7 kwi 2011

"This Is Not a Book" but also not an ordinary movie.

Nie zaliczam się do moli książkowych, jeśli już coś czytam, to raczej z biblioteki niż księgarni, ale chyba mam lekką słabość do dziwnych książek.
Ta, jest jedną z nich, chociaż nie pierwszą autorki Keri Smith, która wpadła mi w oko.
 Keri Smith jest pisarką oraz ilustratorką, wydała m.in. takie książki jak Mess, Living Out Loud i chyba najpopularniejszą Wreck This Journal, której tytuł dosłownie wyjaśnia, co należy z nią zrobić- zniszczyć.










Książkę kupiłam z przeceny w Urban Outfitters.



----------------------

Jakiś czas temu pisałam o pierwszym pokazie filmu "Sezon na Lwy", projekcie trójki zwariowanych podróżników- blogerów. Na szczęście na jednym pokazie się nie zakończyło i pan reżyser Pasikonik jeździ teraz po Polsce, promuje film i zaraża innych swoim szaleństwem i pozytywnym podejściem do życia.
Do końca kwietnia pojawi się jeszcze w Gdańsku (7.04), Szczecinie (8.04), Poznaniu (9.04), Ostrowie Wlkp (12.04), Koninie (13.04), Lublinie (14.04), Rzeszowie (15.04), Kielcach (17.04), Krakowie (18.04) i Wrocławiu (19.04). Dokładne informacje znajdziecie TUTAJ.
Wczoraj umieściłam na Facebooku informację o warszawskim pokazie i osoba, która się na niego wybrała, napisała mi później, że czuje się naładowanym pozytywną energią na dwa lata:).
Wstęp jest wolny, więc nie macie nic do stracenia!



Powyżej trailer, a dla nielubiących ruszać się z domu, film dostępny jest też na Allegro ;).

24 komentarze:

  1. ta książka jest świetna! ciekawe, czy dostępna jest w Polsce, ponieważ chętnie bym ją kupiła. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli sprzedawana przez UO, to może być ciężko. :p

    Co do UO, to odwiedziłam w Anglii jak byłam, ale spodziewałam się więcej po tym sklepie. Ciuchy mi się nie podobały (prócz jednej torby i bluzki, która kosztowała 100 funtów ;) ).

    Dzięki za info o filmie. Teraz z Krakowem może być ciężko, ale twórcę zapraszam do Katowic. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. kolejna ksiązka, którą opisujesz i kolejna, którą bym chciała ;d kasę wydaję głownie na książki ;/ pamiętasz tą czerwoną o której wspominałaś z rok temu? 5 lat na zmianę swojego życia..nie pamiętam dokładnie tytułu ;) no..to sobie ją zamówiłam jeszcze tego samego dnia w którym dodałaś posta ;)
    ta też mi się podoba..to są takie proste rzeczy, nic w sumie specjalnego, ale ładnie wydane, chce sie oglądac obrazki, szkoda jej wypełniac, daje radośc i nastawia pozytywnie. będę dziś o niej cieplo myślała :D może przez empik można zamówic..

    OdpowiedzUsuń
  4. buu. a w Łodzi film nie będzie pokazywany:/

    ja jestem molem książkowym i najlepsze są te, które są najgrubsze. a takie jak This is not a book lubię i kolekcjonuję, a widzę że jest na amazonie, więc zaraz zamówię (to już któraś książka którą kupiłam dzięki Tobie)! :) Iza

    OdpowiedzUsuń
  5. hej ula!dzieki za kolejnego fantastycznego posta! a widzialas to:):

    http://shine.yahoo.com/event/green/simple-life-in-manhattan-a-90-square-foot-home-2472666/

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda super ;)
    jakby ktoś szukał w Polsce, to poza internetowymi sklepami w empiku jest - można sobie do każdego zamówić(http://www.empik.com/this-is-not-a-book-smith-keri,prod59304841,ksiazka-p)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak empik daje radę, czasami trzeba trochę poczekać (na French Milk Lucy Knisley czekałam kilka miesięcy) ale na dobrą książkę warto czekać.

