Bardzo możliwe, że niedługo wszystkie przepisy z Foodmess przeniosę tutaj, a tamtego bloga usunę.
Foodmess powstał kiedy mieszkałam w Stanach, często wtedy gotowałam i wydawało mi się, że dobrze będzie dzielić się przepisami w innym miejscu. Odkąd zaczęłam studia w UK, przerwy w dodawaniu przepisów wydłużały się coraz bardziej. Nie robiłam zakupów pod wyszukany przepis, tylko raczej musiałam przestawić się na oszczędny sposób jedzenia, kupować produkty akurat przecenione i wymyślać dania z tego, co miałam w lodówce. Do tego doszedł jeszcze brak sprzętu kuchennego (ubijanie bitej śmietany widelcem nie jest fajne) i akcesoriów kuchennych, a to już skutecznie zniechęca do fotografowania dań i zbierania przepisów na bloga.
Teraz gotuję więcej, bo jestem w domu i mam dla kogo przygotowywać posiłki, ale niedługo znowu się to zmieni. No cóż, chyba nie jest mi pisane rozwijanie umiejętności kulinarnych w takim stopniu, w jakim bym chciała. Stałego miejsca zamieszkania i własnej kuchnii nie będę mieć jeszcze przez długi czas, a póki muszę mieścić całe życie w dwóch walizkach, na regularne przepisy w moim wydaniu raczej nie można liczyć.
Wczoraj na Facebooku podzieliłam się zdjęciami i przepisami na bułki do burgerów i wegeburgery z kaszą jaglaną. Ugotowałam jej za dużo, więc dzisiaj zrobiłam z reszty sałatkę z kaszą jaglaną i zastąpiła nam drugie danie.
Sałatka z kaszą jaglaną
Składniki:
(na 4-5 porcji)
3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (to ok 1,5 szklanki suchej)
1 szklanka ugotowanego bobu
1 mała czerwona cebula, drobno posiekana
4 rzodkiewki
1/2 szklanki sezamu
1/2 migdałów
garść posiekanej świeżej kolendry (lub pietruszki)
4 łyżki sosu sojowego
oliwa z oliwek
pieprz
Przygotowanie:
Ugotowaną kaszę ostudzić i umieścić w dużej misce.
Na suchej patelni podprażyć sezam aż nabierze lekko brązowego koloru. Lekko ostudzić i dodać do miski. Rzodkiewkę podzielić na cztery i pokroić w drobne plasterki. Razem z drobno posiekaną cebulą i obranym bobem wymieszać z kaszą.
Przepołowić i dodać migdały, kolendrę, wlać sos sojowy, oliwę, wszystko popieprzyć i wymieszać.
Jeżeli sałatka wydaje się zbyt sucha, można dolać oliwy lub skropić gotową porcję już na talerzu.
o fajni, pisałam ostatnio w komentarzach, że właśnie tutaj mogłyby się pojawiać przepisy zamiast na foodmess :)
OdpowiedzUsuńSezam przy dluzszym smazeniu robi sie gorzki wiec trzeba uwazac.
OdpowiedzUsuńTo prawda, dlatego napisałam o kolorze, ale mogę dopisać uwagę w ramach przestrogi:)
Usuńcall me mr. obvious!
UsuńUwielbiam Twoje zdjęcia
OdpowiedzUsuńuwielbiam kaszę jaglaną! niestety tutaj w Stanach jest mało popularna i ciężko ją zdobyć :(
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńkiszki marsza grają
OdpowiedzUsuńJakiej mąki użyłaś do burgerów ;) ? Jakiejś specjalnej chlebowej?
OdpowiedzUsuńZwykłej, pszennej ;)
Usuń