11 sty 2012

11/01

* Pamiętacie posta, w którym zachęcałam Was do wysłania mi tradycyjną pocztą niespodzianek, a ja wybiorę kilka ulubionych i wyślę coś od siebie? Termin nadsyłania zgłoszeń miał upłynąć 15 stycznia, ale kilka osób prosiło mnie o jego przedłużenie. Rozwiązanie na blogu pojawi się więc 26 stycznia.
Przez ostatni miesiąc dostałam od Was kilkanaście listów/pocztówek/prezentów, za które bardzo dziękuję! Zdjęcia opublikuję za dwa tygodnie.

* Wspominałam na Facebooku, że w styczniowym numerze magazynu "Ogrody" pojawiły się zdjęcia i artykuł o naszym ogrodzie. Jeżeli wpadnie Wam ten numer w ręce, to zachęcam do zajrzenia na stronę 46. Zdjęcia z magazynu będziecie mogli porównać z tymi, które zrobiłam we wrześniu.

* Miałam nadzieję na dodanie na Foodmess nowych przepisów, które testowałam dzisiaj na uczelni, ale niestety przenoszenie dań ze szkoły do akademika kończy się zazwyczaj tym, że nie nadają się do sfotografowania. Tym razem lekcja była na temat mięsa, gotowaliśmy dania z wołowiny, baraniny, wieprzowiny, próbowaliśmy też kangura i kozy. Ciężko nie lubić tych zajęć, zwłaszcza że jedzenie, które przynoszę wystarcza mi często na kilka dni. Szkoda tylko, że nie mam co dodać na bloga...
Kilka dni temu ktoś podsunął mi pomysł, żeby poza przepisami dodawać czasem na Foodmess recenzję produktów spożywczych. Co o tym myślicie?

* W szkole mam teraz intensywne dwa tygodnie... Do napisania kilka prac, nauka na test i egzamin. Na szczęście 24.01 zaczynam ferie zimowe i lecę na kilkanaście dni do domu!

Zdjęcia zrobiliśmy wczoraj na spacerze ze znajomymi.

40 komentarzy:

  1. Kangrua bym nie zjadła, to taki koto-pieso-szczur przecież :D ..jak smakuje ;> ?

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bym była za tym dodawaniem recenzji. zawsze fajnie się czyta o jedzeniu ^^

    zuzu

    OdpowiedzUsuń
  3. Aribeeth-> Kangur nie był dla mnie akurat nowością, bo jadłam go z 8 lat temu w Berlinie, za to kozy chyba wcześniej nie próbowałam...Była w porządku, ale nic nadzwyczajnego. Kangur smakuje bardzo podobnie do wołowiny.

    loveme-> A jakże, rodzina czeka tam na mnie z otwartymi ramionami!;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja mogłam przoczyć tamten post :(
    już lecę na pocztę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A jak na takich zajęciachradzą sobie wegetarianie? Oile tacy są??:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja dziś wysłałam przesyłkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A nie jesteś w stanie robić zdjęć przygotowywanego jedzenia jeszcze w szkole? Choć pewnie jakbyś miała jak, to byś tak robiła. ;)
    A jeśli mają być recenzje cudów dostępnych w UK, to dodawaj - będę wiedziała co kupić. ;)

    Gdzie dokładnie robiliście te zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  8. ojej, kangura to ja bym chyba nawet nie chciała smakować.
    zdjęcia piękne!
    + recenzje produktów to świetny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dziekuje za przedłużenie czasu :) zdąze wysłąc artystyczną niespodzianke.
    Zapraszam do mnie moze, akurat spodoba Ci sie jakas praca pokazana :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba wiem gdzie w Berlinie jadłaś kangura, jadłam tam aligatora i szczerze polecam, bo był pyszny!:) Recenzja produktów brzmi fajnie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podoba mi się zapał z jakim wyrażasz się o szkole i zajęciach. Pracuję na uczelni i niestety takie podejście mogę obserwować tylko u nielicznych studentów. A też na zajęciach gotują i robią przetwory mięsne.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia na egzaminach!

