25 wrz 2010

Williamsburg Bridge.

Willamsburg Bridge nie dorównuje popularnością Mostowi Brooklińskiemu. Turyści nie robią sobie na nim zdjęć, bo na całej długości ma założona siatkę i nie prezentuje się tak efektownie, jakby mógł.
Od spacerujacych, znacznie wiecej jest tam rowerzystów czy uprawiajacych jogging Nowojorczyków, którzy za cel stawiają sobie przebiegnięcie tego dość długiego mostu.
Ja też biegłam, ale nie dla kondycji, tylko po to, żeby znaleźć się na moście przed zachodem słońca.
Jeszcze nigdy światło nie odgrywało w moim życiu tak ważnej roli jak obecnie, a poniższe zdjęcia są chyba na to dobrym dowodem.

Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Widok siatki na zdjęciach, nawet tak rozmazanej jak na powyższym, był nieunikniony;).


57 komentarzy:

  1. przepięknie tam jest, o boże ale ja Ci tego zazdroszczę ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne robisz zdjęcia!!
    Ach, chcę wracać do NY!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przez Ciebie albo dzięki Tobie tęsknię za NYC bardziej i bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia, piękne widoki! I te ostanie promienie słońca przedzierające się pomiędzy odległymi budynkami centrum. Magia!
    A jak było na kursie, zaczęły się już jakieś poważne lekcje? To wyczucie światła, które uwieczniłaś na swoich zdjęciach, jak się skrycie domyślam jest spowodowane właśnie tym kursem, który jak pamiętam dotyczy światła/oświetlenia, tak?

    xo

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Twoje zdjęcia. i ich barwe. achhh...
    używasz jakiegoś specjalnego filtra?
    podpis: MLLK :)

    OdpowiedzUsuń
  6. te zdjęcoa są.. takie ., niesamowite <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Ola-> Kurs nie ma nic wspólnego z tym postem, bo zdjęcia robiłam tydzien temu, a kurs zaczęłam w czwartek i były to tylko zajęcia organizacyjne;). Dotyczy on oświetlenia, głównie w studiu. Zobaczymy jak będzie, ale zapowiada się całkiem fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. MLLK-> Nie używam filtrów w aparacie, zmieniam trochę barwę zdjęć w programie, ale nie dodaję żadnych innych efektów.

    OdpowiedzUsuń
  9. chciałabym się tam teraz znaleźć. bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przed ostatnie zdjęcie wygląda jak pocztówka:) Śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sliczne sa te 2 z LOVE na siatce... az che sie marzyc, zakochac...

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja mam dziwne pytanie:p
    jak tam dotarłaś? metrem, bezpsrednio? bo wiem, ze w nyc w dzielicach takich jak queen, brooklyn itp ciezko znalezc bezpośredni dojazd. ja np. mieszkałam kiedyś dalekooo za jamaica station, wiec zeby dostrzec na penn station musiałam jechać autobusem, pociągiem i drugim pociągiem:p
    nie wiem czy williamsburg ma połączenie z manhattanem metrem wiec pytam;) bo czesto ciezko bylo mi sie gdzies wybrac bo autobus przestawał kursować o 23.
    w ogóle jak tam u ciebie wygląda transport po zmroku?:) i korzystasz z taksówek, czy tylko metro?:) pozdrawiam i czekam na jak najczęstsze posty:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ula powiedz czy tarta, którą przygotowałaś smakowała hostom? bo pamiętam jak się ucieszyłaś, że "lubią poznawać nowe smaki" :)
    na tym zdjęciu z siłowni gdybym nie wiedziała, że to Ty w ogóle bym Cie nie poznała ;)dobrze Ci w związanych włosach. i czy się wydaje czy schudłaś? bo szczupło wyglądasz na tej focie. chyba, że to specjalne lustra, podobne do tych, które zazwyczaj są w przebieralniach - takie które trochę wyszczuplają ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. k-> Ode mnie mozna dojechac na Brooklyn nawet jednym metrem. Wiadomo, ze na Manhattanie komunikacja miejska jest rozwinieta najlepiej ze wszystkich dzielnic, a jeszcze ja wsiadam na Times Square, czyli praktycznie glownej stacji metra Manhattanu;). Transport jest calonocny, wiec poki co, korzystalam tylko z metra, a w dzien tez z autobusow. Taksowka jeszcze nie jechalam, szkoda kasy.

    Anonimowy z 1:11-> Ani jedno, ani drugie. Lustra na silowni sa normalne, a ja nie schudlam, nawet ostatnio znow troche przytylam, wiec to tylko zludzenie. No i zdecydowanie nie wygladam dobrze w zwiazanych wlosach, to tylko sportowa wersja fryzury, albo kiedy moje wlosy sa za tluste, zeby nosic je rozpuszczone;).
    Tarta smakowala Richowi i Zackowi baaaardzo, kilka razy powtarzali, ze jest spektakularna i od razu okrzykneli mnie 'krolowa tart';P.

