1 sie 2013

Helsinki, Tallin, Ryga, Wilno. Wskazówki do zorganizowania podróży i subiektywny przewodnik.

Przez bloga przewijały się subiektywne przewodniki po San Francisco, Nowego Jorku czy Tokio, a tym razem postanowiłam zrobić posta z praktycznymi wskazówkami miejsc, które dla większości czytelników są na wyciągnięcie ręki. Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa leżą tak blisko Polski, że wybrać się może do nich każdy, nawet mając mocno ograniczony budżet. Zorganizowanie samemu wycieczki przez te cztery państwa jest bardzo proste i mam nadzieję, że ten post okaże się przydatny.



 Gdańsk-> Turku

Podróż nie musi obejmować wszystkich krajów, nie musi też odbywać się drogą powietrzną. Z Warszawy dotrzemy autokarem Simple Express do Wilna, Rygi i Tallina. Poniżej przedstawiłam jednak opcję z lotem do Finlandii, czyli tak jak ja się tam dostałam.

Lotnisko w Helsinkach nie obsługuje tych najtańszych linii i chociaż ostatnio promocje LOTu oferowały loty w niezłych cenach do stolicy Finlandii, jest jeszcze inny, regularnie tani sposób, żeby dostać się do tego kraju- lecąc do oddalonego do Turku (160km od Helsinek).
Ceny Wizzair z Gdańska do Turku zaczynają się od 39 zł (z Wizz Discout Club jeszcze mniej). W środku wakacji ceny są oczywiście trochę wyższe, ale już we wrześniu spadają poniżej 100zł.
Lotnisko w Turku, a przynajmniej część na której ląduje Wizzair jest bardzo małe, jeżeli nie o dbiera się bagażu, na zewnątrz lotniska można znaleźć się po minucie.
Niedrogim sposobem, żeby z lotniska w Turku dostać się do Helsinek jest Onnibus.
Firma ma w swojej ofercie połączenia po całym kraju, więc może to być sposób na zwiedzenie także innych miejsc poza stolicą. Autobus kursuje średnio sześć razy dziennie, a ceny zaczynają się od 3, zwłaszcza jeśli bilet zarezerwuje się z większym, np. kilkutygpdniowym wyprzedzeniem. Autobus nie ma konkretnego przystanku przy terminalu przylotów, ale wolno przejeżdża dookoła lotniska, a wtedy można pomachać ręką, żeby się zatrzymał. Jest na nim duży napis Onnibus i łatwo go zauważyć. Dzięki niewielkiemu rozmiarowi lotniska, przy wyborze biletu można śmiało rezerwować opcje nawet na kilkanaście minut po przylocie samolotu. W rozkładzie jazdy nie jest napisane o której Onnibus zjawia się na lotnisku, ale doliczenie 10-15min do czasu odjazdu z Turku (Raisio) wskaże godzinę.
 
Autokar zatrzymuje się w dogodnej lokalizacji w Helsinkach, w centrum miasta.
To miasto świetnie nadaje się do zwiedzania na pieszo, przede wszystkim latem, kiedy na zewnątrz jest przyjemnie.
Nie spałam w Helsinkach w hostelu, ale tradycyjnie mogę polecić stronę hostelbookers do zarezerwowania pokoju. Ceny zaczynają się od 97zł za noc, a więc jest drogo, ale Helsinki można zwiedzić w 1-2 dni.

Okolicą, która spodobała mi się najbardziej jest Punavuori. Ma lekko artystyczny, alternatywny klimat,  znajdują się tam knajpki z dobrym jedzeniem, klimatyczne kawiarenki, second handy i niezależnych sklepy.

Przykładowe adresy:

 Moko
 Perämiehenkatu 10, Helsinki
 Mon-Fri: 10:00-21:00
 Sat: 09:00-18:00
 Sun: 12:00-18:00
 Sklep z elementami wnętrzarskimi, meble, przedmioty dekoracyjne, ale też ubrania. W otoczeniu pięknych przedmiotów można się również napić kawy.









