylko z wyczucia :)

    a tak pozatym, to juz ostro planuje moja podróz do Californii i przedtem jeszcze dokladnie przestudiduje twojego bloga. :)

    a moze bedziesz nawet miala ochote/czas na mala kawe w okolicach San Fran? ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. wyglądasz bosko! nie mam facebooka, ale gdybym miała to bym się dołączyła;)) yoasia

    OdpowiedzUsuń
  54. Twoje brwi sa idealne!Zrob zdjecia tych pieskow ktorymi jestes otaczana. Jak ja bym chciala prowadzic hotel dla psow! Czy one mieszkaja w domu. czy w jakis budach na zewnatrz? Mieszkacie gdzies poza miastem? W lesie?

    OdpowiedzUsuń
  55. booooski naszyjnik :D i bardzo ładne, naturalne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Anna-> Jasne, jeśli tylko będzie to po godzinach pracy:). A kiedy się tu wybierasz?:))
    A co do tytułu to skorzystam z Twojej propozycji;).

    Anonimowy z 22:11-> W ciągu dnia psy są na zewnątrz, jest to coś w rodzaju zagrody. Nocą, lub kiedy pada deszcz są w biurze mojej host mamy, które jest jednym z pokoi w domu. Mieszkam w miasteczku/wiosce i można powiedzieć, że w lesie;).

    OdpowiedzUsuń
  57. Ula, gdzies po 17 maja na 2-3 tygodnii ;)
    docelowo jade do Aliso Viejo w Orange County, ale mam zamiar pojezdzic po okolicach i moja kolezanka powiedziala, ze San Francisco nie jest za daleko, a ja zawsze marzylam o tym, zeby tam pojechac! ;)
    dam jeszcze zac. ale byloby bardzo milo :)

    ciesze sie, ze spodobal Ci sie alternatywny tytul. :)

    OdpowiedzUsuń
  58. a ja ponawiam swoją prośbę, bardzo jestem ciekawa Twojej pracy, jak zajmujesz się dzieckiem, jakie masz obowiązki ... jakoś całego bloga przestudiowałam i o tym tak na prawdę notki nie znalazłam :( pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  59. you cannot beat stripes, hurrah for spring!

    OdpowiedzUsuń
  60. pieeekne zdjecia. totalnie czuc wiosne! bardzo podoba mi sie ten outfit - masz super sweterek :))

    OdpowiedzUsuń
  61. Zaciekawiła mnie Twoja historia i wpisy .Przejrzałam trochę bloga , pomyślałam młoda dziewczyna , tyle zwiedziła , tyle w życiu już widziała , pozytywnie nastawiona , nie ma czasu na nudę.. no coż.. tylko pozazdrościć takie trybu życia :-) Ale zastanawiam się jak to wszystko się zaczęło , co skłoniło Cię do wyjazdu , czy mieszkasz gdzieś tam na stałe , czy to tylko chwilowe...
    Pozdrawiam i uwielbiam te pyszne zdjęcia słodkości ! Jeszcze zapytam , jaki obiektyw masz aktualnie do tego Canona..(jeśli dobrze pamiętam z któregoś ze zdjęć..)
    paty

    OdpowiedzUsuń
  62. wow bardzo fajny zestaw najbardziej podobają mi się buty i wąsacz :D a spódniczki też zazdroszczę ;) bardzo fajnie, że dodałaś outfit wreszcie! :)

    OdpowiedzUsuń

  63. Joanna-> Już pisałam o tym, że post powstanie. Jestem w trakcie 'zbierania materiałow' ;).

    Paty-> Na górze strony, pod nagłówkiem, nad postem kliknij na "Wasze pytania". Po przeczytaniu tego będziesz wszystko wiedzieć:). A co do obiektywu to używam obecnie tamrona f/2.8 17-50mm.

    OdpowiedzUsuń
  64. Pokażesz kiedyś fotki twojej okolicy? Mam na myśli domków blisko twojego domu, ogólnie twojego otoczenia, miejscowości? :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Anonimowy-> Tutaj znajdziesz zdjęcia z mojej okolicy:
    http://adamantwanderer.blogspot.com/2009/10/moss-beach.html

    http://adamantwanderer.blogspot.com/2010/02/mavericks-surf-contest.html

    http://adamantwanderer.blogspot.com/2009/11/el-granada.html

    Więcej pewnie pojawi się z czasem;).

    OdpowiedzUsuń
  66. Na jakie strony wchodzisz zaraz po uruchomieniu kompa? :D

    OdpowiedzUsuń
  67. Na swojego bloga, facebooka, pretty foods i swoją pocztę, a później ulubione blogi;).