    OdpowiedzUsuń
  15. robisz świetne, niesamowicie klimatyczne zdjęcia, tym bardziej należy ci sie uznanie bo architektura tego miejsca wyglada na paskudną - ależ tam musi być depresyjnie w brzydką pogode

    OdpowiedzUsuń
  16. Twoje zdjęcia są coraz lepsze! Brawo! Cudownie, że się rozwijasz, blog (i tak świetny!!) bardzo na tym korzysta! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetne zdjęcia! bardzo chciałabym polecieć do stanów ale narazie nie jest to możliwe ale dzięki twojemu blogowi i tym własnie zdjęciom mam namiastke usa tutaj w polsce :D:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam pytanie, w jakim stopniu przerabiasz zdjęcia w programie.? Są nieziemskie dlatego mnie to ciekawi :)
    D.

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne, cudowne, magiczne! Uwielbiam Twojego bloga, mogę choć przez chwilę znaleźć się w tych cudownych miejscach, które nie wiadomo czy kiedyś odwiedzę :(. Pysznie wygląda ten deser z truskawką ;) Pozdrawiam!;*

    OdpowiedzUsuń
  20. WOW robią wrażenie Twoje zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne zdjęcia Ula!

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne zdjęcia :)
    Mogę zapytać jakiego aparatu używasz i jaki obiektyw?:)

    OdpowiedzUsuń
  23. mega, mega, mega cudowne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  24. ooo idée_géniale! zapewne spotkasz jeszcze kilka brooklinskich bloggerek ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Aż mam ochotę się spakować i przyjechać do Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  26. D.-> Nakladam na zdjecie filtr, ktory lekko zmienia kolor zdjec i to wszystko.

    Anonimowy z 12:31-> Canona 550d z obiektywami Tamron 17-50mm f/2.8 i Canon 50mm f/1.8.

    OdpowiedzUsuń
  27. love your photos! i live in williamsburg, you've really captured its spirit :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jaką książkę? ;> - Karolka

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak zawsze świetne foty :)
    Aśa

    OdpowiedzUsuń
  30. Zdjęcia są piękne, mają niesamowitą atmosferę. Masz talent do uchwycenia chwili, dobrze, że będziesz go rozwijać na kursie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Coraz nudniejsze posty ://
    2/10

    mowyanon

    OdpowiedzUsuń
  32. mowyanon-> Ciekawszych raczej nie będzie, więc przyzwyczaj się, zrezygnuj z odwiedzania bloga, albo powiedz czego oczekujesz od postów bo samo 2/10 od anonima niewiele mi pomoże w ulepszeniu bloga.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ula twoj blog jest swietny, nie musisz go polepszac bo jest idealny! :)

    i dał mi wiele do myslenia gdzie chce sie znaleźć w przyszłosci ;p

    OdpowiedzUsuń
  34. dokładnie, blog jest genialny! dzięki Tobie pierwsze miejsce na mojej liście 'miasta do obejrzenia' zajmuje San Francisco (no, na równi z NYC :p)

    i kolejne pytanie co do filtrów: czy to efekt jakiegoś, że rogi zdjęć są jakby przyciemnione? czy to po prostu canonowy efekt? :)

    pozdrawiam i czekam na kolejne posty :) (to taka codzienna odskocznia od szarej, wypełnionej nauką rzeczywistości)

    OdpowiedzUsuń
  35. Anonimowy z 21:17-> Przydalyby sie blogowi pewne poprawki, same nie jestem w pelni zadowolona z tego co sie na nim znajduje, ale dzieki;).

    Anonimowy z 23:23-> Zaciemnione rogi nigdy nie moga byc efektem lustrzanki, wiec tak, jest to filtr.

    OdpowiedzUsuń
  36. zazdroszcze Ci tego NY <333 moje marzenie <3
    myslisz, ze istnieje mozliwosc wyjazdu na summer au pair do NY ?

    OdpowiedzUsuń
  37. A Twoja koleżanka z Zielonej Góry przyleciała specjalnie do Ciebie? ;) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  38. Anonimowy z 15:39-> Nie ma takiej mozliwosci. Kiedys byly organizowane wyjazdy dla au pair takze na okres wakacji, ale juz nie.

    Anonimowy z 15:54-> Nie, przyjechala do babci i ogolnie odwiedzic rodzine w New Jersey.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ale fajnie, że ma tam rodzinę :D I to babcie :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Anonimowy z 16:56-> Moze nawet Ty masz tu rodzine, w koncu w Stanach jest ich kilka milionow Polakow;))). Moi przodkowie sa gdzies w Detroit, ale to rodzina babci, z ktora nikt juz od lat nie utrzymuje kontaktu;).