Juuri
Korkeavuorenkatu 27, Helsinki
Mon-Fri: 11:00-22:00 
Sat: 12:00-22:00
Sun: 16:00-22:00
Hiszpania słynie z tapas, w Finlandii mają sapas, czyli niewielkie przekąski podawane na ciepło lub zimno. W Juuri wszystkie produkty są organiczne lub pochodzą z lokalnych upraw.
Ceny sapas zaczynają się od 4,60€.



Brooklyn Cafe
Fredriknkatu 19, Helsinki
Mon-Fri: 07:30-18:00
Sat: 09:00-16:30
Kawiarnia zainspirowana USA, na miejscu wypieka się menu bajgle, muffiny, ciasta, ciasteczka, przyrządza kanapki i cupcakes. Zimą dobrze jest tu ogrzać się pijąc meksykańską ostrą czekoladę.










Designmuseo
Korkeavuorenkatu 23, Helsinki
Tue: 11:00-20:00
Wed-Sun: 11:00-18:00
Wystawy w Muzeum Designu mogą być fajnym sposobem na zapoznanie się z tematem  projektowania współczesnego i nowoczesnego i roli Finlandii w tych dziedzinach.
Sklep muzealny zapełniony jest świetnymi przedmiotami, chociaż ceny są raczej wysokie.
Wstęp kosztuje 10€, studenci płacą 5€.








Kaffecentralen
Museokatu 9, Helsinki  

Mon-Fri: 08:00-18:00  
Sat: 10:00-16:00
Kawiarnia prowadzona przez ludzi z pasją, przez co podawana tutaj kawa jest jedną z najlepszych w mieście. Ta lokalizacja jest jedną z trzech w Helsinkach.





 





Kippo Frozen Yogurt
Iso Roobertinkatu 7
Mon-Fri: 11:00-19:00 
Sat: 11:00-18:00
Sun: 12:00-17:00
Miejsca z mrożonym jogurtem nie różnią się między sobą w dużym stopniu, ale tutaj podają faktycznie smaczny, a wybór dodatków jest duży.
Ponadto na tej ulicy znajduje się wiele miejsc godnych uwagi, second handów, sklepów, barów itp.




Helsinki-> Tallin

Podróż z Helsinek do Tallinu pokonuje się promem. Jeżeli nie podróżuje się samochodem, ceny na ekspresowy prom (1.5h) zaczynają się od 26 w jedną stronę. Na pokładzie jest dużo miejsca, wygodne fotele, stoliki, w barze można zamówić/jedzenie picie.
Przystań portu w Tallinie nie robi najlepszego wrażenia, ale znajduje się rzut kamieniem od centrum, dojście do bram Starego Miasta na pieszo zajmuje około 5min.

Stare Miasto to okolica z największą bazę noclegową. Ceny hosteli zaczynają od 34zł za noc.
Old House Hostel, który wybrałam znajdował się w bardzo dobrej lokalizacji. Mój sześcioosobowy  pokój przypominał trochę dom babci, albo pokoje z czasów kolonii/obozów z ustawionym obok siebie łóżkami, ale pościel była czysta i nie z kory (najgorzej). W hostelu znajdowała się kuchnia i śniadanie za dodatkową opłatą, co akurat niekoniecznie się opłacało, 5min spacerem od hostelu znajdował się supermarket. Minusem tego miejsca były nie za dobre pachnące łazienki.

Kilka metrów od hostelu znajdowała się wypożczalnia rowerów, ceny od 2euro/h.
Na przejażdzkę namówił mnie chłopak poznany w hostelu i nie pożałowałam, bo był to naprawdę fajny sposób zwiedzenia miasta, a nawet zobaczenia tych samych miejsc, z trochę innej perspektywy. Godzina wystarczyła na przejażdżkę po Starym Mieście i okolicach. Trzeba tylko przygotować się, że w sezonie miasto pełne jest turystów, a zorganizowane wycieczki bywają utrudnieniem w ruchu.