    OdpowiedzUsuń
  8. jakby ktoś szukał tej książki albo innych Keri Smith to polecam www.bookdepository.co.uk - darmowa przesyłka do każego kraju ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie książki! Jakiś czas temu byłam zakochana w "rysowankach" Taro Gomi, które są dedykowane dla dzieci jednak mnie równie urzekły :D O Keri Smith nie słyszałam, ale poszukam ich w PL. Być może jest jakaś księgarnia, która je posiada. Choć niestety wiadomo jak jest u nas z takimi pozycjami :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra, doczytałam komentarze i chyba się pokuszę o zakup z Empiku :D
    A przy okazji mam do Ciebie Ula pytanie :) Robisz zdjęcia swoim fisheye'm? Czy porównując do Twoich innych obiektywów rzadko go używasz (na blogu nie ma zbyt dużo zdjęć z fisha)? Zastanawiam się właśnie nad zakupem, ale nie wiem czy nie lepiej zainwestować w jakiś bardziej "normalny" zakres ogniskowych. Choć wiadomo, fisheye ma swój urok!

    OdpowiedzUsuń
  11. w takim razie polecam http://www.bookcity.pl/A4742086/14_000_Things_to_Be_Happy_About_The_Happy_Book/Barbara_Ann_Kipfer
    myślę, ze ci sie spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  12. natilezombie-> Przecież książka nie jest sprzedawana TYLKO przez UO... A co do samego sklepu, to jest moim ulubionym. Nie jest najtańszy, ale w Stanach ceny są niższe niż w UK, a jak są przeceny to już w ogóle się opłaca.

    KaCy-> Cieszę się, że kupiłaś tamtą książkę:).

    Sigrun-> Nie widziałam linka, ale wiem jak mieszka się w Nowym Jorku: jeden siedzi drugiemu na głowie, dosłownie w ciasnych klatkach, a płacą za nie ogromne pieniądze;).

    Katarzyna Maria-> Fish eye'a mam od stycznia, ale robiłam nim zdjęcia tylko kilka razy. Jak wiadomo jest niepraktyczny i zdecydowanie bardziej warto zainwestować w 'normalny' obiektyw. Pewnie za jakiś czas go sprzedam.
    Pamiętaj też, że zawsze może dokupić jakąś nakładkę na obiektyw, która da Ci namiastkę fish eye'a.

    Karolinkie-> O tak, to książka zdecydowanie dla mnie! Za często mam zły humor.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki tytuł ma ta książka o zmianie swojego życia? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ula dzięki za info o Pasikoniu! Zamawiam film na All,poprawiłaś mi humor tym bo ja bym to przegapiła znając życie !:D

    Pozdrawiam
    Marcelina

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy z 19:36-> Masz na myśli "Where Will You Be Five Years from Today?" Autorem jest Dan Zadra.

    Marcelina-> Cieszę się:).

    OdpowiedzUsuń
  16. odnośnie jeszcze tej książki '14000 things to be happy about', to w internecie jest strona na której można znaleźć coś podobnego:)
    http://just-littlethings.tumblr.com/ polecam poczytac, od razu czlowiek sie do siebie uśmiecha :D
    a ta książka, którą prezentujesz w poście wydaje się wręcz idealna na prezent urodzinowy hah :D

    OdpowiedzUsuń
  17. książki tego typu to dla mnie strata pieniędzy. albo może inaczej - fajnie wyglądają u kogoś na półce, miło się je ogląda, ale sama nigdy bym sobie takiej nie sprawiła. Wolałabym już coś, co będzie można naprawde przeczytać. Ale widzę większość ludzi (wszyscy komentujący jak do tej pory) nie podziela mojej opinii, więc dobrze, że takiego typu książki wciąż się ukazują, choć nie widuje ich na sklepowych półkach za wiele. Może też dlatego dla wielu mają swój urok (:

    OdpowiedzUsuń
  18. kurcze, zaintrygowała mnie ta książka :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej, jeżeli nie masz nic przeciwko polecaniu blogów, to chciałabym podzielić się z Tobą dwoma moimi ulubionymi blogami modowymi:)
    http://dansvogue.blogspot.com/
    http://www.lovelypepablog.com/
    I co o nich sądzisz?:)

    OdpowiedzUsuń
  20. aż tak narozrabiałaś na tej imprezie?:P

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy z 08:54,
    "Sezon na lwy" już był pokazywany w Łodzi.

    :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy z 11:43-> Oba blogi wyglądają fajnie, ładne dziewczyny i ładne ubrania:).

    Anonimowy z 13:37-> Nie byłam wczoraj nigdzie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak zobaczyłam Twoją książkę, albo i nie książkę to od razu skojarzyła mi się "Księga innych ludzi" Zadie Smith, bo również pełno w niej ilustracji, które przeplatają niebanalne historyjki :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Dla mnie kompletny bezsens ta książka :/ Myślałam, że jak Ty polecasz to będzie to coś wyjątkowego, nawet rysunków specjalnie nie ma, szkoda

    OdpowiedzUsuń