    OdpowiedzUsuń
  41. A można to jakoś sprawdzić? ;>

    OdpowiedzUsuń
  42. miliony filmów, których śladami można iśc..miliony miejsc w pobliżu, które można odwiedzic, miejsca "kultowe", galerie, muzea, księgarnie..ech..a okres świąteczny? to dopiero będzie bajka :D (chociaż w HIMYM powiedzieli, że "NowoYorczyk" nie chodzi obchodzic nowego roku na Times Square ;> )

    OdpowiedzUsuń
  43. Anonimowy z 17:23-> Nie bardzo. Sa strony do odszukiwania ludzi, ale musialabys najpierw wiedziec kogo szukasz;).

    Sardynka-> No dokladnie, ostatnim miejscem gdzie typowy Nowojorczyk chcialby spedzic Sylwestra to Times Square;)) .

    OdpowiedzUsuń
  44. A co masz zamiar robic podczas tego tygodniowego urlopu?

    OdpowiedzUsuń
  45. a ja mam pytanie odnośnie akcentu amerykańskiego.
    czy w usa ludzie biorą cię za 'swojego'?:)
    czy w ogole można nauczyć się mówić całkowicie z akcentem amerykańskim, tak, ze nie będziemy do odroznienia?

    OdpowiedzUsuń
  46. Anonimowy z 22:12-> Poznawac Nowy Jork. Myslalam, zeby odwiedzic kolezanke w Waszyngtonie, ale nie wiem, chyba tutaj zostane. Ten tydzien wolnego nie zalicza sie do moich wakacji, wiec nadal mam oprocz przyszlego tygodnia dwa tygodnie urlopu.

    OdpowiedzUsuń
  47. Anonimowy z 22:34-> Jest to praktycznie niemozliwe. Jedynym sposobem, zeby pozbyc sie akcentu byloby wyprowadzenie sie do obcego kraju w wieku nie pozniejszym niz majac 12lat przejscie przez cala reszte lat edukacji zagranica. Jasne, ze nie biora mnie tu za Amerykanke, choc dwa razy zdarzylo sie, ze ktos nie rozpoznal mojego akcentu i zastanawial sie z jakiej czesci USA jestem.

    OdpowiedzUsuń
  48. Mam pytanie, jak uzyskać, jakim filtrem ten efekt zaciemnionych rogów ? Próbuję i próbuję, ale jestem wciąż daleko... :(

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  49. Kasia-> Sciagnij Photoscape, tam jest bardzo latwo zaciemnic rogi.

    OdpowiedzUsuń
  50. coraz piękniejsze zdjęcia! pozdrawiam serdecznie, Dominika

    OdpowiedzUsuń
  51. Dzięki Ulka :)

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  52. nice :) zdjęcia robisz coraz lepsze. Napisałaś kiedyś, że nie wiesz co chcesz robić w życiu. Sugeruję, abyś rozważyła fotografię ... :)

    Pozdro,
    R.

    OdpowiedzUsuń
  53. oh those photos are so beautiful, pretty colours and light ! :--)

    http://kiss-these-stars.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  54. Ula pisze...
    Anonimowy z 23:23-> Zaciemnione rogi nigdy nie moga byc efektem lustrzanki, wiec tak, jest to filtr.


    Akurat nieprawda - 'zaciemnione rogi' to zwykła winietka powstająca m.in. przy używaniu szerokokątnego obiektywu czy lampy błyskowej. I nie ma najmniejszego znaczenia czy posiada się aparat analogowy czy cyfrową lustarznkę. A że osoby nie znające się na fotografii odbierają to jako modny efekt w klimacie retro to już inna sprawa.

    Wiem że autorka bloga niekoniecznie zgłębia się w techniczne aspekty fotografii, ale czasem powinna sprawdzić co pisze skoro ma wielu czytelników, którzy potem powtarzają podobne głupoty.

    OdpowiedzUsuń
  55. Masz racje, nie pomyslalam o fleshach i fish eye'ach. Dzieki. Nie kazda odpowiedz chce mi sie sprawdzac z innymi zrodlami, wiec czasami po prostu nie mam racji w tym co mowie.

    OdpowiedzUsuń
  56. Dopiero teraz doszedłem do wniosku, że to co napisałem wyżej trochę niesympatycznie zabrzmiało i zalatuje wymądrzaniem się. Więc pragnę jedynie dodać, że Twój blog jest idealbnym przykładem na to, że w fotografii liczy się przede wszystkim klimat i spontaniczność, niekoniecznie sztywne trzymanie się zasad. Poza tym widać, że wkładasz dużo serca w to co robisz i wydajesz się niesamowicie sympatyczną osobą, więc keep going, bo to Ci świetnie wychodzi! :)

    anonimowy z 1 października

    OdpowiedzUsuń