Starówka pełna jest turystów i chociaż nie można odmówić jej uroku, jest tym mniej prawdziwym obliczem Tallina. Jeszcze będąc w centrum, warto wybrać się do ciekawego architektonicznie Rotteram Quarter, gdzie stare industrialne budynki zaczęły pełnić nowe funkcje. W znajdujących się tam kawiarniach, restauracjach, sklepach Tallińczycy lubią spędzać wolny czas.


Adresy:


Kolm Sibulat
Telliskivi 2, Tallin
Tue-Sat: 12:00-23:00
Sun: 13:00-21:00
Świetna restauracja nie skupiająca się na żadnej konkretnej kuchni, łącząca smaki wielu krajów. Ceny przystawek i deserów od 4€, dania główne od 8€.
W piątkowe wieczory ciężko znaleźć tutaj wolny stolik.



Les Petites
Müürivahe 28, Tallin
Tue-Sat: 11:00-19:00
Szukając niestandardowych pamiątek z Estonii warto zajrzeć do Les Petites, kopalni biżuterii, ubrań, akcesoriów i innych przedmiotów autorstwa ponad estońskich artystów.









Must Puudel
Müürivahe 20, Tallinn
Sun- Tue: 09:00-23:00
Wed: 09:00-01:00
Thu-Sat: 09:00-02:00
Jeden z ulubionych barów/kawiarni wśród młodych ludzi. Wystrój łączy elementy nowoczesne z oldschoolowymi w klimacie radzieckim.



Rooftop Cinema
Viru väljak 4/6 rooftop, Tallin
Kino na świeżym powietrzu jest propozycją tylko na lato, a dokładniej od maja do września, po zachodzie słońca. Wyświetlane są tutaj klasyki, filmy dokumentalne i niezależne.
Ceny biletów od 3.50-7€.






  
NOP
Köleri 1, Tallin
Mon-Sun: 08:00-20:00
Kawiarnia i sklep w klimacie eko. Warzywa z lokalnych upraw, organiczne mleko, ale pojawiają się też elementy kuchni innych krajów.
Typowa estońskia pozycja w menu to np. soolasiig (solona ryba z ciemnym chlebem).






Tallin-> Ryga
Najtańszym sposobem na dostanie się z Tallinu do Rygi jest podróż autokarem linii Simple Express lub Ecolines. W pierwszym przypadku ceny biletów zaczynają się od 3€, o ile bilet zostanie zarezerwowany z ok 3-miesięcznym wyprzedzeniem. Bilet rezerwowany krótko przed podróżą może okazać się tańszy z Ecolines.

W Rydze nocowałam w Central Hostel. Ceny za pokój 5-osobowy zaczynają się od 27zł, ze śniadaniem. Hostel znajduje się ok 15min spacerem od dworca, blisko centrum. Mój pokój był przestronny, łóżka były piętrowe, ale duże i ogólnie biorąc pod uwagę cenę, hostel był naprawdę fajny.


Adresy:

Museum of Photography
Mārstaļu iela 8, Riga
Mon-Tue: closed
Wed: 11:00-17:00
Thu: 12:00-19:00
Fri-Sun: 11:00-17:00
Przez odwołany lot nie udało mi się tam wybrać, a muzeum doceni podobno każdy wielbiciel fotografii analogowej. Znajduje się tam 10tys. różnego rodzaju sprzętu, negatywy, dokumenty, książki i inne.



Riga Central Market
Centrāltirgus iela, Riga
Tue- Sat: 08:00-17:00
Mon- Sun: 08:00-16:00
Targ znajduje się we wszystkich przewodnikach, ale to wciąż jedno z najciekawszych miejsc w Rydze, zwłaszcza jeśli ma się słabość do jedzenia.