    OdpowiedzUsuń
  68. hej Ula mam pytanie, czy Ty masz jakis certyfikat z angielskiego? i czy zeby zostac au pair to jakos jest sprawdzany poziom jezyka?
    pozdrawiam, Spinka

    OdpowiedzUsuń
  69. Awww, zazdroszczę Ci wąsatego naszyjnika ! : >.

    OdpowiedzUsuń
  70. Spinka-> Nie mam żadnego certyfikatu, a żeby zostać au-pair trzeba znać angielski prznajmniej na poziomie komunikatywnym.

    OdpowiedzUsuń
  71. A jeżeli można wiedzieć to jeki jest Twój ulubiony blog?:)

    OdpowiedzUsuń
  72. To tak jak ja, po uruchomieni kompa wchodze na Twojego bloga:) Poprostu jets wspaniały:)
    Filipa,

    OdpowiedzUsuń
  73. Nie zdradzę mojego ulubionego bloga:D

    OdpowiedzUsuń
  74. Tak z ciekawości zapytam, jeźdzsz czasami na rowerze, np. na jakieś wycieczki po okolicy?:)
    Filipa,

    OdpowiedzUsuń
  75. Filipa-> Tylko raz jeździłam. Zdarza się, że spaceruję, lub jeżdżę na deskorolce ale nie często. Wbrew pozorom, okolica średnio się nadaje do takich wycieczek.

    OdpowiedzUsuń
  76. Ach..moja spostrzegawczość.. :)dziękuję za odpowiedź ! Od dziś będę tutaj stałym gościem ! Już dodaję do zakładki ulubione .
    Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  77. Jakiej muzyki słuchasz?

    OdpowiedzUsuń
  78. Ulu!
    Muszę przyznać, że bardzo cenię Cię za to, że odpowiadasz na pytania czytelników. Kiedyś myślałam, że to norma, ale ostatnio zauważyłam, że nie wszystkie blogerki to robią (sama zostałam kilka razy zignorowana).
    Oriko

    OdpowiedzUsuń
  79. ja tez uwazam, ze to super, ze Ula zawsze odpowiada na pytania:) nawet na te niekoniecznie przyjazne i na wiele, ktore sie powtaarzaja co jakis czas:) brawa za cierpliwosc Ulu!!:):) Spinka

    OdpowiedzUsuń
  80. jeju, jestem 'wierną fanką' Twojego bloga, i szczerze mówiąc (jestem pewnie jedną z tysięcy) zazdroszczę Ci przemocno. Jak narazie nie mogę sobie pozwolić na takie podróże, ze względu na wiek. Mogłabyś mi opisać, jak się utrzymujesz, jak duże koszty (mniej więcej) wynoszą takie 'wyjazdy'. Ogólnie wszystko po trochu. Byłabym baaaaardzo wdzięczna. :)
    A! I prowadź bloga jak najdłużej, nie wiem czy mi się uda zwiedzić to wszystko, a przynajmniej popatrzę na Twoje foty- cudeńka.
    pozdrawiam, xoxo.

    OdpowiedzUsuń
  81. Anonimowy z 19:28-> Bardzo różnej...Mój ulubiony zespół to Coldplay, więc lubię tego typu muzykę, ale też amerykańskie i francuskie hity z lat 50-70;). W moim przypadku głównie chodzi o piosenki, mam ich na kompie mnóstwo, pojedynczych wykonawców.

    Oriko i Spinka-> Dzięki:).

    Oldschool-> Nie potrafię jednym zdaniem odpowiedzieć na pytanie o kosztach, bo są przeróżne. Wszystko zależy gdzie, jak, na co mnie stać, ile chcę wydać itp. Więcej o moim planowaniu podróży możesz przeczytać tu: http://adamantwanderer.blogspot.com/p/q.html pod hasłem "Traveling".

    OdpowiedzUsuń
  82. A ja mam pytanie co do spódniczki, ile kosztowała? Jest przecudna! Rozważasz może wystawianie ciuchów MJ, tak jak robisz to z biżuterią? :)

    OdpowiedzUsuń
  83. Wyglądasz świetnie! Szczególnie urzekły mnie te buty :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Masz piekne kokardkowe pierscionki na aukcjach..Szkoda,ze jestem teraz troche w kryzysie finansowym zwiazanym ze slubem bo bym sie nimi probowala zaopiekowac:) Zreszta wiesz jaki mam stosunek do kokardek:)

    OdpowiedzUsuń