22 sie 2009

Visiting Milan.

Do domu leciałam z Mediolanu (za 1euro;P), ale rodzina była tak miła, że zawiozła mnie na lotnisko i zamiast 7h pociągiem, podróż trwała ponad 3h. Lot miałam wieczorem, więc pół dnia poświęciliśmy na zwiedzanie Mediolanu.
To moja druga wizyta w tym mieście i chyba jest to jedno z mniej lubianych przeze mnie włoskich miast w jakich byłam, może dlatego, że Włochy mają tyle pięknych miast, a to akurat wydaje mi się mało włoskie- chłodne i niezbyt przyjemne. Nie przepadam za centrum, nie podoba mi się jego układ, aczkolwiek ma w sobie kilka perełek.

San Siro, stadion AC Milanu i Inter Mediolanu. Największy stadion Włoch. Odwiedziłam go trzy lata temu, a tym razem przekonałam się, że nie jest warty odwiedzenia. Krótka wycieczka, niewiele pokazane i jeszcze zamknięto jedno pomieszczenie, które wcześniej było dostępne dla zwiedzających. Wstęp za 12euro nie jest tego wart. Powiedziałam o tym przewodniczce i była tego samego zdania.

Miejsca dla mediów.

Szatnia Inter Mediolanu, AC Milanu była chwilowo nieczynna.

Zamek Sforzesco, też odwiedziłam przy okazji ostatniej wizyty.

Najsłynniejsza scena operowa na świecie- La Scala.

Galleria Vittorio Emanuele II.

Torba od Prady wpadła mi w oko, zresztą walizka też jest fantastyczna.

Galeria z zewnątrz.

Katedra.

Kiedy wyszliśmy na plac tylko czekałam aż podejdzie do nas jakiś facet, nasypie któremuś z chłopców na dłoń ziarenka, przywoła gołębie i zechce za to kasę. Wystarczyła minuta i się pojawił. Nie znoszę czegoś takiego i turystów dających się nabrać na te bzdury.
Mark jak widać, przestraszył się tych gołębi;P.

Katedra wewnątrz.

Przepiękne witraże.


Plac przed katedrą i pomnik Vittorio Emanuela II.

W restauracji. Moje risotto z owocami morza.

Bardzo włoski obrazek w jednej z bocznych uliczek;).

I spent one day in Milan, it was my second visit there. Milan is not my favourite italian city, although some places are worth seeing.

16 komentarzy:

  1. przepięknie.
    przedudownie.
    torba swietna.
    wycieczka jeszcze genialniejsza.
    zycze kolejnych takich i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłopcy wygladają świetnie na tle stadionu - mali piłkarze :))

    A co do gołębi - w Wenecji jest to samo.

    OdpowiedzUsuń
  3. ah, no jestem przygotowana na to, ze Mediolan mnie nie oczaruje, ale coz... trzeba bedzie znalezc inne zalety miasta niz architektura;D bede szukac z lupa w reku;D

    jacy Ci Twoi chlopcy przystojni!

    OdpowiedzUsuń
  4. aj ale śliczni ci twoi przyszli wychowankowie :D noi fajna rodzinka, miło z ihc strony że cię zaprosili i mogłaś ich wcześniej poznać:) a w ogóle to oglądam twój blog już od jakiegoś czasu i ogroomnie ci zazdroszczę tych podróży:( :) pozdrawiam serdecznie, Ola :)

    OdpowiedzUsuń
  5. skuter jest świetny :) katedra trochę kojarzy mi się z Sagrada Familia ..

    OdpowiedzUsuń
  6. wydaje mi się czy jeden z chłopców miał koszulke juventusu turyn?
    PS. to risotto można jeść oczami!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tomek-> tak i chyba z pięć obcych osób zwróciło na mu na ten temat uwagę, wszyscy się śmiali;).

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja kocham tego bloga...
    Wakacje dobiegają końca, a tu mogę poczuć jeszcze ten smaczek podróży (którego i tak jeszcze nie znam^^) i oglądając go aż chce mi się marzyć, że kiedyś też sobie tak wyruszę...
    Ojeju, mów, że przesadzam, ale dziękuję za namiastkę spełnienia marzeń! :*

    Katedra jest imponująca... Zaparło mi dech...

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy to nie zboczenia,że ty prezentujesz cudowne widoki i piękne miejsca a ja nie potrafię przestać się gapić na ta torbę :P o d Prady?Eh chyba muszę się leczyć :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Hehe...w Mediolanie wyjść w koszulce Juventusu to tak jak w Warszawie w koszulce Wisły Kraków. :)(

    OdpowiedzUsuń
  11. masz idealną częstotliwość punlikowania postów w ostatnim czasie:))))

    Właśnie dziś myślałam o Tobie chodząc uliczkami urokliwej niemieckiej mieściny myśląc czemu/komu Ty byś zrobiła zdjęcie:P

    Pozdrawiam:)))))

    OdpowiedzUsuń
  12. zazdroszczę Ci tych podróży...

    OdpowiedzUsuń
  13. fajne te Twoje chłopaki :) ps moją ulubioną włoską mieściną jest Lucca :) jeśli nie byłaś, to zdecydowanie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tell me about it, I can be lazy and skip it too sometimes... But this time you didn't :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mediolan jest cudowny, choatycznoscia przypomina mi troche Warszawe. Relacja jak zwykle super.No i to risotto...mmmm...pycha!

    OdpowiedzUsuń
  16. jak to możliwe że tak tanio latasz? gdzie kupujesz bilety lotnicze

    OdpowiedzUsuń