Zdjęcia zostały zrobione wiosną zeszłego roku, choć jakoś nigdy wcześniej nie miały okazji pojawić się na blogu.
Ten oldschoolowy Polaroid to element dekoracyjny mojego pokoju.
Przy zakupie jego sprawność oceniona była na niewiadomą, a ja mimo, że mam do niego film, jeszcze go nie wypróbowałam.
Nie ma mnie teraz w Polsce, ale ponieważ film jest z 1976r, to kolejny rok czy dwa nie zrobią mu różnicy. Aparat zapewne i tak nie działa, a mi wystarcza jego urok osobisty;).
Model: Polaroid Land Camera 1000
:)
OdpowiedzUsuńo świetny jest:D zawsze chciałam zobić takim zdjęcia...
OdpowiedzUsuńteraz jest szał na stare aparaty (;
OdpowiedzUsuńa Twój polaroid sam w sobie wygląda ciekawie. sama mam kilka starych aparatów, więc nawet jeśli nie działają to przynajmniej wyglądają (;
Urok rzeczywiście ma :) Części do Polaroidów niestety teraz należą do rarytasów, ale jakiś czas temu Lady Gaga wykupiła Polaroida, więc pewnie niedługo wznowią produkcję. Oby;)
OdpowiedzUsuńCundne
OdpowiedzUsuńa jakie masz ujarzmione wlosy, gladkie i teges, gdzie ta Twoja odwieczna szopa :P? (w znaczeniu pozytywnym, zeby nie bylo)
OdpowiedzUsuńDroga Ulu.
OdpowiedzUsuńMam takie tytanie trochę nie z gruchy nie z pietruchy:)
Otóż chcę zostać również au pair.
tylko że , USA odstawiłam sobie narazie na dalszy plan i wyjeżdżam do UK.
I tu pojawia się moje pytanie. Jako że sledze
Twojego bloga bardzo długo i uważnie, kiedyś napisałaś, że zaraz po liceum "mogłaś" pojechać sobie do Londynu na rok. W tym sensie, że teraz myślisz, że tak mogłaś zrobić. Moje pytanie brzmi: radziłabyś mi pojechać jako au pair do Londynu na rok, czy może jakiegoś małego miastecka powiedzmy 2h drogi pociągiem od Londynu? a może znasz jakieś sympatyczne miasteczka w UK, gdzie miłoby mi się było au-pair?
Przepraszam, że trochę nie na temat. serdecznie Cie pozdrawiam ze słoneczniej Zielonej Góry :))
Olga
Cudny aparacik :)
OdpowiedzUsuńpiekny aparat ! jaka szczuplutka ty !
OdpowiedzUsuńSuper jest;) I zdjecia tez swietnie!
OdpowiedzUsuńGenialnie wygladasz w fukjowej szmince. Sama chce sobie taka kupic , najpierw musze jednak przetestowac kolor. Caly czas sie nei przyzwczailam,ze jestem blondynka
OdpowiedzUsuńpiękny;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam polaroidy !
OdpowiedzUsuńŁadne włoski :> I świetny aparat, a może jednak działa ;) - Truskawka
OdpowiedzUsuńMój też nie nowy polaroid może nie wygląda tak fajnie, ale z pewnością działa. Tylko właśnie filmu mi do niego brakuje... :)
OdpowiedzUsuńkaj-> Moje odwieczna szopa jest chyba blogowym zludzeniem, bo wlosy mam naturalnie proste, lekko falowane:)). Szope mam tylko jesli je ukladam. Na zdjeciach mialam je dodatkowo wyprostowane, bo przed wyjazdem do USA prostowalam wlosy dosc czesto.
OdpowiedzUsuńOlga-> Ja zdecydowanie wybralabym Londyn, bo co bedziesz robic w czasie wolnym w malym miasteczku? Londyn jest niesamowity, a jesli bedziesz mieszkala z host rodzina to jest to idealna sytuacja, bo wysokie koszty zycia w Londynie nie beda cie dotyczyly;).
bardzo twarzowy ten kolor szminki :)
OdpowiedzUsuńJest świetny :) ale najbardziej podoba mi się Twoja słodka różowa szminka na ustach, masz ją jeszcze?? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny odcien tej szminki.. Pamietasz moze jakiej marki jest? Szukam od dawna takiego odcienia.. ;]
OdpowiedzUsuńMy Pretty Disorder i Anonimowy z 1:57-> Pewnie mam ją gdzieś w domu w PL, ale zupełnie nie pamiętam jakiej była marki...
OdpowiedzUsuńcutie!
OdpowiedzUsuńHej, jestem ciekawa jakiego filtru użyłaś do robienia tych zdjęć :)
OdpowiedzUsuń~Monika