Miit
Lāčplēša iela 10, Riga
Mon-Thu: 08:30-23:30
Fri: 08:30-03:00 
Sat: 11:00-03:00
Pasjonaci jazdy na rowerze stworzyli kawiarnię z dobrą kawą i wegetariańskim jedzeniem. Można tu też naprawić rower, wpaść na warsztaty, albo imprezę w klimacie domówki.



Emils Gustavs Chocolate
Aspazijas bulvāris 24, Riga
Mon-Sat: 09:00-22:00
Sun: 11:00-21:00
W łotewskich sklepach króluję Laima, ale czekolada i ręcznie robione trufle Emils Gustavs to już wyższa półka. Ponadto w cukierni serwują podobną świetną czekoladę na gorąco.





Kalnciema Street Quarter
Klanciema iela 35, Rīga
Mon-Sun: 11:00-22:00
Podwórko otoczone 120-letnimi drewnianymi budynkami, odbywają się tu imprezy, koncerty, wystawy, filmowe maratony. Miejsce jest otwarte nie tylko latem, a program eventów można znaleźć na stronie.





Ryga-> Wilno

I po raz kolejny najlepszym sposobem na dostanie się z Rygi do Wilna jest podróż z Simple Express. Zarezerwowany odpowiednio wcześnie bilet, może kosztować nawet 3€.
W Wilnie zatrzymałam się u znajomych, więc nie mam do polecenia żadnego hostelu, ale tutaj znowu przy rezerwacji polecam skorzystać z hostelbookers. Ceny pokoi wieloosobowych zaczynają się od 30-40zł/noc.


Adresy:



Coco Restobar
Labdarių gatvė 8, Vilnius
Mon - Wed: 12:00 pm - 12:00 am
Thu: 12:00 pm - 2:00 am
Fri - Sat: 12:00 pm - 5:00 am
Sun: 12:00 pm - 12:00 am
Wymarzone miejsce na odpoczynek, po dłuższym spacerze po mieście. W ogrodzie na tyłach restauracji znajdują się loże, które pozwalają na rozłożenie się na poduszkach i ucięcie sobie drzemki. Coco serwuje międzynarodowe potrawy, lekko ukierunkowane na Azję, ale znajdzie się tu również coś litewskiego, a ponadto dobre drinki, również te bezalkoholowe. W Coco jest też darmowe WiFi, a przy lożach gniazdka elektryczne.




Pinavija Cafe & Bakery
Vilniaus g. 21, Vilnius

Mon - Fri: 9:30 am - 8:30 pm
Sat - Sun: 10:00 am - 7:30 pm
Kawiarnia okazała się strzałem w dziesiątkę przy wyborze miejsca na śniadanie. Niekoniecznie interesowały nas tarty, ciasta i babeczki, chciałyśmy spróbować kibinów z kruchego ciasta. Wszystkie okazały się pyszne, zarówno te ze słonym jak i słodkim nadzieniem.


Dziugas
Aušros vartų g. 3, Vilnius
Wśród pamiątek przywiezionych z Wilna powinien znaleźć się litewski ser Dziugas. Twardy, kruchy, wyróżniający się niską wilgotnością. Dojrzewa około 24 miesięcy, dostępne są też sery 12 i 18 miesięczne. Jakością i smakiem nie ustępuje włoskim serom tego typu, świetnie zastępuje parmezan, a na Litwie jest naprawdę niedrogi.
Sklepy firmowe znajdują się na terenie całego miasta.







 


 Sultiniai
jogailos g 6,Vilnius
Mon-Sat: 10:00-19:00
Typowy oldschoolowy bar mleczny, czyli domowe litewskie jedzenie w niskich cenach.


 











Kitchen
Didžioji g. 11, Vilnius
Mon-Fri: 11:30-00:00
Sat-Sun: 10:00-00:00
Europejskie menu (sałatki, zupy, risotto, makarony, tarty) dobra jakość produktów i niewysokie ceny. W weekendy podają tu również śniadania.