    OdpowiedzUsuń
  12. Recenzje mi się podobają, dodawaj co jakiś czas takie! Ja nadal myślę nad tym, co Ci wysłać, więc super, że przedłużyłaś termin!

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy z 20:25-> Z tego co wiem, mogą być zwolnieni z 'mięsnych' zajęć, a już na pewno nie muszą jeść tego co przygotowali;).

    Double N-> Ze zdjęciami w szkole niestety nie ma szans.
    To wiadukt w centrum miasta;).

    magdaa-> To były jakieś międzynarodowe targi, nie pamiętam dokładnie, ale wiem, że aligatora też można było tam spróbować;).

    maneruki-> Haha dzięki, ale za przykład wzorowego studenta, to ja nie mogę być stawiana!;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwsze zdjęcie jest super:) znasz Ula może jakąś "zaufana" stronke z której można photoshopa ściągnąć za darmo?:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak, recenzje artykułów spozywczych jak najbardziej! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W sprawie Foodmess to ja proponuje "śniadania". Jakieś ciekawe przepisy. Mi zwykle pomysłów brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pytanie. Dlaczego fish eye nie sprawdziłby się z twoim nowym aparatem? Wiem, że zamieniłaś swojego canona na takiego pełno klatkowego ale to mi nie wiele mówi. Zdjęcia by nie wychodziły czy o co chodzi?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ooo super recenzje produktów jak najbardziej :) Zdjęcia bardzo fajne, i muszę Ci powiedzieć, że bardzo ładnie wyglądasz:)))

    Ula mam pytanie z innej beczki, jak byłaś w Stanach to z jakich tanich linii lotniczych korzystałaś? Mogłabyś mi podać jakieś strony godne polecenia? :)

    Pozdrawiam, Karola :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Kangur...? WOwwwww - ale nie zjadłabym :)
    Choć zajęcia na pewno muszą być ciekawe...
    Możesz trochę więcej o nich poopowiadać!

    OdpowiedzUsuń
  20. styczeń, pracowity miesiąc dla każdego studenta :) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda Wam kangurka a takiej biednej krówki czy świwki nie?:(
    Ula myślałaś kiedyś żeby zostać wege?:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba muszę się wziąć do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. a ja bym zjadła kangura i kozę. ale ośmiornicy nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja jestem za recenzjami produktów spożywczych, jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Recenzje produktów spożywczych to doskonały pomysł. To dzięki http://foodmess.blogspot.com/ poznałam pyszne chorizo:] Z chęcią przeczytam Twoje opinie w tym temacie i może znów poznam coś nowego, w czym zasmakuję. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Recenzje spożywczych artykułów byłyby super! :)
    poza tym świetne zdjęcia, te z poprzednich postów również. wszystkie robione obiektywem 50mm? co do obiektywów - masz zamiar jakieś nabyć przed wyprawą do Azji?
    no i super, że przesunęłaś datę, bo ja miałam zamiar coś wysłać, ale stwierdziłam, że nie zdążę, jednak teraz na pewno wyślę! :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. hej, juz to chyba pisałam na fb, ale wyczekuje z niecierpliwością nowych postów na foodmess, zastanawiam się czy nie mogłabys zrobic fotorelacji z zajęć gotowania, myślę, że to byłoby ciekawe. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. A czy nie mogłabyś zrobić prezentacji tego co dostałaś 16 stycznia (tak jak miało być) jako np. taką pierwszą odsłonę, a tego 26 odsłonę nr 2 :) ? Strasznie jestem ciekawa co tam Ci poprzysyłano, no i już nie mogłam się doczekać tego poniedziałku a tu czytam, że to dopiero 26 :( Oczywiście jeśli będę musiała, to zaczekam i jakoś wytrzymam ;) ale może zastanowisz się nad takim rozwiązaniem? A może ktoś jeszcze się po tym "podpisze"! :D Pozdrawiam.
    Monroe85

