27 lip 2008

Marilyn Monroe vintage watch.





"Odkrylam" niedawno ciekawa, boczna i cicha uliczke, na której znajduje sie kilka/kilkanascie sklepów z odzieza vintage. Dwa razy w tygodniu odbywa sie tam równiez pchli targ. Oprócz stoisk otwierane sa tez male, drewaniane sklepiki, tak ciasne, ze mieszcza sie w nich co najwyzej trzy osoby. Klimat i asortyment powala, ceny niestety tez.
Obeszlam i obejrzalam pewnego razu wszystko co sie dalo, zerkajac na koniec na stoisko z ze starymi zegarkami.
Starszy pan zauwazyl, ze jeden przykul moja uwage i od razu powiedzial mi o nim kilka slow. Okazalo sie, ze zegarek nie ma baterii i popsuty jest jeden element. Gdyby nie to, kosztowalby kilkadziesiat funtów, a w tej sytuacji pan sprzedawal go za 4£. Spytalam sie ile moze kosztowac naprawa i ku mojemu zdziwieniu, okazalo sie, ze bardzo niewiele.
Nie moglam go tam zostawic:).
Teraz zegarek jest w domu, czeka na wizyte u zegarmistrza, a pózniej wróci spowrotem do mnie:).
vintage watch: flea market

12 komentarzy:

  1. O kuuurde!;) Jest genialny!!! Zazdroszcze zegarka! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. najladniejszy zegarek jaki widzialam:) podziel sie:P ale oddaj mi:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mama mija!!!!! świetny zegarek:)Zegarek za ile kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  4. zegarek super, zazdroszczę możliwości przebierania między tymi vintagowymi sklepikami i straganami! ach London!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny :)

    Co do targu domyślam się, że ceny są powalające, bo dokładnie takie same zaskoczyły mnie na targu second hand w Lincoln. Niemniej przyjemność z oglądania tych cudeniek i tak zawsze jest dla mnie wielka :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. I love that watch! great find!:)






    xCC

    OdpowiedzUsuń
  7. I love it! Też taki chcę;( -zazdrośnik-

    OdpowiedzUsuń
  8. na kazdym zdjeciu masz genialne buty dziewczyno!.
    cudowne.



    cottiecottie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. o moj boze, sliczny zaegarek, tez chce taki.

    OdpowiedzUsuń