 



Meat Lovers Pub
Šv. Ignoto g. 14, Vilni
Mon-Wed: 11:00-22:00
Thu: 11:00-00:00
Fri: 11:00-03:00
Sun: 11:00-20:00
Gastropub o luźnej atmosferze i menu rozpisanym na ścianie.
Dziewczyny polecały nam burgery i właśnie ich spróbowałyśmy. Były dobre, a Bzu stwierdziła, że nawet smaczniejszych od kilku popularnych warszawskich burgerowni.





Jeżeli macie iPhona, przy odwiedzeniu każdego z miast polecam skorzystać z darmowej aplikacji Like A Local. Każde miasto zawiera garść cennych adresów, oraz działającą przez GPS mapkę z zaznaczonymi miejscami, dzięki czemu można do nich trafić bez łączenia z internetem.

26 komentarzy:

  1. Świetnie przygotowany mini przewodnik :) mam nadzieje, że skorzystam z niego w tym roku, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. A korzystasz może z jakiś ciekawych stron do wyszukiwania fajnych miejsc? ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę takiej podróży ;) Pięknie.


    Zapraszam do mnie. Blog o fitnessie:
    positiveattitudetowards.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie zastanawia: dlaczego pościel z kory jest najgorsza? :)

    stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to trochę taki symbol syfu. Pościel w hotelach, hostelach, b&b itd. powinna być biała, wtedy widać czy jest świeża i czysta. Po pościeli z kory nie widać tego za dobrze, a pstrokate kolory jeszcze bardziej utrudniają ocenę.

      Usuń
    2. Mam po prostu pościel z kory w domu i zastanwiały mnie raczej rzeczy typu: czy pościel z kory jest zła, bo częściej lęgną się w korze jakieś robale, zarazki i bakterie. Jak rozumiem kora jest gorsza, bo trudniej ocenić jej czystość ;-) Zakładam więc, że skoro sama swoją pościel piorę i kontroluję jej czystość, to w domu kora mnie nie zabije ;-)

      stokrotka

      Usuń
    3. Jasne, chodzi o pościel w miejscach publicznych, chociaż mi się wydaje, że jest ogólnie 'niewyjściowa' i znam trochę osób, które brzydzą się pościeli z kory, więc mam nadzieję, że nie trafisz na takiego gościa w domu;)

      Usuń
    4. Właśnie dla gości mam osobną, gładką bawełnianą pościel :) Kora wyłącznie dla domowników - często piorę, więc zależało mi na tym, żeby nie prasować ;) I rzeczywiście - jest mniej elegancka niż satyna czy nawet gładka bawełna.
      Choc kiedy byłam w Anglii jako aupair moja host mama nigdy nie prasowała pościeli i właściwie po dwóch nocach nie było widać różnicy między jej nieprasowaną, a moją prasowaną... Ale dopóki mieszkam w domu rodzinnym warunki dyktuje mama, potem pewnie przejdę na angielski system ;)

      stokrotka

      Usuń
  5. Jakie zerowe zainteresowanie??? Ula, więcej optymizmu proszę
    Czytelniczka nieposiadająca konta na T