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie dziwię się, że Twój dom pojawił się w magazynie. Sama chciałabym taki posiadać(moje największe marzenie), choć zapewne to kosztowało sporo pracy Twoich rodziców! Widać ile serca włożyli w dom, ogród. Jednym słowem przepiękny! Jestem za recenzją! Uwielbiam gotować, i czerpać inspiracje, co by tu zrobić, co kupić! Z Foodmess nie raz coś stworzyłam! Moją ulubioną przekąską są muffinki kokosowo- bananowe czy ciasto z nutellą!

    OdpowiedzUsuń
  30. Twój dom jest przepiękny, kiedy opublikowałaś zdjęcia z waszego ogrodu, codziennie zaglądałam żeby je obejrzeć jeszcze raz :)
    Pierwsze trzy zdjęcia są cudowne, piękne kolory <3

    OdpowiedzUsuń
  31. tak tak, recenzje na foodmess to genialny pomysł! prosimy :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Anonimowy z 21:01-> Niestety nie. Sama nie miałam Photoshopa, dopóki kolega nie zgrał mi od siebie.

    Anonimowy z 21:41-> Właśnie przez tą pełną klatkę. Jeżeli zamontowałabym go do aparatu, to patrząc przez wizjer widziałabym po bokach części obiektywu i tak też wyglądałoby to na zdjęciach.

    Anonimowy z 22:05-> Nie, nigdy nie miałam takiej potrzeby. Od mięsa znacznie bardziej lubię ryby czy warzywa, ale jestem zbyt ciekawa nowych smaków, żeby całkowicie odmówić sobie jedzenia mięsa. Utrudniałoby to realizowanie mojej pasji.

    Karolinkie-> Nie mam teraz żadnego innego obiektywu, tylko 50tkę. Bardzo chciałabym kupić sobie przed Azją szeroki kąt, ale wątpię, że znajdę na to fundusze...

    ania kowalczyk-> Musiałabym spytać nauczycielki, dziwnie byłoby pójść na zajęcia z aparatem no i ogólnie raczej to nie wyjdzie.

    Monroe85-> Haha, pokażę wszystko 26.01, przykro mi;).

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem u Ciebie pierwszy raz i zakochałam się w Twoim blogu!!:) Widzę, że mamy wspólną pasję (podróże - choć moje na o wiele mniejszą skalę:P) piękne zdjęcia, bardzo przyjemny styl pisania, życzę dalej tak udanych postów i zapraszam do mnie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. uważasz, ze palenie jest sexy? :P

    OdpowiedzUsuń
  35. http://www.blogroku.pl/kategorie/the-adamant-wanderer,gwmua,blog.html

    AB

    OdpowiedzUsuń
  36. Ula co do recenzji produktów jak dla mnie świetny pomysł, tylko dobrze, żeby to były produkty występujące też w Polsce :)

    Trzymam za Ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  37. Właśnie oddałam na Ciebie głos w konkursie, mam nadziję że w tym roku więcej Twoich czytelnkiów to zrobi i bedziesz miała szanse wygrać!!:)
    ODDAJMU GŁOS NA ULE!!:):)

    OdpowiedzUsuń
  38. Anonimowy z 16:51-> Można czasem wyglądać z papierosem lepiej niż bez, ale palenie jest ogólnie bez sensu.

    Anonimowy z 18:24-> Tak, będę miała to na uwadze.

    Anonimowy z 19:43-> Haha dzięki! Jeszcze napiszę o tym na blogu, ale na wygraną to akurat nie liczmy;).

    OdpowiedzUsuń
  39. Karola-> Wybacz pominięcie;). W Stanach nie ma tanich linii lotniczych, bilety są ogólnie drogie. Latałam z różnymi np. Jet Blue, Virgin, Delta, American Airlines, US Airways...żaden bilet w dwie nie kosztował mnie mniej niż 150$.

    OdpowiedzUsuń