    OdpowiedzUsuń
  6. JUHUHUHUHUH !
    Fajowe miejsca ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapomniałam napisac że u mnie nowy post http://podroze-to-co-kocham.blogspot.com/2013/08/torun-powrot-znad-oceanu.html
    Zapraszam serdecznie ;)
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
  8. Ula, ale sama pewnie przyznasz (albo i nie:P), ze to nie jest ani jeden z Twoich najlepszych postów, ani nie jest on jakoś super ciekawy. Zdjęcia tez są zwyczajne w porównaniu z innymi w historii bloga. Także nie dziw się ze ilość komentarzy jest taka jaka jest, ponieważ właściwie nie ma czego komentować.
    Spędziłam dość dużo czasu w Tallinie i jest tam masa miejsc do odwiedzenia, mają świetne interaktywne muzea (Kiek in de Kök)... i aż dziwi mnie że nic nie wspomniałaś o fenomenalnych naleśnikach za śmieszne pieniądze, które można tam zjeść i są szalenie popularne wśród turystów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czy ja mam do kogoś innego niż siebie samej pretensje? Nie. Jestem sobą zażenowana, bo powinnam lepiej spożytkować i zorganizować czas, zamiast zabierać się za tworzenie średnio przydatnych rzeczy, które jeszcze przeciągam w nieskończoność. Zamiast tygodnia, mogłam spędzić godzinę na pisaniu czegoś innego, z lepszym efektem.

      A co do posta: zdjęć nie widać, dopóki nie otworzy się posta. Poza tym tutaj wyraźnie służą tylko do pokazania miejsc, nie mają zachwycać. O ilości komentarzy nic nie napisałam, wystarczy, że mam wgląd w bloga "od kuchni".
      Podane adresy są przykładowymi, a nie "wszystkim co należy zobaczyć w każdym z miast". Skoro naleśniki są szalenie popularne wśród turystów, to każdy kto zrobi niewielki research na temat Tallinu, trafi na nie. Wieża Eiffla też jest bardzo popularna, co nie znaczy, że będę ją polecać pisząc o Paryżu;).
      Tutaj przede wszystkim zależało mi na informacjach praktycznych, bo często ktoś pyta jak zabrać się za zaorganizowanie taniej podróży.

      Usuń
    2. Na pewno prędzej czy później ktoś napisze, że wskazówki z tego posta przydały mu się w zorganizowaniu podróży, cierpliwości ;)

      Usuń
  9. Jak widzę ten przewodnik, to aż mnie serce boli, że nie mogę w tym roku nigdzie pojechać. Ale ogromny szacun za rzetelne informacje!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak blisko (no moze z Wrocka to juz nie koniecznie) a tak daleko. Jakos nigdy mnie nie ciagnelo w te strony ale tak od roku, a moze i troche wiecej, zmieniam zdanie i czekam na okazje coby ta czesc Europy poznac. Ciekawi mnie czy rosyjski jest w czasie podrozy wymagany? ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie na blogu powstała lista blogów numer 1
    i jesteś na taj liście:http://www.sotheemily.blogspot.com/2013/08/to-co-kocham-
    to-co-mnie-inspiruje.html#more

    zapraszam do mnie,jeśli ci
    się podoba to zaobserwuj no i komentuj

    http://www.sotheemily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ryga jest po prostu bezbłędna ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wielkie dzięki za tego posta!:) Od dłuższego czasu chciałam odwiedzić kraje bałtyckie (na razie byłam tylko na Litwie) oraz Finlandię i Twoje porady na pewno będą nieocenione w planowaniu takiej podróży. Szczególnie opcje transportu, o których nie słyszałam, a ich cena naprawdę zachęca do natychmiastowego wyjazdu :D Dzięki!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ula, oczywiście dzięki za przewodnik. :) Poprawiłabym tylko informację na temat aplikacji "Like a local" - ja mam Samsunga Galaxy, aplikacji nie ma w Google Play... I faktyczna, jest ona dostępna tylko w AppStore. Więc nieposiadacze iPhone'ów na razie z niej nie skorzystają. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. Poprawione :)

      Usuń
    2. No szkoda. Może twórcy zwrócą na to uwagę i stworzą wersję na Androida i może nawet na Windows Phone. ;)

      Usuń
  15. jeśli chodzi o loty, to teraz jest dobra opcja na ryanair, na fly4free są potrzebne info i można zejść z kosztów mocniej, bo o 10 euro z każdego biletu ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. szacunek dziewczyno za te wszystkie wskazówki ;)

    OdpowiedzUsuń